Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
A my dzisiaj spędzamy pierwszy dzien tylko we dwójkę, bo maz juz wrócił do pracy. To były fajne trzy tygodnie razem, ale jak zawsze wszystko co dobre szybko sie kończy. Mam nadzieje, ze uda mi sie jakis rytm dnia wypracować z Gabi, ale to trudne, bo mamy problemy ze snem.
A tak w ogole dzis skończyła 3 tygodnie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 10:48
Muniek, amarranta, Melka, powidlowa, Ania25, agattee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cassie, moja mama mówi to samo co ty. Ze bliskość bliskością ale tez trzeba wyznaczać granice, bo dziecko szybko przyzwyczaja sie np.do bujania na rękach a potem oduczyć tego to katorga. Tak mi powtarza, ale ja uwielbiam ja trzymac w ramionach
co prawda staram sie juz jej tak nie usypiać, ale tulę ja ile sie da
Cassie lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny.
Jakie macie opinie i doświadczenia ze szkołą rodzenia?
Chodziłam do pani ginekolog, ale moja trenerka z siłowni powiedziała, że jej nie poleca i że zmieniła ją w trakcie ciąży. Trochę mnie to zastanowiło, zrobiłam wywiad środowiskowy i poszłam do polecanego przez wszystkich ginekologa. Chciałam tylko zrobić termin ale ktoś odwołał wizytę i przyjął mnie z marszu. Jak się okazało na całe szczęście, bo pierwsze co zauważył to coś na pęcherzu płodowym co znajduję się w miejscu którędy dziecko będzie wychodziło podczas porodu. Normalnie powinno być to na górze ( nie mam pojęcia co to jest bo nie znam tego słówka, ani go nie zapamiętałam). Być może się przemieści, ale to dowiem się 4 tygodnie przed porodem. Jeżeli się nie przemieści trzeba będzie robić cesarkę. Oczywiście nie mogę nic podnosić, ani się przemęczać bo dziecko może na to naciskać i dojdzie do krwawienia - aż dziw że jeszcze nie krwawiłam. Zastanawiam się czy w takiej sytuacji jest sens robić szkołę rodzenia?
Koleżanka mówiła, że nie chodziła, bo nie uczą tam nic ciekawego. A ja nie wiem co o tym myśleć.
Pomożecie? -
Cassie- Ja sie z tym nie zgadzam. Moj 3 letni synek byl praktycznie ciagle noszony, tulony i jakos nie widze zeby wyrosl na terroryste. Julian tez kiedy chce jest noszony i tez nie wymusza od nas tego jakos drastycznie. Potrafi za to juz godzine sie ladnie zabawic na matce czy w swoim lezaczku. Dziecko jak wie ze moze liczyc na rodzica w kazdej chwili i ze ten go nigdy nie splawi to nie wymaga wiele. Przeciwnie jest grzeczne, malo placze i szybko robi sie samodzielne
Kasia- Gabrysia jest cudna i piekne ma wloski. A nie przecieraja jej sie ? Bo mojemu Julkowi to sie bardzo poprzecieraly tak ze teraz sie smiejemy ze z tylu ma lysinke jak mnich
Powidlowa- Hm a moze masz lozysko przodujace??? Ja chodzilam przy pierwszym dziecku do szkoly rodzenia ( weekendowej) i mnie bardzo sie podobalo.amarranta lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Ja byłam na dwoch szkołach rodzenia. Dwudńiowa w Szczecinie i jedńiodmiowa w Berlińie i jak najbardziej polecam, zwłaszcza dla mam, ktore pierwszy raz zostaną mamusiami. Dowiedzielismy sie sporo i jakos nas to z mezem uspokoiło.
Na razie nie widze Mamax zeby jej sie przecierały. Kurcze ale to moze byc łysa? Az tak moga jej zetrzeć sie te wloski? Ja sobie jej łysej teraz nie wyobrażam hehe
Marta, doszedł ci juz ten numer dla Alicji ?ja jeszcze nie dostałam -
Kasia- Moze ale nie musi i nie calkiem tylko jak juz to z tylu
Wrocilismy ze spacerku. Zaraz biore sie za obiadek i znowu idziemy. Trzeba wykorzystac ladna pogode po na weekend ma znowu byc zimno(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Mojej malej tez troche sie z tylu przecieraja wloski ale ma ich malo wiec az tak nie widac
Co do wymagan od dziecka a raczej tego co oczekujemy, ja tez juz bym chciala zeby mala trzymala mi sztywno glowke (ciagle jej jeszcze troche lata), zeby chodzila spac wczesniej i przesypiala cala noc (do tej pory chodzi spac po 23 i wstaje po 7). Tyle ze jak to mowie to nie to, ze wymagam ale raczej ze martwie sie ze to nie nadejdzie tylko przywyknie do tego jak jest i tak juz zostanieOstatnio mam schize ze nie bedzie chciala w raczki nic lapac bo poki co nie lapie (jedynie tak lekko za bluzke) ale zadnych zabawek nie trzyma. Widocznie chyba jest na to za wczesnie. Jak ja klade na brzuszku to tez nie bardzo chce sie podnosic, polozy glowe na boku, lezy a jak trwa to za dlugo to zaczyna plakac
A tak to sie dogadujemy juz i tez jest noszona na rekach bo nie ma innej opcji. Nie zawsze zasnie na rekach, czasem jak jest zmeczona to wystarczy odlozyc do lozeczka. Oczywiscie wtedy oczy jak 5zl ale chwile polezy i zasnie
Dzis bylam u gina na kontroli i wszystko ok ale jajeczkowania nie ma, bo wiadomo karmie cycem mimo wszystko gin podkreslala to co juz wiem, ze moze sie zdarzyc i ze w ciaze moge zajsc. No i o antykoncepcji i takie tam pierdoly -
My tez wróciliśmy wlasnie:) pogoda bajeczna:)
-
Ja płaciłam w Berlinie za meza 40euro.
-
Pogoda faktycznie piekna. Dzis tez spacerowalysmy godzinke. Az chcialo sie posiedziec w sloneczku.
Jestem dziewczyny taka szczesliwa. Mala wazy wreszcie przeszlo 3 kg. System karmienia butla utrzymuje caly czas. Jednak mam coraz wiecej swojego mleka i tylko sporadycznie dokarmiam mm. Roza dostala juz pultaski. Jak ja polozna po 4 dniach zobaczyla to sama stwierdzila, ze wyglada o niebo lepiej. Trzymam kciuki za wszystkie karmiace, zeby po kryzysie byly tak szczesliwe jak ja dzisiajamarranta, Mamax lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Koalka wiem jak to jest,zawsze jak przejeżdżamy z polski nie mogę się przestawić. Bo tam wiadomo że cała rodzina,znajomi i w ogóle wszystko inaczej. Tutaj jestem z mężem i mój brat na szczęście też tu mieszka,także odrobinę raźniej. Ale i tak właściwie wiecznie sama siedzę bo mój luby tylko na nockach pracuje,także w nocy śpię sama a w dzień on śpi więc ja umieram z nudów. Ale już niedługo będzie zajęcie
synuś już się oto postara. Miłej nocki
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Koalka, kupilam reczny z Avant i on mi zycie uratowal jak mialam nawal dlatego ja polecam miec laktator w domu: wlasny lub pozyczony.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 09:11