X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • Muniek Autorytet
    Postów: 1170 1530

    Wysłany: 12 marca 2015, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amarranta ja myślę że to zależy od lekarza.Jeżeli u ciebie jest wszystko w porządku to chyba nie ma konieczności dopominać się.Chyba że coś cię trapi to powiedz wtedy. Krew mam chyba tak co drugi raz pobieraną,a też tego nie znoszę,zawsze bałam się igieł,ale czego się nie robi dla naszych maleństw :-)

    Ania25, Kasia83 lubią tę wiadomość

    snk2s95.png
    y1iruwn.png
    (*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek <3
  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 12 marca 2015, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, Muniek, też nienawidzę pobierania krwi:/ aż się trzęsę na samą myśl.. nauczzyłam się nie zamykać oczu (kiedyś na mnie babka w Polsce nawrzeszczala, że od tego się mdleje/robi słabo), po prostu siadam, odwracam głowę na bok i trzęsą mi się nogi ;) dopiero w ciąży poznałam grupę krwi:P

    o1489vvjal2gnmht.png
  • Ania25 Koleżanka
    Postów: 51 13

    Wysłany: 12 marca 2015, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez nie zamykam oczu tylko odwracam sie na bok ale jak tylko poczuje ze mi sie wbija igla to odrazu oblewa mnie zimny pot i bledne na pierwszej wizycie u ginekologa przy tej ciązy to im zemdlałam mąż mowił ze pilegniarka zbaraniała i ze lekarz az przybiegl.

    Ania
  • Ania25 Koleżanka
    Postów: 51 13

    Wysłany: 12 marca 2015, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale ja tak prawie od zawsze mam tylko dziwne jest to ze u kogos mi krew nie przeszkadza prucz swoich dzieci bo jak u nich krew pobieraja to tez nie daje rady i mąz z nimi wchodzi.

    Ania
  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 12 marca 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ojej, Aniu, biedna, to u Ciebie faktycznie wyższa szkoła jazdy z tym pobieraniem krwi..

    o1489vvjal2gnmht.png
  • MRC Przyjaciółka
    Postów: 159 44

    Wysłany: 12 marca 2015, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej.A ja zawsze patrzę jak mi krew pobierają. Sama nie wiem czemu :)Ale ogólnie nie boje się tego.

    ex2b15nmprxetft2.png

    Ania25, amarranta lubią tę wiadomość

  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 12 marca 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MRC ja tez zawsze patrze jak mi pobieraja, nie moglabym nie patrzec, musze widziec co mi robia :D Gdybym mogla to bym z checia obejrzala swoja cesarke no ale niestety zakrywaja :P

    My juz po szczepieniu. Amelia w miare przezyla jak jej sie wkluli w nozki (dwie igly na raz) gorzej zareagowala na szczepionke w plynie bo nie dali jej kropelka po kropelce tylko wlali na raz tak duzo ze az sie zakrztusila i to dosc mocno. Mimo wszystko widac ze przezywa te szczepienia bo jest niespokojna. Zasnie ale zaraz sie budzi z placzem no i ogolnie widac ze jest 'inna' niz zawsze. Mam nadzieje ze szybko przejdzie. Aaa i plusem jest to ze zrobili od razu U4 (a mowili ze terminu nie maja pfff), zrobili termin na kolejne szczepienia i nawet termin na U5.
    Mala ma troszke zaczerwienione w srodku miedzy wargami sromowymi i musimy jej smarowac mascia przez 3 tygodnie.
    Aaa no i z lekarza tez jestem zadowolona, fajny facet widac ze ma podejscie no i w koncu byla mierzona i wazona w gabinecie, lampa grzejaca nad przewijakiem tez jest (nie to co warunki we wczesniejszej Praxis) :)

    Byla tez polozna dzis i tylko ja zobaczyla i mowi 'Boze jaka ona wielka !' No teraz to juz nie czaje bo ma ponad 2 miesiace i wazy 5145 i mierzy 58cm wiec nie wiem gdzie ona tu wielka i chyba dwa razy spytala czy lekarz nic nie mowil o jej wymiarach, pfff... Moj R mowi ze normalnie wyglada a nie wielka a polozna 'no ale ona taka mala byla' ... no ku*rwa przeciez nie bedzie wiecznie taka jak po porodzie ! Idiotka i tyle. Zostaly nam 2 spotkania ale skorzystam tylko z jednego ktore odbedzie sie pod koniec kwietnia. Wtedy bedziemy gadac tylko o rozszerzaniu diety i ona da mi tam jakies wskazowki od czego zaczac i co i jak i na tym skoncza sie jej wizyty wiec super.

    Dobra lece. Zal mi mojej bidulki, ciagle pociaga noskiem i co chwile budzi sie z placzem, tak strasznie to przezywa...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 16:37

    amarranta lubi tę wiadomość

    wff22n0ab6iac00e.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 12 marca 2015, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja myślałam że Tylka ja mam problem z pobieraniem krwi. Dziewczyny a jak to będzie jak będą wędliny nam wbijać podczas porodu ?? Tego bólu rodzenia się Noe boję jak tej igły.
    Nie się wydaje że powinna badać szyjke bo im wyżej ciąża tym bardziej może się skracać a to niebezpiecznie.No nie wiem ja jej powiedziałam tylko ze krzyż boli i stwardnieje mi brzuch,może dlatego badała Ale w pl kontroluja co chwilę.

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 marca 2015, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak juz mowa o badaniach, badanie moczu mam poki co na kazdej wizycie, wage i cisnienie rowniez. Dziwi mnie tylko pobor krwi... az raz?
    Boje sie o hgb bo w obu poprzednich ciazach mialam anemie a na jedynym poki co badaniu krwi hgb mialam 11,5 a to bardzo malo.

  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 12 marca 2015, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez patrze by pobieraniu i nie boje sie tego, przeciwnie uwielbiam miec pobierana krew ;-)

    Agattee- No do malutkich dzieciaczkow Amelka juz nie nalezy ale jakos szczegolnie duza tez nie jest. Moj Julian na dwa miesiace tez wazyl ponad 5 kg. Mnie sie wydaje ze jest w normie. Nie sluchaj co ci glupia polozna gada. Zobacz do siatek centymetrowych ( sa w ksiazeczce) czy jest w porzadku ale jak lekarz nic nie mowil to chyba nie ma sie czym martwic ;-)

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Kasia83 Autorytet
    Postów: 952 277

    Wysłany: 12 marca 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agattee ta twoja polozna to poprostu świrnięta jest na maksa. Kretynka i tyle. Szkoda mi twojej Amelki, ale musi sobie jakos poradzić po tym szczepieniu. Jpmija jest takim wrażliwcem ze ja nie wiem jak ona przez to przejdzie.


    Dzis dała,taki koncert od 18-21 ze padam na ryjek. Sąsiedzi nas zabijają za jej płacz. A najlepsze jest to ze nic jej nie było tylko zmęczenie i nie mogliśmy jej uśpić. Uparciuch jeden. Teraz śpi z nami w łożku, bo nie mam siły z nia walczyć o to by spała w swoim. W dzien jeszcze moge próbować ale w nocy skoro jej jest u nas lepiej to niech słodko śpi. Kocham ja strasznie ale czasami mam ochotę zamknąć sie w łazience i płakać z bezradności.

    A co do badań to ja miałam polowe ciazy prowadzonej w Polsce i zawsze badał mnie lekarz dowcipnie i usg na ktorym sprawdzał bicie serduszka. A tu nie miałam ani jednego badania dowcipnego tylko lekarz robił USG (w sumie5 bo ciąża przenoszona ) a polozne ważyły, pobierały krew, mocz i ktg robiły. Chyba wszystko zalezy do jakiego lekarza sie trafi.

    zem3zbmhb277dwos.png

    Tabelka:Mamuski w Niemczech
  • beata1313 Ekspertka
    Postów: 230 145

    Wysłany: 13 marca 2015, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobietki ;)

    Co do badan szyjki ja mialam az dwa razy na samym poczatku ciazy przy potwierdzeniu i na ost wizycie, bo brzunio mi twardnial, na kazdej wizycie mam badany mocz, sprawdzana wage i cisnienie , badanie krwi tez mialam tylko dwa razy. Co do pobierania krwi to zbytnio mnie nie rusza, w Pl przed ciaza oddawalam honorowo krew 2-3 razy do roku po 450ml ;)

    Agatte mam nadz ze Amelka dobrze zniosla szczepienie :) , super ze tak sie udalo z badaniami . No i w konceu Praxis na poziomie :) .Co do polozne to faktycznie jakas dziwna babka, dzieci rona tak jak powinny, w swoim indywidualnym tempie , wiec sie nia nie przejmuj ;)

    Cassie u mnie tez zelazo spadlo do 11,7 :\

    Kasiu no niestety czasem tak jest ze przy naszych pociechach az rece opadaja bo nie wiemy jak im pomuc gdy ciagle placza, ale mysle ze juz niedlugo nauczysz sie co potrzeb w danej chwili Twojej ksiezniczce i bedzie lepiej, musicie sie po prostu siebie nauczyc ;)

    U nas czas zasuwa jak szalny ost pogoda piekna wiec korzystamy ile wlezie, troche daja mi sie we znaki bole plecow, a tak to ok ;) . Wyprawka po malu "sie zbiera" w tym tyg mamy juz miec kolyske, troche wczesnie ale znajoma nie ma juz na nia miejsca wiec trza bedzie przytargac ;)

    Milego weekendu :****

    Cassie lubi tę wiadomość

    gyxwcwa1xs1eqezb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej milego dnia :)

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 13 marca 2015, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu ja tak miałam z Leną, jak miała ok 2 mies, płakała bo była za bardzo zmęczona żeby zasnąć lub była za bardzo pobudzona zabawą, spróbuj wylapać moment jak będzie ziewać, u nas to pomogło, potem zauważyłam że aktywność trwała u niej ok 1,5 godz i po tym czasie było jedno ziewnięcie czyli znak ze muszę ja powoli usypiac, czasem wyglądała jak by chciała się bawić dalej ale nie przetrzymywałam jej bo wiedziałam że się za bardzo zmeczy i znowu będzie ryk. Spróbuj u siebie poobserwować albo np jakoś ją wyciszyc, nie dawać zabawek tylko może lekko pomasować, polulać lub zanucić piosenkę albo włącz odgłos suszarki na you tube :-) , to tez pomaga

    amarranta lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 13 marca 2015, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Amelia przespala cala noc, nawet czopka jej na noc nie dawalam. Dzis jak sie obudzila to juz jest normalna, chyba udalo sie zapomniec o wczorajszym brzydkim dniu :)

    Kasia, u mnie bylo to samo i czasem dalej jest ze mala 'dzezuje' :P Ja juz powoli sie przyzwyczailam po prostu dzieci takie sa i tyle. A sasiadow mam w dupie, w koncu to niemowle wiec ma prawo plakac i nie trzeba sie nikomu tlumaczyc. Jak juz wiesz u mnie mala plakala od poczatku az doszly problemy z brzuszkami. Krople zadne nie pomagaly. Po prostu nosilismy ja do czasu az sie zmeczyla placzem i zasnela. Czasem pomagala suszarka do wlosow wiec moze z tym sprobuj? W Polsce wiem ze dostepny jest do zamowienia Mis-Szumis (http://szumisie.pl/) Po prostu dluzszy jednostajny dzwiek pozwala dzieciom zapomniec na jakis czas o bolu (tak czytalam :P)

    ''Miś-przytulanka wykonana z najwyższej jakości miękkich, kolorowych materiałów wraz z wyjmowanym urządzeniem. Po włączeniu przez ok. 20 minut urządzenie wydaje dźwięk szumu suszarki. Istnieje możliwość wcześniejszego wyłączenia urządzenia, ponownego włączenia i regulacji głośności. Uszy oraz łapki misia szeleszczą. Nogi mają bezpiecznie wszyte magnesy umożliwiające zaczepienia misia np. na poręczy łóżka, uchwycie wózka czy fotelika samochodowego. Misie mogą się od siebie nieznacznie różnić - każdy z nich jest szyty ręcznie. UWAGA: do pełnego działania misia potrzebne są trzy baterie typu AAA, które nie są dołączone do zakupionego produktu. ''

    Mysle ze wszystko przyjdzie z czasem, bo u nas mala juz da sie czyms zajac, pobawi sie czasem na macie ale nie trwa to dlugo, w hybrydzie nie bardzo lubi sie hustac, w raczce jeszcze nie chce nic trzymac wiec tez czasem mamy trudnosci z tym by czyms ja zajac a wiadomo, jak nie jest czyms zainteresowana to placze :P Aaa, lubi popatrzec sobie juz na karuzelke nad lozeczkiem, wczesniej w ogole nie zwracala uwagi i ja sciagnelismy, teraz juz 'dojrzala' do niej i karuzelka znowu wisi nad lozeczkiem :)
    Nie dziwie Ci sie i uwazam ze normalne jest to, ze masz ochote zamknac sie gdzies i plakac z bezsilnosci. Tez tak mialam, nawet czasem plakalam razem z mala, bo juz nie wiedzialam co robic zeby ja uspokoic. Sa slabsze chwile i nie ma w tym nic zlego, macierzynstwo nie jest latwe ale i tak sobie dobrze radzisz :) Wazne jest tez wsparcie partnera, bo szczerze jesli nie mialabym R. to chyba bym osiwiala i zwariowala w wieku 25 lat :P Gdy on zajmuje sie mala to ja mam czas zajac sie soba, zrobic cos do jedzenia czy posprzatac. Bez niego to chyba bym nie dala rady. Oczywiscie sa dni kiedy jestem praktycznie caly dzien sama z Amelia ale jakos sie dogadujemy. Ratunkiem teraz sa spacery bo mala w kombinezonie zaraz usypia (a moze pamietasz jak pisalam kiedys, ze nie lubi spacerow :P Tak wiec chyba wszystko da sie z czasem 'utemperowac') :)

    A powiedzcie mi, w co ubieracie takiego malucha lezacego jeszcze na spacery gdy zacznie sie robic cieplo? Teraz mamy kombinezon on jest taki mieciutki z wierzchu cos a'la polarowy ale mala powoli z niego wyrasta no i na pozniej nawet bylby za cieply. Wystarczy po prostu jakis dresik, lzejsza czapka i ewentualnie kocyk?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 11:55

    wff22n0ab6iac00e.png
  • Kasia83 Autorytet
    Postów: 952 277

    Wysłany: 13 marca 2015, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem dziewczyny ze to sie wkrotce unormuje ale ja to taka chyba troche przewrazliwiona jestem I moze za bardzo panikuje .albo zmeczenie materialu.

    Agattee moja jak ubieram na spacer to wrzask ale jak tylko zacznie sie teleanie w wozku to sie uspokaja. W aucie tez nam ladnie spi.

    Super ze mala zniosla calkiem calkiem szczepionke.

    Maarta co u Ciebie?jak laktacja?

    zem3zbmhb277dwos.png

    Tabelka:Mamuski w Niemczech
  • agattee Autorytet
    Postów: 731 208

    Wysłany: 13 marca 2015, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia u nas to samo. Dzis szlam z nia na spacer to byla zla jak ja ubralam w kombinezon, troche pokrzyczala, zaczela kopac nozkami ale w koncu sie poddala. W aucie tez ladnie spi :P
    A Twoj maz pytal juz jak to z tym paszportem, czemu na 4 miesiace tylko? Kurde bo tak to bym juz wyrobila ale skoro jedziemy do PL pod koniec sierpnia to byloby bez sensu jakbym teraz zrobila i daliby na 4 miesiace, takze jeszcze z tym poczekam. No i w ogole juz dziwne to ze tak krotki okres waznosci. Wczesniej slyszalam ciagle ze na pol roku, a dziewczyny na FB pisza ze dostawaly tymczasowe na rok, a u Ciebie 4 miesiace... cos tu jest kurde nie tak :P

    wff22n0ab6iac00e.png
  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, czy któraś z Was planuje nosić dziecko w chuście (albo nosiła)? co o tym myslicie? mi się od zawsze ta metoda podobała i tak sobie myślę, żeby się zawczasu zaopatrzyć i nauczyć. nosidełko niby już mam, ale chusta dalej kusi :)

    Agattee, super, że Amelka dobrze zniosła szczepienie:)

    o1489vvjal2gnmht.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 13 marca 2015, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agattee- Super ze Amelka dobrze sie czuje po szczepionce. Mam nadzieje ze goraczka juz sie nie pojawi jednak obserwuj ja jeszcze bo goraczka moze przyjsc nawet 7 dni po szczepionce. Moj Julian po pierwszej dawce zagoraczkowal dopiero 5 dni po szczepionce. Teraz jest 3 dzien po drugiej dawce i narazie dobrze ja znosi ale nadal jestem czujna ;-)

    Kasia- Poczekaj jeszcze troche a wszystko ladnie sie unormuje. Najgorszy jest pierwszy miesiac ( glownie przez zmeczenie) potem coraz latwiej a gdy dziecko koncy trzy miesiace idzie juz z gorki i ani sie obejrzysz a dziecko ma juz rok ;-) Hehe moj maly nerwusek- Julek tez nie lubi sie ubierac w grube ciuchy i zawsze beczy w wozku jak go w domu przed wyjsciem do niego wkladam. Ale wystarczy ze nim go pokolysze czy ze wyjade za prog mieszkania a zaraz sie uspokaja ;-) W aucie przewaznie spi ale jak nie spi to przy jezdzie jest ok ale zawsze beczy jak sie auto zatrzymuje przy swiatlach. Maximilianek taki nerwowy nie byl ;-)

    Agattee- Jak jest cieplo to ja Juliankowi ubieram tak: bodziak, bluzeczka, skarpetki, spodnie ( dzinsy albo struksy), lekka kurteczka i cienka czapeczka. Wkladam go tak ubranego do wozka w ktorym hadal mam spiworek. Jak wiem ze bede go nosic to pod spidenki wkladam jeszcze rajtuzki.

    Ammarranta- Ja wlasnie zaczelam od paru dni nioic malego w nosidelku ( manduka) . Narazie nosze go tylko po domu ( super sprawa) zeby maly sie przyzwyczail bo jak bedzie juz cieplo na dworze to zamierzam z nim tak chodzic do przedszkola....

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Kasia83 Autorytet
    Postów: 952 277

    Wysłany: 14 marca 2015, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agattee bylismy wczoraj po paszport i mamy na rok.facet w okienku (inny)powiedzial ze kolega musial sie pomylic.

    agattee lubi tę wiadomość

    zem3zbmhb277dwos.png

    Tabelka:Mamuski w Niemczech
‹‹ 325 326 327 328 329 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ