Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAgattee ja małemu daję (a raczej próbuję) obecnie herbatkę Babydream Babyfruchte (czy jakoś tak). Jest od 4 miesiąca i bez cukru. Ale też nie bardzo chce ją pić, następną kupię mu ta z HIPP o której pisze Annaki. Soczzki są od 4 miesiąca i tez bez dodatku cukru. Ja małemu dawałam marchewkowy, oczywiście rozrobiłam przynajmniej pół na pół z wodą i pił jak oszalały. Teraz mam jabłkowy z HIPP. I włąśnie wszędzie pisze, że jabłuszko działa na kupsko więc może mała bedzie po nim robiła częściej. Chyba śliwka jest jeszcze na brzuszkowe i kupowe problemy.
Amarranta tu nie ma "tematów nie na temat"amarranta lubi tę wiadomość
-
Wiecie ja uważam że nie ma co przesadzac z cukrem czy sokami, wiadomo jeśli dziecko nie wypuszcza niekapka czy inny kubek z buzi i pół dnia ciągnie soki lub w nocy to i problem z ząbkami będzie, jeśli się dba o zęby dzieci i je myje to będą zdrowe. Mleko tez ma laktozę i może psuć zęby
. ja tez Lubie słodycze a zęby mam jak koń
, bo myje po każdym posiłku i to samo stosuje u Leny
-
nick nieaktualnyAnnaki swieta racja. Tylko ja jak zacznę czytac to pozniej musi minąć chwila zanim wrócę na swoje normalne myślenie
Jak ja byłam mala to babcia moczyla mi smoka w soku czy wodzie z cukrem a pozniej w samym cukrze. Zeby mam bardzo mocne i poza paroma ubytkami dentystka mówi ze są naprawde super. Mimo wszystko jakoś tak ten cukier chyba bardziej wszechobecny jest, ko bo wiadomo ze teraz np. słodycze dostępne na wyciągnięcie ręki a jak bylysmy Male to w PL byl z nimi problem, w każdym razie jak maly będzie starszy nie zamierzam ku zabraniać słodyczy ale będzie dostawał z umiarem i na pewno po jedzeniu i nie na noc. No i nam się wydaje ze jak słodycze w domu caly czas to pozniej nie kusza tak dzieci np. w sklepikach szkolnych.
Amarranta szczerze mówiąc nie mam pojecia jak to z takimi sokami jest. Ale skoro można dziecku gotować samemu to chyba takie soki tez można dawać tylko kiedy? Kiedys cos slyszalam ze można jabłko ugotować i ta wode dawać do picia ale nie potwierdzalam tego nigdzie wiec nie wiem tak na serio czy taki domowy kompot jest ok.annaki lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny te cherbatki granulowane to sama chemia. Nie maja cukru ale maja slodzik a to jest wbrew pozorom bardziej szkodliwe.
Przegotowana woda czy domowy kompon jest duzo zdrowszy.
Zeby oprocz dbania o nie to takze genetyka.
U Nas praktykuje sie w domu minumun slodyczy ale tez nie zakaz. Bo jednak sklepiku szkolne kusza a dzieci ktore w domy slodycze maja nie rzucaja sie na slodkosci w ukryciu.
To samo cola. Dozwolona tylko! Jesli na obiad podaje spaghetti pizze albo idziemy na dunera.
A tak w obrocie woda mineralna soki jablkowe czy mleko z kartonu.
Jak moj syn poszedl do szkoly nie mialam a znim zadnych problemow. Maja tez dozownik wody w szkole syn lubi wode wiec moze pic ile chce natomiast jego koledzy albo przemycaja do szkoly slodkie napoje w butelkach na cherbate albo kupuja w sklepiku. Slodycze to damo.
Moj syn je obiady w szkole i nie grymasi, koledzy maja z tym problem bo np w domu nie jada sie salatek czy ryby.
O nawykach zywieniowch dzieci moznaby k9lejna ksiazke napisac.
Wybaczcie , rozpisalam sie a wpadlam tylko milego dnia zyczyc
A kubki niekapki ktore fajtycznie nie kapia polecam z Tomme Tippe.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
A u nas wszystko na raz: strajk w zlobku, zaczyna sie tydzien 3 + 1 dzien czyli Home Office lub Jas w biurze, przygotowania do przeprowadzki pelna para, ja chora katar kaszel opryszczka. U Jasia skok rozwojowy, zabkowanie na calego, zeby podrastaja ale jeszcze sie nie przebily, stan nadal 5Jestem wykonczona psychcznie i mega oslabiona zdrowotnie.
W przyzslym tygodniu mam urlop, bede sprzatac nowe mieszkanie, jesli dostaniemy klucze....moze przeloze Jasiowi szczepionke bo nie wiadomo jak to bedzie potem, a narazie jest zdrowy i ja mam czas z nim zostac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 08:22
-
nick nieaktualny
-
Annaki u nas to zabkowanie trwa od 6 miesiecy, wiec nie mam wyjscia, musze teraz, bo teraz sa meningokogi druga dawka a za miesiac bedzie 2 dawka mmr. Od tygodni widze ze te zeby sie podnosza, dziasla puchna, potem znowu jest ok, a nic sie nie przebija one tylko tak podchodza do gory. Narazie JAs ma 5 zebow, a ma juz poad 15 mcy.
-
A ja mam do Was pytanie odnośnie smoczka, mamy starszaków czy Wasze dzieci miały smoczek? Jak długo i jesli tak to kiedy i jak się go pozbyliscie, oduczyliscie, a może wiecie kiedy jest "ten" dobry moment
, czy jak dziecko starsze czy jak małe, Lena ma do spania lub np w stresujacych sytuacjach, szczepienie, szpital, choroba i tak się zastanawiam czy jeszcze ma czasd czy juz powoli powinnam oduczac,
-
Annaki my uzywamy nadal i teraz przez to zabkowanie Jas zuje non stop, jak nie zabkuje to nie potrzebuje zbytnio.
Przenioslam szczepionke na 5.6 mam nadzieje, ze cos sie wykielkuje zebowo do tego czasu. To jest w piatek wiec jakby cos bylo nie tak to jestem w Weekend z nim w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 10:15
-
Mojego kolegi z biura dziecko uzywalo smoczka do 4 roku zycia, ale ta mala ma mase roznych chorob i tak jej troche na wiecje pozwalali, a zabki ma piekne, wiem bo pracowalam z nia przez tydzien w 1 pokoju z powodu strajkow
My kupujemy smoczki z MAM z serii MAM Perfect. One sa takie extra cienkie w miejscu zebow. Zobacz http://www.mambaby.com/de/online-shop/16-monate-194/mam-perfect-16-1378/ niby specjalnei przez ortodontow wymyslone. No pozyjemy zobaczymy, Ja mam zeby super, maz masakra, podobno jednak najwiesej to sprawa genow, zobaczymy po kim przejmie.
A tu o MAM po polsku:
•Zapobiega nieprawidłowemu ułożeniu zębów
•Opracowany we współpracy z ortodontami i stomatologami dziecięcymi
•Przetestowany klinicznie w uniwersyteckiej klinice stomatologicznej w Wiedniu
•Bardzo cienka i miękka szyjka smoczka dzięki zastosowaniu Dento-Flex®
•Dostępny z jedwabistym smoczkiem® MAM - niezwykle miękki w ustach dziecka
•Wyjątkowy design opracowany we współpracy z wiedeńską Wyższą Szkołą Sztuki Użytkowej
•Korzystnie działa na skórę dzięki dużym otworom
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 10:28
-
My mamy z nuka, chyba juz nie naucze innego smoka
, mam z mam taki niby specjalny smoczek na pierwsze ząbki, właśnie ma taki jakby ślad po ugryzieniu i jest bardzo wąski, ale Lena go gryzie z drugiej strony
O taki cienki mamy, ale ona nie chce go brać do buzi tylko gryzie ten obrazek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 10:32
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
ale się rozpisałyście dzisiaj
Endokobietko, jak przetrwasz to wszystko, to zobaczysz ile nagle później będziesz miała czasu wolnego.. trzymam kciuki, żebyś się nie pochorowała całkiem i Jaś, żeby ładnie znosił rośnięcie ząbków:)
co do picia, to mam nadzieję, że nauczę moje dziecko pić wodę, rozcieńczone soki (najlepiej samemu robione) itp., tylko nie wiem jak to będzie, bo mąż lubi słodkie napoje i pije ich więcej niż ja, choć wodę też pije, to może przy dziecku się ograniczy
co do zębów - używałam smoczka dość długo (mam wspomnienie, jak zostały "rytualnie" spalone w ognisku rozpalonym w ogródku - muszę podpytać mamy, kiedy to było), a zęby i zgryz mam w porządku..
miłego dnia mamuśkiEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Amarranta Jas dopiero od jakies 2 miesiecy pije czasem soki lub herbatki owocowe, takie zaparzane z woreczka, i to tylko wtedy kiedy niechce jesc, glownie przez zeby. Teraz mu podaje herbate z melisy i rumianku na zeby i na uspokojenie sie, ale razcej nie dziala
Wczesniej pil tylko i wylacznie wode. -
Co do smoczkow to ja czytalam cos takiego ze dziecko samo z niego w koncu zrezygnuje. Mam znajome ktore maja juz starsze dzieci np. jedna zaraz skonczy 2 lata i smoczka czasem ma w uzyciu, nie tak czesto jak maluszki ale jednak. I powiedziala ze nie bedzie jej zabierac jak dziecko prosi 'o dyda' , tylko poczeka az dojrzeje i nie bedzie chciala
Dlatego nie rozumiem troche sytuacji jak w przypadku Annaki, ze ktos mowi ze Lenka ma 10 miesiecy i jest za duza na smoka. A niby czemu?Jesli ja to uspokaja to ja tam nie widze przeszkodz by nie dawac no ale kazda mama postepuje inaczej i nie trzeba patrzec na to co kto mowi
U mnie Amelia tez czesto nie potrzebuje, w sumie to tylko do zasypiania (zasypia ostatnio tylko przy cycu, wiec jak zasnie to wymieniam cyca na smoka) ale po odlozeniu do lozeczka i tak wypluwa. Na codzien uzywamy ale tylko jak mocno piluje i nie da rady jej niczym uspokoic (chociaz i smoczek czasem nie pomaga
)
I wszystkiego najlepszego Mamusie, dla mnie to szczegolny dzien bo to moj Pierwszy Dzien MamyAaa i znalazlam ta herbatke owocowa z HiPPa, dzis sprobujemy
Powiedzcie mi od kiedy najlepiej dac malej owoce, od 5m czy jeszcze pozniej?Bo warzywka poki co wcina jak szalona. Ale jeszcze miesa i ryby nie podawalam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 13:50
Endokobietka lubi tę wiadomość