Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Z międzynarodowym aktem małżeństwa nie ma problemu. Ja taki mam, wystarczyło pójść do swojego USC i poprosić, wydali na miejscu, za darmo. Jest w kilku językach jednocześnie. Wiele razy już go używałam w Niemczech i nigdzie nie mieli zastrzeżeń. Więc akurat za to nie trzeba płacić tłumaczom przysięgłym (u mnie najczęściej kasują od 40-100zł za stronę a4).29.11.2014 - Simon - moje Szczęście
-
A no wlasnie, jak jest z naszymi aktami urodzenia ktore sa potrzebne do zameldowania tutaj dziecka? Moga byc miedzynarodowe czy musza byc przetlumaczone na niemiecki?
Druga sprawa to wlasnie dokument dla dziecka zeby poruszac sie swobodnie za granice i nie tylko. Wystarczy paszport?
No i my tez nie meldujemy dziecka w Polsce bo jestesmy tam wymeldowani. Wszystko bedziemy zalatwiac tutaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 12:00
-
Witajcie
Jak będę w czwartek u Ginki to dopytam o to jakie dokumenty mam wziąć do szpitala i czy jest możliwość że od razu w nim coś załatwimy. Ja brałam cywilny ślub w Niemczech to mam normalnie tą ich książkę ślubu.
annaki- jak córcia? i jak Ty się masz?
Mam pytanie bo nie spotkałam już dawno znajomych które rodziły w Niemczech:
Na zdjęciu znajomej widziałam że miała szampana przy łóżku w szpitalu - czy tu się bierze coś dla lekarzy itp? Wznosi toast?
Od 21 sierpnia w lidlu:
http://www.lidl.de/de/babys-kuschelkollektion-ab-21-08/c13293https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
Aniolek93 wrote:koza dzieki za link fajne ubranka ale przypomnij jeszcze pozniej
Ja mam gazetkę ,wzięłam wczoraj w Lidlu.
Miłego Dnia!https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
nick nieaktualnyA nam powiedzieli w naszym USC w PL że za międzynarodowy akt malzeństwa musimy zapłacić 22 zł Wydadzą na miejscu.
Agattee - pewnie jak załatwisz miedzynarodowe akty urodzenia to też uznają skoro nie ma problemu z takimi aktami malż. Dobrze ze istenieje taa opcja bo to jednak dużo tańsze
Koza - a ten szampan to może taki bezalkoholowy - my wczoraj taki piliśmy i był całkiem całkiem
My wczoraj mielismy baaaardzo fajny dzień. Rano małe zakupy, póxniej spotkanie ze znajomymi, póxniej na szybko wyskok do sklepu (zapomniałąm kipić kilka rzeczy), kupiliśmy wreszcie krawat męzulkowi, no i jeszcze 6-cio pak bodziaków i sliniaki Wieczoram przyjechali rodzice, dzisiaj już wyjechali. A dziś jedziemy do teścia na obiad - on robi najlepsze śląskie rolady jaki kiedykolwiek jadłam...mmm, objem się jak świnka -
Ja juz tez pytalam w Urzedzie i za normalny odpis aktu urodzenia trzeba wniesc oplate, no i za miedzynarodowy tez. To dopiero rozboj
Ehh, mnie juz 3 dzien z rzedu rano jak wstaje boli kregoslup. A w nocy jak wstalam na siusiu to taki bol poczulam gdzies na wysokosci zoladka, jakby mi ktos go zlapal i ciagnal na dwie strony. Pojutrze wizyta u ginki, stresuje sie jak zwykle i oczywiscie licze na USG
W Lidlu fajne ciuszki cholera, a mnie w tym okresie nie bedzie w DE. Tylko widze podzielone na chlopiec/dziewczynka, wiec jak juz to dla tych co znaja plec. A w sumie... wychodzi na to, ze tylko ja nie znam plci dziecka na tym forum, normalnie we wtorek musze przycisnac ginke bo ile bedzie mnie trzymac w niepewnosci... jeszcze wyjdzie, ze dowiem sie przy porodzie...
-
Koza czujemy się bardzo dobrze , moja blizna wygląda jak bym co najmniej pól roku temu miała cc, jeszcze brzuszek został no ale to wiadomo bo skora była dość rozciągnięta no i rozstępy wyszły teraz masakryczne , przedtem były naciągnięte chyba to nie było widać, ale cóż patrzę na to moje cudo i zapominam o rozstepach
Lenka w piątek skończyła 3 tyg, czas leci jak szalony, jest grzeczna, noce przesypia bardzo ładnie bo mam tylko 2 pobudki, w sumie to jedna ok 2-3 a kolejna jest rano bo ok 5-6. W dzień czasem nie bardzo śpi, bo zje mało i zasypia po czym budzi się po pól godzinie lub godzinie i jest głodna, a czasem zje dużo i śpi 4 godz.za to na spacerach zasypia i śpi ładnie, no ale lepiej jak wojuje w dzień niż w nocy, wogole taka śmieszna jest, uśmiecha się cala buzią, pewnie jest to nieświadome ale ja się cieszę . Trochę ma zatwardzenie po mleku, dopajam wodą bo hertbatki koperkowej nie chce no ale steka czasem mocno i się złości, a lekarza mamy dopiero za tydzień, zmienilam teraz mleko na humanę to zobacze co i jak. I tak leci dzień za dniem -
Witam Dziewczyny
Monika no własnie numer do położnej....zapominalska jestem. jak chcesz to Ci zaraz napisze na priv do tej, co ja będę dzwonic jutro
Co do daty urodzenia to ja tez jestem z grudnia z 18tego i tez nie wydaje mi się, zebym była przez to gorsza hehe:-D ale myślę, ze faktycznie lepiej, zeby Maluszek urodził się 1 stycznia niz 31 grudnia.... po co ma byc stratne rok czasu...
koza pierwsze słyszę o tym szampanie itd.....musze popytac az z ciekawosci kolezanek
agattee a moze to rwa kulszowa Cię dopadła? ja tak mam. Czasami są dni, ze jest dobrze, a czasami człowiek nie wie, w którą stronę się obrócic taki ból czuję w dole pleców, który promieniuje na posladki i niżej na uda....
annaki cieszę się, ze tak fajnie Ci sie wszsytko zagoiło i ze Mała tak ładnie spi U Nas po tym, jak Alusiowi minęła alergia pedoatra i alergolog polecali jako najlepsze mleko HIPP BIO Combiotik. i powiem Ci, ze byłam bardzo zadowolona. Tam masz kilka rodzai, dla uczuleniowców, z obniżoną zawartosią laktozy i przeciwkolkowe tez
Mysmy tez wczoraj spedzili bardzo miłe popołudnie ze znajomymi a dzisiaj się bcyzymy na całego. Za chwilkę dopiero będę obiad wstawaic, a potem do koscioła skoczymy i pewnie cały dzien zleci
Jeśli chodzi o kołderkę i podusię to Alusiowi kupowałam. Wiadomo poduszkę zaczęłam Mu podkładac dopiero jak miał cos ok roku czasu, bo wczesniej nie była mu potrzeba, a i teraz czasami spi bez. Natomiast z kołderka jest do tej pory problem, bo mimo że Smyk ma jak ponad 4 lata to strasznie się odkopuje i jak zmarznie w nocy to się budzi, bo sam jakos nie umie się przykryc :-o.....dlatego teraz kupiłam śpiworek i póki co zadnej poscieli. jak będzie zimniej to spiworek przykryję dodatkowo grubym kocem i myślę, ze wystarczy
Co do mebli to ja tez uwazam, ze powinno sie to ok 2 miesiące wczesniej robic żeby zapach się ulotnił.....Nasz wózek stoi juz tydzien czasu a dalej "smierdzi" nowościa, ze czuc zaraz po wejsciu do pokoju. Ja mam łóżeczko po Alusiu w piwnicy i mysle, że z początkiem wrzesnia moze Go przytaszczymy na górę, bo trzeba Go dokładnie poskręcac itd.
U Nas jesli chodzi o ubranka w lidlu to nie ma szans praktycznie. Juz przed otwarciem sklepu jest mega kolejka i nie ma szans sie dopchac niestety....
No własnie a jesli chodzi o te dokumenty potrzebne do rejestracji Maluszka to do szpitala rozumiem mam zabrac akt małżeński tak? mam nadzieję, ze wystarczy ten europejski własnie. Myśmy go juz tez kilka razy tutaj używali i nigdy nie kazali nic tłumaczyc......ale powiedzcie mi, bo niby w PL odpis akty jest wazny tylko 3 miesiące. Czy tutja tez tak jest? bo juz zgłupiałam do reszty hehe.....a i jeszcze jedno pytanie. jak to dokładnie jest z obywatelstwem? Mój emek ma niemiecki więc po nim a automatu Mały dostanie niemieckie, ale chciałabym tak naprawde, zeby Xavier miał podwójne, czyli po mnie też polskie. Czy da się tak zrobic, zeby tu po urodzeniu nadac Bobaskowi podwójne obywatelstwo? czy lepiej Tu nadac Mu tylko niemieckie a w PL złożyc wniosek tez o polskie? I ponadto jak długo czeka się na paszport dla takiego Maluszka? Jesli Mały bedzie miał obywatelstwo niemieckie to nie bedziemy robic w ambasadzie tylko normalnie w urzedzie. Bo My chcemy do PL jechac po 2 miesiącach od narodzin i mam nadzieję, ze uda mi się do tego czasu jakis dokument dla Małego wyrobic
A i jeszcze jedno. Jesli jestesmy małżeństwem to akt małżeństwa wystarczy, czy akty urodzenia nasze tez są potrzebne?
I chciałam Was Kochane zapytac jeszcze czy widzicie rozbieznosci między rozmiarem niemieckich ubran a polskich dla Maluszków? Ja normlanie dzisiaj rano oniemiałam, jak zobaczyłam, ze tutejsze 56 są nawet ciut większe niż rozmiar 62, który mam po AlLusiu z PL....toż to przeciez niemozliwe.....i okazało się, ze tym własnie sposobem musze szafę Xaviera zaopatrzyc jeszcze w mase ciuszków o polskim rozmiarze 56... bo Alus chociaż wazył prawie 4 kilo i miał 57 cm przez jakis miesiąc chodził w 56 to Xavier, jak urodzi sie drobinka to w tych tutejszych by się bidula utopił chyba:-(
Miłego rodzinnego popołudnia Wam życzę -
MonikaDM- grom wie, ale nie wiem jak wam - mi się nie będzie chciało świętować zaraz po porodzie i jeszcze dopytam jak jakoś znajomą spotkam.
agattee- mnie też wkurzało że nie znam płci (poznałam ją w 26tc) ale lepiej nie znać niż ma się zmienić kilka razy
annaki- fajnie że sobie radzisz i podchodzisz do wszystkiego optymistycznie - dotrzecie się kobitki i będzie dobrze
Agitko- na żadne z Twoich pytań nie znam odpowiedzi Z papierami całkiem jestem ciemna...
Ubranka mam Niemieckie i prawie wszystkie 62,też się boje że moja Ninka się utopi bo nie obstawiam że będzie wielka.https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
nick nieaktualnyAgattee - rozumiem, ze chciałabyś płeć już znać. Ja znam niby, ale póki co ubranka kupuję jeszcze uniwersalne, jeden pajacyk po poprzedniej dostawie udało mi się wychaczyc w Lidlu i on jest taki szary w niebieskie paski, to jedno niby takie typowo chłopięce mam. A co do płci, to lekarz mi powiedział, ze teraz na usg w czwartek powinien być już pewny - pożyjemy zobaczymy
Annaki - fajnie, ze blizna tak ładnie się goi A to ze brzuszek jeszcze ciut został to normalne raczej, w końcu od razu forsować się nie można, a jesteś dopiero 3 tyg. po porodzie...właśnie, nie dopiero tylko AŻ 3 tyg. Fajnie, ze mała spokojna o ze tak dużo już przesypia Długo już jest na tym mleku? MOże musi sie przyzwyczaić i wtedy zaparcia ustąpią. Mam nadzieję.
Agitko - może ja też mam tę rwę kulszową, bo czasem jak mnie weźmie ból tak w dole kręgosłupa/biodrach, to chodzić nie mogę a jak juz usiądę to nie ma szans wstać Właśnie z tą ważnością dokumentów czytałam na forum porodowym na mypolacy, ze dziewczyny nie miały problemu z jakimiś starszymi dokumentami (w sensie nie tak jak w PLze tylko 3 miesiace ważności), ale dziś żona teścia mówiła mi własnie zebyśmy sie dowiedzieli dokładnie bo jej robili problem z wydaniem jakiegoś tam dokumentu, ale tak jakoś zawile mówiła, ze teraz się zastanawiam czy to jednak w PL nie było, bo ona tam dowód wyrabiała...zagłupiałam
I nie strasz z tymi ciuszkami...ja kupiłam tylko kilka 56 a wczoraj kupiłam bodziaki 62...i to wszystko i tak małe mi się wydaje a Ty tu piszesz, ze to większe niz polskie 56...jak ja to ogarnę? Przerażam się Ale wiecie co...nie jestem pewna gdzie, czy w internecie czy w C&A widziałąm ostatnio rozmiar ubranek 50 i uwaga....46 (czy 44)....Jezuniu jakie to musi być malusie!!! -
Czesc pozdrawiam wszystkie. U nas tez sie powoli stabilizuje, maly juz zaczyna swoj rytm miec i nawet kolki ma rzadziej. Tez tylko 2 razy w nocy sie budzi (okolo 2 i potem o 5 rano). Ale ja go piersia karmie wiec biore go do nas i spimy dalej bez problemow. W dzien powoli zaczyna miec okresy czuwania wiec rozkladam mu mate na dywanie i moja corka go zabawia. Tez sie juz usmiecha i coraz dluzej skupia wzrok w jednym miejscu a najwiecej na mojej twarzy jak do niego mowie. Wyrosl mi juz z ubranek 56 i teraz ma 62 ale juz 4,5 kg wazy ( po porodzie z 4270g spadl na 3780g ale super nadrabia). Moja blizna tez super wyglda, nawet lepiej niz przed operacja bo mnie piaty raz w tym samym miejscu na brzuchu cieli (4 razy operacja jelita grubego) i stare zrosty powycinali. Mieszcze sie w spodnie sprzed ciazy i jeszcze tylko 1 kg mam do zrzucenia.
Agattee ja jak mnie kregoslup w ciazy bolal to chodzilam na basen plywac i naprawde pomagalo. Albo niech ci ginekolog da skierowanie na masaze dla ciezarnych.
Ja musze po paszport dla malego do Koloni jechac musialam przez internet termin ustalic bo bez terminu nie mozna. Paszport kosztuje 70 euro i jest wazny tylko rok. Dopiero jak dziecko posiada polski PESEL to wyrobia paszport na 5 lat a zeby miec PESEL trzeba najpierw umiejscowic akt urodzenia dziecka w USC w Polsce. Starszej corce zalatwialismy ten PESEL osobiscie w Polsce i tylko nerwy byly a teraz mamy nadzieje ze sie to uda przez konsulat zalatwic. Wole zaplacic i sie nie stresowac. 27 sierpnia mamy termin w Koloni wiec napisze co tam zalatwilismy.
-
nick nieaktualnyAgagita - jak fajnie, ze tak w miarę szybko mały załapał rytm, tak samo jak u naszej Annaki...ja się bałam, ze na piersi to zajmuje znacznie więcej czasu, baa...że w ogóle taki rytm to dziecko sobie bedzie wyrabiało wieki Więc jak piszecie same takie pozytywy to mnie to napawa bardzo optymistycznie, choć wiem, ze każde dziecko jest inne.
No i te wasze opowieści o cc - to nie to samo co w PL dziewczyny wkółko słyszą, a najbardziej od starszych kobiet, które rodziły wg starego typu czyli cięcie wzdlóż brzucha. Widzę, ze u Ciebie jeszcze jakis pozytyw z tego wychodzi bo Ci te zrosty powycinali
Dziewczyny cieszę się jak piszecie i opowiadacie o maluchach. Wtedy my mamy taki swiezy obraz od Was - no, przynajmniej ja
Mój mąż po raz kolejny mi dziś powiedział ze jest najszczęśliwyszy na ziemi bo ma super żonę, fajnego psa i za niedługo będzie miał ukochane dziecko i cała reszta tez się ułozy po naszej myśli ale to juz sprawy typowo materialne. A najfajniejsze jest to ze on bardzo wierzy w mnie i w to, że szybko dostanę pracę jak już się zdecyduję iść i jak mały będzie już w żłobku. Bo ja po (momentami) żmudnych poszukiwaniach w PL to czasem jestem przerażona szunakniem pracy tutaj i wydaje mi się że tutaj bedzie tak samo. No i dziś tez stwierdzam jednoznacznie po raz którys ze ja to mam szczęście -
Witam Kochane
Jak zaczęłyscie nowy tydzien?
Mnie cos mdli od rana...kurcze emek wciska mi słodycze teraz i dużo owoców, a ja jak na złosc nie moge jesc, bo później cały dzien mnie mdli i mi niedobrze Z Aleksem nie miałam takich problemów...mogłam jesc dzien i noc, a teraz jak trzeba to nie daje rady....ech
koza jak ja pomierzyłam wczoraj polskie 68 to sa tak jak tutejsze 62...naprawde tutejsza rozmiarówka jest wg mnie mega zawyżona...
agagita cieszę się, ze tak dobrze sie juz zorganizowaliscie i że Mały rosnie jak na drożdzach :-)a ile przytyłas w ciązy, ze juz tak fajnie Ci wszystko zleciało?
Monika no nic tylko się cieszyc, ze emek tak pozytywnie nastawiony i że tak w Ciebie wierzy a zresztą dlaczego miałby nie wierzyc.....toz to Ona tez ma ogromne szczescie, ze na Ciebie trafił :-*
A ja cos niepewnie się dzisiaj czuję, strasznie boli mnie po prawej stronie brzucha, jakies wiązadło się chyba rozciąga i na dodatek twardnieje mi brzuch i czuję takie jakby chwilowe skurcze po wewnętrznej stronie ud tuż przy kroczu.....nie wiem czy to normalne..... dodatkowo mi niedobrze....już dzwoniłam do przychodni i czekam na telefon od ginekolog....pewnie będę musiała do Niej podjechac znając zycie albo do kliniki na badanie....zeby tylko wszystko OK było... -
Aniołek jak tylko ginka oddzwoni to Wam napisze co i jak
Ja mam teraz 10 kg na plusie i tak myślę, że przybiorę jeszcze pewnie z 5... Ale w ciąży z Alusiem przybrałam jakies 22 kilo i po porodzie jak sie zawzięłam to schudłam bez problemu nawet więcej niz chciałam -
Hey
Moja dzidzia o 6 rano juz ostro skacze:)
Po dluzszej chwilii spokoj a teraz na nowo fikaaaa
Podobno miejsca mniej to fikanie rzadsze taaaaaaaaaa
Tez tak mialyscie?
Co do wagi to u mnie cos 12kg na plusie bedzie....ale po wygladzie zewnetrznym nie jest to mocno widoczne... Oczywiscie brzuszek i nogi widoczne sa:) ale jest spoko, mimo ze przed ciaza bylam szczuplutka i zgrabna, to te kg mnie nie przerazaja.. Naturalna sprawa:) potem sie tym zajme:) -
nick nieaktualnyJa mam póki co ok. 3 kg na plusie. Ale ja musze się pilnowac bo taka kulka ze mnie Mam nadzieję po ciąży zrzucić więcej niż tylko ciążowe kilogramy, już nawet czytam jak sie wziać za cwiczenia jakieś po cc
Agitka - a moze to te skurcze Braxtona coś tam...nie znam sie też, jak lekarka ma Ci zrobić badanie to może i lepiej bo nie będziesz się stresować; chyba ze powie Ci ze to normalne. Ja nie wiem czy mam twardnienie brzucha bo w sumie wieczorami a zwłaszcza po takim jedzeniu jak wczoraj zawsze mam brzuch twardszy, ale myślę że to raczej wzdęcia Wczoraj wcisnęłam ten śląski obiad, kawałek cistka i chyba z 7 takich mini ptysiów, a później żona teścia jeszcze lody dla nas zrobiła...myślałam ze pęknę. I ja głupia jeszcze późnym wieczorem poprawiłam chipsami...masakra...do dziś nie chce mi się jeść, teraz zjadłam mini obiad - jogurt naturalny z dżemem; w ogóle ostatnio tak mi się wykombinowało i jest to dla mnie póki co najlepsze jedzenie