Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikaDM wrote:Anjaniebieska to koniecznie musimy sie umówić na soczek bo ja tez z Norymbergii jestem
A gdzie dokładnie mieszkasz? Zastanawialas się gdzie chcesz rodzic. Ja mieszkam na Schweinau, stacja metra Hohe Marter.
Tez myślałam nad imieniem Leon podoba mi się. A kasze manne mam taja zwykla chyba, że trochę ja musze pogotować i mieszać ale dalam rade, dziękuję
No to akcjabo jesteś tydzień do przodu niż ja
ja mieszkam na Rennweg. Chciałabym rodzić w Theresien... bo tam miałam już 2 operacje i była cisza i spokój, może nie za nowocześnie ale mniejszy nawał ludzi niż w Hallerwiese.
Z kaszą manną no właśnie trochę trzeba pogotować
-
Witajcie, powoli do Was wracam
, urlop nad morzem super! Pogoda rewelacja, dzieciaki grzeczne, w poludnie ładnie spały na plaży
, wczoraj robilismy u tesciow roczek, wszystko super, piękny tort, mieliśmy grilla na podwórku, ludzi trochę bo 25 z dziećmi:-) , dziś mąż mój wrócił do de a nas zostawił jeszcze na 2 tyg
Lilmama tak ja na kg czekalam równy rok
Cassie gratulacje
Nie dam rady niestety Was nadrobić....Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 22:48
Endokobietka, agattee lubią tę wiadomość
-
Witam!
Na szkole rodzenia pozna opowiadała o czopkach dla noworodków z własnego tzn maminego łożyska. Praktykować to któraś? Wiem tylko ze jakieś dokumenty trzeba wypełnić i skontaktować się z apteka. Ale nie wiem jaki jest kosz tego. Wiem tylko ze super dla maluszka jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 01:06
-
nick nieaktualnyanjaniebieska wrote:MonikaDm ja nawet nie wiem czy Ty teraz jesteś w ciąży czy tylko mi się wydaje
NieVincent ma juz 7 miesięcy
Nie wiem jak jest w Theresien bo ja właśnie rodzilam w Hallerwiese, miałam tez tu najbliżej, bylo ok ale porównania nie mam.
To koniecznie musimy sie jakos ogarnac i spotkać o ile oczywiście masz ochotę
Annaki super ze urlop i roczek udane. Moze jakas fotkę nam pokażesz
Powidlowa ja nie slyszalam o takich czopkach.anjaniebieska lubi tę wiadomość
-
lilmama wrote:Czy to prawda, ze na Kindergeld lub Elterngeld sie dlugo czeka ? Slyszalam rozne opinie. Jak to bylo u Was ?
Lilmama u nas bylo super szybko, wszystko w terminach pierwszych "wyplat". Ale papiery mielsimy szybko zlozone na KG jakies 4 dni po porodzie, na Elterngeld jakies 3 tygodnie po porodzie.
-
Dziewczyny mam pilna sprawę.zalalo nam dzis w nocy pól domu tego nowo wynajmowanego.masakra z żyrandoli cieklo jak z kranu!wlascicielka ktora jest zarazem szefowa męża tylko cos przyjechala przywiozła jakies lopaty do zgarniania wody z dachu bo mamy plaski.straz tez byla bo to juz tragicznie wyglądało.dobrze ze dzieci w pl a ja z maleństwem ewakuowalam sie sie do męża brata.jestem wsiekla.pradu teraz nie mamy bo cala elektryka mokra czyli nie mamy jak tam teraz mieszkać no bo wszystko na prąd.zamrazarka pełna....nowe meble...malowanie i odzdobna tapeta o dupe teraz rozbic a to na nasz koszt robiliśmy.poeiedzcie mi proszę co ona jako wlascicielka ma obowiązek teraz z tym wszystkim zrobić?dodam ze umowę mamy jakas niepelna tylko conile pkacimy i tyle.ona ubezpieczenia nie dostanie bo to jej wina ze dach nie byl zrobiony.prosze doradzciw czego możemy sie od niej domagać teraz?
-
Wendy przykro mi:( niestety nie pomogę ci w tych sprawach
Obyście szybko wrócili do domu
ale pech, ale kto was zalał?
Ja natomiast mam pytanie dotyczące kaszki mleczko ryżowej ale bez glutenu. Jak to bedzie po niemiecku i czy spotykałyście sie z czymś takim tu w Niemczech a jesli tak to jakiej firmy mam szukac? Dzieki.. -
Ona mówi ze jak to wyschnie to kupia farbę mój pomaluje i zaplaca mu za godziny pracy.....rece opadają.żeby to chociaż byla ekstra kasa do reki...a nie normalnie dopisane do godzin ipodatkowane.zreszta mój juz ma dość remontu bo dopiero co odswiezalismy ten cały dom na nadz koszt aby móc sie wprowadzic.moj się boi miec jakies roszczenia do niej bo ti wredna baba i jak siw cos komuś nie podoba to droga wolna...i z domu i z pracy.plakac mi sie juz chce bo jak bym umiała gadać to bym jej powiedziała co mysle....prosze co radzicie?przeciez my nie mamy jak tam teraz mieszkać jeszcze z takim maleństwem.na dodatek miał wczoraj szczepienie i dzieki bogu ze obeszlo się bez skutkow ubocznych!
-
Kasia burza nas zalala.wczoraj wieczorem byla.mamy plaski dach i ta woda na nim stala wręcz sie w jednym miejscu tak zbierala ze ja w pispuechu zabrałam co potrzebne na juz aby tylko wynieść się stamtad bo mój miał juz wątpliwości co do wytrzymałości dachu...rany co ja przeżyłam.wylam jak bóbr jak szwagier nas odwozil dopiero otrzepalam sie jak maly mi tez zaczął plakac to musiałam sie wziac w garść.
Pod nami mieszka byly mąż szefowej i on tez cos tam pomagal ale ogólnie maja takie podejscie ze wyschnie i będzie ok.no i ten dach niby będą robić ale co i jak to nic nam nie mówią.
Ja chce tylko wiedzieć co teraz ona powinna nam zaproponować? -
Oj Wendy przykro mi bardzo, naprawde nie wiem co ci poradzic. Chyba nie masz wyjscia i musisz przystac na jej warunki.
Kasia83 masz np taka: NESTLE BEBA Milchbrei Banane albo Milchbrei GrießWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 14:00
-
nick nieaktualnyKasia ja mam teraz Bio-Reis-Vollkornbrei z Sun Baby dostępne na pewno w Kaufland i miałam tez z Hipp Bio-Getreidebrei Reisflocken tylko ze obie sa bezmleczne, czyli robię mleko małemu i dodaje taka kaszkę.Bez glutenu jest tez kukurydziana np. z Mulipy nie pamiętam dokladnie nazwy ale na opakowaniu jest kukurydza. W ogole na każdym opakowaniu kaszki zawsze pisze "glutenfrei" albo "glutenhaltig" i na sloiczkach tez, pisze to bo ja na poczatku sie glowilam ze sloiczkami
Wendy przykro mi bardzo ale wydaje mi się ze Endokobietka ma racje i chyba musicie przystać na warunki szefowej bo sama piszesz ze umowę macie jaka macie. Moze a przyszłość zaproponujcie zmianę warunków tej umowy zeby nie wyszlo ze będziecie musieli ponosić koszty napraw.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 16:37
-
anjaniebieska, hej, ja też z Noru=ymbergii i rodziłam w theresien, jak masz jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Wendy, współczuję zalania. A nie macie przypadkiem ubezpieczenia? Niestety też nie pomogę chociaż pewnie jakieś zobowiązania właścicielka ma, ale sporo jesteście z nia przez pracę związani to ciężko coś negocjować...
WItam po dłuższej przerwie, nie pisałam bo była u mnie mama trochę pomóc. Mała ma już miesiąc, jest słodka i kochana. Niestety ma trochę problemów z brzuszkiem i kolkami, więc bywa bardzo absorbująca. Te upały mnie wykańczają, nie mogę się doczekać deszczu.
anjaniebieska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTigana a próbujecie dawać małej zwinięty w rulonik ręcznik pod nóżki? Vincent nie miał kolek a myślę, ze zasługa ręcznika była spora. Połozna tłumaczyła mi, ze jak dzidzia ma ten ręcznik to wtedy nóżki nie "ciągną" tak w dół brzuszka. U nas ręcznik była baaardzo długo bo chyba do 3-4 miesięcy; no i po kazdym jedzeniu P. masował brzuszek. Mam nadzieję, ze małej przejdzie. Pewnie SabSimplex, Lefax i Espumisan próbowałaś?
-
nick nieaktualnyAnja ja byłam u p. Krystyny Busch. Fajna babka choć czasami doprowadzała mnie do nerwów
Ale to chyba normalnie jak spotykają się dwie kobiety i mają ciut odmienne patrzenie na życie. Ogólnie była ok, choć jeżeli zdecyduję sie na jeszcze jedno dziecko to nie będę brać położnej. U mojej połoznej w sumie jeszcze jedną lub dwie wizyty mam do "odebrania"
Ona jest bardzo "pro natura", w sensie, ze naturalne rzeczy najlepsze małemu np. pępuszek owijała Heilwolle, a jemu długo nie odpadał bo ok. 3 tyg. go miał, później wyszło mu Wildesfleisch, a teraz nie ma wklęsłego pępuszka, nie twierdzę, ze to jej wina, ale cały czas myślę, ze moze jakbym najnormalniej w świecie dbała o pępek i psikała Octaniseptem jak większość znajomych to może było by inaczej. Ona też chciała mnie namówić na poród naturalny bardzo, ale po chyba 3 próbach skapitulowała. Ale też pokazała mi bardzo drobne ćwiczenia juz w 2 tyg. po cc. Jak będziesz chciała to dam Ci namiar na priv. Ona mówi po polsku, nie wiem czy to istotne dla Ciebie.
-
Dzieki dziewczyny. Podejdę jutro do Rossmana i poszukam tych kaszek.
Tirana nam na brzuszek pomagały tez kropelki Sab Simplex.
Kurde dzis dałam małej dynie i nie polubiła jej:/ pluła strasznieale nie poddaje sie i jutro tez sprobuje
to wprowadzanie pokarmów jest troche trudne, ale jakos przez to przebrniemy. Gorzej mamy z ząbkami bo chyba zaczyna sie cos tam dziać
Mówiłam, ze chce zimy?? Mam 30 stopni w pokoju ;( -
nick nieaktualnyWendy faktycznie kiepsko
ale chyba ze wzgledu na prace nie mozecie niestety zbyt wiele zaradzić... jakby łączyło was z nią jedynie mieszkanie to moglibyście zawsze iść po poradę do adwokata i on by juz wiedział co z tym zrobić i czego można od niej żądać... a tak co z tego, że by wam pomógł jak przez to możecie jeszcze stracić mężową pracę... Chyba najbezpieczniej przystać na jej warunki... No i lepiej po tym wszystkim spisać porządną umowę...
Tigana biedna K z tymi kolkami...