Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika jak tak czytam to się przeraziłam. Nie wyobrażam sobie żeby maż poszedł na elternzeit i go za rączkę prowadzić zrób to zrób tamto. U nas raczej mąż należy do tych bardziej rozgarniętych a ja do "o rany znów coś trzeba zrobić ". Mam nadzieje, że i tym razem się wykaże.
Mam nadzieje ze twój wreszcie cie zrozumie bo ja bym chyba zamordowała. -
Monikadm
Wlasnie my jesteśmy w trakcie szukania butów . Colin ma 9 msc chodzi juz za jedna rączkę na dworze chce tylko chodzić wozek bee mamy jedne buty te całe croksy czy cholera wie jak to sie pisze reszta która znalazłam w jego rozmiarze sa z miękka podeszwa . Ogladalam w deichmanie i był jego rozmiar tez z miękka te z tej firmy ktorej piszesz jakos mało stylowe i wyglądają jak papcie .
Co do wyjścia do ludzi mam to samo. Brakuje mi mega konraktu . Idąc na basen cieszę sie jak małe dziecko ze gadam z kobietami z tym ze znow o dzieciach nie ma innego tematujade do pl to temat jak sie powodzi jak żyjecie jak colin czyli znow to samo... Zazdroszczę mężowi ze idzie do pracy gada z szefem z innymi ludźmi i ma luz . Mysle czasem ze
Moze inaczej by to wyglądało jak byśmy mieszkali w pl jednak rodzina na miejscu zawsze mozna isc do mamy albo ktoś ma sie zając dzieckiem a tu ? Nikt tylko ja i ja całymi dniami . Chyba mamy to samo kochana ...
U mnie jedyna różnica ze maz jest za troskliwy . Colin przewali sie w łóżeczku a on juz panika i strach . Kiedys jak Małemu cos sie stało i zaczal płakać to sie kłóciliśmy teraz na całe szczęście ogarnelismy ten temat . Co do pieluch to u mnie maz by co chwile zmieniam bo jest lekko nasikane . Jedzenie to dawał by mu wszystko chętnie włącznie z czekolada !! Na całe szczęście mam to pod kontrola .
Ah jesscze co do butów to szukałam na eBayu jakies nike pumy czy cos w tym stylu musze tylko zmierzyć ile cm ma jego stopka . Hm tez ma chyba rozmiary 16-17 z twarda podeszwa teraz patrzyłam na buty które dostałam od znajomemWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 23:21
-
nick nieaktualnyEndokobietka wpadnie czytałam o tych Attipasach i sa fajne. Kupie mu i sa teraz dostępne na Ebay
A ćwiczeni robilas te z linku i tez u tej dziewczyny znalazlas to spalanie?
Powidlowa moze strasznie zabrzmiało to mój zalenie sie. Maz sie super bawi z malym, robi przy nim sporo oprócz tych kup i kąpieli które podobno się boi i mówi ze chce żeby maly byl stabilny w wannie wtedy będzie go kąpał. Mnie tylko męczy takie myślenie o pierdolach...ze jeszcze trzeba odkurzyć, unyc podłogi, ze załadować pralkę, zmywarkę czy wyjąć gary ze zmywarki (czego ja naznoszę i on to zawsze robi), ze z małym na spacer co jutro na obiad i tak w kółko. Mam wrażenie ze się cofam w rozwoju.
Magdalena dokladnie to napisalas. Oni idą do pracy i maja "spokój", mogą pogadać ba wszystkie tematy świata i pobyć z ludźmi.
Moj mąż to umysl typowo ścisły, dla niego to wszystko sa drobiazgi i działa na zasadzie"powiedz to ci pomogę", a ja bym chciala żeby on tez o tym pomyślał, ze trzeba w domu cos zrobić. On twierdzi ze to nie koniec świata jak nie będzie obiadu czy umytej podłogi ale po tej podlodze chodzi nasze dziecko i pies wuec jednak wolałabym zeby maly nie zbieral zarazki które pies przynosi z podwórka. On mi mówi ze mam odpuścić ale co? Sprzątanie? To zarosniemy brudem. -
nick nieaktualny
-
Monika z tego pierwszego linku, pod spodem jest ta sama blondynka, ma mase super cwiczen, niestety dla mnie wiekszosc za glosna, ale wczoraj robilam brzuch caly, ramiona (praiwe Cale) i ciutke na spalanie kalorii -> ledwo sie ruszam a dopiero 9:30, normalnie nie umie sie ruszac dopiero po ok 20 godzin od cwiczen
Jak Was czasem czytam to sie czuje jak wyrodna matka, bo ja "zostawilam" Jaska z mezem jak mial 7 miesiecy i prawie od roku pracuje juz spowrotem.
Potwierdzam: majac male dziecko w domu, w pracy sie odpoczywa. Podziwiam Was za wytrwalosc, ja chyba bym zwariowala siedziec z malym non stop w domu.
Ja mialam szczescie ze bylwm w domu od lutego do wrzesnia czyli cala wiosne i lato, wiec nie siedzialam za duzo w domu. -
nick nieaktualny
-
Monika ja tez z tych co to lubią wracać do dre, do swojego domu
, brak mi tylko tych spacerów z przyjaciółkami, kawusi z mamą i bratową, pogaduszek
, po miesiącu znów być sama w domu to trochę dziwnie, no ale fakt tęskno mi było do siebie
Co do butów to tak jak piszesz powinny mieć miękka podeszwe i zginac się w 1/3, właśnie nie pochwalilam się ale Lena ruszyła całkiem sama w sobotę wieczorem w pl, wczesniej za jedną rękę tylko, a teraz odważyła się sama i smiga
. buty mamy sandalki z elephanten, poleciła nam je rehabilitantka, po domu i np latem na trawie boso, żadnych kapcie itp, tylko np skarpety z tymi gumowanymi stopami a na dwór butki z miękka podeszwą, w pl jeszcze polecają buty z Lasocki kids. Żadnych nike czy Adidas pumy, bo one wyrabiają złe nawyki i nie SA dostosowane do pierwszych kroków. Tez chciałam kupić te attipasy ale oglądałam je u koleżanki i na Lenę były za szerokie, plataly jej się nogi, no i ponoć po czasie rozciągają się te "cholewki", tak mówiła kolezanka po kilku mies użytkowania
Endokobietko tak ja tez uważam ze jesteś wzorem do naśladowania, sama z chęcią zostawilabym Lenę z mezem, nianią, babcią itp a poszła do pracy, gdybym ją miała...bo btez uważam że nie wszystko powinno kręcić się wokół pieluch i zupek, no ja z tych co to tez chcą mieć trochę "wytchnienia". W pl często wieczorem wychodzilam z koleżankami, lub w dzień do kosmetyczki, bo Leną była z babcią.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 10:02
Berlinianka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wszystko ma plusy i minusy, Jas jest bardziej przywiazany do meza, zasypaia tylko z nim, jak sie w domu mu cos stanie to leci do niego, czasem no az troche przykro, ale to tez ma dobre strony. O dziwo nie ma problemu rano (meza juz wtedy nie ma jak my wstajemy), bez problemu robimy wszyskto razem i nawet bez marudzenia.
Po za tym to tez nie bylo tak ze ja koniezcnie chcialam wrocic po 7 miesiacach do pracy -> ekonomia: mam zdecydowanie lepsza i lepiej platna prace niz maz i 14 miesiecy poprostu na moich 60% i jego marnej pensji z widmem przeprowadzki (od urodzenia Jasia czekalismy na mieszkanie) nie dalibysmy rady.
Monika Ty masz nowego C4 Grand Pic? Jak tak to macie kupiona do niego do tylu wannienke do bagaznika? Bo ja nigdzie nie moge znalezc, a o swieta sprawa jest. -
nick nieaktualnyAnnaku gratuluje pierwszych kroczków. Powiedz szczerze...lepiej jest jak Lena chodzi czy latwiej bylo jak jeszcze nie chodziła
O właśnie...tskiecwyjscua bez dziecka to mysi byc super sprawa...jakikolwiek wydźwięk mize miec teraz to zdanie...ja dzis bylam na polgodzinnych zajęciach rehabilitacyjnych, nie bylo mnie jakies 40 minut bo gabinet jest po drugiej stronie ulicy i oczywiście stesknilam się za moim dzieckiem jak niemądra ale...super bylo pobyć trochę bez niego.
Endokobietko my mamy C5 sedan (limuzyna, ale ja nie lubię tego nazewnictwa), i szczerze mówiąc to nawet nie wie o czym piszesz. Berlinuanka chyba ma C4 Picasso.
Dowiadywaliśmy sie dzis o Tagessmutter. Koszt na 50 godzin tygodniowo (gdybym pracowala w pełnym etacie) to 370€, jedzenie one dają my musimy tylko pieluchy. De tygodnie chodzę z nim a pozniej zostaje, mozna od stycznia ale teraz można jyz sue zgłaszać bo może nie byc miejsc pozniej. Mamy namiar na trzy najbliższe i będziemy dzwonić. -
a tak Monika, sorry pomylilam.
Monika a nie lepszy jednak zlobek?
Mam kolezanke ktora pracowala jako pomoc u 4 Tagesmutter i powiedziala ze nigdy by nie zostawila tam dziecka, teraz pracuje w HH w KITA.
Glowny Argument przeciwko byl, ze Tagesmutter, musi sama wszystko robic, wiec w czasie opieki nad dziecmi tez gotuje, sprzata, pierze, myje okna. w zlobku panie zajmuja sie tlyko dziecmi bo nie ma i tak nic innego do roboty.
Sama czasem robie Home Office to wiem jak jest. W godzinach pracy chata posprzatana, wsyzstko wyprane, ugotowane itp.
Na pewno sa swietne Tagessmutter ale moze warto jeszcze przemyslec. -
Endokobietko - znów pytanie d ciebie
http://www.kindergeld.org/download/KG1_Anlage_Kind.pdf
Czy w podpunkcie 6 b mam zaznaczyć TAK jeśli mąż miał staż pół roku, a pożniej pracował 8 miesięcy w Polsce w księgarni? O to w tym pytaniu chodzi?
Też się zastanawiam nad Tagessmutter, bo żadnego żłobka od 6 rano nie znajdę, albo zostaje mi siedzenie w domu z dzieckiem ewentualnie poszukanie innej pracy. -
nick nieaktualny
-
W HH sa zlobki i przedszkola z Elbkinder od 6 do 18.
Powidlowa no kurcze chyba niestety musisz zaznaczyc TAK , z tego co pamietam to mialas zaznaczone wczesniej.
Koalka ja uzywalam dobre 3 miesiace pampersow Nr.1 w zasadzie az Jas osiagnal prawie 5 kg. Ale on mial przy wyjsciu ze szpitala 2,4 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 12:43
Koalka lubi tę wiadomość
-
Monika no szczerze to łatwiej było jak leżała
, polozylam na macie i się bawiła i nigdzie nie uciekła, mogłam spokojnie włączyć laptopa lub gotować obiad a teraz to na laptopie tłucze w klawiaturę, w kuchni sięga do garów, gdzie pójdę to ona za mną
, fakt że nie jest wymagającym dzieckiem i na prawde ładnie się sama bawi, no ale wtedfy było trochę lepiej
,no i przebieranie to na stojąco, nie da się położyć bo od razu wrzask, niestety czasem trzeba
-
Endokobietka dzięki. Wolałam się upewnić czy to napewno o zwykłe zatrudnienie chodziło.
Koalka - ja też nie cierpię wyciągać naczyń ze zmywarki. Niby trwa to do 5 min, ale jak tego nie lubię
Ja kupiłam ok 100 sztuk pampers 1. Położne mówiły, że przez pierwsze dni idzie nawet 10 szt dziennie. Stwierdziłam, że w takim razie to zdążę zużyćMoja ma mieć ok 3500 jak się urodzi w terminie. Ale różnie z tymi proroctwami z usg bywa;)
Koalka lubi tę wiadomość
-
Ja miałam jedna paczkę 1, reszta juz 2, bo wagowo podobnie ale np w pasie było wygodniej z 2, nie uciskały tak
Endokobietko ja podaję ciągle wit d, Lena nie ma niedoboru wynik ma ok ale pediatra w pl mówiła że ni zaszkodzi,mimo słońca, zresztą jeśli smarujemy dzieci kremem z filtrem to wit d się nie wchłania. Najlepiej podawać jak najdłużej, tu niestety juz nie dają recepty bo mówią że nie trzeba, więc badanie robilam na własna rękę, potem konsultacje i kupilam zapas w plWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 12:53
Koalka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
annaki ja mam witaminy D az nadto, bo za kazdym U bralam recepte, sa wazne do 2018, ja tez podaje ale 1-2 razy w tygodniu tylko. Ja daje jeszcze Jasiowi 1-2 razy dziennnie mleko modyfikowane do sniadania i do kolacji i tam jest zestaw witamin. On pije normalne mleko, ale te mm traktuje jako preprarat witaminowy
Potwierdzam na poczatku schodzi 10-12 dziennie. Ja po urodzeniu Jasia wyslalam meza do DM mielismy taki bon na 10% znizki na wybrane zakupy i on kupil wtedy 20 paczek pieluch
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 12:58
-
Powidlowa jakbys miala jeszcze jakies pytania to najlepiej na FB Agata R-m bo ja poczte naprawde niezbyt czesto sprawdzam
Jak ktos inny ma ochote to tez zapraszam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 13:04
powidlowa lubi tę wiadomość