Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ten Sonderurlaub z okazji urodzenia dziecka jest to indywidualna sprawa pracodawcy, w niemieckim prawie nie ma takiego urlopu od gornie ze tak powiem. W 99% firm jest przyznawany 1 dzien takiego urlopu i to tylko na dzien faktyczny urodzenia dziecka. jesli wypada w sobote lub niedziele to ma sie pecha, chyba ze wtedy sie pracuje to jaknajbarzdiej urlop sie nalezy.
-
Lenka87 tutaj info o polskiej poloznej w naszym regionie
Alexandra Grünewald 0152 5523 5619
[email protected]
www.hebamme-alex.info
Pozdrowionka -
Koalka wrote:Berlinianka mi już minął rok,a kurs jest w planach w nieokreślonej przyszłości,pewnie nie za szybko jak teraz będę miała malucha...
Fajnie,że tak się Tobie udało to zgrać,mały do przedszkola a Ty na kurs,dość szybko dajesz go do przedszkola,bo słyszałam że są tu od 3 lat?Długo czekaliście na miejsce w przedszkolu?I dużo szybciej zapisywałaś się na kurs?bo idziesz na kurs integracyjny-półroczny tak?
tutaj trzeba mieć zgodę urzędu taki talon do przedszkola chyba z 2 mc to trwało. a chodzilismy chyba bo nie pamietam od lutego moze zapisywac do róznych i szukać. w końcu znaleźliśmy miejsce od wrzesnia
d
kurs sie zapisywalam w polowie lipca ok 6tyg sie czeka. tak na ten kurs
-
Skąd wy wszystko wiecie o dzieciakach? Kiedy pić kiedy mleko, kiedy pokarmy wprowadzać?
Czytałyście książki, szukałyście w internecie czy lekarz sugerował?
Albo co jeść przy karmieniu piersią. Katastrofa.
Zaczyna mnie chyba to powoli przerażać, bo siedzę, nudzę się i nie mam o czym myśleć.
A jak pomyślę, że trzeba obiad zrobić, a już żadnych pomysłów nie mam co zrobić, żeby smakowało bo wszystko już mi się przejadło to już mam ochotę skoczyć z mostu i mieć święty spokój. Zwłaszcza, że do super kucharek nie należę, choć mąż nie narzeka.
Czy to normalne, że podpięta pod ktg czuję skurcze, a jak siedzę w domu to nic nie czuje? Wczoraj przez 20 minut miałam skurcze co 2-3 minuty i czułam bo widziałam na monitorze 60%, 0%, 70%. Wróciłam do domu i nic. Dziwne. -
Powidlowa ja przeczytalam pare ksiezek na temat dzieci i noworodkow po polsku i dostalam pare po niemiekcu z kasy chorych i od lekarza, do tego bardzo duzo gazet tez od lekarza lub z apteki, do dzis chodze co miesiac po egzemlarz Baby und Familie do apteki, w srodku jest zawsze Plakat, zbieram te plakaty zeby potem jak JAs bezdie starszy moc z nim je ogladac, bawic sie, opowiadac historyjki, kazac mu poszukac na plakacie jakblo, kamien itp.
No duzo czytalam tez w internecie ale tu trzeba uwazac bo mozna mase bzdur znalezc. Dodatkowo znajomi, Forum i wlasne doswiadczenia.
Temat rozszerzania diety zajal mi 3 miesiacetzn. od okolo 2 miesiaca zycia Jaska sie do tego przygotowywalam, drukowalam rozne materialy, mialam mase materialow z ksiazek z reklam, gazet - no nie bylo latwo.
-
Powidlowa wierz mi bedziesz miala jeszcze mase watpliwosci, chwil zwatpienia, byc moze nawet chwil, ze bedziesz zalowac ze masz dziecko - to wszyskto jest normalne, kazda z nas to przechodzila, przechodzi lub bedzie przechodzic, ale i tak wskoczysz w ogien za Twoim dzieckiem i juz nigdy w zyciu nikt i nic nie bezdie tak wazne dla Ciebie jak ONO. I napewno dasz rade. Ale prosze jakbys nie dawala rady psychicznie to pros o pomoc, pytaj, wyplakuj sie.
Ja uwazam ze wiele kobiet po porodzie nie otrzymuje nalezytej opieki psychologicznej, boi sie o nia poprosic, inni nie widza jak bardzo jest potrezbna. Kiedys nie miescilo mi sie w glowie jak matka moze wyrzucic dziecko prez oko, zabic je itp. Po 18 miesiacach bycia matka, wierze ze takie sytuacje moga sie zdarzyc i to wcale nie musi byc zadna patologia, nie chce rozgrzeszac, nie akceptuje, nie przechodze nad tym do porzadku dziennego, ale moge zrozumiec dlaczego takie cos ma miejsce i nie jest wtedy winna tych tragedii tylko matka, ale wszyscy otaczajacy ja ludzie z lekarzami wlacznie.
Sorry za wywody, ale pamietajcie prosic o pomoc wcale nie jest wstydem, nie radzenie sobie z dzieckiem tez nie. Wychowanie dziecka i opieka nad nim to wcale nie jest proste zadanie.
Dzieczyny na pewno dacie rade. Badzcie silne i pamietajcie ze mamy siebie zeby sie wygadac, poradzic, wesprzec!Berlinianka, Berlinianka, Berlinianka, Berlinianka lubią tę wiadomość
-
Powidlowa ja też w ciąży dużo czytalam, miałam gazety dla ciężarnych z polski, miałam dużo czasu więc się szkolilam
. rozszerzanie diety wziełam trochę na intuicję, trochę z książek i ulotek, dużo od koleżanek i od znajomej co jest pediatrą. Jestem tez w takiej zamkniętej grupie na fb, z tymi dziewczynami znamy się od czasów ciąży z innego forum i nawet się spotkalysmy
, więc wymieniany doświadczenia bo niektóre juz są mamami po raz drugi. Właśnie co do karmienia piersią to ponoć je się wszystko, trzeba obserwować, jedna z tych moich koleżanek jest tez na takiej grupie na fb dot karmienia i jest to ponoć skarbnica wiedzy, nie wiem bo ja nie karmilam
Co do obiadów to u mnie dziś były placki z cukinii, robione podobnie jak ziemniaczane, wyszły mega dobre! Lena zjadła cztery takie spore -
Endokobietka, dzięki za wsparcie duchowe:) Zobaczymy jak to będzie, ale jak coś to najlepsze wsparcie mam u was:)
annaki, nasze położne tzn ze szkoły rodzenia mówią, że to co nie zaszkodzi matce, nie zaszkodzi karmionemu dziecku. Zobaczymy czy uda mi się w ogóle karmić.