X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 8 września 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powidlowa endokobietka ma rację, tak małego dziecka się nie da "nauczyć" lub "oduczyc", albo Ci się trafi egzemplarz który będzie potrzebował noszenia albo nie ;-) . owszem są maluchy które nie chcą, nie potrzebują, koleżanka ma taki :-) . są tez dzieci które potrzebują bliskości, mają kolki, bóle brzuszka lub po prostu na poczatku tego chcą, w końcu przez 9 mies były przez nas lulane w brzuchu i były blisko, nie da się tego po porodzie od razu zmienić i zostawić dziecko samo...

    powidlowa, amarranta, Koalka lubią tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • powidlowa Autorytet
    Postów: 667 116

    Wysłany: 8 września 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe. Wiadomo, że plany planami, ale boję się, że będzie jak u szwagierki. Oni nauczą rutyny itp, a przy każdej wizycie u dziadków teściowej tekst "oni inaczej nie zasną". Dziwne, bo w domu zasypiali.
    Rodzice swoje, dziadkowie swoje. Tak za każdym razem.
    Szukam na razie sposobu na dziadków tak zapobiegawczo.

    3i49tv7371hkkcdh.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 8 września 2015, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swoim rodzicom i tesciom od razu mowilam "nie noscie jeśli nie płacze itp", grzecznie :-) , bo tez bylam w pl jak Lena miala 3 mies, zrozumieli chociaż chociaz ich rączki swedzialy hehhe. Tak samo potem jak byla starsza i byliśmy w pl to nie kazalam zabawiać jeśli się sama czymś bawiła i była zajęta :-)

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • powidlowa Autorytet
    Postów: 667 116

    Wysłany: 8 września 2015, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo w sumie my tu sami jesteśmy. Nie mamy nikogo jak szwagierka która bliźniaków podrzuci na cały dzień do teściowej i spokój.

    3i49tv7371hkkcdh.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 8 września 2015, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My niestety to samo, a dzieci sie szybko ucza przy kim co moga osiagnac. Jas zasypia u meza na rekach, ale to trwa max 3 minuty i czasem naprawde jest wygodniejsze niz meczenie sie w ozeczku 30 minut, ze mna zasypia jak trzymam go za reke i w miare tez szybko. A jak go kladziemy ze niby ma sam zasnac to 40 minut nie nasze, wiec idziemy na latwizne i albo na rekach u taty, albo trzymajac sie palucha mamy - max 5 minut i po klopocie. W zlobku zasypia samodzielnie, wiec nie jest az tak zle, czasem tez sie zdarza ze pokazuje na lozeczki i tam tez sam zasnie, mysle ze to kwestia czasu i ze nie bezdie problemow.

    17u93e5exqfllrog.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2015, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka cos ze chlopaki lubia mamine paluchy ;) Vincent zazwyczaj zasypia przy butli a jak nie to właśnie w łóżeczku, potrzyma mnie za palec chwile i zazwyczaj zaraz usypia. A jak przy butli to i tal jest na rękach.

    Piwidlowa mnie sue właśnie trafil egzemplarz bez kolek i nie nosilismy duzo od samego początku bo nie potrzebowal, często w ciagu dnia jak zasypiam kladlam się obok. Na takim dlugim wyjeździe jeszcze nie byliśmy, ale hak jedzuemy gdzies na caly dzień to staram się go obserwowac i jak widzę oznaki senności to klade spać choc teść nie raz mowil, zostaw niech sue bardziej zmęczy, ale on im bardzie zmęczony tym górze zasypia, i por posilku mu pilnuje bo jak zje za późno np. obiad to pozniej mamy problem z podwieczorkiem i kolacja...akurat u nas regularność w jedzeniu sue sprawdza ale drzemki robi jak chce. Nosimy go tal jak Annaki pisze, jak nie placze i nie marudzi to nie zreszta teraz juz pokazuje ze chce na ręce, albo jak sam sue bawi to dodatkowo go nie zabawiamy - akurat to robimy dlatego ze chcemy zeby sam sie ba czymś skupial i koncentrowal.

  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 8 września 2015, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietko, bratowa jak leciala z dzieckiem, to miala soczki i słoiczki fabrycznie zamkniete. ale dzwonila wczesniej na lotnisko zapytac, co jej wolno wziac.

    o1489vvjal2gnmht.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 8 września 2015, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Amarranta - maz pracowal 7 lat na lotnisku, ale to bylo dawno i nic nie pamieta :)

    17u93e5exqfllrog.png
  • powidlowa Autorytet
    Postów: 667 116

    Wysłany: 8 września 2015, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym spaniem to zauważyłam, że im bardziej zmęczone tym bardziej marudne i trudniej o zaśnięcie.
    Chyba baterie musiałyby całkiem się rozładować i maluch musiałby w chodzie zasnąć i paść ma podłogę;)

    3i49tv7371hkkcdh.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 8 września 2015, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka wrote:
    Dziewczyny ktora leciala samolotem z dzieckiem, co mozna zabrac dla dziecka do jedzenia lub do picia? Jak to wyglada, ma ktos jakies doswiadczenie?
    to zalęzy na kogo trafisz :p
    leciałam z katowic to wniosłam mega dużo nawet nie dla dziecka. chciałam ich zrobić na szaro i rózne miejsca zagrzebalam ale wszystko znaleźli. ale na zasadzie prosze pokazac płyny jakie pani ma. wyciagnnełam butle z mlekiem i wode jedna mała 250ml. ok. przejechał plecak coś pokazało na maszynie i mowie a no faktycznie jeszcze to. potem torba dziecieca i zas pokazalo no jeszcze to zapomniałam :D ok wszystko pozwolil ale powiedzial ze nastepnym razem tylko na czas lotu. ale jak juz wracalam z turcji co mnie zdziwiło bo raczej za granica nigdy nie robili z niczym problemow. mialam dwie butelki 250ml to jedna kazal wyrzucić. sorry za bledy pisze na szybko

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 8 września 2015, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    powidlowa wrote:
    Moze wybiega w przyszłość. Ale chcemy nauczyc małą zasypiania w łóżeczku a nie na rękach i broń Boże lulania na rękach cały dzień, ani do zasypiania. Jesteśmy tu sami i nie damy sobie później rady z noszeniem tym bardziej ze chcielibyśmy w niedługim czasie kolejną istotkę w domu.
    Jak mała będzie miała 3 miesiace jedziemy do polski na 3 tygodnie. Jak nie dać szalonym babciom nauczyć noszenia, lulania? To pierwsza wnuczka u jednych i pierwsza dziewczynka u drugich. Dodam, że już szwagierki dzieci właśnie przez dziadków nauczone na rączki i lulać do spania. Macie jakieś rady jak ładnie z tego wybrnąć?
    hm....po pierwsze nie zabronisz babcia noszenia wnuczki jak widziec ja beda raz na rok. po drugie to nie szkodzi ;) po trzecie moga nosic ale raczej starac sie nie usypiac na rekach. po 4 maluszek taki i tak przy jedzieniu cycku/butelce zasypia ;)

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Berlinianka Przyjaciółka
    Postów: 199 33

    Wysłany: 8 września 2015, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    powidlowa wrote:
    Z tym spaniem to zauważyłam, że im bardziej zmęczone tym bardziej marudne i trudniej o zaśnięcie.
    Chyba baterie musiałyby całkiem się rozładować i maluch musiałby w chodzie zasnąć i paść ma podłogę;)
    nooo u nas to samo, jak przegapimy granice kiedy powinien zasnać to potem jest koszmar! mega cyrk mimo że ledwo widzi na oczy

    qb3c3e5e6ni45jhf.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 8 września 2015, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berlinianka ja wracalam kiedys z Egiptu, bez dziecka oczywiscie, klade na tasmie kontrolnej drobne bo mialam w kieszeni, a w plecaku z 6 puszek coli (uzabronionej), po przejsciu przez bramke pieniedzy nie ma i kontroler kaze mi wyjac cole, a ja wyciagam rece i pytam gdzie moje pieniadze, machnal rekal na cole i drobne zatryzmal :)

    Innym razem wracam z USA, mowia ze mam sciagnac pasek, a ja mowie ze pasek jest z materialu i plastiuku nie ma czesci metalowych, a oni ze nie wazne pasek to pasek i trzeba sciagnac.

    Przepisy i ich respektowanie :)

    W HH maz pracowal 7 lat na lotnisku wiec pojdziemy na kontrole do kogos znajomego :)

    Przed monitorem nic nie ukryjesz, oni maja taka wprawe i tak czesto szkolenia ze wszyskto widza. Po za tym conajmniej raz w meisiacu kazdy pracownik ma tzw. real test. Podstawiona osoba cos chce przemycic, nie zauwazysz 2 razy w karierze lecisz z pracy. Przynajmniej tak jest w HH.

    amarranta lubi tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 8 września 2015, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powidlowa: lektura na te ostatnie dni:

    http://klubkangura.com.pl/kangur/warto_nosic-mr.pdf

    http://m.canpolbabies.pl/advices/advice/mothers/4018


    a dla tych ktorzy nie Maja czasu skrot:

    "Dziecko noszone nie jest rozpuszczone
    Im częściej na początku się je nosi, tym szybciej zaspokojona
    jest potrzeba bezpieczeństwa. Dziecko wie, że na jego płacz
    ktoś reaguje, jest spokojniejsze, czuje się bezpiecznie i jest
    pewne, że jego potrzeby są zaspokojone. Im jest starsze,
    tym samodzielniejsze – szczególnie gdy zacznie raczkować
    – ale do tego potrzebuje w początkowej fazie naładowania
    „akumulatorów miłości”. Badania potwierdzają, że dzieci
    noszone np. w chustach bardzo szybko stają się niezależne."

    "Staraj się nosić dziecko również wtedy, gdy jest spokojne. Może dzięki takim chwilom szybciej nauczy się, że nie musi dopominać się płaczem o Twoje zainteresowanie i bliskość"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 15:01

    Berlinianka, amarranta, Koalka lubią tę wiadomość

    17u93e5exqfllrog.png
  • powidlowa Autorytet
    Postów: 667 116

    Wysłany: 8 września 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka - dzięki. Na pewno przeczytam.
    Ja nie mówię, że zamierzam nosić, czy zostawić płaczące dziecko na pastwę losu;) Po prostu zastanawiam się co zrobić jak wypracujemy sobie coś w "przyzwyczajeniach" dzieciaczka a dziadkowie zaczną robić swoje. Bo jak później zostaniemy sami tzn ja bo mąż będzie w pracy to sobie nie dam rady. Szczególnie, że to moje pierwsze dziecko, jestem jedynaczką i nie miałam nigdy styczności z maluchami. Teraz dopiero z dziećmi szwagra ale to kilka dni w roku. Co więcej jestem stosunkowo młodą mamą choć dobrze wiedziałam że na pewno chcemy dziecko:)
    Z jednej strony mamy ten komfort, że jesteśmy sami i robimy po swojemu, ale z drugiej zostajemy sami i nie ma nas kto poratować. Choć przekonałam się milion razy, że na Waszą pomoc można zawsze liczyć.


    I coś mi się zdaje, że teraz się mądrzę, a jak mała będzie z nami to będzie wylulana, wyprzytulana i rozpuszczona jak mało kto;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 15:36

    3i49tv7371hkkcdh.png
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 8 września 2015, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powidlowa nic mi nie mow, ja mialma Jasa bite 2 miesiace na rekach, nawet ziemniaki z nim obieralam, boiad gotowalam, pranie 1 reka wieszalam, do wc nie raz musialam isc z nim - ale teraz cudownie wspominam te czasy :) Maz dostalm z okazji urodzenia dziecka w sumie 3 dni urlopu, wiec tez caly czas bylam sama, jeszcze po cesarce i z bolem plecow po 11 krotnych probach wbijania PDA, ale przezylam!!!

    17u93e5exqfllrog.png
  • lilmama Ekspertka
    Postów: 208 94

    Wysłany: 8 września 2015, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka, ja kiedys lecialam z Hamburga do Francji. Pracowalam wtedy jako opiekunka i mama tych dzieciaczkow miala wlasne samorobne jedzonko zapakowane i nikt nic nie sprawdzal.


    Po porodzie dzieci sa razem z mamami, czy jak to wyglada ? I lazienki sa w pokojach tak ? Po ile osob lezalyscie w pokojach ?

  • Wendy Autorytet
    Postów: 408 115

    Wysłany: 8 września 2015, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilmama ja miałam dwuosobowe sale ale ponoc były i wieksze.jednak lezalam ciągle sama bo malutko bylo rodzących.nawet ubranka starali mi się przynieść bardziej pasujące pod chłopaka jak pielegniarka zauwazyla ze jakies tylko roze zostały w szufladzie.u mnie miejsce do przebierania dziecka bylo w pokoju a nie jak któraś z was pisala ze w pokoju obok.
    Dziecko po porodzie jest z mama.lazienka w pokoju tzn u mnie tylko toaleta z umywalka byla a pod prysznic to musiałam chodzić powiedzmy ze za oddział jakby musiałam wyjść...ale mną sie nie sugerujcie ja w małym mieście mieszkam.

    Amaranta pytalas o wkladke.ja miałam po poprzednim porodzie zalozona jakos 2,5mies po porodzie.i co się okazało?ze po dwóch mies trzeba ja bylo wyjąć bo sie obsunela.bez sensu to jak dla mnie i kasa wywalona w błoto.mąż ja od poczatku wyczuwał, nie wiem czy to normalne.ja miałam ta miedziana

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 17:25

    pmzt5tj.png




  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 8 września 2015, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wendy dzieki za odpowiedz:) przekichane z ta Twoją wkładką :/ moze mialas pecha i Ci ją jakos zle zalozyli?

    o1489vvjal2gnmht.png
  • amarranta Autorytet
    Postów: 757 434

    Wysłany: 8 września 2015, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilmama, u mnie pokoje 2 osobowe z lazienka, prysznicem i wszystkim do przewijania byly

    o1489vvjal2gnmht.png
‹‹ 490 491 492 493 494 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ