Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoniusia wiaj. Gratuluję dzidziusia
Nic się nie przejmuj, w szpitalach sa mili ludzie. Ja w miarę umiałam się dogadać ale były dziewczyny któe nie umiały nic powiedzieć i pielęgniarki były cierpliwe i tłumaczyły jak mogły albo zawsze znalazł się ktoś kto pomógł.
Skąd jesteś? Jak długo jesteś w DE? W którym tyg. jesteś? Daj się nam poznać -
nick nieaktualnyWitaj Moniusia
I gratuluję ciąży
Wyobrażam sobie że się stresujesz, że nie znasz języka ale na pewno ktoś ci pomoże
Mój mąż jest lekarzem i co chwilę wzywają go do Polaków pacjentów żeby coś tam tłumaczył...choć do porodów jeszcze chyba nie miał okazji trafić
poza tym często w szpitalach pracują polskie pielęgniarki
Chyba ze dwie-trzy strony wstecz któraś dziewczyna podawała link do słownictwa niemieckiego okołoporodowego, może zajrzysz? A teraz gina masz polskiego czy niemieckiego? Może jeszcze do porodu uda ci się trochę coś podłapać słówek i podstawowych zwrotów -
nick nieaktualnyMonisia znalazłam bo sama sobie kopiowałam:
http://dianakorzeb.pl/2015/05/18/ciaza-i-porod-po-niemiecku-1-przydatne-filmiki/
http://dianakorzeb.pl/2015/08/20/ciaza-po-niemiecku-slownictwo/
http://dianakorzeb.pl/2015/08/30/porod-po-niemiecku-3-slownictwo/
Dzięki powidłowa :*powidlowa lubi tę wiadomość
-
dziękuje
ginekologa mam polskiego na szczęście a link już sprawdzałam i słówek się nauczę na pewno się przyda. Coś tam z języka znam parę zwrotów ale wiadomo poród to dużo emocji i stresu, ale mam nadzieję sobie poradzę. Tylko im bliżej terminu tym więcej obaw mam.
-
nick nieaktualnyDziekuje wam kochane wszystkim za kciuki :-*
Przydadza sie jeszcze bo dzis nie wiem czy siasc i plakac czy szukac pozytywow...
Endometrium 9,5mm tylko choc lekarz nie uwaza ze to zle, a pecherzyk na prawym jajniku podrosl jedynie na 15mm z przecinkiem... nawet nie wiem jakim bo zalamalam sie juz slyszac 15... Na lewym jajniku pojawil sie tez jeden ale niespelna 10mm wiec bardzo w to watpie zeby podrosl tak zeby bylo dane mu peknac...
Myslalam ze dzis bedzie zastrzyk na pekniecie pecherzyka patrzac na poprzednia wizyte no ale niestety sie przeliczylam...
Jeszcze 3 dni sie kluje i stymuluje tego uparciucha (mam nadzieje ze podrosnie a najlepiej oba) a w czwartek ruszamy z zastrzykiem na uwolnienie jajeczka... no i intensywny weekend przed nami
O ile spuszczona ze mnie dzis krew nie pokaze jakiegos zawirowania hormonalnego i nie zadzwonia ze zmiana planow...
Intak to u mnie wyglada... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoniusia89 wrote:dziękuje
ginekologa mam polskiego na szczęście a link już sprawdzałam i słówek się nauczę na pewno się przyda. Coś tam z języka znam parę zwrotów ale wiadomo poród to dużo emocji i stresu, ale mam nadzieję sobie poradzę. Tylko im bliżej terminu tym więcej obaw mam.
Nie, no jasne.... Ja niby niemiecki znam całkiem dobrze a też się stresuję... A w emocjach i stresie to tylko po polsku potrafię coś powiedzieći cieszę się że mąż ze mną będzie przy porodzie
A może miałabyś możliwość załatwienia sobie polskiej położnej?
To wtedy chyba się nazywa Belegshebamme. Normalnie mogą to być chyba tylko położne z danego szpitala ale może by warto poszukać i popytać. Pytałaś swojego gina? Bo mnie się mój ostatnio pytał czy wiem gdzie chcę rodzić i czy mam już położną załatwioną? Dziwiłam się że tak wcześnie muszę się o to martwić ale przez to zainteresowałam się tematem i mam już i położną po porodzie i zapisałam się do szkoły rodzenia, tylko szpitala jeszcze nie wybrałam... Ale to akurat jeszcze zdążę -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRoxa wlacz pozytywne myślenie. I spuszczona krew są dobre wyniki i pęcherzyki urosną jak tra la la. Szprycuj je tam ile wlezie a na weekend jakies winko (o ile mozna) i ładna bielizna
Juz z mniejszych pęcherzyków dzidziusie byly
lucy1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMonikaDM wrote:Roxa wlacz pozytywne myślenie. I spuszczona krew są dobre wyniki i pęcherzyki urosną jak tra la la. Szprycuj je tam ile wlezie a na weekend jakies winko (o ile mozna) i ładna bielizna
Juz z mniejszych pęcherzyków dzidziusie byly
Wlasnie strzelilam sobie zastrzyk... az mnie kusilo zeby o jeda jednostke ren raz wiecej wstrzyknacale rozsadek wygral...
W sumie jak przeanalizowalam sobie zeszly cykl to bylam na monitoringu po 1 zastrzyku mniej ostatnio i pecherzyk byl taki jak teraz...
No nie wazne! Jaki by nie byl będę w ciazy i koniec! Najlepiej z blizniakami z oby! A sexi bielizne akurat dzis kupilam
Dobrze ze was mam i jest się komu wyzalic procz meza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 22:37
annaki lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zaskoczona dzisiaj pytaniem męża czy ma sobie wyprasowac koszule na porodówkę musze was zapytać w czym wasi mężowie byli ubrani? I czy musieli się przebierać na miejscu czy juz w tym przyjechali? W sumie się nad tym nie zastanawiałam wcale.
Wiem na pewno ze koszuli pracować nie powinien;)
Roxa trzymam kciuki dalej;) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny