Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Jezuuu, kiedy Wy macie czas tutaj pisac! Witam was w nowym roku
Tak w skrocie to bylismy na Swietach u mojej Mamy w Szwajcarii i mega mi sie podobalo
Amelka skonczyla roczek , urodziny tez byly super. Jeszcze nie umie chodzic, choc chodzi trzymajac sie mebli i scian, czasem pusci sie i ale zrobi 2-3 kroki i kleka na kolana
Wyszly nam kolejne zabki (gorne jedynki) i zauwazylam ze od 2-3 dni Amelia lapie sie za uszy albo klepie po buzi, to normalne? DOkuczaja jej uszy, zeby czy moze poznaje swoja buzie? Nie wiem co mam myslec
Z checia bym chciala Was nadrobic ale raczej nie dam rady, jednak mam nadzieje ze u Was wszystkich i u waszych maluchow wszystko dobrze !
Hmm, wiecie moze gdzie szukac,dowiadywac sie gdzie odbywaja sie te Krabbelgruppe? Spotkania rodzicow z dziecmi? Jest moze jakas strona, czy macie jakies kontakty? Chodzi mi o Berlin oczywiscie
Przydaloby nam sie takie cos bo Amelia jeszcze nie miala stycznosci z dziecmi (w rodzinie nie ma malych dzieci, znajomi rowniez albo sa ale w PL).
PS.
Monika przeczytalam, ze pisalas o tym, ze Vini jest nerwusem. U nas to samo ! Amelia strasznie szybko sie denerwuje. Np. zle cos chwyci, to wyciagam jej z raczki by jej pokazac jak trzymac prawidlowo a ta zaraz wyrzuca to co trzymala i zaczyna jeczec i plakac -.-
Albowlasnie jak nie dostanie pilota, dlugopisu to tez krzyczy i zaczyna plakac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 20:52
Muniek lubi tę wiadomość
-
Masz mamę w szwajcari ? Super piękne tam jest . A w jakim mieście ? Chyba bym co tydzień jeździła na odwiedziny .
Krabbelgruppe zadzwoń do urzędu miasta albo idź do caritasu ja tam dostałam cała książeczkę z grafikami gdzie co kiedy od spotkań dla samym kobiet po zajęcia z dziećmi po 3,4,5 roku życia .
-
Ta dieta to od mojej koleżanki, jej ustaliła to dietetyczka, ponoć posiłki mają być łatwe w przygotowaniu i szybkie
, nie wiem bo ja jej nie stosowałam chociaż koleżanka schudla na niej dość ładnie, no i pory posiłków miała orientacyjnie bo wiem że sobie pozmieniała czasowo a nawet czasem i zmieniała same posiłki
Agattee witajsto lat dla Amelii
, uszy to ponoć oznaka na zęby, Lena w sumie się nie łapała ale jej te zęby tak ekspresowo wszystkie wyszły ze mogłam nie zauważyć
Ja o krabbelgrupie dowiedziałam się od księdza, no bo na wsi to ksiądz wszystko wie
, no i tez odbywa się to u niego na parafii
Propo nerwusów to Lena robi to samo co Wasze dzieci, rzuca jak jej cos nie wyjdzie, piszczy, no i bije mnie...nie wolno, boli i nie juz nie działa, lub nie zawsze, często jak mnie uderzy to się smieje, czasem powiem stanowczo ze nie wolno to spusci głowę i niby płacze ale za chwile w złości robi to samo, ech nie wiem co robić... Spróbuje jeszcze z tym stop. -
Agatte calusy dla Amelki z okazji urodzin:**
A wiesz ze mialam pytac o to samo z tymi uszami i biciem sie po glowce? Nie uderza sie zbyt mocno, ale zauwazylam, ze robi to dosc czesto;) zwlaszcza jak mowie jej, ze czegos nie wolno. Uszy tez ciagnie albo drapie je..czesto jak chce jej sie spac.
Moja Gabryska to mega nerwus i tak bym chciala zeby ten etap jej minął, bo placze jak cokolwiek jej zabiore albo jak cos jej sie nie udaje. Rzadko ale czasami wlaczam jej piosenki na tablecie i mowie Wam w histerie wpada jak sie skonczy piosenka albo jak chce juz go odlozyc wiec chyba jej juz nie bede takich rozrywek zapewniala:/
Annaki ja sprobuje z tą dietą. Jak schudne 3-4kg to bede szczesliwa;) A nóż widelec sie uda;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 22:39
-
Muniek - ja cwiczac na orbiterku 30 min dziennie i jedząc do 3 godziny i ostatni posiłek 4 przed snem (a nie o wyciągniętej z tyłka mitycznej godzinie 18, bo jak ktoś o 3 w nocy chodzi spać to organizm tylko magazynuje zapasy ) schudłam 6 kg w 3 miesiące. Polecam;) najlepszy orbiterk i serial;)
Anka u mnie Mela chwyta jak jej podstawie blisko ręki i wkłada do buzi czasem macha zabawką i wypuszcza, super świadome to to nie jest, rączki też wpycha jak tylko daleko można "aż do porzygu".
Annaki ja też dietę chcę i mojego maila też masz:) -
Annaki wyslylaj diete : [email protected]
Wedlug mnie pomaranczowe pampersy sa lepsze od zielonych, maja mniejszca pojemnosc, ale i tak sie zmienia co 3-4 godziny i naprawde to w zupelnosci wystarcza nawet na noc, nie sa kolorowe, to chyba jedyna roznica i sa duzo tansze. Chociaz wczoraj kupilam zielone Jumbo 4+ za 11,70 z appsem -
nick nieaktualnyA my podjęliśmy decyzje o zmianie TM. Bylo super w grudniu, naprawde nie miałam zastrzeżeń a w tym tygodniu to masakra. Jej podejscie do Vincenta sue zmienilo, niby jest poprawnie ale ona totalnie nie jest zaangażowana duzo by pisać. Do tego okłamała nas dwa razy! Jedna błaha dla nas sprawa: Pies- powiedziała ze pies który jest u niej jest jej rodziców i zadko u niej bywa. Byl zawsze a wczoraj powiedziała ze to jej pies i on nie chce zostawac u jej rodziców. Nam pies nie robi problemu tym bardziej ze on lubi dzieci i Vincent go lubi. A drugie: W poniedzialek jak przyprowadzilam małego powiedziała ze dostała wytyczne z Jugendamt ze jak dziecko placze 10 minut to rodzice musza go odebrać jak najszybciej. Dziś mąż dzwonil do Jugendamt i nic takiego nie zostalo wprowadzone. Nie toleruje klamstw! Do tego jak dzis uslyszala ze jutro Vinnie będzie ostatni raz to wręcz się ucieszyła i byla taka jak w grudniu. Nie wiem co sie zmienilo ale jej podejscie do małego bylo inne, i o ile Vincent w poniedzialek jeszcze sue do niej przytulił tak wczoraj i dzis od niej uciekał. Nie idzie do niej jutro ani nigdy więcej. Jest mi przykro i zle i mam okropne wyrzuty sumienia.
Vincent ma kolejnego zęba, kolejna czworka. Te zeby idą mu z prędkością światła. W 12 dni wyszly trzy.
Ja dzis na śniadanie 1 kromka zamiast dwóch i tak mniej więcej o polowe mniejszy obiad niz zwykle. Waga mnie przerazila: 89,9 a myślałam ze jest ze 3 kg mniejWczoraj nie zjadłam nic słodkiego mimo ze maz wszamal z moim tata całego Mikolaja (jeszcze się uchowal) a ja nie tknęłam
Fajnie tak sue pozwierzać "dietowo"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 13:25
-
nick nieaktualnyMi jest przykro ze być moze narazilam Vincenta na stres nie tego ze musimy poszukać kogos innego. Ważne ze możemy pozwolić sobie na to żeby poszukać kogoś innego bo ja nie musze wracać do pracy, gdybym musiała to teraz byc moze mielibyśmy problem. No i wyrzucamy sobie jeszcze jedno: to byla jedna TM z ktora sie spotkaliśmy i zrobila takie fajne wrażenie ze od razu się zdecydowaliśmy.
-
Ja wlasnie dlatego wybralam zlobek, tam zawsze jest pare pan, i jak nie jedna to druga sie zamie a tez i nie kazdy kazdemu przypadne od razu do gustu. Jas swojej opiekunki nie trawil przez pierwsze meisiace (Maja 4 pani ale kazde dziecko ma przyporzadkowana opiekunke) ale teraz jest juz ok.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEndokobietko obecnie znowu bierzemy pod uwagę zlobek. A powiedz mi, Wasz zlobek jest miejski czy prywatny? Jak wygląda karmienie dzieci, wiesz moze? Wczoraj kolezanka nastraszyla mnie ze w miejskich zlobkach jedzenie wygląda tak ze takie maluchy ustawia się w kolko w krzeselkach Pani jest w środku i karmi po kolei z jednej miseczki jedna łyżeczką wszystkie dzieci. Musimy zadzwonić do żłobka i podpytać o miejsce no i jeszcze na dwie TM mamy namiary. Jak rozróżnić zlobek miejski od prywatnego? W nazwie będzie miał np. stadt Nürnberg pewnie i cena będzie niska?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 14:23
-
Monika u nas dzieci powinny umiec jesc same, ale te calkiem maluchy karmia lyzeczka. Sniadanie przynosimy sami, obiady wygladaja tak np. makaron z sosem (sosy to glownie zmiksowane warzywa) + miesko mielone. Wszyskto lezy na osobnych duzych miskach i naklada sie dzieciom pojedynczo. Moj Jas naklada sobie sam i to tylko to co lubi, je ile zje i koniec. Jak dziecko np spi w czasie obiadu dostaje obiad potem.
Moj Jas to raczej niejadek wiec on tam prawie nic nie je. Ok 14 sa owoce to dzieci dostaja pokrojone na duzych talerzach i biora sobie co chca.
Od 3 roku zycia jest stolowka z bufetem i tam juz nakladaja sobie co chca, ale jest zawsze przykladowy talerz.
To jest niby panstwowy zlobek, ale on jest w rekach prywatnych ma podpisana uomwe z miastem, w HH ma 182 oddzialy, wiec to wielka sieciowka.
Watpie zeby sobie gdziekolwiek pozwolili na takie karmienie dzieci, kolezanka chyba przesadza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 14:26
-
Annaki zarabista ta dieta, nawert Pizza jest
Ona jest tak genialna ze obiady mozna dla calej rodziny gotowac. Maz bedzie musial tez w niej wizac udzial, przynajmniej jesli chodzi o obiad, bo widze ze sa naprawde ok, czyli ze nie trzeba specjalnie dla siebie gotowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 14:44
-
nick nieaktualnyVincent chetnie je sam tylko ze póki co rączkami lyzczka czy widelec robią za ozdobę póki co
Zobaczymy. Podzwonimy, popytamy i podejmiemy decyzje ale na pewno z większą ostrożnością niz wtedy.
Ja tez uważam ze te obiady w tej duecie to takie "normalne", zupełnie co innego niz w dietach o których czytalam. Spróbujemy bp wydaje mi się ze to tez dobry wstęp do zdrowszego żywienia którego ostatnio nam trochę zeszlo na bakier.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 14:52