Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
pralinka u nas to się nazywa Stadtbau. Kurde... właśnie nigdy nie wiem jak to ludziom tłumaczyć Jest to jakaś firma należąca do miasta. Mają bardzo dużo mieszkań i co ważne wciąż budują. My składaliśmy też wnioski w spółdzielniach ale niestety nikt nigdy się nie odezwał. A tu po 2 miesiącach byliśmy oglądać pierwsze mieszkanie... nie dostaliśmy ... ale za jakieś 2 tyg przyszło pismo na oglądanie następnego i się udało Jeśli była by pomocna taka informacja to jeszcze wcześniej byliśmy w "Amt für Stadtentwicklung" tam można otrzymać "Wohnberechtigungsschein". Z tym dokumentem wiem że mieszkania były trochę tańsze. Tu jest link odnośnie tego dokumentu http://www.sozialleistungen.info/themen/wohnberechtigungsschein.html
I nie sugerujcie się tam za bardzo dochodami z tabelki bo wiem że z tym jest rożnie i wcale nie trzeba najmniej zarabiać.
Dziewczyny wybaczcie że może nie za bardzo umiem wytłumaczyć co oznaczają niektóre nazwy ale poprostu ciężko mi to przełożyc na j.polski zwłaszcza że mój niemiecki jest kiepski
-
Sylwia- No niestety nie wiem jak to teraz z tymi kursami jest Ja kurs niemieckiego zakonczylam na etapie B1+ czyli ten Brücke. No i jak sie na tym moscie zatrzymalam z nauka tak stoje do dzisiaj i nie moge go przejsc... Mialam isc dalej na B2 dostalam nawet pisemna zgode od nauczycielek bo u nas trzeba wtedy bylo ja miec ale w tym czasie zaszlam w ciaze ( o ktora zreszta staralam sie kilka lat. To byla ciaza blizniacza z problemami wiec musialam lezec jednak mimo to ciaze stracilam Mialam juz wracac na kursy ale w tym czasie okazalo sie ze znowu jestem w ciazy z synkiem i do szkoly juz nie poszlam pomimo ze tym razem ciaze przeszlam dobrze i jeszcze bedac w ciazy moglabym sie uczyc, no ale kto to wiedzial. Wtedy dziecko bylo dla nas najwazniejsze i tak polecialo mi i juz 4 lata siedze w domku a niemiecki zaniedbany
Wyprawka zalezy od dochodow i chyba tylko na pierwsze dzieckoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 15:34
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Sylwia gratuluję ja czekam juz prawie 5 tygodni na wyniki B1....mam nadzieje, zę na dniach przyjdą a później własnie chcę jeszcze B2 zrobic Nasza Monika z forum robiła B2. Z tego co pamiętam to kurs trwał 4 miesiące, po 3 razy w tygodniu, 4 godziny dziennie....i płaciła bodajże 375 euro na miesiąc. B2 z tego co wiem to raczej nie płacą, no chyba, ze w Agentur fur Arbeit trafi się na fajną osobę to mozna uzyskac dofinansowanie, jesli np. powiesz, ze potrzebne Ci to jest do wykonywania wyuczonego zawodu - mam kolezankę, która tak własnie dostała dofinansowanie do B2
-
Mamax Bardzo mi przykro z powodzi blizniat:( , tez stracilam pierwsza ciaze - synek w 17 tygod., wiec wiem jak to jest, druga ciaze z corka tez byla dla nas najwazniejsza bo bardzo pragnelismy dziecka :)czyli co do wyprawki to musze zasiegnas info, ale dzieki
Agitka dziekuje, ja mialam egzamin 7 tyg temu i w dostalam maila dobrze ze poczte sprawdzilam i go nie usunelam, bo czekalam na list , dla mnie bardzo wazne jest zeby B2 zrobic ale 4 miesiace to i tak bym go nie skonczyla kurcze musze sie dowiedziec jak to jest u nas, ale szczerze mowiac na tym etapie ciazy to ciezko by mi bylo z dojazdem i wysiedzeniem 4 godzin
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 18:45
-
Mamax, Sylwia przykro mi z powodu Waszych Aniołków....ja w ciąży z pierwszym synkiem do konca 12tc nie spałam prawie, bo lekarze nie dawali szans na "powodzenie" ciązy i byli naprawdę zdziwieni, ze przy takim wielkim krwiaku jak miałam, ciąża się utrzymała...
Mamax masz rację Monika nie robiła B2 w VHS tylko w AFI a to mówisz, ze u Was dużo taniej jest B2 tak?
Sylwia ja tez czekam na list z utęsknieniem -
Sylwia- Ja swoje dzieciaczki stracilam w 11 tygodńiu. Ale juz od 7 tygodnia lezalam bo bylo krwawienie potem mialo niby byc juz dobrze a niestety dzieciaczki przestaly rosnac i serduszka przestaly bic. Mysle ze to przez leki ktore brakam bo leczylam sie zeby zajsc w ciaze. Miesiac po zabiegu juz bylam w kolejnej ciazy naturalnej i bez jakikolwiek problemow
Agitka- Tego jak z ta placa jest teraz to nie wiem, ale jak ja robilam kursy to za jeden placilam 220 euro z tym ze na niego chodzilam codziennie oprocz weekendow, po 5 godzin i trwal przez 2,5 miesiaca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 19:18
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Cześć!
Kuzwa zdążę przeczytać Wasze posty i zapominam co pisałyście , już mam jakoś sklerozę
Jolu- zle się wyraziłam ,nie spółdzielnie tylko raczej agencje mieszkaniowe.
Ogólnie aktualne mieszkanie znalazłam tu : http://www.immobilienscout24.de/ , wcześniejsze mieliśmy z Deutsche Annington - tu to każdemu dają ,ale to jedna z najgorszych agencji.
Sylwia- wyprawki są uzależnione od dochodów , musisz się cofnąć trochę stron do tyłu dużo tam pisałyśmy na ten temat.
Agitko- życzę grubego listu z kursu ,ja pierwszy miałam cienki (nie zaliczyłam) i jak drugi przyszedł już gruby to wiedziałam że coś się święci
Faktycznie Monika się urlopuje , jak pisałam coś u mnie nie teges z myśleniem.
https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
MRC wrote:pralinka u nas to się nazywa Stadtbau. Kurde... właśnie nigdy nie wiem jak to ludziom tłumaczyć Jest to jakaś firma należąca do miasta. Mają bardzo dużo mieszkań i co ważne wciąż budują. My składaliśmy też wnioski w spółdzielniach ale niestety nikt nigdy się nie odezwał. A tu po 2 miesiącach byliśmy oglądać pierwsze mieszkanie... nie dostaliśmy ... ale za jakieś 2 tyg przyszło pismo na oglądanie następnego i się udało Jeśli była by pomocna taka informacja to jeszcze wcześniej byliśmy w "Amt für Stadtentwicklung" tam można otrzymać "Wohnberechtigungsschein". Z tym dokumentem wiem że mieszkania były trochę tańsze. Tu jest link odnośnie tego dokumentu http://www.sozialleistungen.info/themen/wohnberechtigungsschein.html
I nie sugerujcie się tam za bardzo dochodami z tabelki bo wiem że z tym jest rożnie i wcale nie trzeba najmniej zarabiać.
Dziewczyny wybaczcie że może nie za bardzo umiem wytłumaczyć co oznaczają niektóre nazwy ale poprostu ciężko mi to przełożyc na j.polski zwłaszcza że mój niemiecki jest kiepski
-
Hejka
Koleżanka mi z Hamburga powiedziała ( z resztą potwierdził to też facet ze specjalnego biura Welcome Centre dla obcokrajowców), że na spółdzielcze mieszkania w Hamburgu bardzo długo się czeka, jedni 3-4 miesiące- inni nawet 2-3 lata. No i wpłaca się tzw."wpisowe" - podobno też nie mała kwota ale nie wiem dokładnie ile.
W sobotę z emkiem jedziemy oglądać mieszkanie. Mam nadzieję, że się uda je zarezerwować, bo od 26 września już nie mamy gdzie mieszkać
-
jola83 o jej 26 wrezsnia to juz zaraz... mam nadzieje ze bedziecie mmieli wielkie szczescie i znajdziecie mieszkanie, a czemu zostawiliscie to tak na ostatnia chwie z tego co pamietam to twoj maz byl wczesniej... my wpisowe mielismy chyba 500e +kaucja i pierwszy miesiac, bd trzymala za was kciuki, poszukaj moze ogloszen na necie, w gazecie i dzwon, a macie plan awaryjny? np gdy nie znajdziecie mieszkania do 26?
-
Mamax ja tez wlasnie mialam krwawienie bylam w szpitalu prze tydzien potem z 3 to w domu lezalam, ale bylam w pl i jak wychodzilam ze szpitala to ginka mi powiedziala tak: Pani Sylwio, prosze nie przyjezdzac do szpitala za kazdym pierdnieciem, tylko prosze wziasc Nospe. Myslalam, zwariuje. Takze mialam opor ze zgloszeniem sie do spzitala gdy troszke zaczal mnie bolec brzuch, wzielam nospe, ale szybko dostalam bole parte i pojechalam do szpitala, wody odeszly mi na lozku a lekraz powiedzial, juz po wszytskim, pote opierolil mojego meza, aj... nie dali nam dokumentow dotyczacych dziecka, powiedzieli ze nie znaja plci, my zabralismy i pochowalismy dziecko, jako Julia bo od poczatku tak nazywalismy brzuszek, po 2 tyg okazalo sie ze byl chlopiec myslalam ze pozabijam tych lekarzy w szpitalu, w druga ciaze zaszlam po 2 miesiacach i chodzilam prywatnie do lekarza i bralam duphaston czy jakos tak, w piatym miasiacu wyjechala do stanow bo powiedzialam ze nie pojde do szpitala w PL nigdy wiecej, no i tam urodzilam coreczke, takze urlop, jakis wyjazd do PL w ciazy ...nigdy na to sie nie zdecyduje
-
Witaaam, ja juz nie spie od 8 bo Moj jechal na kurs i nie moglam juz zasnac, jeszcze taka dobra jestem ze mu polecialam po bulki i nici ze spania
Mamax pytalas o kurs, jesli chodzi o popoludniowe to nie mam pojecia ale moge dzis zajrzec w taka ksiazke gdzie wszystko pisze. Ja chodze od 18-21:15 ale to juz raczej wieczorny a nie popoludniowy. Koncze w listopadzie i pozniej powinnam zaczac nastepny ktory konczy sie pod koniec stycznia ale nie wiem czy na niego jeszcze pojde, Moj R. tez mowi ze przeciez moge dokonczyc pozniej. Zobaczymy jak to bedzie
Ahh, a ja kompletnie nie wiem co mam kupic. Potrzebuje kurtki na jesien bo niestety w swoja (z reszta krotka) nie moge sie dopiac z powodu brzucha ktory zaczyna tez od spodu kurtki wystawac. Pomyslalam ze kupie cos dluzszego ale teraz pytanie CO dokladnie. Wiem, ze w H&M jest dzial Schwangerschaftsmode ale zauwazylam tam tylko jedna kurtke ktora mi nie odpowiada.
Wiecie gdzie jeszcze znajde odziez ciazowa w tego typu sieciowkach? Wiadomo ze nie chce wydawac nie wiadomo ile na cos, czego byc moze za rok juz nie zaloze bo moze byc za duze, ale z drugiej strony nie chce tez kupowac byle jakiej szmaty. I tak mysle czy musi to byc odziez ciazowa czy kupic cos tylko rozmiar wieksze (to ma byc na jesien, deszczowa pogode). Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji wiec kompletnie nie wiem
I jeszcze jedno - co mysliscie o chustach do noszenia Maluszka? Uzywacie/uzywalscie czy zdecydowanie wolicie te usztywniane, na szelkach? Ostatnio w sklepie widzialam jedna mama miala w nosidelku swoje malenstwo ale nie moglam dostrzec co to za firma, a fajny byl bo dodatkowo z kapturkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 11:02
-
Witam się serdecznie
Mamax, Sylwia...straszne to co piszecie o Waszych Maluszkach...niech Aniołki spoczywają w spokoju....Ale najwazniejsze, ze jestescie Mamusiami i znowu szczesliwie czekacie na kolejne Skarby
koza dzięki....to jak przyjdzie cienka koperta to nie bede nawet otwierac hehe :-p a tak na powaznie to juz by mógł ten list przyjsc...dzisiaj juz 5 tygodni minęło....noz ile to mzoe trwac?
Jola trzymam kciuki, zęby udało Wam się znalezc mieszkanie....ale faktycznie za duzo czasu Wam nie zostało, a często tez na mieszkanie trzeba czekac kilka tygodni, bo jeszcze starzy lokatorzy mieszkają itp....
U Nas w spółdzielni zadnego wpisowego sie nie płaciło....po wynajęciu płaci się 3 miesięczną kaucję + oczywsicie czynsz i na tym koniec.
agattee odziez ciążowa jest jeszcze w C&A ja w sumie w tym roku nie potrzebowałam kurtki, bo na teraz to mam większą bluzę grubszą i do października wystarczy...ale tak dla Ciebie na sezon jesien zima to mzoe jakis płaszczyk odcinany pod biustem? nie typowo ciążowy, tylko własnie o takim kroju luźniejszym, który założysz bez problemu tez po ciąży
Chusta REWELACJA - sama miałam przy Alusiu i teraz tez zamierzam używac a nosidła usztywniane w zadnym wypadku....dziecko przybiera w takim nosidle niefizjologiczną pozę i szkodzi to na bioderka i plecki. Jesli juz chciałabys nosidełko to najpierw chusta tak do ok 6 miesiąca życia, a później dopiero nosidło ergonomiczne np. Manduka
A U nas dzisiaj taka brzydka pogoda, ze szok...deszcz pada, ciemno jak w zimie i normalnie mozna popasc w depresję -
agattee c&a jeszcze maja dzial dla kobiet w ciazy nie wiem jak z wyborem, ja kupowalam tam spodnie, bo w h&m akurat nie bylo tego dzialu
tu wszyscy nosza w tych chustach, ja mialam nosidelko na szelkach wczesniej, ale nawet z niego nie korzystalam moze raz i wcale nie bylam zadowolona, mysle ze dziecku wygodniej jest w wozku -
Sylwia06 wrote:jola83 o jej 26 wrezsnia to juz zaraz... mam nadzieje ze bedziecie mmieli wielkie szczescie i znajdziecie mieszkanie, a czemu zostawiliscie to tak na ostatnia chwie z tego co pamietam to twoj maz byl wczesniej... my wpisowe mielismy chyba 500e +kaucja i pierwszy miesiac, bd trzymala za was kciuki, poszukaj moze ogloszen na necie, w gazecie i dzwon, a macie plan awaryjny? np gdy nie znajdziecie mieszkania do 26?
Sylwia - Dzięki mój mąż przyjechał do DE 27 sierpnia- i od razu wziął się za szukanie mieszkania. Oczywiście będąc jeszcze w PL patrzyliśmy ogłoszenia i dzwoniliśmy ale i tak trzeba obejrzeć mieszkania. W pracy mu dużo pomagają więc nadzieja w tym, że się nam uda...musi!
-
Agattee- O taki kurs co robisz mi wlasnie chodzi Tylko ze ja bym chciala chodzic tak z 2-3 razy w tygodniu bo codziennie z dwojka dzieci nie da rady. Mozesz popatrzec do tej ksiazki czy sa takie kursy
Co do chusty to ja nie mam i nigdy nie uzywalam,. Mam za to nosidelko z manduki ktore tez uzylam moze z 3 razy wiec dla mnie byl to zbedny a dosc drogi wydatek. No ale obiecuje sobie ze teraz bede czesciej go uzywala np. Jak bede starszaka odprowadzac do przedszkola a mam blisko to zeby sie wozkiem nie tachac to Julka w manduke wsadze i bedzie latwiej. No ale jak to bedzie to sie zobaczy w praniu
Co do ciuchow ciazowych to nie doradze. Mam plaszczyk o fasonie kopertowki wiec w nim zamierzam chodzic. Chociaz mam cicha nadzieje ze w listopadzie bedzie jeszcze cieplo i wystarczy mi kurtka
Sylwia- Oj biedna to ty swoje tez przeszlas No ale tak jak pisze Agitka, najwazniejsze ze mamy juz te swoje skarby i niedlugo doczekamy sie nastepnych Chociaz wiadomo ze tamte malenstwa na zawsze pozostana w naszych sercach(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]