Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamax
ja robilam w Vhs i mialam od 18:15 do 21:15 i w tym czasie mialam jedna przerwe 15 minutowa
jola83 my szukalismy mieszkania przez ponad pol roku, myslalam ze juz do pl wroce , u nas przeprowadzaja "kastingi" przy ogladaniu mieszkania daja formularze do wypelnienia o zarobkach itp przeprowadzaja wywiad i potem nastepni ludzie wpadaja ogladac, potem wybieraja kto im najbardziej odpowiada , my zapisalismy sie do spoldzielni wplacilismy tam wpisowe i z tam nam udalo sie wynajac takze tragedia
pralinka gdy dziecko nie spieszy sie na swiat napewno bd musiala jezdzic do szpitala na ktg i moze usg zeby sprawdzic wody plodowe, ja tak mialam z pierwsza coreczka i piec dni po terminie okazalo sie ze wody mi ciekly a ja nie zauwazylam wiec zatrzymali mnie w szpitalu i wywolali porod -
co do szpitala to ja dzwonilam chyba po 12 tygodniu ciazy, rozmawialam z jakimis babkami z tancow coreczki i one mi doradzily zebym zadzwonila jak najwczesniej do szpitala bo potem nie do kazdego mozna sie dostac , wiec teraz bylam na Anmeldung zur geburt, wlasnie dostalam dokumenty na temat cesarki, znieczulenia do podpisania, pokazano nam pokoje i to spotkanie trwalo z 40 min i odbylo sie tylko z polozna, a w 33 tyg mam rozmowe z lekarzem i mam przyniesc te skierowanie
-
Witam
jola witaj w DE co do ubezpieczenia to tak jak piszą Dziewczyny, bez problemu powinni Cię wciągnąc pod ubezpieczenie emka. U Nas bilety do Autobusu mozna kupic albo u sprzedawcy, albo w automatach, a ja tez dużo jeździłam tramwajem czy metrem i tez ani razu nie spotkałam kanara jesli chodzi o kurs, to ja sama znalazłam sobie szkołe, póxniej zdawałam egzamin, zeby ocenic od jakiego stopnia powinnam zacząc naukę i Mój kurs trwał od poniedziałku do piątku od 8:30 -12:45 przez pół roku i płaciłam po 120 euro na miesiąc. Teraz własnie czekam na wyniki egzaminu B1 już ponad 4 tygodnie minęły więc moze jeszcze max dwa i się dowiem Jesli chodzi o telefon to komórki mamy z emkiem w blau.de....kiedys mielismy w Tmobile i wg mnie to banda oszustów jest....natomiast domowy telefon wraz z internetem mamy z 1&1 i jestesmy bardzo zadowoleni
Daj znac jak tam po oględzinach mieszkan
Sylwia dobrze, że córcia się już lepiej czuje a co do szkarlatyny to wex mi nie mów....Mój Aleks miał to cholerstwo jak miał półtora roku...bylismy tu juz w DE na urodzinach u synka kolezanki w takiej wielkiej sali zabaw....Masakra była, mam nadzieję, ze już nigdy tego cholerstwa nie załapie...
agattee to w sumie niepotrzebnie poszłas......ja w sumie tez się wybierałam na taką rozmowę do szpitala, ale, ze chodzę do lekarza, który pracuje w szpitalu to mogę z Nim wszystko omówic za dwa tygodnie mam wizytę więc wszystko pozapisujemy, bo częśc juz wiedzą w szpitalu po moim ostatnim pobycie
Pralinka ja wiem tylko tyle od lekarza, ze jesli nie urodzisz to max 7 dni po terminie trzeba zglosic się do szpitala na wywołanie.
Sylwia jak ja sobie przypomnę szukanie mieszkania to tez mi słabo...u prywaciarzy masakra, tak jak piszesz casting, a najgorsze jest to, ze czesto jak widzieli, zę mamy Małe dziecko to Nam z góry dziękowali...miałam wrazenie, ze chętniej by wynajęli mieszkanie komus, kto posiada pięc psów niz rodzicom z Małym dzieckiem dopiero własnie ze spółdzielni Nam się udało super mieszkanie znaleźc
Co do magnesu to ja tez biorę od początku ciązy po 6 tabletek dziennie Magnesium Verla 300, a witaminy biorę GynVital.
A ja dzisiaj miałam wizytę awaryjną u gina, bo cos ta dzisiejsza pełnia mi nie słuzyła i takie skurcze mnie załapały, ze szok...na szczescie szyjka nadal zamknięta, ale brzuszek napięty juz w pewnym stopniu cały czas - tak wyszło na KTG i dlaje mam lezakowac i czekac Z racji tego, ze Xavier nadal tyłkiem do dołu to ginka powiedziała, ze jakby mi wody odeszły to Broń Boże nie ruszac się i nie jechac do szpitala, tylko się połozyc i dzwonic po karetkę, bo przy położeniu pośladkowym jak wody odejdą, to jest duze ryzyko wypadnięcia pępowiny,a to juz jest niebezpieczne dla Maluszka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 16:02
-
a przy doborze szpitala pamietajcie sprawdzic czy maja tam stacje dla wczesniakow, bo jesli nie to matka zostaje w tym szpitalu w ktorym urodzila a malenstwo wioza do innego jesli cos jest nie tak, sprawdzic opinie na temat szpitala i popytac inne matki
-
Agitka mam nadzieje ze nie odejda tobie wody w domu,
tez dali nam odczuc ze z dzieckiem to niechetnie,
a jakich masz sasiadow fajnych? my mamy taka sasiadke pod nami, ze o 18 przychodzila i zwracala uwage ze dziecko biega w domu, listy mi do skrzynki wrzucala, a moj maz ja grzecznie przepraszal, a po ktoryms razie nie wytrzymalam i poszlismy na skarge do spoldzielni ze jej zalozymy sprawe za nekanie, to przestala, ale teraz to ja zalatwilismy bedzie miala 3 nad glowa heh -
Pralinka- Ja synka przenioslam o tydzien i nie musialam jezdzic do szpitala tylko co dwa dni na ktg do mojej ginekolog. Tak ze chyba najlepiej spytaj sie swojego lekarza co masz wtedy robic
Sylwia- A ty te kursy popoludniowe robilas codziennie? Bo ja bym chciala isc na takie 2 razy w tygodniu bo czesciej nie dam rady przy dwojce dzieci w tym malym bobasie a dosyc mam juz siedzenia w domu
Anitka- Ja tez tak jak ty od poczatku ciazy biore magnez i ginvital
Hm w Berlinie tez mieszkania sa drogie. Za cztery pokoje w spokojnej dzielnicy to wydatek minimum 1000 euro. Dlatego poki mozemy to siedzimy na swoim 2,5 pokojowym mieszkanku. Ale pewnie z czasem trzeba bedzie szukac czegos wiekszego i juz sie tego boje...(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Sylwia ja tez mam nadzieje, ze jednak poród nie zacznie się niespodziewanie tylko jak juz mam miec cesarkę to niech mały siedzi jeszcze te 3 tygodnie grzecznie
Co do sąsiadów to u mnie jest taki paradoks, ze sąsiadów jako takich mamy fajnych, jedynie pod Nami mieszka polska rodzina z 4 letnim synkiem i niestety to są najgorsi sąsiedzi jakich miałam....a raczej On jest okropny, wyrzuca gazety i papierki na schody, grilluje pod oknami nawet kilak razy w tygodniu 9mimo ze nie wolno) mówi, a raczej wrzeszczy, a jego słownictwo pozostawia wiele do życzenia, trzaskają drzwaimi, imprezy robią nieraz do 2 w nocy, wyzywają ludzi, kłócą się w nocy...no normalnie masakra na szczescie własnie emek tez rozmawiał z sąsiadka z góry w tym tygodniu i powiedziała, ze tez ma tego dosc i przypuszczam, ze juz była w spółdzielni interewniowac.....tacy sąsiedzi jak Ty masz to tez porazka. Ale Nam w spółdzielni powiedzieli, ze skarg na dzieci tak naprawdę nie moze nikt złożyc, bo dzieci wiadomo jak to dzieci, bawią się, czasami płaczą, biegają i to jest normalne. Także nie masz się co martwic
Mamax ja tez chcę tak jak Maluszek będzie miał myslę ze 3 miesiące znowu na jakis kurs isc, chociaz na kilka godzin w tygodniu, zeby trochę wyjsc z domu do ludzi
A mieszkania to faktycznie macie drogie....u Nas na szczescie nie jest tak drogo, chociaz o mieszkanie trudno...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 18:42
-
Agattee wlasnie bylo mi dziwne ze juz idziesz do tego szpitala zapytaj polozna o co jej chodzilo moja powiedziala ze razem w 36 tc jedziemy do szpitala ustalic plan porodu i ze mam mowic mojej lekarce zeby dala mi skierowanie ale polozna mowila ze z tego co wie to ta moja lekarka nie bardzo chce dawac takie sierowania ale jak mi nie da to i tak pojdziemy najwyzej powiemy ze mnie cos boli i beda musieli nas przyjac
-
Agitka- Ja raczej tak szybko z domu sie nie wyrwe. Za duzo bedzie obowiazkow ale moze jak Julianek skonczy 6 miesiecy. Mam nadzieje ze uda mi sie do tego przekonac meza. Mnie nawet ńie chodzi zeby sie wyrwac do ludzi bo w sumie towarzystwo jakies jest. A i codziennie do przedszkola ze starszakiem musze chodzic to zawsze troche sie pogada a z maluszkiem zamierzam chodzic na babygruppe wiec tez bedzie troche rozrywki tylko ze chcialabym wziasc sie za nauke bo czas leci a ja od ponad 3 lat stoje na poziomie komunikatywnym i dalej sie nie rozwijam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 20:09
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax my mieszkamy 25km od centrum Monachium i za 3 pokoje 900 placimy, a co do kursu to staralam sie chodzic regularnie bo z materialem lecieli, mielismy 2 nauczycielki na zmiane, a zajecia od poniedzialku do czwartku, gdy moj maz dlugo pracowal to tez zdarzalo mi sie ze nie chodzilam, chyba od 4 modulu zmienili nam nauczycielki i trafila sie taka baba, ktora rozpisala nam na tablicy ze Niemcy robia nam prezent ze chodzimy na ten kurs i ze mamy doplaty od Niemcow, takze stuknieta byla, dla niej ze nie masz opieki do dziecka to jej nie interesowalo... ale takie wariatki napewno nie trafiaja sie kazdemu
-
Sylwia- Ja juz swego czasu robilam intensywne kursy w vhs. Nie mialam zadnych doplat i teraz tez za wszystko bede placic sama wiec jakbym trafila na taka baba co by mi o jakis prezentach gadala to bym chyba sie wsciekla. Z drugiej strony to ja troche rozumiem bo sama pamietam jak co niektorzy sobie nauke olewali, przychodzili na ktora chcieli, pracy domowej nigdy nie odrabiali a przez to obnizali w grupie poziom. Oczywiscie te osoby ( nie wszystkie) za nic nie musieli placic wiec im nie zalezalo na tym czy sie czegos naucza czy nie.(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Jola83 u mnie jest tak samo z mieszkaniami jak pisała Sylwia06, czyli castingi jak chcesz wynając od prywatnej osoby. No i ceny mamy bardzo wysokie. My z mężem składaliśmy podanie do Stadtbau i bardzo szybko dostaliśmy bo po ok 2 miesiącach, ja miałam zaznaczone że jestem w ciąży. Nasi znajomi też tak zrobili i dostali po miesiącu !!!
-
Witajcie!
Agitko ale ten Twój maluch niecierpliwy - trzymam kciuki żeby siedział i mamy nie denerwował
A co z Moniką? Dawno nie pisała.
U Nas nie ma problemu z mieszkaniami ,a z tych gorszych spółdzielni to dają każdemu.
Sylwia - faktycznie babę miałaś walniętą na kursie, mnie prowadziła Polka a i w JobCenter mam Polkę i : dopłacają nam Niemcy na kursy? Nie prawda bo oni jeszcze za to dostają kasę z imigracyjnego. Prosto mi powiedziała to właśnie ta Polka po tym jak leżałam w szpitalu, że wolą mnie trochę cofnąć niż puścić dalej bo im się nie opłaca.
O wyprawki też ja składałam.
https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
MRC - Stadtbau- co to właściwie jest? Słyszałam kiedyś o wynajmowaniu mieszkań od miasta. Jakie warunki trzeba spełnić żeby się móc ubiegać o takie mieszkanie? Dochody?
Sylwia - też drogo płacicie za mieszkanie. Ja będąc jeszcze w PL i sprawdzając wynajem mieszkań na stronach internetowych widzialam w różnych cenach, m.in. do 500E ale teraz jak już potrzebujemy za chwilę mieszkania to widzę, że w 800E możemy się nie zmieścić
Koza - nasza Monika na wakacjach w Chorwacji urlopuje się. Miłego pobytu i szybkiego powrotu do nas Monika Koza a powiedz coś więcej o tych spółdzielczych mieszkaniach? Jakie dokumenty się składa i co biorą pod uwagę przydzielając mieszkanie? Wczoraj mój emek był na spotkaniu z takim jakby landlordem- nie wiem jak to po niemiecku- właściciel kamienicy/bloku- coś takiego i pokazywał mu kilka mieszkań w 1 bloku- może to były spółdzielcze bloki?? Sama już nie wiem... wiem natomiast, że to przez agenta i będzie trzeba dodatkowo agentowi odpalić jakąś kasę Jezusie- przyjechaliśmy do De w celu odłożenia kasy a tu same duże wydatki... mam nadzieję, że się wkrótce odbijemy
Agitka- dobry sąsiad to skarb- zawsze marzyłam o sąsiadach, na których można polegać, odwiedzać się i pomagać sobie nawzajem. Niestety tak jest chyba już tylko w małych miejscowościach w PL lub we wsiach... mniejsza społeczność, mniejsza anonimowość i większa odpowiedzialność społeczna.. jak w wielkiej rodzinie miałam takich sąsiadów jak mieszkałam na wsi, tzn. małej miejscowości...ach stare czasy, końcówka lat 90
Dziewczyny a Wy pracujecie w De? tzn. wiem, że w ciąży odpoczywacie ale jesteście na jakiś urlopach ??
Ja póki co jestem na polskim L4 ale jak dalej będzie to nie wiem. Myślicie, że mogę się ubiegać o wyprawkę z JC ??
Spokojnego dnia życzę
-
jola83 my właśnie takie mieszkanie od miasta wynajmujemy. Wystarczyło złożyć tylko wniosek (był do pobrania ze strony internetowej)i dołączyć swoje zarobki. We wniosku wpisaliśmy ilo pokojowe mieszkanie chcemy,do jakiej kwoty, zaznaczyliśmy w jakich dzielnicach miasta (wtedy było nam to obojętne aby cokolwiek się znalazło, jak będziemy zmieniać mieszkanie na 3 pokoje bo mamy 2 to już sobie wybiorę )dopisaliśmy że chcemy z balkonem i że ja jestem w ciąży. I to tyle. Później czeka się już tylko na list z adresem mieszkania które proponują do oglądania. Takie mieszkanie ogląda kilka osób ( u nas ok 4). Jeśli jest się zainteresowanym to trzeba czekać kilka dni na odpowiedź czy zostało się wybranym. Mieszkania są różne, wiadomo im droższe tym ładniejsze.
-
MRC wrote:jola83 my właśnie takie mieszkanie od miasta wynajmujemy. Wystarczyło złożyć tylko wniosek (był do pobrania ze strony internetowej)i dołączyć swoje zarobki. We wniosku wpisaliśmy ilo pokojowe mieszkanie chcemy,do jakiej kwoty, zaznaczyliśmy w jakich dzielnicach miasta (wtedy było nam to obojętne aby cokolwiek się znalazło, jak będziemy zmieniać mieszkanie na 3 pokoje bo mamy 2 to już sobie wybiorę )dopisaliśmy że chcemy z balkonem i że ja jestem w ciąży. I to tyle. Później czeka się już tylko na list z adresem mieszkania które proponują do oglądania. Takie mieszkanie ogląda kilka osób ( u nas ok 4). Jeśli jest się zainteresowanym to trzeba czekać kilka dni na odpowiedź czy zostało się wybranym. Mieszkania są różne, wiadomo im droższe tym ładniejsze.
My teraz wynajmujemy prywatnie, ale jakby tylko była możliwość zmiany to z chęcią bysmy skorzystali...Długo trwały formalności?
W naszym rejonie jest tak jak dziewczyny wyżej pisały 'castingi', mąż był na kilku a tam np. 50 ogladających! I nawet Ci potem nie oddzwonią, nie odpiszą co i jak mimo że składa się stosik dokumentów ze jest sie zainteresowanym.. -
Dziewczyny a nie ma w waszych landach mieszkan spoldzielczych? My takowe wynajmujemy i jestesmy bardzo zadowoleni W Berlinie jest kilka spoldzielni a nasza nazywa sie DeGeWo. Wczesńiej w necie upatrzylismy sobie nasze mieszkanko a w sumie to dwa z tej samej ulicy i identyczne wiec maz do nich poszedl i zlozyl wniosek. Po rozpatrzeniu wniosku maz poszedl obejrzec mieszkanko nr. 1 . Niestety bylo calkowicie do remontu wiec jak maz spytal czy cos nam za to zwroca to chyba im podpadl bo mieszkania nie otrzymalismy. Przy ogladaniu mieszkania nr 2 maz juz nie krecil nosem o nic nie pytal wiec po kilku dniach dostalismy od nich wiadomosc ze mieszkanko jest nasze. Fakt ze musielismy je wyremontowac ale w sumie to bylo warto bo mieszkamy tu juz 6 lat i nigdy nie mielismy ze spoldzielnia jakikolwiek problemow A teraz wiem ze jak spoldzielnia wynajmuje mieszkanie to czesto sa juz ladnie wyremontowane bo takie maja teraz wymogi, wczesniej jak my wynajmowalismy to chyba tych wymog jeszcze nie bylo a przynajmniej nie wszedzie.(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Witam
Mamax ja tez juz 3 lata w DE i tez nie umiem na tyle język, na ile bym sobie życzyła...a to dlatego, ze nie pracowałam Tu nigdy tylko byłam z Alusiem w domu i w sumie tylko czasami człwiek pogadał z sąsiadka, czy z jaks mamą z przedszkola...brakuje mi tego obycia z językiem na codzien....
Sylwia toż to faktycznie wariatkę miałas na tym kursie... ja miałam super babkę i naprawdę dużo się nauczyłam, ale byli tez ludzie, którzy chodzili bo Musieli...bo w przeciwnym razie nie dostali by socjalu....ja takich ludzi nie trawię, bo tak naprawdę to zajmowali miejsca tym, którzy faktycznie chcieli sie uczyc....
Koza dzięki no mam nadzieje, ze Xavier nie będzie "głupiał" i niech jeszcze siedzi w srodku....ja dla żartu powtarzam Mu codziennie, ze ma jeszcze nie wychodzic, bo ja takich małych ubran dla Niego nie mam :--D
A Monika faktycznie się wczasuje, ale jeszcze kilka dni i pewnie wróci do Nas opalona i wypoczeta
jola ja własnie myslałam, ze Ci polacy z dołu to będa takimi dorbymi sasiadami, ze będzie mozna sobie pomóc, popilnowac dziecka, razem posiedziec w weekend...ale jak widac rzeczywistosc okazała się inna....dobrze, ze mamy tu kilkoro dobrych znajomych, na których mozemy w razie wypadku liczyc
My tez mamy mieszkanie spółdzielniane i płacimy czynsz + prąd i wodę neicałe 600 euro za 3pokoje tj. 75m2....Jak szukalismy to na stronie internetowej spółdzielni znaleźlismy mieszkanie i złożylismy wniosek i czekalismy ok miesiąca - bo inni ludzie tez skłądają wnioski, więc w sumie chętnych moze byc masa. W sumie chyba 3 razy nie dostalismy z takiego wniosku mieszkania i dopiero za 4 razem się udało. Faktem jest, ze mielismy we wniosku opisane, ze mieszkamy póki co dzieckiem na 30m2, mieszkanie jest z grzybem itd. i do tego chodzilismy osobiscie się pytac w spółdzielni jak sprawa wygląda jakbym miała się kiedykolwiek stąd wyprowadzac to nigdy do prywaciarza, tylko spółdzielnia:-) chociaż mieszkanie mamy super, ciepłe, ładne i naprawdę póki co nie zamierzamy zmieniac
Dziewczyny te w koncówce ciąży...czy Wasze Maluchy były pod koniec mniej ruchliwe? bo czytałam, że niby Maluszek ma coraz mniej miejsca i ruchy są słabsze, ale Mojego dziecia to chyba nie obowiązuje, bo wierci się jak szaleniec :-p -
Mamax a robilas moze B2? nie wiesz moze ile trwa?
Koza a czy te wyprawki to naleza sie kazdemu? czy zalezy to od dochodow? a co do tej baby to se klocilam z nia ze ona nas obraza, raz krzyknela do mnie ze jestem klamczucha bo czegos nie zrozumialam i poszlam do sekretariatu na skarge, a mielismy z nia przeboje, dobrze ze juz koniec i wlasnie dzis odebralam moj certyfikat z B1
jola83 ceny sa uwarunkowane od regionu w ktorym sie mieszka, tak samo jak i place tak mi sie wydaje
u nas te miastowe mieszkania czyi chodzi wam o socjalne tak mi sie wydaje, sa tansze, my skladalismy wniosek o takie mieszkanie i dostalismy odpowiedz , ze tak sie nam nalezy i tam byla lista jakis biur gdzie trzeba z ta decyzja isc i zlozyc dokumenty, ale nigdy nie dostalismy propozycji zamieszkania, z ta spoldzielnia jest troche lepsza sprawa, bo na tych socjalnych to wiadomo z jakimi ludzmi mozna mieszkac raczej niezaciekawymi