Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika a po co do obywatelstwa zaswiadczenie o dochodach meza????
Ja takie puzzle wlasnie zakupilam w pl jak ostatnio bylam.Zwykle najtansze co znalazlam to byl koszt 55zl z wysylka.36 puzzli 30x30cm,Jednak mamy tak duzy salon iz domowilam jeszcze 2 paczkiA ten maly smyk i tak uwielbia lazic tam gdzie nie ma rozlozonych puzzli ehhh
Powidlowa u mnie tylko maz pracuje.Ja mialam isc na kurs niemieckiego,ale w ciaze zaszlam i tak odroczyla sie moja"kariera"tutaj,Powiem Ci ze jakos spokojnie dajemy rade finansowo mimo ze maz nie zarabia duzo,nawet malo bym powiedziala.A ciagle dochodza nam jakies dodatkowe wydatki typu aparat ort.syna,buty co miesiac komus trzeba kupic,moj wyjazd na wyspy kanaryjskie-to akurat mozna bylo sobie darowac-moj maz dodatkowo ciagle tez pozycza kase rodzinie i wiecznie czeka na zwrot...a nie mielismy zadej zaoszczedzonej kasy,wrecz przeciwnie mam jeszcze debet do splacenia w pl banku,wiec ten tego....placimy dwa abonamenty za tel,ktorego jednego nie mamy i jakos moj chlop sie nie martwi ze kasa idzie w bloto.Dacie rade NA PEWNO!!!!jak my dajemy to wierze ze kazdy moze. -
Ja bede sie ubiegac o obywatelstwo po mezu, ktory ma niemieckie obywat. Jesli mieszka sie na terenie Niemiec z obywatelem Niemiec od minimum dwoch lat, ma sie zaliczony egzamin B1 i egzamin z historii i polityki de to mozna sie ubiegac o obywatelstwo niemieckie po mezu.Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
nick nieaktualnyDomi dokumenty jakie mi kazali przyniesc to:
1. wypełniony Antrag auf Einbürgerung
2. Recznie napisany Lebenslauf
3. Aktualne zdjecie
4. Paszport lub dowód osobisty
5. Akt urodzenia (międzynarodowy lub przetlumaczony)
6. Akt małżeństwa (j.w.)
7. Od meza z pracy wypełniony Arbeitsbescheinigung (druczek dostalam od nich)
8. Versicherundsverlauf od meza
pkt. 7 i 8 od Ciebie z pracy hezeli pracujesz.
9. Paszport lub dowod męża bo ja tez sie staram o obywatelstwo po mężu.
10. Certyfikat min. B1
11. Certyfikat zaliczenia testu ze znajomości prawa i historii Niemiec (Einbürgerungstest).
2 lata trzeba przebywac w DE i 3 lata byc małżeństwem.
Nie mozna pobierac zadnego socjalu (chyba w przeszlosci tez bo mnie sue pytała czy pobieram lub czy kiedys pobieralam).
Koszt 255€, platne później. Przyjdzie rachunek do domu.
Powidlowa ja sie dlugo zastanawialam czy chce, czy mi to potrzebne. Maz i synek mają, chcemy kiedys jechac (na oewno nie raz) na wycieczkę po stanach wiec nue bede musiala się prosić o wizę. I, moze banalne, ale jsk jechaliśmy do Chorwacji i na granicy ze Slowenia maz dawal swoj paszport na górze to od razu nas puszczali a za nami jechali moi rodzice i jak okazywali polskie dokumenty to ich sprawdzali a my na nich czekaliśmy. Moze to przypadek ale tak bylo tam i z powrotem.
No i poza tym tu zyje i tu sie integruje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 22:17
Domi793 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowidlowa wyslalam ci zaproszenie. Mozemy zrobic tak ze wyslesz mi adres i jutro pojde to wyslac, jak bedzie drozej niz te 6,99 to nie wysle i jutro dam Ci znac co i jak.
Berlinianka ja bralam te papiery w Einwohnermeldeamt, to i nas jakby czesc Ratusza. -
nick nieaktualny
-
Hej. Kurcze bylismy dzis w ambasadzie zloztc wniosek o nowy paszpirt dla Gabrysi i odeslali nas z kwitkiem..trzeba najpierw zarejestrowac sie elektronicznie:/ rok temu tego nie bylo..
Jutro urodziny meza..tort prawie gotowy, prezent spakowany..rano tylko musze wyskoczyc po swieze buleczki na sniadanie i cos mu fajnego przygotowac..
Odwale sie rano z Gabrysia w kiecki i nadmucham troche balonowA niech ma;)
Milego weekendu;)powidlowa, MonikaDM, annaki lubią tę wiadomość
-
annaki wrote:Dziewczyny odpisala mi babka z zumby
, te 25e to koszt całego kursu, zajęcia będą co niedziele od17-18. W sumie mi pasuje, tylko namawiam koleżankę żeby tez ze mną poszła, bo samej...
suuper! Sama bym byla chetna:))
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Myślałam że nie było mnie tylko chwilę a tu już tyle do przeczytania. Przeprowadzka to jakiś koszmar, minęły już dwa tyg a ja nadal szukam jednej rzeczy.
Potrzebuje waszej pomocy! Położna od początku mówiła że syn jest wyjątkowo silny, od początku podnosił mocno głowę, z brzucha na plecy obracal się przed ukończeniem 2 miesięcy, ostatnio obraca się z pleców na brzuch i co najgorsze bardzo rwie się do siadania. Jak mam go zniechęcić? On jest chyba jeszcze za mały żeby siadać. Ale jak tylko go nakarmie i położę głowę trochę wyżej to zaraz zaczyna siadać i w rezultacie ulewa bo wkłada dużo siły w to żeby usiąść. Slini się bardzo, wszystko co pod ręką pcha do buzi mimo tego że zębów nie widać. Ciuszki koce i mata do prania co chwile bo osliniona no i ulewa, nie sprawia mu to jakiegoś problemu bo często patrze buzia cała brudna ale uśmiech nie znikaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 10:19
-
nick nieaktualnyWendy Domi dobrze napisala o tym co maja zarobki meza do obywatelstwa. Nie mozna pobierac zadnego socjalu a skoro nie pracuje to jakos musze "udowodnic" ze mąż mnie utrzymuje a ja nie zarabiam "na czarno".
Anka chyba nie da sie powstrzymywac. Moze by pomogło jakbys sie z nim położyła po jedzeniu np z książeczką czy czyms ciekawym w rece ale tak zeby to bylo w zasiegu jego raczek gdy lezy. Moze tak polezalby choc chwolke po jedzeniu. Albo u Ciebie na kolanach w pozycji pol lezacej, wykorzystaj TV w takiej pozycji, zeby na chwile choc mu sie ulezalo wszystko w brzuszku, TV moze go zsinteresuje na chwilke.Anka8288 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasiu twoj maz to ma sie z Toba fajnie. Rozumiem ze tortem pochwalisz sie na blogu.
Dziewczyny znalazłam stronke z kuponamiJest -4e na Pampersy, zeskanowałam i mam w tym protfeliku, podsyłam i Wam:
http://www.schnaeppchenfuchs.com/gutschein/rossmann-app
Poniżej są też kupony do wydrukowania, ja już powybierałam kilka (maszynki dla siebie i męza i nawet dla psa sie coś znalazło) - mąż w szkole, dziecko śpi a ze posprzątane i obiad zrobiony to szaleję po internecie
No i jeżeli któraś lubi (ja uwielbiam) to polecam Wam Kokosanki:
http://www.mojewypieki.com/post/kokosanki-przepis-ii
Wczoraj były twardawe a dzis są pyyyyycha! Zeżarłam już chyba z 5, a obiecałam sobie, ze tyle słodkiego nie bedę jesć, ale są takie dobre, a roboty nie więcej niż 20 minut.powidlowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam jeszcze pytanie, głównie do mam dzieciaczków, które skończyły rok.
Czy Wasze dzieci śpią już na poduszkach? My zakończyliśmy tą terapię kaskową (efekt super, choć jeszcze coś z asymetrii zostało - widać na zdjęciach 3D). Czytałam, ze już takie "duże" dzieci mogą, a nawet powinny spac na poduszce ale takiej która ma 3 cm grubości i po nacisku spłaszcza się do 1 cm. Że niby to też pomaga w takich asymetriach, bla bla bla. czy mozecie polecić mi jakąś konkretną? znalazłam taką: http://www.baby-walz.de/ARO-ARTLAENDER-Baby-Flachkissen-DAUNA-MEDICAR-612014.html?ordernumber=612014&emcs0=31&emcs1=PDS&emcs2=644420&emcs3=612014
I jeszcze tu są rózniaste: https://www.allnatura.de/kind_und_jugend/kissen/Kinder-Kissen.html, ale już ceny trochę wysokie, tylko ja bym chciała cos porzadnego dla Vincenta przez to, ze on miał tą glówkę taką płaską, a że główka jednak cały czas mu rośnie, tylko już wolniej to może jeszcze da się coś ukształtować bardziej. Swoją drogą lekarze myśleli o drugim kasku, ale przyznali, ze nie ma sensu bo on sam sobie go ściąga wiec nowy też będzie, nawet w nocy paskuda potrafiła go ściągnąć. lekarze powiedzieli, ze jeszcze nie mieli rocznego dziecka, które samo potrafiło by ten kask zdjąć, a mój geniusz potrafił to zrobić od grudnia.
Czy te drogie na prawde będą dużo lepsze niż ta tańsza? Często droższe nie znaczy lepsze.
ps. musze przestać pisać bo klikam sama do siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 12:57
-
Monika pozycja pół leżąca to dla niego idealna pozycja do podciągania się.
Dziś mam zły dzień a mały wylapuje wszystkie moje złe emocje i też jest marudny, co jeszcze bardziej mnie (nawet nie wiem co) denerwuje? Nie chyba nie, dziecko mnie nie denerwuje ale ta cała sytuacjanarzeczony pracuje od 8 do 18 czyli nie mogę liczyć na jego pomoc przy małym przez cały tydzień i jeszcze dziś musiał iść do pracy
Więc od rana wstałam rozbita i smutna, do tego przecielam się dość mocno nożem do chleba, a co chwile muszę myć naczynia do tej głupiej pompy do mleka i ręce mam już jak papier ścierny od tej chemii.
Słyszalyscie o tym że w Hamburgu jacyś obcokrajowcy napadli na ojca, który był na spacerze z 3 miesięczna córką? Miał ja na siebie w nosidełku, dostał parę razy nożem i uciekając wpadł do jeziora i w rezultacie dziecko zmarło.
5 minut od mojego domu jest obóz uchodźców i boję się iść z małym nawet na spacerwybaczcie moje marudzenie ale nie mam się komu wygadać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 13:48
-
Anka nie słyszałam o tym, ale to straszne. Tez bala bym sie wyjść.
Ja tez dzis sama i to tego bez samochodu. Zaraz zakupy wózkiem, a wieczorem jeszczr urodziny 3 latka mamy. Musze ogarnąć siebie, dom , MElę i czekam na męża aż wróci żeby jechać na chwile chociaż na te urodziny.
Zaczyna mnie powoli wkurzać ze mąż cały tydzień w pracy i jeszcze na weekend znajdzie wymowę żeby nie być w domu.Koalka lubi tę wiadomość
-
No więc zapisałam się na zumbę
, ale zacznie się za tydzień bo prowadząca chora
Monika ja mam dla Leny taką poduszkę nalesnik, tylko że ta poduszka jest na moim łóżku, bo częściej ze mną śpi niż u siebie, ale ona tak się wierci że śpi poniżej na samym materacu a poduszka służy teraz bardziej do zakrycia przerwy miedzy łóżkiem a ścianą
A mój mąż dla odmiany ma wolne aż do poniedziałkua może jeszcze wtorek ale nie wiadomo
Od czwartku w lidlu i aldi ubranka dla dzieci, a w aldi będą te kapcie o których kiedys pisalysmy
, te skórzane
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzyli atak na Aldi i Lidl przypuszczamy.
Anka rozumiem Cie doskonale. Cassmi tez mam dosc calego dnia, jak ja mam gorszy dzien i Vincent wtedy tez. Plakac mi sie chce, krzyczec i wszystko na raz, a wieczorem nie mogevsue momentami doczekać kapieli maleho i chwili dla siebie. Czasem chcialabym zeby maz choc wykapal Vincenta ale albo jest w pracy albo zmęczony po pracy, albonie umie a mi to szybciej idzie. Piątki sa katastrofa bo po pracy leci do szkoly, ja tylko w miedzyczasie jade na zakupy i soboty tez w szkole do 16:00.
Dziewczyny kazdemu nalezy sie dzien marudy i wydaje mi sie ze spokojnie mozemy tutaj wylewac swoje zale. A w ogole powiem Wam, ze dziala na mnie jsk plachta na byka jak mowie cis do mojeho meza a on mi odpowiada ze przesadzam i ze takie jest zycie i inni maja gorzej. Ale kurcze w tym momencie mnie to nie interesuje (egoizm taki) i chce zeby on jako moj maz, partner chociaz mnie przytulil...faceci to dziwny gatunek czasami.
Ide zjesc kokosankepowidlowa lubi tę wiadomość