Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Hahaha Ela no jakby ci to powiedzieć....lepiej trafić nie mogłaś!tu chyba większość dziewczyn z Hamburga.
U nas ok.ze średnim synem będziemy do logopedy chodzić bo mówi tak niewyraźnie i mamrocze cos ciągle ze nawet po polsku go ciężko zrozumieć
Monika a miałabym pytanie do twojego męża bo mówisz ze on tu przyjechał jak miał 7lat to prawie jak mój syn on miał 6.Jak twój wspomina tu poczatki?jak mu Szla nauka czy ciężko miał aby sie przystosować?jak z perspektywy czasu to widzi i ocenia?co by doradzil na co zwrócić uwagę aby pomoc dziecku w nauce i niemieckiego i polskiego?
My jedziemy na święta do pl.W sumie mi to obojętne ale od razu zalozylam ze tak bedzie bo pewnie mój mąż i tak by jeczal ze chciałby rodzinę odwiedzić.Chociaż on to ma Malo wolnego bo tylko piatek i poniedz.a dzieci juz w ten czwartek maja haj lajf.az do 3.04.
Anka juz tak sadzasz maluszka?ja to zawsze cykor bylam i dopiero jak mi dzieci same siadaly to wtedy.cos w 8 miesiącu.Teraz mój maly juz szykuje die do chodzenia.Lata mi po całym domu ze nadążyć za nim nie idzie.Kupilam dmuchany kojec ale on w tym nie chce siedziec beczy od razu bo jak to mu tak przestrzen nagle zamknąć.
Ja właśnie tez będę wypełniać wniosek o kinderzuschlag,czekam teraz aż familienkase przysle mi odpowiednie wnioski.Od razu tez o wohngeld będę sie starać.Oddaliśmy ostatnio wniosek na książki dla syna i chyba o 150eur przekroczył nam dochód...nie wiem czy otrzymamy w takim razie pozytywna odp.
Ja to jestem chyba mistrzynią w pisaniu tu długich postów ale wybaczcie jak juz siądę aby cos naskrobać to tak jakoś leci... -
Ela ja jestem z Hamburga.
Wendy no troszkę nie mam wyjścia, mały sam się bardzo rwie do siadania, jak mu nie pomogę to się tak siłuje że zwymiotuje.
No i ostatnio w kąpieli też na siedząco bo nogami tak chlapie że mam całe panele mokre. Chociaż jak nie nogami to rękoma chlapieale zajmuje się swoimi stopami więc zawsze mniej tej wody powylewa.
Staram się żeby jak najmniej siedział bo jeszcze mały jest ale jak tylko go położę to zaraz ryk że chce siedzieć. -
nick nieaktualnyWendy mówił, ze ciężko mu było, bo ni w ząb nic nie rozumiał, rodzice sami się uczyli i nie mogli mu pomóc. On miał z jedną nauczycielką dodatkową godzinę po lekcjach na początku, mówi, ze ona pokazywałą mu na poczatku obrazki i kazała mu nazywać co jest co. Jemu poszło łatwo bo szybko załapał i poszedł dalej, ale w podobnej sytuacji byli jego kuzyni, którzy przyjechali ciut wcześniej i też powtarzali klasę jak twój syn i teraz mówią super po niemiecku ale nie przyłożyli się do polskiego. Mój mąż dużo czytał i po polsku i po niemiecku. On pamięta, ze na poczatku mieszkali na małej wsi gdzie nie było zadnego Polaka ale mieli kontakt z niemieckimi dziećmi i to chyba dało najwięcej. Wyeliminować polską TV na rzecz niemieckiej. I chwalić za wszysko
Wendy lubi tę wiadomość
-
Mnika- A dlaczgo nie chcesz zeby synek mowil do ciebie tylko po polsku? Przeciez to ze tata mowi po niemiecku a mama po polsku dla dziecka jest najlepsza sytuacja aby mlody nauczyl sie dwoch jezykow bez mieszania ich. Dla malucha na poczatek to najlepsze co moze byc. Moj Maximilian ma tak zakodowane od malutkiego i wie do kogo jak ma mowic. Dzieki temu mowi bardzo dobrze i nie miesza slow. Czyli jak nie zna jakiegos slowka to nie wplata w pl zdanie niemieckie slowko tylko cofa sie do poczatku i cale to zdanie mowi od nowa po niemiecku. Dzieci niestety zadko tak robia a to swiadczy o wysokim poziomie jezykowym
Najgorsze co mozna dziecku zrobic to raz gadac do niego po polsku innym razem po niemiecku...Wtedy to dziecko sie plata i sam nie wie jak ma mowic. Synek od znajomych tak ma i on porzadnie jednego zdania nie umie powiedziec bo miesza swlowka pl- niemieckie. Brzydko to wyglada a i zrozumiec go ciezko no chyba ze zna sie obydwa jezyki ale na dluzsza mete to jest zgubne.
Anka- Moj Julian tez szybko chcial siadac ale ja mu nie pozwalalam na to i dopiero ok 8 miesiaca siadal. A z tego zdjecia twojego profilowego widac ze on jeszcze nie powinien tak siedziec bo idzie do przodu a przez co bardzo obciaza kregoslup. Lepiej go tak jeszcze nie forsowac i klasc na pol-lezaco
My tez jedziemy na swieta do pl. Juz odliczam dni(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Mamax, już sama nie wiem co mam robić, jedni mówią skoro sam chce to pozwolić, słyszę też że znajomej syn to już w 8 miesiącu chodził, że to nic nadzwyczajnego że siedzi. Czy on jest aż taki malutki na swoje 5 i pół miesiąca jest już dość duży i silny. Może faktycznie to za szybko, już nie wiem
-
Ela ja korzystałam z tego bloga, bardzo fajnie wyjaśnione co gdzie i kiedy załatwić. Hamburg jest duży i to zależy gdzie mieszkasz tam wybierz powiedzmy dwa najbliższe szpitale i umów się na oglądanie szpitala. Zobaczysz czy Ci warunki odpowiadają.
http://becomedemummy.blogspot.de/?m=1 -
Poczytałam trochę o tym siadaniu.
Pierwsze próby samodzielnego siedzenia mogą pojawić się u dziecka 6-miesięcznego. Rodzic nie powinien jednak próbować sadzać dziecka w tym wieku, gdyż może ono nie być na to gotowe. Jeśli usiądzie samo, trzeba mu zapewnić asekurację i pozwolić przez chwilę pobyć w tej nowej pozycji. Nie zabraniajmy dziecku siadania, ale też nie sadzamy go na siłę. Jeśli maluch chwyta rodzica za palce i samo się podciąga, obserwujmy tylko, jak sobie radzi, aby w razie czego, nie opadł na twarde podłoże (można wokół porozkładać poduszki – dziecko może przechylić się na boki lub do tyłu). Nie ciągniemy wtedy dziecka za rączki. Jeśli się podciągnie i usiądzie, to dobrze, jeśli nie – nie pomagamy mu w tym.
Całkowicie samodzielne siedzenie dziecka pojawia się około 7. miesiąca życia.
Więc chyba nie jest tak źle, nie chce zrobić mu krzywdy, ja go nie sadzam, on sam się pociąga a ja go tylko asekuruje i trzymam za rączkę. -
Mam do Was pytanie, bo nie wiem czy to co robi Dominik jest normalne. Kiedy karmię i mały jest zmęczony, zasypia przy jedzeniu i uderza się lewą ręką w głowę a prawą drapie się po głowie. Uderza się prawie zawsze kiedy zasypia i je a drapie się czasami.
Jeszcze gdyby tego było mało to wkłada stopy do buzi -
nick nieaktualnyJeju dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę ze z HH jesteście i możecie sie spotykać
Anka no mój syn jest b.duży i silny tez pcha sie do siadania,podciąga,ale ja mu nie pomagam,nie podciągam i nie pozwalam.Dlatego mówiłam ze gondola jest juz be w szczególności na zakupach i w restauracji bo on nie chce leżeć on chce patrzeć.Ale jeża pozwalam najwyżej na półleżąco i to tez tylko jakiś czas a pózniej musi to odleżec np na macie edukacyjnej zeby kręgosłup odpoczął.Moze zbyt czesto synka do bujaka wkładałas ze aż tak sie podciąga?bo słyszałam ze wtedy ciągną do góry w sposób nieprawidłowy.
Anka mój tez czasami sie bije i drapie.Ale on wkłada stopy do buzi podczas jedzenia hehe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2016, 19:50
-
Koalka, no właśnie nie. Do leżaczka wkładam bardzo rzadko, na rękach raczej nie noszę. Często wręcz leży na brzuchu. Starałam się go jakoś oduczyc siadania to tak jak pisałam tak długo próbuje że wymiotuje, więc pozwolę mu się podciągnąć posiedzi chwilę a potem jest ryk,że chce znowu. O tyle dobrze ze nie pozwalam mu na wymuszenie płaczem. Uspokajam go i jego potrzeba siedzenia jest zaspokojona na jakiś czas.
Haha nie no spoty wkłada do buzi jak sobie leży na pleckachwkłada duży palec i ssie.
-
orchidea33 wrote:Anka 8288 a ty w której części mieszkasz Hamburga?
Ja z okolic Bergedorf.
Ela a ty skad z Hamburg? Jak nie znasz niemieckiego znajdź polską położną będzie ci łatwiej a i w szpitalu dużo polskich polznychh i lekarzy.matylda