Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej Mamuski
Szukam mamusiek z Berlina!!!!
jestem w 4tc+6 i bylam u mojego gina zrobil mi zwykla cytologie a na pobranie krwi i 1 usg jestem umowiona w srode.
Chcialabym zmienic ginekologa bo bardzo daleko do niego dojezdzam,czy znacie,polecacie jakiegos dobrego i wyrozumialego lekarza w Berlinie???
Chialabym tez wybrac polozna, ale najpierw pytam Was czy kogos polecacie???
Pozdrawiam serdecznie
MoniaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 18:03
-
Ewelina
Ja pamietam ze czułam ale jaki konkretnie ból to nie powiem . Ale miała, tez długi i męczący poród . Co do zabawek to taka kuchnia u nas super sie sprawdzała i auta ale mój to chłopiec z krwi i kości tylko auta ciężarówki busy koparki .
Co do meza przy porodzie to prosiły o wyjście mojego jak dawali mi PDA powiedziała położna ze dużo mężczyzn wtedy mdleje a ona ooszczega ze jak mój zemdleje to nie bedą go ratować tylko ja jestem najważniejsza . Poprostu zostanie leżeć he he . Potem przy szyciu lekarz mówił żeby mój maz nie zaglądac a on sobie specjalnie do niego poszedł i razem dyskutowali jak mnie szyć żeby było ładnie i mu tłumaczył gdzie co jest i jak i co . To miała, mega polewkę i potem mój maz mi opowiadał szczegóły jak wyglądałam. No als to mój maz ja wiem ze napewno bym padła na zawał przy wielkiej igle i wszystkim rozwalonym i pełno krwi
-
A to w sumie wszystkie zabawy o których mówicie, procz kasztanów ( mama moglaby je zjeść) u nas tez występują. Jedyne co na dluzej ja zajmuje procz tych teledysków to jedzenie, ale ona moglaby jesc caly czas. Co chwila stoi pod lodówka i krzyczy bo juz wie ze na lodowce są owoce i jablka to by mogla caly czas chrupać.
To ja moze pomyślę o innym szpitalu bo wolalabym, żeby mąż caly czas podczas porodu ze mna byl i z tego co patrze w necie dużo dziewczyn pisze, ze z wyprawki praktycznie nic nie trzeba brać s w tym szpitalu w sumie tak samo jak w pl tylko pampersów dla dziecka nie trzeba.
Z takich ciekawostek ktoś ostatnio pisal, ze w Szwajcarii chcialby mieszkac. Wlasnie wczoraj rozmawialam ze szwagierka opowiadala, ze jej znajoma po chyba 20 latach w Szwajcarii wraca do pl. Tam pracowala na porodówce i opowiadala, ze sprzet maja taki jak sam jak 20 lat temu kiedy pracowala w pl. (Wiadomo pewnie są różne szpitale jak i w pl nowoczesne i za czasów prlu). Opowiadala, ze kiedyś komus spadlo dziecko z przewijaka po porodzie. Mówi, ze nikt sie nie przejol przeswietlili lekarz przyszedl sprawdzil wszystko ok. Poszli poinformowali rodzicow o zdazeniu,ale ze nic sie nie stalo, rodzice przyjeli do wiadomosci i luz. W pl to juz by to w tv bylo. Taka tylko ciekawostka. Oczywiscie mówi, ze kasa nie do porównania -
Monia- Ja jestem z Berlina a doktor Emilia jest moja lekarka. Prowadzilam u niej moje wszystkie ciaze i jestem bardzo zadowolona. Zwlaszcza teraz w nowej praktyce jest super bo sa tam tez polskie polozne
Co do porodow to maz byl przy wszystkich ze mna. Przy naturalnych to od poczatku do konca rowniez podczas szycia a przy cc wpuscili go moment przed cieciem a wyszedl pod koniec gdy mnie zszywali z malym do wazenia go.(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Ewelina z tego co wiem u mnie w każdym szpitalu było ze do noworodka nic nie trzeba było mieć . Pampersy ubranka wszystko szpital zapewnia . Jedynie ubranka na wyjście
Co do Szwajcarii to ja akurat jestem mega za byłam widzialam i jesy mega porządek . Bylismy u fryzera i hitem dla ludzi w gazecie było ze grupka młodzieży robiła grill i zostawiła śmieci po sobie . Takie rzeczy są w gazetach he he .
-
Magdalena nie wiem nie bylam nie widzialam tylko slyszalam to co napisalam
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma tez myśleliśmy ze tu w de wszystko takie super a na każdym kroku mamy jakiś problem. No ostatnio z wysylkami do pl jedna zaginela jak wracala i z Frankfurtu do nas szla 17 dni. Wysylalosmy ekspresa za 47€ pismo do Zusu mialo dojsc wciagu48 godzin doszli po 5 dniach faktycznie w pl lezal w Katowicach, w pl zawalili ale jak dzwoniliśmy z reklamacja to najpierw nam powiedzieli ze dlatego ze odbiorca ppwiedzial ze odbierze za 2 dni (zus haha oni biora wszystko) później ze nikogo nie bylo (zus- nikogo nie ma w domu
) później powiedzieli ze byla literowka w nazwie i Niemiec czytal nam zaklad ubezpieczeń społecznych haha mąż mu powiedział ze chyba ma inna paczkę no ale jak juz nie mieli co wymyślić to dali w końcu maila na którego mamy wtslac reklamacje. A na poczcie babka mężowi kazala przetlumaczyc na niemiecki nazwę zus. I po prostu pech nas niesamowity prześladuje. Zlozylismy wniosek o kinderzuszlak a moze sie nalezy. Napisali ze tam czegoś brakuje wiec dostaliśmy 3 tyg cisza mąż dzwoni a oni mówią ze do nich list nie doszedl masakra nie wiem co my takiego zrobilismy ze nic od ręki zalatwic nie mozemy i co chwila jakiś problem jest. Lada moment przyjdzie rozliczenie za prąd aż sie boje...
-
nick nieaktualny
-
dzieki dziewczyny za odpowiedzi na temat wozkow!! jest mega wybor i nie wiem na ktory sie zdecydowac...podoba mi sie stokke, ale cena (taka calego kompletu 3w1) troche powala.
co do zycie w szwajcarii to jest ok, ale dla mnie porownywalnie do niemiec, bo tez mieszkalam dlugo. chyba wszystko zalezy od miejscowosci, sasiadow itp.
pozdrawiam wszystkie mamySophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Dziewczyny a jak podajecie cytrusy maluchom? Chodzi mi o to, ze ja Np w pomarańczy kazdy ten kawalek obieram jeszcze z tej bialej powloczki daje sam miasz no niby żeby ta skorka jej sie nie przykleila, ale z mandarynkom juz jest ciezko tak zrobić. A wy jak robicie?
-
Gonia ja akurat stokke nie kupowałam nowego tylko trafiłam na używany plus maxi cosi i isofix do auta za ok 600€ a po ponad roku sprzedałam go jeszcze za 480€ wiec straciłam tylko 100€ . Może poszukaj na mamikreisel i eBayu jest sporo . Poużywasz a potem sprzedaż za podobna cenę
Ewelina z owocami nie pomogę u nas tylko jabłka i raz na ruski rok banan
-
gonia13 wrote:dzieki dziewczyny za odpowiedzi na temat wozkow!! jest mega wybor i nie wiem na ktory sie zdecydowac...podoba mi sie stokke, ale cena (taka calego kompletu 3w1) troche powala.
co do zycie w szwajcarii to jest ok, ale dla mnie porownywalnie do niemiec, bo tez mieszkalam dlugo. chyba wszystko zalezy od miejscowosci, sasiadow itp.
pozdrawiam wszystkie mamy
Z wózkiem nie ma co szaleć (z ceną), bo może się okazać że dziecko będzie niewózkowe. Ja dziękowałam za chusty. W de jest całkiem duży wybór, np kokadi, didymos itp (te dwie firmy używałam i mogę polecić)
-
nick nieaktualnyEwelina ja dawalam i daje mandarynki ze skórka, teraz pomarancze tez juz ze skorka, tylko na poczatku obieralam, winogrona ze skorka i pestkami. Te skorki dobrze dzialaja na uklad trawienny podobno i na pewno nie moga sie przykleic do ścian żołądka (jak twierdzily nasze mamy i babcie), bo zolodek jest "chropowaty", wiec to obieranie to zabieranie witamin...podobno w skorce (tej jasnej błonie) z pomaranczy jest ich bardzo duzo, pektyny i blonnik...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 20:18
-
Monika no, ale skorka od pomidora? Ona chyba moze siąść na żołądku? Ja przez to ze z pomidora sie obiera dlatego tak z owocami. Wlasnie ta skorka z mandarynek taka jest delikatna, ale juz z winogrona jest gruba.No nic to mandarynki napewno juz będę dawac normalnie.
-
nick nieaktualny