Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale tu cisza. U nas w domu nie ma aż takiej ciszy mala w nocy spi dość nie spokojnie. Dzis patrze a tu 2 kolejne zeby na górze nawet nie wiem które to, są dość daleko. Tak wiec mamy juz 12 zębów to idzie jak burza. Trochę mnie martwi dolna czwórka hmmm albo szóstka.... No generalnie zab jest na miejscu czwórki ale wygląda jak szóstka. A i w srode p doktor potwierdzila, ze będziemy mieć druga córcię. Wiadomo, ze najwazniejsze zeby zdrowe, ale bardzo sie ciesze, ze juz napewno będzie dziewczynka
-
nick nieaktualnyEwelina gratuluje drugiej dziewczynki. I standardowe pytanie: macie juz wybrane imię.
A ząbki to na pewno nie szóstki, one pojawiają się ok. 6 roku zycia, choc czytalam o wyjatkach gdzie pojawily się w wieku 3 lat. Teoretycznie ksiazkowo zeby wychodzą w takiej kolejnisci: 1, 2, 4, 3, 5. Ale jak ktores sie pozamieniaja i wyjdzie najpierw 3 pozniej 4, czy najpierw 5 a potem 4 to nie ma tragedii, wazne zeby bylo miejsce na ząb ktorego jeszcze nie ma.
Ja dzis mialam egzamin. Glupota jest dla mnie pisanie teoretycznego egzaminu z Ms Office ale co poradzic. W ogole mial byc to modul "Vertiefung" a dla mnie to był Grundkurs, a wcale orłem z Worda czy Excela nie jestem, ze o Power Point nie wspomnę, ale to co reprezentowala soba znaczna większość Niemek na kursie to bylo wrecz żenujące...a niektore maja podobno kilkuletnie doświadczenie w pracach biurowych...bez komentarza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2016, 17:26
-
Monika zanim wiedzieliśmy, ze to dziewczynka powiedzieliśmy, ze będzie Eliza i tak zostalo. Nie dziwi mnie opisana sytuacja przez Ciebie po tym jak kobieta na poczcie kazala nam przetlumaczyc nazwę zus i nie docieralo do niej ze w de wystarczy tylko to, ze list ma dotrzec do pl to mnie juz tu nic nie zdziwi odnośnie inteligencji niektorych ludzi tutaj. Wszędzie sie znajda mniej czy bardziej mądrzy ludzie ale niektore sprawy nawet glupek by ogarnol
-
Cześć Dziewczyny!!
Nie wiem czy jeszcze mnie tu pamiętacie??pisałam kiedyś jako Koalka,Miałam mały odwyk od forum,internetowego pochłaniacza czasu,a działo u mnie sie całkiem sporo...ALE musiałam się zarejestrować,bo nie mogłabym sie Wam nie pochwalić,że znowu powiększy się nam rodzinka,bo spodziewamy sie dzidziusia!!!
Iva79 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelina, Eliza to sliczne imie.
Koalka- Natusia_mamusia, gratulacje.
Magdalena ja tez podziwiam dziewczyny, ale juz nie czuje pociągu do drugiego dziecka, moze u mnie to się odezwie za kilka lat, choc nie wydaje mi sie. Jest mi dobrze z moim jednym lobuziaczkiem. -
Dziękuje Dziewczyny za gratulacje! Juz mam suwaczki,więc wszystko jasne
Ewelina ja Tobie rownież gratuluje,bo doczytałam że spodziewacie sie drugiej córeczki! Będziemy miały obydwoje dzieci w podobnym wieku Na kiedy masz termin?I jaką bedziesz miała dokładnie różnice wieku miedzy dziewczynami?
Ja mam termin na 17.06,płci oczywiście jeszcze nie znamy,a różnica miedzy dziećmi bedzie ponad 20 msc
Magdalena tak szczerze to ja sama siebie podziwiam Uważam,ze każda mama zasługuje na podziw i szacunek,a taka podwójna czy potrójna i to z mała różnica wieku u dzieci, tym bardziej na jeszcze większy
Ale my od razu wiedzieliśmy,że nie chcemy by Leon był jedynakiem i zawsze marzyłam zeby mieć dzieciaki w podobny wieku,żeby razem się wychowywały Miedzy mna i siostra jest 11 lat różnicy i widze,ze to nie jest fajne,ani dla nas ani dla rodziców,znam tez przypadki różnicy 9 lat lub 6 i moim zdaniem to tez za dużo.Ale oczywiście to tylko moje zdanie i nikomu nic nie narzucam
Pewnie duzo zależy tez jakiego ma sie partnera.Ja sobie lepszego taty dla mojego synka nie mogłam wymarzyć.Ojcem jest wprost idealnym,codziennie małego wieczorem kapie,karmi,usypia.Spedza z nim tak duzo czasu jak tylko moze po pracy i w weekendy.Leos juz od dawna przesypia całe noce,ale jak sie przebudzi czasem to nie ma problemu by Mąż pomimo ze rano idzie do pracy,wstał do niego,podał smoczek czy picie.
-
Mąż mowi,że lubi dzieci i że zrobiłam mu najlepszy prezent urodzinowy
Ja urodziłam synka mając 27 lat,wiec miałam juz czas na imprezy,prace,studia itp wiec niczego mi nie żal.Teraz jak to mój Mąż pięknie powiedział moja największa misja życia wychowanie dzieci A odchowam za jednym razem i przynajmniej nie bede siedziała "pół życia w pampersach" 
i wtedy bedzie dalszy czas na moja samorealizację itp
A i teraz w sierpniu jak synek miał 10msc byliśmy 2 tyg na wczasach we Włoszech i z dzieckiem naprawdę tez da sie odpocząć a i sporo pozwiedzalismy A czasem mozna maluchy babci zostawić i spędzić troszkę czasu we dwoje Chociaż mój Mąż nie lubi młodego zostawiać za bardzo z kimkolwiek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2016, 21:50
Iva79 lubi tę wiadomość
-
Monika mam podobnie jakoś jak Koalka i Ewelina mówią super mieć więcej niż jedno zgadzam się w 100% to jednak wystarcza mi jeden lobuz . Moze jak pójdzie do przedszkola za rok to uznam ze będę miała czas żeby rano odespać itd. Myślę sobie jak iść na zakupy z dwójką ? Colin jest bardzo bardzo żywy oczy do około.głowy trzeba mieć a tu drugie płacząc hmm... no nic . Maz liczy ze będziemy mieli dwójkę ja niby tez ale nie teraz ... boje się znów ze jak colin bedxie miał z 3,4 tp tym bardziej mi się odechce... no nic szacun dla każdych mam które mają więcej nic jedno
Ja z mojego przykładu mam dwóch braci jeden 12 lat starszy drugi 5. W dzieciństwie była istna wojna ten najstarszy miał już swoi świat imprezy itd . Ale jak skonczylam 17,18 lat zaczęły się wspólne wyjścia na imprezy gadanie o dupach wspólne zakupy i juz był mega luz .teraz z tym o 5 lat starszym mamy tyle tematów tyle rzeczy robimy razem właśnie za 2 tyg ma przyjechać na odwiedziny ze szok . Niestety z tym o 12 lat już jest całkiem inaczej mało tematów inne kierunki świata . Wiec wniosek ze góra 5 lat jesy jeszvze ok
Koalka super ze masz taką pomoc z strony męża to jest ważne . U nas niestety pościg za kasa trwa i przeważnie jestem sama plus pomagam mężowi w jego firmie razem z colinem na rękach ... no tak coś za coś ..ale jeśli ma czas to zajmuje się colinem tu nic nie mogw powiedzieć
-
Magdalena cos w tym moze byc, ze czym dłużej człowiek zacznie sie zastanawiać,analizować i zwlekać tym trudniej moze byc sie zdecydować na drugie dziecko bo wiadomo,że dla rodziców z jednym wygodniej
Jesli chodzi o zakupy z dwójka to tu masz racje,moze nie byc lekko,ale z drugiej strony na mieście widze pełno rodzin z dwójka lub wiecej dzieci,wiec chyba sie da? Spożywcze zakupy takie duże na cały tydzien,Mąż zawsze robi sam lub z synkiem w sobote rano,zebym miała chwile dla siebie
U nas z wspólnym czasem tak różowo nie jest,bo niestety Mąż duzo pracuje w tygodniu,ale żadnego pościgu za kasa nie ma,u nas to kwestia priorytetów na pierwszym miejscu jest byc,a nie mieć i nigdy praca czy kasa nie bedzie stała przed rodzina.Zyjemy sobie spokojnie,bez przepychu,ale niczego nam nie brakuje
A różnica wieku 5 lat jest ok,ale tak jak piszesz dopiero w wieku dorosłym,w dzieciństwie raczej nie ma szans.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2016, 22:42
-
nick nieaktualnyEhhh...to zalezy od każdego z osobna i tego co sobie zalozyl. Ja nie potępiam matek, ktore chca miec szybko dzieci z małą to roznica wieku, czy z dużą, czy ze ktoś posiada wlasba firmę i goni (nie tylko za kasą ale ta tym zeby ta firme utrzymac). Ja urodziłam malego majac 32 lata rocznikowo, mialam czas na "szaleństwa", choć u mnie szalu nie bylo bo nie pociągaly mnie szaleństwa do bialego rana, ale zawsze mowilismy, ze dziecka zbyt wczesnie nie bedziemy miec i bedzie jedno a drugie to sie zobaczy czy sie wyrobimy w czasie. Ja potrzebuje tez pracy, czgos dla siebie, nie chce tylko dzieci, jezeli uda mi sie w koncu cos znalezc to pracujac min. 3 lata, zeby dac sie poznac pracodawcy jako dobry pracownik, bede miec prawie 37 lat, plus ciaza, czyli dziecko byloby przed 40-stka. I choc wiem, ze jest cala masa mam w tym wieku to w obecnej chwili ja u siebie tego nie widzę, moze kiedyś mi sie odmieni, nie mówię nie, choc mocno w to watpie.
Nasz synek to tak jak u Magdaleny, zywe srebro, wszędzie go pełno, caly dzien biega, skacze, moi rodzice to nawet mowia, ze on chodzic nie potrafi bo tylko biega. Cieszę sie ze taki jest ale naprawde potrafi wykrzesac z nas ostatnie tchnienie i kazdy kto nam mowi, ze większość dzieci taka jest a spedzi chwile z Vincentem zaraz zmienia zdanie i twierdzi, ze jest niemozliwie ruchliwy, nie wyobrażam sobie nawet przy nim maluszka a co dopiero jakby mial byc taki sam.
I to ze nie chcemy miec drugiego dziecka my nie uwazamy za egoizm, a pracujemy po to zeby cos miec, my pracujemy na to zeby wybudować dom, czy jechac na wakacje, pracować zeby przeżyć to nie dla nas, ale co kto chce. A co do rodzenstwa i tego ze "nigdy nie wiadomo co sie wydarzy", to akurat u mnie i mojego męża mamy rewelacyjny przyklad, ze rodzeństwo bardzo latwo potrafi się wypiac i nawet o ciut więcej spadku postraszyc policja, wiec takie rodzenstwo to my mamy gdzies.
Iva79, annaki lubią tę wiadomość
-
Witam , a mi zostaly dokladnie 4 tygodnie do porodu , czekam z niecierpliwoscia jesli chodzi o rodzenstwo to fajnie je miec , ale ja jeszcze nie wiem czy moj syn bedzie mial. Czytam was dziewczyny i rozumiem za I przeciw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2016, 09:38
-
Koalka u nas 18 m roznicy ja myślę ze jeszcze rok czy dwa ja bym sie nie zdcydowala tez chce to " zalatwic za jednym zamachem". Mąż zmienil prace tez o to żebyśmy mieli 2 dziecko i teraz czasami pracuje tylko po 3 dni w tygodniu co prawda nie ma go od 3 nas ranem do 16 albo od 13 do 1 w nocy ale wcześniej nie bylo go od 6 do 18-20 od pon do pt. Teraz jest super. No u nas w zasadzie jak mąż jest w domu ja w ogóle nie zajmuje sie mala. Odnośnie kasy wiadomo czlowiek tez chce sie czegoś dorobić, ale to jest tez kwestia organizacji i myślę rozporządzania sie pieniedzmi tez my w pl dorobiliśmy sie mieszkania bez kredytu. Raczej żaden z moich znajomych w wieku 25lat nie mial swojego mieszkania za tylko i wyłącznie zarobione pieniądze przez siebie bez żadnego kredytu. Male bo male, ale jest wiec jak sie bardzo czegoś chce to zobaczyć jak jest glowa na karku to zawsze sie uda a kokosów nie zarabialismy raczej normalnie. Tez chcemy mieć dom ale wszystko po kolei. Brat z żoną tez chcieli sie czegoś dorobić ona studia pokonczyc prace ogarnąć i ostatecznie pozostaje im adopcja... A tez nie kazdy musi mieć wiecej niż 1 dziecko to ondywidualna sprawa. I ja Np ta 2 dzieci trochę egoistycznie tez patrze bo jak wyżej napisalam roznie w życiu bywa. Ja nie musze robić z dwójka dzieci zakupów sama, ale jak będę musiała isc to mala zapakuje do nosidla taki mam plan. Jeszcze nie wiem jak będę z dwojka po schodach schodzić ale wszystko jest do wypracowania
Koalka to my w ogóle tak podobnie i wiekowo i dzieci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2016, 13:42
-
Zakupy z dwojka dzieci to maly problem z trojka to juz jest nieco problematyczne ale tez do rozwiazania. Wszystko zalezy w jakim wieku sa dzieci. U moich starszych chlopcow byla roznica 2 lat i 10 miesiecy i gdy Julian byl w wozku to starszy stal na takiej dostawce do wozka wiec bez problemow moglam wszedzie z nimi bywac rowniez na zakupach Teraz miedzy Julianem a Christianem jest mniejsza roznica wieku bo 23 miesiecy i wozek z dostawka niestety nie zdal egzaminu ( przynajmniej narazie) bo Julian nie chce na niej stac. Bede wiec go nadal wozic w lekkiej spacerowce typu parasolka a maluszka nosic w manduce. Na zakupy poki co sie z nimi nie wybieram ale to bardziej ze wzgledu na pogode. Zima raczej daleko( po za przedszkole) wypuszczac sie z dziecmi nie bede ale na wiosne to juz bede ujezdzac
Kazdy ma tyle dzieci ile chce miec i glupota jest szukanie argumentow za i przeciw. Jedna kobieta czuje sie spelniona z jedynakiem innej i piatka malo. Dopoki ma sie na te dzieci pieniazki a dla nich czas i milosc to nie widze powodu zeby ich nie miec. I wbrew wszystkiemu czasami w rodzinie wielodzietnej wiedzie sie lepiej ( chociaz czesto mowi sie o takich rodzinach ze sa patologia) j niz w rodzinie z jednym dzieckiem. Oczywiscie skrajna nieodpowiedzialnoscia jest narobic sobie dzieci a potem je zaniedbywac ale to juz kazdy z nas musi wiedziec co czyni...(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax no z 3to jest wyczyn, ale jak mówisz zależy od ich wieku. Odnośnie pieniędzy na dzieci moja mama zawsze mowila jak na jedno Cię stać to i z drugim dasz rade. Tymbardziej tu w de jakby nie bylo to socjal jest ok. Np ja juz bym chciala cos kupić tej mniejszej dziecinie, ale co? Jak ja wszystko mam pozosteje mi rozkoszować sie kupowaniem rzeczy chigienicznych haha aspirator, pampersy hehe. No i kupimy Emisi juz "dorosle " lóżko. A i jeszcze tesciowa będzie szyla im taka sama pościel wiec mogę material wybrać. Wiec ta mala dziecina na start raczej budżetu nam nie uszczupli zbytnio
-
Monika ha ha Vincent jest dokładnie kopia Colina . On na spacerach biega po sklepie biega nigdy nie chodzi. Moja mama teraz była i się też pytała czy tak zawsze wyglądają spacery cxyli bieg przez całe.miasto . Dokładnie twoje słowa ze pracujemy po to żeby żyć a nie przeżywać z miesiąca na miesiąc trafione w 100% i mamy to samo zdanie i na to wszystko robimy . Zycie się ma jedno na dodatek moi mąż wychował sir tutaj wiec jego narzekanie jest na wysokim poziomie . Głupi przykład odebrał całkiem nowe auto wymarzone z salonu z 2015 roku i po dwóch miesiącach juz robi wszyatko żeby wymienić je na jeszvze nowsze i mocniejsze . Mieszkanie 200 m a on juz marudzi ze może wziął by jeszvze jedno mieszkanie u nas w domu na dolw bo zrobiło się wolne . Czasem wiem ze to przesada ale jeśli sprawia mu to radość dążenie do celu uczciwa praca i przez to czuje się szczęśliwy nie będę mu zamykac drzwi . I są dni ze wogole nie widzi colina ale dla mnie to nie problem wiem ze robi to dla nas i żeby colin jak będzie większy widział w nim wzór . Nie oszukujmy się bez kasy nie ma nic i ludzie maja szacunek dla pieniędzy nie człowieka .
Mimo wszystko podziwiam każda kobietę która decyduje się na kolejne dzieci mowie dla mnie to by było narazie za dużo . Moze w pl więcej rodzin się na to decyduje ze względu na rodzinę która jesy blisko i zawsze pomoże . Jeśli miała bym tutaj mamę której zawsze mogę dać colina na parę godzin żebym mogła odespać z mniejszym dzieckiem noc kto wie . Ale w każdym razie tak jak jest czuje się spełniona
?
Mamax i Wendy wy to wogole jesteście mega
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2016, 14:48
-
Monika troche zle mnie zrozumiałaś,to że rodzina u nas na pierwszym miejscu i chcemy mieć dzieci,nie znaczy,że jestesmy biedakami mającymi tylko na przeżycie Z Męzowej pensji starcza nam,żeby wszystko opłacić,wyżyć i jeszcze oszczędzić Tak jak wyżej pisałam byliśmy na urlopie we Włoszech,jeszcze będąc w ciąży byliśmy na Lazurowym Wybrzeżu Nicea-Monako-Cannes,wcześniej zaliczyliśmy Meksyk,Dominiakane,Turcje,Tunezję,Egipt a i europejskie miasta Paryż,Amsterdam,Bruksela,Szwajcaria,Austria,a i do Golebiewskiego czasem lubimy wyskoczyć czy Zakopca.A i mieszkanie swoje w PL mamy z dużym ogrodem,wiec w razie czego jest tam do czego wracać,bo nie wiem czy tu zostaniemy "na zawsze" a jak nie to jest to pewnego rodzaju inwestycja A tu wynajmujemy cały dom wolnostojący z ogrodem,bo tak jak pisałam nie wiem czy tu zostaniemy wiec na razie o kupnie czegokolwiek tu nie myślimy Zasiłków żadnych nie pobieramy,wiec chyba nie jest tak najgorzej
A jesli chodzi o prace to ja tez przyszłościowo o niej jak najbardziej myśle i mam nadzieje,ze wlasnie dzieki temu ze dzieciaczki bedą w podobnym wieku to szybciej bede mogła sie "za nią zabrać" niz jakbym miała większa różnice wieku miedzy dziećmi,bo tak jak pisałam u nas jedynak w grę nie wchodził
Jesli chodzi o 40 lat i ciąże to sie z Tobą zgadzam,tez sadze ze to za pozno.Ale to tylko moje zdanie.Niektore kobiety sie wiele lat starają o dziecko i dopiero przed 40-stką im sie uda-wtedy to inny temat
Ewelina to ja jeszcze 3 msc dłużej sie bede od Ciebie "turlać" Tez mam plan nosić w nosidle a myślisz o kupnie wózka podwójnego?bo zastanawiam sie czy warto?
Mamax ja tez o tej dostawce do wózka myśle.Ja nie szukam argumentów za i nikogo nie przekonuje,tylko jak wcześniej juz napisałam pisze o swojej sytuacji i swoim zdaniu Dla mnie dwójka małych szkrabów to spełnienie marzeń Juz widze oczami wyobraźni jak przybiegają do nas rano do sypialni i wskakują do łóżka Wiadomo,ze ciężkie chwile tez bedą,jestem tylko człowiekiem,juz teraz czasem i były,ale przyjdzie synuś przytuli,uśmiechnie sie i ucałuje i juz wiem,ze warto,juz jestem szczęśliwa
