Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
akilegna♥ wrote:U mnie to samo, nie widzę wyników i dobrze mi z tym. Lekarz mówi, że jest ok, więc staram się w to wierzyć.
JA tez nie widze w niemczech swoich wyników, a pani doktor na wszytsko odpowiada: GUT.
I jak się okazuję to wcale tak gut nie jest, bo na Wielkanoc w pl jak bylismy zrobiłam kontrolnie wyniki (przynamniej w pl moge isc do labu i zrobic wyniki na wlasna reke, nie żebrzac o skierowanie) i sie okazało ze takie zakazenie bakteryne pecherza, ze bez antybiotyku ani rusz.
Nie wspomne juz że mam taką anemie ze lekarka w Polsce sie za głowe chwyciła...
Moja kolezanka straciła w niemczech ciaze w 18 tygodniu , a kuzynka w 23 tygodniu włąsnie przez niedopatrznie lekarzy w niemczech, zatem przypadek Wikisen nie jest mi dziwny, moja pani doktor w niemczech póki co tez sie nie popisała, a boję się zmienic , bo boję się ze trafię jeszcze gorzej. Wiec pozostaje mi dopóki dam rade jezdzic na kontrole do Polski, bo z wizyt tu jestem strasznie niezadowolona;(Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:) -
Monika super mam nadzieje ze kask dojdzie i będzie pasował a Vincent będzie szczęśliwy i troszkę pojeździ
Widzę temat lekarzy
Ja jestem bardzo zadowolona z opieki w De . Nie dostaje wyników jak coś jest dzwonią do mnie . Druga rzecz przeklęte prenantalne za milion monet ! W Polsce to plaga poprostu tak wbiło się tym kobieta do głowy i są w stanie dawac tyle kasy ze obłęd . To powoduje tylko stres . Każda siedzi jak na szpilkach a jak jeszcze wyjdzie coś złe to kolejne tysiące lecą na następne badania a na końcu okazuje się ze dziecko zdrowe jak ryba
Tu nikt nic nie nalega nie gada dzieci rodzą się zdrowe i koniec
-
Ja jestem tez bardzo zadowolona z mojej opieki tutaj tzn z moich lekarzy... zarowno gina, kliniki jak i rodzinnego... jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby cos zbagatelizowali czy zebym poczula sie olana...
Paulcia28 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mnie może gadać każdy co chce jedno jest pewne jak nie potrafi się po Niemiecku to w urzędach lekarzach nie biorą na 100%. Dla nich wtedy człowiek jest jednym z miliona który przyjechał i chce jako tako żyć . Na dodatek może inaczej by każda wizyta wyglądała jak by się umiala wysłowić i powiedzieć w 100% o co chodzi a nie łamane pół na pół Z każdym języku . Moje małe zdanie
W Polsce tez nikt nie myśli w jakim Języku ma gadać tylko gada się po PL .
Moje skromne zdanie
Cierpliwa jak tam dokupilas coś jeszcze ciekawego ?
-
Magdalena sprawa języka i komunikacji u lekarza na pewno ma znaczenie w kwestii ustalenia dolegliwości, ale przesadą jest stwierdzić, że to, że ktoś swobodnie nie potrafi opisać objawów usprawiedliwia lekarza z niedostatecznej opieki nad pacjentem. A język już nie bardzo ma znaczenie w przypadku pobierania materiału do laboratorium i analizy wyników stamtąd.
Póki co nie miałam do czynienia z wieloma lekarzami w De, bo jestem tu 1,5 roku. Moja gin jest pochodzenia polskiego i jestem z niej zadowolona. Natomiast jak miałam na zastępstwie inną gin przez pewien czas, która nie wiem czy jest Niemką czy pochodzi z innego kraju, to wszystko zawsze było gut i o niczym mnie nie informowała więcej, co się później przy wizycie już u mojej gin okazało być dla nas istotne, bo powinniśmy o czymś wiedzieć wcześniej i coś zrobić, a ona nic nie mówiła nam. Różnie można trafić. Moi rodzice, którzy mieszkają w Niemczech dłużej, też mieli przejścia z lekarzami, jak np mój ojciec u dentystki, która przez ostatnie pół roku go niby leczyła i ciągnęła grubą kasę, a okazało się, że wszystkie te zęby co zrobiła to nie są wyleczone i są do wyrwania, bo już nic nie da się z nimi zrobić i jej leczenie od początku było niepoprawną decyzją. Osobiście nie generalizowałabym, że polscy lekarze są lepsi od niemieckich lub na odwrót. Wszędzie zawsze można źle trafić. Warto też wcześniej sprawdzać opinie innych o lekarzu, żeby wybrać dla siebie kogoś kompetentnego i zaufanego.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Magdalena hmmm nie wiem na czym stanelo no ale ogolnie juz sporo mam... czekamy na wozek i mebelki mamy juz chuste szumisia termometr bezdotykowy aspiratorek do noska elektryczny dwie butelki wszystkie apteczne rzeczy kocyki dwa i w sumie tyle na poczatek wystarczy materac do lozeczka pieluszki tetrowe flanelowe i bambusowe podgrzewacz no i ubranka prawie wszystkie zostaly z ubranek drobnostki bo w sumie glownie pajace na 56 i body na dlugi rekaw 62 dokupic jakues kilka sztuk...
W sumie zostala nam niania monitor oddechu fotelik samochodowy laktator no i drobnostki jak krem z filtrem olej ze slodkich migdalow szampon do wloskow wklad do przewijaka pisciel do lozeczka rozek szczoteczka do wlosow nakladki laktacyjne i masc do sutkow pamperki... takie w sumie drobnostki poza tymi czterema wiekszymi...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Co do lekarzy to ja mowie nie moge narzekac i zawsze wszystko bylo super... nigdy nie piczulam sie zaniedbana... jedna praxis mi sie nie pidobala jak dlugo tu mieszkam i odrazu zmienilam a reszta naprawde super...
Jedyne co to mam alergie na lekarzy polakow ale to dlatego ze ani ja sama sie z zadnym fajnym tu w de nie spotkalam ani nikt z rodziny nie byl u polaka ktorego by sobie chwalil wiec staram sie unikac...
Bylam raz u polaka ktory byl ok ale on pracuje w szputalu tylko zaraz na poczatku mnie w szputalu na rozmowe przyjal i polecil mi i zrobil termin u swojego kolegi - mojego obecnego gina od prawie 5 lat
A trafic to prawda mozna niestety roznie i w kazdym kraju... z tym ze ja trafiajac na kiepskiego lekarza z ktorego nie bylabym zadowolona odrazu szukalabym innego takie mohe prawo nawet jak za 5 razem mialabym dobrze trafic... zmienilam tak chociazby dentyste i jestem mega zadowolona a wiedzialam odrazu po jednym leczeniu ze do poprzedniej nie wroce... obecna to aniol... po to sa internety i opinie ta miala swietne pistanowilam zaryzykowac i sie nie zawiodlam...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Magdalena2202 wrote:Ludzie nie są uprzejmi dla ciebie tylko dla pieniędzy . Jest była byś ubezpieczona prywatnie miał byś taka opiekę ze Hoho wręcz lizali Ci tyłek dostała byś inne leki itd itd a tak jesteś jedna z wielu X która musza obsłużyć
Teraz mnie trochę rozbawiłaś, bo właśnie ojciec jest ubezpieczony prywatnie, a w tym wypadku wyszło to bardziej na zdzieranie jeszcze większej kasy niż lizanie komuś stópWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 16:58
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Magdalena2202 wrote:Prywatnie znaczy każdy rachunek pokrywa sam a porem kasa chorych mu zwraca ? To masz na myśli prywatnie . Zarobki na miesiąc muszę być powyżej 5 tys€ Itd ? Czy prywatnie myślisz ze poprostu sam sobie płaci KK co miesiąc ?
Mam na myśli, że jest ubezpieczony w prywatnej KK, a ta mu zwraca później koszty, zapewne w zależności od pakietu który obejmuje jego ubezpieczenie.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Wydaje mi się bezsens na cała dyskusja ale uwierz mi ze z prywatnym ubezpieczeniem lekarze zrobię dla ciebie wszystko co najlepsze wizyty będziesz miała od ręki a w poczekalni spędzisz maksymalnie 5 min . Widocznie twój ojciec miał jakies słabe ubezpiecznie lub poprostu dał się wykorzystać .
Może kiedyś dojdziesz w DE do dużej kasy zobaczysz jak świat się dla ciebie zmieni a ludzie będą mega uprzejmi
-
Magdalena2202 wrote:Wydaje mi się bezsens na cała dyskusja ale uwierz mi ze z prywatnym ubezpieczeniem lekarze zrobię dla ciebie wszystko co najlepsze wizyty będziesz miała od ręki a w poczekalni spędzisz maksymalnie 5 min . Widocznie twój ojciec miał jakies słabe ubezpiecznie lub poprostu dał się wykorzystać .
Może kiedyś dojdziesz w DE do dużej kasy zobaczysz jak świat się dla ciebie zmieni a ludzie będą mega uprzejmi
Może takie masz doświadczenia, że ludzie z dużą kasą w De są tak po królewsku traktowani, ja po prostu mówię z doświadczeń bliskich, że wcale to nie jest regułą Mój tata dał się wykorzystać, oczywiście widać było "inne" traktowanie, ale głównie na papierze, że podpisywali się profesorzy choć w rzeczywistości obsługiwali go zwykli asystenci i każdy robił co chciał. Po prostu trafił na taką praxis, bo zależało mu na czasie i lokalizacji, a nie szukał najlepszych specjalistów. Co do doświadczeń znajomych, którzy są tu od kilkudziesięciu lat i naprawdę się dorobili, to często spotykają się z zazdrosnym spojrzeniem ze strony Niemców w tym negatywnym znaczeniu.madwitka lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Ja też nie narzekam a opiekę lekarską. Na dentystę trafiłam takiego który od razu uprzedza czy będę coś płacić czy nie gdzie znajomy jest u takiego któremu przytakuje i płaci ciężkie pieniądze bo nie wiem sama co on mu tam robi. W każdym razie gdybym widziała że lekarz mnie naciaga czy tak jak w tym przypadku że podpisują się inni lekarze a inni coś robią to na pewno bym to gdzieś zgłosiła a na pewno zmienila gabinet a nie siedziała z założonymi rękami. W końcu wybór lekarzy jest taki że można przebierać ile się chce.
Dziewczyny a ja z taką prywatą kupuje któraś oryginalne pampersy bądź chusteczki pampersa i nie potrzebuje paragonów? Byłabym wdzięczna za foto a nawet mogę się odwdzięczyć jakimiś probkami kosmetyków bądź oddać boxa z rossmana . Jak coś piszcie na priv -
Ja mam różne doświadczenia z lekarzami. Z opieki prywatnej jestem bardzo zadowolona (bardziej niż w pl), z takiej na Kk też, choć też miałam przyjemność trafić na gina, który wiedział mniej ode mnie, drugi wystawił mi receptę na antybiotyk w ciąży w ciemno, niedoleczyki mi infekcji, przez co trafiłam w święta na sor i nawet chcieli. Za to bardzo mnie wkurza, że nie ma takiego dostępu do prywatnych badań i na większość trzeba miec skierowanie (nawet jeśli to badania prywatne)
-
annaki wrote:Ja też nie narzekam a opiekę lekarską. Na dentystę trafiłam takiego który od razu uprzedza czy będę coś płacić czy nie gdzie znajomy jest u takiego któremu przytakuje i płaci ciężkie pieniądze bo nie wiem sama co on mu tam robi. W każdym razie gdybym widziała że lekarz mnie naciaga czy tak jak w tym przypadku że podpisują się inni lekarze a inni coś robią to na pewno bym to gdzieś zgłosiła a na pewno zmienila gabinet a nie siedziała z założonymi rękami. W końcu wybór lekarzy jest taki że można przebierać ile się chce.
Dziewczyny a ja z taką prywatą kupuje któraś oryginalne pampersy bądź chusteczki pampersa i nie potrzebuje paragonów? Byłabym wdzięczna za foto a nawet mogę się odwdzięczyć jakimiś probkami kosmetyków bądź oddać boxa z rossmana . Jak coś piszcie na priv -
A jeszcze zapomniałam napisać o tym otrzymywaniu wyników, ja też nie dostaje i jestem zdrowsza , wystarczy mi że mi.lekarz mówił że jest wszystko dobrze, pokazał wyniki na komputerze i git a jak potrzebowałam to mi drukowali. Właśnie wiem z doświadczenia nawet że w Polsce jak tylko dostanie się jakis wynik do ręki to od razu Google i szukanie diagnozy i po co? Mam koleżanki które nawet jak.lekarz powie że ok to i tak czytają dr Google bo coś im dolega. I Jeszce taka historia, 2 lata temu przyjechała do de moja koleżanka z Polski z rodziną. Robiła tu różne badania itp i raz miała tomograf lub rezonans nie wiem.ktore badanie bo coś tam ją bolało ciągle w barku. Badanie miała w szpitalu gdzie dostała płytę i miała z nia5jechac do swojego ortopedy. Oczywiście oglądała płytę w domu bo nie miala.zadnycb zabezpieczeń i się udało otworzyć zdjęcia z badania, zobaczyła jakis cień tak na wysokości płuc i od razu lament że to rak bo takie zdjęcia widziała w Google....pojechala do lekarza i ten mówi że wszystko jest dobrze nie ma.nic niepokojącego a ona mu na to Ale jak to tu jest jakiś cień to chyba guz a lekarz na to droga Pani to nie guz to jest serce...no tak że tak jest jak się dostaje badania
-
annaki wrote:Kinga tak wiem ale właśnie moje już nie działają, chyba że chcesz się wymienić takimi starymi