Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Pianistka wrote:No ale wolałabym nie stracić pracy... Jakoś będę musiała przeżyć rozłąkę... Co mi po marnych 6 000 przez rok jeśli wylecę z pracy ^^
I tak chciałaś zmienić pracę Myślę, że zmienisz zdanie jak się maleństwo urodzi Tak jak Cynnia pisze to są jedne z najlepszych momentów Ale oczywiście zrobisz tak jak będziesz uważała za słuszne...sama będziesz wiedziała co dla Was najlepsze -
Miloby bylo jesli moglabym do was sie przylaczyc ja bym chciala ze 2 lata siedziec z malym ale chcemy jeszcze jedno bejbi i musze tak czy siak isc do pracy aby miec kolejne macierzynskie. Kto wie w ktorym cyklu uda sie zrobic kolejne dziecie.
Z mojej pracy nie jestem zadowolona, bede sie starala dostac do mcdonalds, nie dosc ze blizej to umowa na 100% i wieksza stawka. Oby sie udalo. -
Pianistka wrote:wiesz, chciałam zmienić ale nie stracić ale to się okaże... może na początku wrócę na mniej godzin... nie wiem jak to się potoczy ale na 100% nie rzucę pracy jeśli nie znajdę innej
No i masz dobre podejście A tu nie ma czegoś takiego jak urlop wychowawczy ? W PL jest do 3 roku życia ale po macierzyńskim już nic nie płaca.
annggela Jeśli chodzi o kolejne dziecko to zależy ile będziesz karmić piersią ale niekoniecznie. Podczas karmienia prolaktyna jest na podwyższonym poziome przez co nie dochodzi do owulacji ale są przypadki, że kobiety zachodzą...ja nie pamiętam kiedy dostałam pierwszy okres po porodzie... ale po pół roku już są duże szanse na kolejną ciąże...widzę po wątku styczniowych mam. Mają malutkie dzieciątka a kolejne w drodze Jednak tego nie widzie zaplanować. -
Ja tak sie właśnie zastanawiam czy gdybyśmy zdecydowali sie na drugie dziecko to czy poszłoby szybciej jako ze organizm by sie "przestawił" na tryb ciążowy i był jakby odblokowany hormonalnie... czy byłoby podobnie jak teraz...
Tak czy siak ma 100% po macierzyńskim wracam do pracy. Jesli znajdę nowa to do nowej a jesli nie to do starej -
Roznie to bywa z drugim, ja znam takie przypadki gdzie para miala problem aby zajsc w pierwsza ciaze, po 2/3 latach sie udalo i zaraz po tym wpadka, kolejne po jednym strzale...
Chcialabym roznice 2 lub max 3 lata, ale by znow miec macierzynskie musze znow do pracy pojsc.
-
Ja proponuje najpierw jedno urodzić A później to Wam się może odechcieć dzieci na kilka lat...wszytko zależy od porodu połogu i dziecka oraz Waszej wytrzymałości
Ja po urodzeniu młodego jeszcze na łóżku porodowym powiedziałam mężowi, że jeśli chce drugie to sam sobie będzie je rodziłCarolline, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Ale się rozpisałyście dziś wieczorem
Też bym chciała mieć szybko drugie dzieciątko ale tak jak pisze Giannaa, najpierw trzeba urodzić pierwsze i wtedy nam się poglądy zrewidują
Podobno właśnie do pół roku po ciąży bardzo łatwo zajść w kolejną a karmienie piersią temu nie zapobiega. Ale to wiadomo, co kobieta to inny organizm. No i pozostaje kwestia kasy za macierzyńskie. Czy lepiej mieć mniej ale krócej się bawić z pieluchami czy rozciągnąć to w czasie, dać sobie "odsapnąć".
Carolline ochraniacz wygląda na taki cienki, bardziej jak ozdoba, ciekawe jak się sprawdzi. -
A ja się witam w 16 tygodniu
Co do kasy z Navu to wczoraj się dowiedziałam że za okres choroby "sierpień" pieniądze dostanę na koniec września BOSKO ^^ a już miałam plan skoczyć na zakupyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 10:01
-
U mnie 10-11 na plus a mialo tyle byc do konca (wg moich obliczen) mam nadzieje, ze juz sie za bardzo nie rozhula A i jest to 10-11 od najnizszej wagi w ciazy a nie od poczatku, co w sumie u mnie na to samo wychodzi. Ale jak niektorzy mowia, ze 3 kg przytyli a pozniej sie okazuje, ze najpierw 10 schudli a potem tak na prawde 13 przytyli to juz nie jest tak dziwnie i nie musze sie zastanawiac czy to ze mna cos nie tak
No i wiadomo, ze jak ktos z niskiej startuje to powinien przybrac wiecej a jak ktos z wysokiej to mniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 10:51
-
Heloł
U mnie 7,5 kg brzuchol trochę zaczyna mi dokuczać, już nie jest mi wygodnie w każdej pozycji.
A ja wczoraj zlokalizowałam moje zwolnienie u szefowej, franca jedna, dziś ją przycisnę !
Mi to niedobrze, ale wyczytałam w ulotce od antybiotyków, że mogą pojawić się podłości, ale do poniedziałku dam radę -
Ja nic nie sludlam na poczatku, zadnych wymiotow, zachcianek itp. Tylko potrzeba jedzenia, wszystko dookola mi smakuje i na wszystko mam ochote. Ja startowalam z waga 50 kg i wzrost 160cm, wszystkie te kg poszly w tylek i uda gora bez zmian, nawet boczkow nie mam.
Co do zwolnienia to sama dalam szefowi aby wypelnil, zabralam i tego samego dnia zostawilam w navie. Jeszcze w tym samym miesiacu dostalam pieniadze a mowili ze albo w tym miesiacu albo w nastepnym. Glowa do gory Pianistka moze tez od razu dostaniesz
Edit: pamietam ze mialam ale to przez prace, kilka dni odpoczynku i po bolu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 11:21