Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie powiem produkcja taka, ze nie pamietam o co kto pytal :DD
Apostille wymagane jest na akcie slubu przez Urzad podatkowy gdy malzonek przy rejestracji siebie samego nie byl jeszcze zonaty (nie zarejestrowal sie jako zonaty) lub dane malzonki ktore podal nie zgadzaja sie z tym co podajecie same (masakra jak wielu panow nie wie kiedy sie zona urodzila lub kiedy byl slub i zgaduja), zeby to skorygowac potrzebny jest akt slubu z apostille (na druku miedzynarodowym lub z tlumaczeniem przysieglym na ang. lub nor.)
Jezeli razem wystepujecie o numery stale personalne, lub gdy malzonek prawidlowo podal wasze i slubu dane jak sie rejestrowal to nie potrzebny juz jest akt slubu w ogole (moga wziac kopie jak macie, ale to nie ma znaczenia, bo obowiazuje zasada deklaracji).
Rowniez jezeli ktos ma dzieci to potrzebny jest akt urodzenia z apostille, gdy dziecko przeprowadzajace sie do NO urodzilo sie przed ewentualnym slubem rodzicow, jak dziecko urodzone jest w malzenstwie to jest domniemanie ojcostwa jako meza matki i wtedy nie jest to potrzebne, o ile to malzenstwo jest zarejestrowane w Norwegii.Cynnia, Giannaa lubią tę wiadomość
-
Carolline wrote:Nie powiem produkcja taka, ze nie pamietam o co kto pytal :DD
Apostille wymagane jest na akcie slubu przez Urzad podatkowy gdy malzonek przy rejestracji siebie samego nie byl jeszcze zonaty (nie zarejestrowal sie jako zonaty) lub dane malzonki ktore podal nie zgadzaja sie z tym co podajecie same (masakra jak wielu panow nie wie kiedy sie zona urodzila lub kiedy byl slub i zgaduja), zeby to skorygowac potrzebny jest akt slubu z apostille (na druku miedzynarodowym lub z tlumaczeniem przysieglym na ang. lub nor.)
Jezeli razem wystepujecie o numery stale personalne, lub gdy malzonek prawidlowo podal wasze i slubu dane jak sie rejestrowal to nie potrzebny juz jest akt slubu w ogole (moga wziac kopie jak macie, ale to nie ma znaczenia, bo obowiazuje zasada deklaracji).
Rowniez jezeli ktos ma dzieci to potrzebny jest akt urodzenia z apostille, gdy dziecko przeprowadzajace sie do NO urodzilo sie przed ewentualnym slubem rodzicow, jak dziecko urodzone jest w malzenstwie to jest domniemanie ojcostwa jako meza matki i wtedy nie jest to potrzebne, o ile to malzenstwo jest zarejestrowane w Norwegii.
bardzo śmieszne mój mąż nie wie kiedy się urodziłam i ZAWSZE podaje błędną datę... ale zeby było śmieszniej zna dzień i miesiąc tylko rocznik mu się myli zawsze mnie odmładza o rok- dwaCynnia, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Cynnia, szczególnie za 20 lat będę się cieszyła jak mnie odrobinkę odmłodzi :d
Ślubu naszego to wcale nie kojarzy kiedy był
Wczoraj mąż mnie tak rozczulił, pytał o poród, co będzie miał robić... zaczął przeżywać powiedziałam że będziemy chodzić na ten kurs to się nauczy jak mi pomagać, gdzie masować itd...
To taki zadowolony chodził cały dzień że prawie cały poród od niego będzie zależał :dCarolline lubi tę wiadomość
-
Mój ojciec był pierwszym facetem który był przy porodzie w tym szpitalu nawet gdzieś wycinek z gazety mają
Swoją drogą, to była podobno ciekawa historia z tym Moja mama pojechała mnie rodzić i akurat tak trafiła, że jacyś studenci położnictwa byli i miała pełną asystę :d kilku lekarzy, studentki...
No a poród się przedłużał...
Moja babcia miała jakąś znajomą pielęgniarkę w szpitalu więc poszli zadzwonili do szpitala, a ta znajoma mówi "oj nie wiem co tam się dzieje, 3 lekarzy, z 10 położnych... i nawet Jacka (mój tata) wezwali!!! "
No to moja babcia w panikę i jedzie do szpitala! podjeżdżają, a tam mój ojciec siedzi na schodach przed szpitalem i ryczy jak dziecko xD
Babcia jak to zobaczyła to zemdlała :d wiadomo już jakie czarne myśli miała :d
zawsze się z tego śmieją
Carolline lubi tę wiadomość
-
Haha fajna historia, jak ja moją młodą rodziłam to nie było rodzinnych porodów w moim mieście, a rodzące były odgrodzone kotarkami na porodówce. Na dodatek nie wpuszczali na odwiedziny bo panowała grypa wtedy. Także rodzina zobaczyła małą jak wyszłam ze szpitala. Za to mam super zdjecie z pierwszych jej chwil po tej stronie:D
-
Śliczny dzidziuś wyobraź sobie, ze niedługo bedziesz go tulić. Dla mnie to jest cały czas zadziwiające, ze z takiej małej kropeczki rośnie człowiek
Wiecie co przed chwila zaobserwowałam kilkukrotnie? ze jak dzwoni telefon u mnie w biurze to mały sie wierci, moze nie lubi tego dźwięku? Ten tel naprawdę jest głośny... -
Annggela, piękny synuś! i coś Ci paluszkiem pokazuje
Cynnia, to samo mnie zadziwia! Że jeszcze 2 miesiące temu moja dzidzia była malutką kropeczkę z ogonkiem a teraz ma oczka, nóżki i rączki... że człowieczek taki malutki jest teraz a już ma oczka i uszka, zaczyna słyszeć
-
Annggela słodkie zdjęcia
Mój mąż też ma problemy z zapamietaniem numerów dlatego ma wszystko w telefonie. A datę ślubu wygrawarowalismy na obrączkach więc też nie ma lipy, że zapomni
Wróciliśmy właśnie ze szkoły dla dorosłych. Poszaleli z tymi cenami 4600 za kurs 3x w tygodniu i 7600 za 5x w tygodniu. Kurs trwa niecałe 3 miesiące... Ale oblężenie takie, że miejsc już brak. Mają dać znać jak utworzą nowa grupę. -
Dzieki niedlugo wasze dziecinki takie beda, doktorek tez nam zrobil zdjecie jajcochow w kolorze na pamiatke, bo sie smialismy, ze zawsze jajca pokazuje a buzi nie chce
My tez mamy wygrawerowana date i imiona
Dzwonilam do mamy zalic sie jak mi ciezko, boli brzuch gdy chodze ruszam sie jak slon, choc zawsze moglo byc gorzej.. -
Pianistka wrote:bardzo śmieszne mój mąż nie wie kiedy się urodziłam i ZAWSZE podaje błędną datę... ale zeby było śmieszniej zna dzień i miesiąc tylko rocznik mu się myli zawsze mnie odmładza o rok- dwa
śmiałam się w głos po przeczytaniu tego
{Anggela Prześliczne zdjęcia mój młody nigdy nie chciał się tak ładnie pokazać Julka też nie bardzo chce.
Co do porodów rodzinnych...ja nie wyobrażam sobie, żebym podczas porodu była sama...mąż mi bardzo pomógł i teraz obowiązkowo musi być ze mną on też nie widzi tego inaczej. Bezcenne przeżycie. -
Dzien dobry
Co do rodzinnych porodów, to ja jestem po tej drugiej stronie, mój mąż za bardzo nie chcę. Wczoraj oczywiście jego siostra nieźle po nim jeździła za to Ale już się z tym oswoiłam i stwierdziłam, że nie chce go namawiać na siłę.
Wczoraj byłam u gina, wszystko ok. Maleństwo ma 800 g. W poniedziałek robię krzywą cukrową i lekarz jeszcze mi zlecił dodatkowo badanie na czystość pochwy i tarczyce bo w końcu nie miałam tego robionego. powiedziałam, że chce porobić różne badania.
Mam poduchę dla ciężarnych, całą noc w niej przespałam, a teraz sobie w niej leżę, czuję że się zaprzyjaźnimyCarolline lubi tę wiadomość
-
Marti, dobrze, że wszystko ok u gina
ja kupiłam poduchę i póki co mam mieszane uczucia, nie mogę się ułożyć i rano boli mnie kark
Ale może kwestia przyzwyczajenia i ułożenia
Takie pytanko, na połówkowym dostaje się kartkę z dokładnym opisem badania?
Czy ja mam o wszystko dopytywać?
-
marti87 wrote:Dzien dobry
Co do rodzinnych porodów, to ja jestem po tej drugiej stronie, mój mąż za bardzo nie chcę. Wczoraj oczywiście jego siostra nieźle po nim jeździła za to Ale już się z tym oswoiłam i stwierdziłam, że nie chce go namawiać na siłę.
Wczoraj byłam u gina, wszystko ok. Maleństwo ma 800 g. W poniedziałek robię krzywą cukrową i lekarz jeszcze mi zlecił dodatkowo badanie na czystość pochwy i tarczyce bo w końcu nie miałam tego robionego. powiedziałam, że chce porobić różne badania.
Mam poduchę dla ciężarnych, całą noc w niej przespałam, a teraz sobie w niej leżę, czuję że się zaprzyjaźnimy
Jeszcze może mu się to zmienić
No niestety są tacy mężczyźni którzy nie chcą być przy porodzie mało tego są kobiety które nie chcą, żeby mąż to widział i mówią kategoryczne nie. Mój mąż też się wahał bo jest jako facet dość wrażliwy ale jednak chciał być przy tym jak się będzie się rodzić jego pierwsze dziecko nawet pępowinę przeciął Teraz nie wyobraża sobie tego, żeby nie było go przy porodzie.
Twoje maleństwo już całkiem spore Do ginekologa chodzisz prywatne w NO ? Mi tu krzywą będą robić w 28 tc, z czego wynikają te różnice w terminach tych badań ?