Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Meggi - GRATULUJE!!!
Pianistka - Nooo, powiem Ci, że pobiłaś moje sny. W nocy Twój mózg widocznie się nie nudziPonoć właśnie nocą gdy śpimy mózg włącza swoją kreatywną cześć
nefer - Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama, ale nie powiem bo te sny mnie dobijają czasami. Dziś mężowi caly czas o tym ględziłam -
Waga 3800, przystawiamy ale nie karmimy
laktacja dopiero mi sie rozkręca,wiec przed każdym karmieniem staram sie go przystawiac, cos tam jest, ale na razie za mało. Dzisiaj jak coś łyknał łyknal, to zapadal w spiaczke, nie mogłam się go dobudzić. A jak sie budził to już nie miał cierpliwosci do dalszych prob, więc dostawał butelke. Za to ja mam dużo cierpliwości, więc jeszcze go pomęczę. W domu spróbuję też trochę z laktatorem. Fajne sa tu położne, opieka prawie indywidualna, wiec w każdej chwili coś doradzaja. A czuję się super!
-
Meggi gratulacje ! Śliczne imię Henryk.
Nooo Pianistka dobra jestes sny masz rewelacyjne moge to pikus. Mi sie za to nieustannie śni i to id roku ze muszę wracac do Polski i tam znowu rzeźbić żeby jakoś żyć i zawsze na koniec snu uświadamiam dobie ze ja mam życie E Norwegii i wszystko bedzie dobrze bo mam tu prace. Jakaś obsesjA -
Meggi
Gratulacje:) oszczędzaj się bo pierwsze dni to są jeszcze pełne euforii, a później cięcie daje znać o sobie. Bierz codziennie leki przeciwbolowe, zanim mocno Cię rozboli . Mnie dziś nawet coś pobolewa a ja już ponad 2 tyg minęły. Najważniejsze, że wszystko dobrze z Henrykiem i ze zdecydowali o cc
-
Achhh zapomnialam naskarzyc, mąż mnie wkurrr strasznie, chyba ciężko mu się przyzwyczaić ze mała po prostu czasami płacze. Dziś akurat strasznie wrzeszczala, mnie to jakoś nie rusza i mam pełen spokój i opanowanie, a ten zaraz panikuje.
Najlepsze jest to, że poszedł sobie spać na kanapę, sypialnia gościnna zajęta hehe. A ja wypralam wszystkie koce i został tylko jeden taki wełniany kujacy i on pod nim śpi:) Takim mi rzucił tekstem, że nawet mi nie jest go szkoda hehe -
Dzień dobry
Meggi gratulacje. Dobrze, że wszystko jest w porządku masz dużego synka
Marti facetom trochę dłużej przychodzi oswajanie się z tym, że w domu jest małe dziecko... mój mąż dopiero teraz wie, że je maJedni reagują na każde stęknięcie dziecka inni nie reagują wcale ...co gorsze
?
Co do snów...mi chyba nie śniło się w ciąży, że mąż mnie zdradza...jakoś się tego nie boje. Za to na samym początku ciąży ciągle mi się śniło, że mój syn umiera. Uwierzcie, że czasami bałam się usnąć. W większości przypadków śni nam się to czego boimy się najbardziejPianistka już Ci mówiłam, że Ty jesteś dziwnym przypadkiembo Twoje sny wykraczały po za wszelkie rozumowanie hihihih
No i są jeszcze sny prorocze ja dzisiaj taki miałam nad ranem... śniło mi się, że zaspaliśmy i młodego nie puściłam do szkoły a żeby ładniej wyglądało to wysłałam smsa do nauczycielki, że Olek jest chory ...i nagle budzi mnie jakiś hałas o 6:20 młody grasuje, myślę sobie co on robi tak szybko ... a biedak ma taki kaszel, że spać mu nie dał...jak wstał to przez 15 min cały czas się dusił. No i takim sposobem został w domu.
Ja jestem przerażona i nie wiem czy kiedykolwiek w końcu przestanie mnie przerażać ten zimny chów norwegów... młody wrócił wczoraj cały przemoczony bo oni w czwartek zawsze mają ognisko w lesie ...z butów wodę wylewałam a z kurtki aż kapało. Nie ważne czy pada czy świeci słońce oni wychodzą na dwór...i dzisiaj mamy tego efekty. Zastanawiam się jak tu puścić 2 letnie dziecko do przedszkola ? Bo wcześniej nie mam zamiaru tego robić. Ja chyba zwariuje wtedy... -
Oj Cynnia super melduj co i jak. Trzymam kciuki
)
Gianna do roboty. Męża do łóżka wpuść bedzie prezent na święta.
Ale czas szybciutko leci.
Co do tego zimnego chowu to moj sie jakis zaaklimatyzował. Biega w kółko mokry to na piłkę to na cos tam. A ja trzęsę portkami ze mu gos bedzie. On na dodatek taki chuderlak. Ja pewno dzidzie dam od pierwszego roku po wakacjach do przedszkola. Jak pracowałam w przedszkolu to te młodsze dzieciaczki mniej na dworzu były niż te starsze ale prawda jest taka czy słońce czy deszcz spały na zewnątrz w wozeczkach a potem taplaly sie w błocie. Co trzeba przyznać. Jeden na dwa przypadki z maluszków były zasmarkane. Reszta nie reagowała w ogole. Moze to metodaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 11:37
-
Cynnia wrote:Giannaa masz jeszcze szanse, prawie nie mam skurczy, ale zostaje w szpitalu
Ale skoro wody odchodzą to będą Ci wywoływać skurcze?
Trzymamy kciuki za synusia! niech wyłazi bo ciotki forumowe chcą już go przywitać
Miuu nie powiem, lekka panika mnie ogarnęła...