Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
no niestety u mnie 20,5 kg na plus...ale jestem cala opuchnięta wiec mam nadzieje że to woda bo mimo ze tak mi się ciągle chce jeść to walczę z tym i nie objadam się...
samopoczucie w miarę dobre, dzisiaj byłam w szpitalu bo przez to moje opuchnięcie myślałam że mam zatrucie ciążowe, ale zbadali mocz, ciśnienie i tętno małego i na tą chwile wszystko jest odpukać ok..
ciekawa jestem kiedy będzie miał ochotę się pokazać -
A jak u Was z rozstepami? Dużo Wam wyskoczylo? Ja w nowy rok wypatrzyłam pod brzuchem kilka małych, a tak się cieszyłam że już prawie końcówka i nic a nic nie ma. Te też nie są jakieś mega duże i widoczne i mam nadzieję ze tak zostanie bo smaruję intensywnie
-
Ja mam cały brzuch popękany... do wysokości pępka mam wszędzie grube, fioletowe rozstępy
Niestety ale mnie geny chyba załatwiły bo moja mama ma po ciąży rozstępy wszędzie, siostra też ma skłonność...
Smarowałam balsamem i olejami 2 razy dziennie i niestety mi nie pomogło...
teraz wcieram kolagen żeby jakos udało się ich pozbyć.. ale i tak podejrzewam, ze skończy się na obtatuowaniu całego brzucha -
Moja mama też miała sporo, siostra jako nastolatka ogrom na całym ciele, w ciąży też mega dużo więc bałam się strasznie ze mi wyskoczy i smarowalam namiętnie. W święta moja mama pochwalila ze mam ładny brzuszek bez jednego rozstępy to od razu się jakieś pojawiły
nie ma co chwalić za wczasu
Ciekawy pomysł z obtatuowaniem całego brzucha
-
Beff, akurat u mnie trochę tuszu mniej lub więcej nie zrobi wielkiej różnicy
Ale to tylko pod warunkiem, że skóra w miarę wróci do stanu sprzed ciąży (w sensie jej jędrność) bo jeśli nie, to najpierw doktor Szczyt a potem dopiero tusz
A rozstępy wyszły w 32 tc takie 3 malutkie... teraz jest masakra...
ale mężowi nie przeszkadzają (przynajmniej tak mówi)a ja przecież nie będę przez nie rozpaczać bo wiedziałam co się może stać zachodząc w ciążę...
-
Dziewczyny dostałam na maila info o darmowym ubezpieczeniu dziecka od urodzenia do pół roku co o tym myślicie ? https://www.gjensidige.no/privat/forsikring/barneforsikring/spedbarnsforsikring?WT.mc_id=epo_11512015530_pri&WT.tsrc=Epost&WT.dcsvid=
Ja skończyłam z wagą +25kg pobiłam Was wszystkie ... teraz widzę, że tracę około 1 kg dziennie. 16kg mi zostało jeszcze
Moje dziecko przestawiło się na tryb nocny ... całą noc nie mogła porządnie zasnąć budziła się co 30min co godzinę. I tak aż do 5;30 za to śpi cały dzień aż ją muszę wybudzać na jedziecie bo mam wrażenie, że cycki mi eksplodują. Liczę, że dzisiejsza nocka będzie lepsza a nie cała noc z cycem na wierzchu
Jestem dość zdziwiona tym jak mój brzuch się zmniejsza nie wiem czy to zasługa zastrzyku na obkurczenie macicy czy co ...z młodym 2 tyg po porodzie miałam brzuch jakbym była w 5 m-cu ciąży jeszcze -
Giannaa, a zrobisz fotkę porównawczą brzuszka? przed porodem i te 6 dni po?
A nocka, oby była lepsza dzisiaj :* co do ubezpieczenia to też widziałam toale my od razu ubezpieczymy małą tam gdzie oboje mamy swoje ubezpieczenia i polisy
Miuu, nie mam pojęcia..a ile zabuliłaś? -
Miuuu, jak szyjka? Cholera, klam, klam ile wlezie, aby tylko Cie sprawdzali. Pytaj o pessara!! Luteina moze nie pomoc sama. Nie daj sobie wcisnac, ze macica cwiczy do porodu. Masz ewidentnie niewydolnosc ciesni szyjki. A to prowadzi do przedwczesnego porodu niestety. Szyjka Ci sie otworzy, peknie worek i po ptokach. Jesli mozesz, niech Cie poloza do szpitala, zebys nie musiala wstawac.
Pol cm to miala moja szyjka po 12 tygodniach skurczow, kiedy w koncu, po sklamaniu jednej lekarce, raczyla mnie sprawdzic. Po 6 dniach urodzilam Markusa w 30tc.
To nie sa przelewki.
Jesli nie masz bakterii, to żądaj pessara.
Luteina nie byla, nie jest i nie bedzie refundowana. Kosztuje 5 stow za paczke.
Ja probowalam, pisalam do helfo, do navu czy gdzies tam. Odpowiedzieli, ze refunduje sie leki, ktore sa na rzadkie choroby, ponizej 300 osob w kraju czy jakos tak. No i nie przyznali mi. Zadnego zwrotu, nic. Wiec teraz wiedzialam, ze jadac na luteinie, jest to wydatek 500 co 21 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2016, 19:07
-
Miuu, trzymaj sie i posłuchaj Nefer. Nie daj sie zbyć! Trzymam kciuki
Ja na koniec ciąży miałam +20 kg, ale tez byłam strasznie opuchnięta, teraz ubyło około 9 kg. Brzuszek ładnie sie wciąga, tylko tłuszczyk co sie odłożył jakoś nie chce zniknąćrozstępów nie miałam i nadal nie mam, ale u mnie w rodzinie raczej nie ma. Chociaz po pierwszej ciąży zostały mi na udach i biodrach ale takie malutkie
-
Cynnia wrote:Wlasnie mi maż dogadał na temat wiszącego brzucha, niby w żartach. Ja mam to gdzies, jak patrze na mojego małego ssaczka, który sobie mruczy przy cycu
a myślałaś o pasie poporodowym? ciekawe po jakim czasie brzuch się wciąga... chyba że to znowu kwestia genów no to mam przesrane -
Pianistka jutro postaram się wrzucić fotkę. Co do rozstępów ja z pierwszej ciąży mam ich pewnie więcej od Ciebie za to w tej ani jednego
Miuu a może dobrze powalczyć o tego pessara tak jak Nefer napisała ? Kosmiczna cena tej luteiny
Cynnia dostałaś może zastrzyk obkurczający macicę ? Bo nie wiem czy to dostaje każda kobieta po porodzie czy ja dostałam z racji mocnego krwawienia przy pierwszym porodzie. A i powiedz mi kiedy odpadł Wam pępek ? Bo nasz zaczyna sie odrywać ale śmierdzi. Wyczytałam, że u większości dzieci tak się dzieje i to normalne. Wizyta położnej dopiero w czwartek. -
Pianistka wrote:A czy robiłyście masaż krocza?
Nie. I pękłam bardzo niewiele. A mała dużo większa niż niż Olek bo on to był chudzina a mała tłuściutka i jak tam na nią patrze to dziwie się, że mnie nie rozerwało
Co do pępka, nie widać stanu zapalnego nic tam się czerwone nie robi. Na razie obserwujemy.