Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierwszego bodziaka, symbolicznie kupiłam ok 11-12 tc
Potem ok 13-14 tc juz powoli ruszałam z ciuszkami, ale bardzo delikatnie. Na zasadzie gdy cos było na wyprzedaży
Potem po połówkowych jak płeć była potwierdzona to zaczęłam zamawiać. Ja praktycznie całą wyprawkę kupiłam przez internet do 26-27 tc miałam wszystko w domu zaczęliśmy skręcać meble, urządzać... potem ok 32-34 tc zaczęłam prac ciuszki i w zasadzie na miesiąc przed porodem wszystko miałam gotowe na tip top -
Kaja87 wrote:hehehe no mężulek daje czadu.... wymyśla oryginalne imiona
Też proponowałam mężowi Emil i Filip , to Emil stanowczo NIE a Filip nie wiem do tej pory...Ale i tak najprawdopodobniej moja siostra będzie dawać Filip, bo zawsze mówiła o tym imieniu, nawet teraz jak byłam w Polsce, a mój mąż tak ze wszystkim zwleka , dziecko się urodzi i będziemy do niego wołać pewnie DZIECKO Nas interesują polskie imiona, tradycyjne raczej... Mi się też Marcel podoba ale dla mojego męża to już strasznie wymyślone i skomplikowane jest Trza będzie iść na jakiś kompromis Ahh z tymi facetami....
Jesli planujecie zostać w NO to błagam !!! zastanówcie sie na imieniem które istnieje w obydwu państwach lub w najgorszym wypadku żeby było łatwe do wymówienia. Znam tyle biednych , polskich/litewskich dzieci urodzonych w NO które są okrutnie mobbingowane z powodu imienia. -
Jenta wrote:Jesli planujecie zostać w NO to błagam !!! zastanówcie sie na imieniem które istnieje w obydwu państwach lub w najgorszym wypadku żeby było łatwe do wymówienia. Znam tyle biednych , polskich/litewskich dzieci urodzonych w NO które są okrutnie mobbingowane z powodu imienia.
Ja się zgadzam w 100%...
Ja nie wrócę do Polski więc skrzywdziłabym dziecko nazywając je Marzena. Aczkolwiek nie mam nic do tego imienia...
Dlatego Emma jest Emmą
-
Nie planujemy zostawać na stałe w Norwegii- to pewne w 100%
Do tego w jednym jesteśmy zgodni że bardziej jesteśmy za tradycyjnymi imionami, proste krótkie Polskie imiona raczej...
Pianistka to szybko zaczęłaś kolekcjonowanie rzeczy dla dzidziusia my póki nie zmienimy mieszkania to na na razie wole się wstrzymać jeszcze Możliwe że zmienimy w Nowym roku więc ja zacznę pod koniec ciąży, w sumie wtedy będę też mieć więcej czasu
Ahh dziewczyny czas nam leci, dzień za dniem ubywa do porodu Ciesze się bo tak strasznie bym chciała Swoje dziecko mieć już przy sobie :-*
Jak Twoje nastawienie Jenta?? -
Kaja, ja raczej to robiłam z nudów bardzo dokładnie i szczegółowo wybierałam każdy jeden element wyprawki
Teraz mam juz raczej większość rzeczy po Emmie i jedynie jakies pierdolki zostaną na koniec.
Chyba ze spodziewam sie chłopca, wtedy naturalnie dochodzą ubranka...
No I chcemy napewno kupic kosz Mojżesza, wiec dojdą i tekstylia do niego... urządzenie kącika dla maleństwa
W styczniu maz idzie na tacierzynski wiec chcemy ruszyć z małym remontem dołu zeby przygotować miejsce pod maluszka
Jenta, na kiedy masz termin?
Jak sie czujesz? -
Kaja87 ale mi uśmiech od rana sprawiłaś )) i zawsze sie tez smieje jak mnie ktoś spyta ile w No siedzimy bo my na wakacje przyjechalismy...potem mielismy zostac do świąt... potem tylko do końca nastepnego roku a w tej chwili nam już 8 rok leci
Pianistka... chyle czoła jeśli piszesz się na remont z jednym szkrabem na rękach i w ciąży !!! Ja nie posiadam salonu od 1,5roku i zaraz pozbedę się kuchni, czuję sie niepewnie i niekomfortowo..Kupa roboty , syfu i dzidziuś... wziąć sobię ekipe i wynieść się z domu..oto moje marzenie...co sobote czekam na telefon z tippingu ale nie dzwonią skubańcy
A u nas powolutku, terminy mam dwa.. jeden na 17 drugi na 20 (40tyg i 40+3=po norwesku )
Dalej jestem nie pewna, i boje sie czy podołamy ale... młody mi takie numery odwala ostatnio że już bym wolała go mnieć na zewnątrz niz w brzuchu. Ma tam mega mało miejsca, słabo sie rusza, głównie po tym jak zjem coś słodkiego lub zimnego ale to tez nie zawsze skutkuje, do szpitala mam 100km, i tak jeżdzimy 1=2w tygodniu na KTG a ten piernik mały sie rozbudza po drodze i na samym ktg świruje i znów wracamy do domu i znów cisza z jego strony... nerwicy się nabawie na samej końcówce.
Poza tym skurcze mi zyć nie dają, jej...mega bolesne i promieniują na odcinek ledźwiowy.. no i młody schodzi do kanału i odczuwam takie jakby kłucie w kroku, mocne jest to doznanie bo ledwo chodzę..a jak już idę to okrakiem.. Intuicja mnie całkowicie opuściła...nic nie przeczuwam -
Jenta, my mamy tylko 2 sypialnie ;/ wiec maluch swojego pokoju nie dostanie wiec musimy troche przerobić dół i tam gdzie jest przedpokój a'la garderoba zorganizować miejsce na przewijak itd
A czemu masz ktg? Cos sie dzieje? Ja ani razu nie miałam :o w przecież przenosiłam...
Nie stresuj sie, to normalne ze maluszek juz sie niewiele rusza raz, ze ma ciasno a dwa ze juz tez zbiera siły
Co do końcówki tak to niestety jest, skurcze przepowiadające, kłucie w szyjce, rozpieranie... obyś nie przenosiła bo po terminie robi sie jeszcze gorzej ja urodziłam w 42 tc i juz nie mogłam chodzić bo mała była w kanale i uciskała na nerwy, miałam zdrętwiałe nogi ;/
A skurcze przepowiadające tez bywają ;/ u mnie były miesiąc przed porodem, pod koniec juz codziennie po 6-7 godzin
Mam nadzieje ze zaraz urodzisz, bo nie życzę nikomu takiej końcówki jak ja miałam
A zastanawiałaś sir w końcu nad zzo? Bo wiesz ze możesz poprosić do któregoś momentu tylko... potem jak zrobi sie juz zle bedzie za późno... i z doświadczenia ci powiem... mnie skurcze przeprowadzające bardzo bolały. Teraz z perspektywy czasu dziwie sie sobie ze je zauważyłam, w porównaniu do tego co było potem...
-
Wy Koleżanki jesteście doświadczone, i jak piszecie o tych bólach i dolegliwościach przed porodowych to aż mi Ciary chodzą po plecach
Jenta to jesteście tyle co mój mąż w Norwegii, za to ja świeżynka
Ale my z pewnością 3, 4 lata w planie mamy i koniec bo mamy inwestycje w Polsce i Swoje plany do których musimy wrócić
Musiałam sprawdzić bo nie wiedziałam co to kosz Mojżesza hihihi
teraz już wiem , bardzo mi się podoba pomyślę też nad tym
Kupowanie wyprawki dla dziecka to dopiero jest przyjemność już się nie mogę doczekać ... będę się tym upajać i delektować
My zamiast remontu w ogóle musimy zmienić mieszkanie na coś większego
Damy radę , dla chcącego nic trudnego jak zawsze
-
Kaja, pewnie że tak! czasu jeszcze jest dużo
U nas jest kłopot taki, że dom ma 150 kvm, tylko że 2 sypialnie... bo sam salon z kuchnią zajmują resztę. I teraz baaardzo by nam się 3 sypialnia przydała...
Ale urządzimy maluchowi miejsce do spania u nas w sypialni a kącik na przewijak i komódkę itd w garderobie, pod schodami to otwarta przestrzeń póki co, więc można to fajnie ogarnąć
Kosz Mojżesza jest super, my przy Emmie żałowaliśmy, że nie kupiliśmy
Ciekawa jestem bardzo kto tam u mnie mieszka, od tego zależeć będzie ile mam do kupienia
A jak się czujesz Kaja? -
Kaja87 no własnie nie powinnaś słuchac tych przedporodowych wywodów mnie nikt nie ostrzegał co to bedzie hihiiihi ale wiesz, każda ciąża jest inna ! Nie ma się co sugerować
Pianistka, na ktg nas wysyła połozna z vaktu, bo niby tetno młody ma ok ale ona na siebie nie chce brac żadnej odpowiedzialności i dlatego nas do szpitala wysyła a mnie szlag trafia że nie mają ktg na miejscu! No przeciez to nic skomplikowanego !
Miałam właśnie rozmowe z anastezjologiem we wtorek, sprawdził możliwość wkłucia i omówiliśmy szczegóły, niestety najpóżniej moga mi podać zzo przy 4cm rozwarcia, później bedzie już za późno z powodu mojej nadwagi no i wszystko byłoby spoko tylko ja mam te 100km przez puszcze i lasy i jak sie za późno zorientuje to będzie po ptakach !
Ale powiem Ci że myślę że nie przenoszę cos tu się zaczyna dziać, wczoraj na odkurzaczu cały dzien latałam, tak mi sie chciało ograniać że szok choc taka akcje miałam też 2 tyg temu i dooopa ale pachwiny mnie rwą, krocze boli, surcze masakaryczne - tak przynajmniej mi sie teraz wydaje
domek duży ale faktycznie z dwoma sypialniami ciężko, my kupilismy 60letni do remontu, bo 30 letnie były dwa razy droższe i w niewiele lepszym stanie, tak sie bujamy z remontami, rozbudowami, etc... z zewnątrz mamy juz 3/4ogranięte, została ostatnia ściana ale choinka najgorzej jest ze środkiem. No i mamy finansowy przestój więc żeby zrobic kuchnię bedziemy musieli zrobic refinasiering kredytu bo przy maluchu za chiny nie odłozymy... a z tipiknga jak nie dzwonili tak nie dzwonią ale o tyle jest dobrze że mamy 4sypialnie mimo iz domek tylko 120m, pokoiki po 10m ale mamy masakrycznie małą łazienkę, nawet komoda kapielowa dla małego tam stac nie może bo normalnie nie ma miejsca nie wiem gdzie małego bedę kąpać...chyba w koryarzu przy kozie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2016, 10:08
-
U nas łazienka tez malutka sypialnie po 15 kvm ale jak sam salon z kuchnią mają 100 no to wiadomo głupi rozkład
I niestety do nas tez nie dzwonią raz wygrałam 50 kr w nabolaget
Wiesz co, co do zzo... 4 cm to nie jest wcale tak szybko ja 4 cm rozwarcia miałam po 11 h skurczy...
wiec myśle ze jesli nie będziecie zwlekać do ostatniej chwili to zdarzysz spokojnie.
Ja miałam do szpitala 5 km wiec celowo czekałam jak najdluzej w domu i mimo ze skurcze były co 5 minut to nie jechałam... pojechałam jak skurcze były co 3 min i wtedy miałam 3 cm rozwarcia... po godzinie 4 cm...
wiec jesli nie będziecie czekać za długo to zdarzycie
Choc wiesz, są kobiety które rodzą w 6 h, nie u każdego akcja trwa długo...
zobaczysz
A co do ktg to rozumiem, napewno tez i ty jesteś spokojniejsza. Ja mino ze mieszkałam blisko szpitala to ani razu nie miałam ktg nawet po terminie
I wiesz co, ja tez byłam świecie przekonana ze urodzę przed terminem brzuch mi opadł 7 tyg przed... skurcze miałam bolesne, w pochwie mnie tak bolało ze ledwo chodziłam... i dupa
Na koniec jeszcze ten nerwoból doszedł i robiłam wszystko... spacery po 10 km, mycie podłogi na kolanach szmatką, odkurzanie... nic nie ruszało tego uparciucha! -
nick nieaktualnyMam kilka pytan i prosze o pomoc. Jestem na zasiłku dla bezrobotnych obecnie przyjechałam do Polski na kilka dni i jestem w ciazy (5miesiac) i ani razu nie byłam u norweskiego lekarza bo sie tak zdarzyło ze podczas pobytu w polsce chodziłam do ginekologa. (zamierzam rodzic w Polsce)
1. czy moge wysłac z Polski zwolnienia do nav-u 2.czy pozniej bede mogła starac sie o zasiłek macierzynski
Z gory dziekuje -
Ja niestety Daga nie pomogę bo się nie orientuje...
Moje samopoczucie świetne, tylko jak mam wysiłek fizyczny to mam strasznie palącą zgagę, ale to tak strasznie że mi w jedzeniu przeszkadza mało co mi migdały pomagają... masakra!!
Mam nr personalny także jutro ruszam z kopyta
W okienku mówił gościu że dostane od razy stały a przyszedł mi D-numer hmmm
Wychodzi na to że sam nie wiedział do końca jak to będzie, a ja cieszyłam się że już tam nie będę musiała się kręcić no cóż , załatwień urzędowych ciąg dalszy nastąpi.
Po tym d-numerze gdzie znajdę przychodnię, lekarza który mi przysługuje- kontakt?
Zadzwonić i powiedzieć w jakiej sprawie i oni mnie pokierują? Ustalą wizytę? -
Na zgagę spróbuj pic zimne mleko migdałowe mi pomagało
D-nummer... nie chce cie wprowadzić w błąd bo nie orientuje sie dokldnie jak to wyglada ale wydaje mi sie ze są nieco inne zasady... ale musisz doczytać bo to tylko wiem ze słyszenia.
Przy numerze personalnym stałym, bo to wiem, przydziela ci sami lekarza. Dostaniesz za ok 2 tygodnie list w którym bedzie jakiego lekarza dostałaś. Imię, nazwisko itd.
Możesz tez sie zalogować na helsenorge.no ale nie masz sie czym zalogować bo nie masz ani generatora kodów z banku ani minID. Wiec pozostaje ci czekać na list.
Jak juz znajdziesz przychodnie i lekarza to zadzwoń albo poszukaj ich strony internetowej bo np u mnie sie wizytę przez internet ustala. I tylko powiedz ze chcesz wizytę na konsultacje, dostaniesz termin
Tylko musisz sie upewnić czy jest jakas roznica jesli ktoś ma dnummer... -
Pianistka coraz bardziej mnie pocieszasz ze swoimi objawami które są identyczne do moich i tym przenoszeniem Serio, nie widzę się z brzuchem za kolejne 2 tygodnie no i to przeczucie które może być nic nie warte!
Jak się czujesz w ogóle? Jak maleństwo? Nagrałaś sobie jakies prywatne usg czy bedziesz czekac na połówkowe? No i jak Em? U nas dzieciaczki ciut chorują ale wcale sie nie dziwie jak lataja pół dnia po dworze przy -8st.. upocą się, a że biegają to i się nawdychają..
Daga, koniecznie sprawdź w Navie ! Nie sugeruj się tym co ktoś Ci powie czy doradzi. Powinno przejść z tymi zwolnieniami , nie wiem jak z macierzyńskim bo z tego co pamietam to w formularzu trzeba było zaznaczyć że się będzie przebywac w norwegii + jakieś wakacje czy krótsze pobyty za granicą.
Kaja87 nie mam pojecia co Ci poradzić z tym Dnummer...
W ogóle teraz tak sie przepisy pozmieniały że w szoku jestem! Kiedyś wszystko mozna było załatwić u mnie na wsi, na miejscu i od ręki ! A teraz ponoc do wojewódzkiego bedę musiła jechać młodego zarejestrować i w dodatku na termij trzeba się umówić !!! No jaja jakieś
-
Jenta, małego rejestrujesz przez internet i kwity ci do domu przychodzą
Będziesz musiała jechac dopiero po pozwolenie na pobyt dla niego, ale to dopiero jak wyrobicie mu paszport
Wiesz co, ja tak z 1,5 miesiąca byłam przygotowana ze urodzę... ba! Moja polozna miesiąc przed terminem mówiła ze juz na dniach bo dziecko czeka juz w kanale wstawione... umordowalam sie koszmarnie... tak do ok 39 tc było ok w miarę, ale po terminie to juz koszmar skakałam po łożku, robiłam przysiady, seks kilka razy dziennie zeby ją wygonić i nic!
A czasem miałam przepowiadające regularne co 5-6 min przez kilka h i myslalam ze to w końcu juz, a potem szlam spac i sie wyciszalo wrrrrrrr. Oby tobie szybciej to poszło
A u nas wszystko super ja sie czuje troche słabo bo duzo wymiotuje, mam mdłości bez przerwy, ciagle boli mnie głowa... dosc męcząca ta ciaza. Nie narzekałabym gdybym nie musiała sie jednocześnie zajmować niemowlakiem który niedawno nauczył sie stawiać pierwsze kroki... łazi po całym domu pchając podnózek od fotela, okazjonalnie pchacz a nie zrozumie ze ma sie pobawic sama bo mama nie daje rady wiec leżę u niej na macie jak ten flak i boje sie ruszyć zeby sie nie porzygac a ona sie bawi
Ale ogólnie to wszystko dobrze, zdrowa jest i to najważniejsze u nas tez zimno ale na spacery chodzimy głownie w chuście wiec malutkiej cieplej niz w wozku
A mi juz brzuszek wystaje Hahah uroki drugiej ciazy
W pamiętniku wrzucałam jakies zdj ostatnio to sobie zobacz jak chcesz cyrk komedia z tym brzuchem -
No Ładnie Tobie widać już coś a u mnie raczej nic...
Poczekam na list i popytam jeszcze innych bo wydaje mi się że zasady powinny być takie jak przy stałym numerze, przecież też człowiekowi potrzebny jest lekarz...
Chciałabym bardzo mieć już za sobą pierwsza wizytę i aby mnie wzięli pod Norweska opiekę kurcze już tyle tygodni za mną, a ja w lesie
Pianistka dasz radę z tymi wrednymi początkami:-) uuuhhh to samopoczucie daje czasem popalić ale jest to wszystko Tego warte;-)
-
Pianistka bardzo sie ciesze że u Was wszystko ok Zajrzałam do pamietnika ! Em jest przeurocza ! Śliczn, mądra dziewczynka... i te wielkiee oczy No i faktycznie, brzusiu Ci ładnie wyszedł hihihhi ale to jak najbardziej normalne w tak krótkim odstepie czasu! Usmiałam sie z tekstu że nie wiadomo czy to juz nwy czy pozostałość po starym .. powiem szczerze że u mnie też było szybko widać... składam to na tłuszczyk no i na psychike bo ja chyba bardzo chciałam miec ten brzuszek od razu widoczny, jak w urojonej
Wiesz moja położna też mi przepowida szybki poród...juz drugi tydzień a ja chyba coraz bardziej zaczynam się nastawiać że urodze dopiero po nowym roku smiechy smiechami ale mi wszystkie skurcze i inne oznaki przeszły dwa dni temu chyba faktycznie kumulowało się tych boleści podczas mojego intensywnego wysiłku, a tak jak spoczełam na laurach to nic sie nie dzieje... i chyba nawet nie chcę mi się nic z tym robić bo czuje że tylko mnie znów poboli, pocierpie i...figa z makiem
Wszystko byłoby dobrze tylko młody co drugi dzień lenia łapie a ja jestem kłebkiem nerwów, wczoraj był bardzo aktywny a dziś coś czuje że prawie nic się ruszczać nie będzie i tak w kółko..
No i przede wszystkim to Cie podziwiam, bo faktycznie koieta może wiele znieść z usmiechem ale Ty masz jeszcze malutką pod opieką a ona raz że sie uczy i jest ciekawa swiata a dwa że ząbki idą ! Dzielna mamuśka ! Ja w tej ciąży byłam pod mega ścisłą kontrlą mojej polskiej Pani gin i endokrynologa , i faktycznie kontroli miałam pełno całą ciążę...kupę jeżdzenia! Ale muszę przyznać że poza tym nic mi nie dokuczało, ani mdłości ani wymioty.. dwa razy miałam paskudną, 2dniową migrenę i chyba tylko tyle pamietam.. 3mam kciuki żeby Ciebie szybko puściło !!! Za chwilkę II trymest i 3mam kciuki ze bedzie jak reką odjął !
No własnie o tym pozwoleniu na pobyt myslę... to jakis nielogiczny koszmar jest skoro rodzice maja oppholdbevis to i dziecko z automatu powinno je dostać... bez sensu...
Kaja87 a na dnummer nie możesz iść do lekarza? A ze swoim chlopem jesteście po ślubie czy nie? Bo chyba jak on ma stały to i dla Ciebie da się załatwić??? -
Kaja, no właśnie ja nie jestem pewna wiec dopytaj
Jenta :* dziękujemy oj zakochana jestem w tej mojej księżniczce
Mam nadzieje ze przykre dolegliwości wkrótce odpuszczą bo chwilami jest mi naprawde cieżko to wszystko ogarnąć
Wiesz co, ja tak miałam z Emmą, ze latałam na spacery po 10 km, skakałam, myłam podłogi... były skurcze przepowiadające ale nic nie wnosiły ;/ umeczylam sie tylko bez sensu! A 11 dni po najwcześniejszym terminie po prostu stwierdziłam ze mam to gdzieś, wyjdzie jak jej sie zechce włączyłam film i sie zaczęło i tego dnia urodziłam...
Wiec ja myśle ze nie ma sie co spinać bo my sie tylko mordujemy a dzieci i tak urodzą sie kiedy zechcą
A co do pozwolenia, to wyobraź sobie, ze ja i mąż mamy na stałe, a Emma na ... 5 lat -.- żenuaaa