Ciaza w Szkocji
-
WIADOMOŚĆ
-
Tyger dokladnie, to sa niemieckie kosmetyki i o tym ze slodycze najlepsze sa z niemiec tez slyszalam
Loo masakra.. Dopiero teraz??? oo nie nie, ja na zadnych studentow sie nie zgadzam! Chce miec w tym momencie maximum prywatnosci!
Co do pobierania krwi... Ja nie wiem jak to jest ze jak obojetnie jaka pielegniarka mi pobiera to boli. A ostatnio w szpitalu pobierala mi lekarka i nawet nie czulam ze mnie ukluła....
Carola z rozstepami to jest tak ze jak skora ma tendencje do ich powstawania to nie zapobiegniesz... Mozesz jedynie minimalizowac skutki.
Ja nie mam nigdzie poki co oprocz ud ale w tym miejscu mam juz tez stare z okresu dojrzewania wiedzialam ze teraz tez sie tam moga pojawic i sie pojawily mimo ze staram sie smarowac dwa razy dziennie.
Jedynie co to robie peeling gruboziarnisty pod prysznicem, potem masuje a na koniec wcierajac balsamy znow masuje...
Oby choc troche to cos dalo,,
-
Ok, to bede tez uwazac na te studentki. Ciaza to dla mnie nowosc, wiec faktycznie nie chcialabym zeby ktos na mnie experymentowal, bynajmniej nie w pierwszej ciazy.
U mnie pielegniarki w przychodni nie sa takie zle jezeli chodzi o pobieranie krwi, zawsze tylko czuje uklocie, ale tak to szybko idzie.
Ciekawe jak moja skora bedzie reagowac na rosnacy brzuszek, bedzie co bedzie, no ale sprobuje byc systematyczniejsza z tym wcieraniem.
Pod wieczor przjezdza do mnie koleznaka - kolejna osoba, z ktora podziele sie newsem ... pewnie bedzie zaskoczona ..
-
Zwykly lód jem, taki z wody xD i groszek pochlaniam kilogramami normalnie. Dzisiaj pojechaliśmy do sklepu i kupiłam 6 paczek mniam, mniam, mniam.
Ja od samego początku smaruje brzuch. Muszę przyznać, że często zapominam... teraz jakoś tak bardziej systematycznie do tego podchodzę, bo jak brzucha nie było to zapominalam o tym. Smaruje różnymi rzeczami. Mi bio-oil nie podeszło, bo konsystencja mi sie nie podobała. Teraz używam oleju ze słodkich migdałów i zwykłego kremu typu E45 i kąpie sie w emoliencie, mam od lekarza na sucha skórę. W środę zaczynam 32tydz i jak narazie żadnego rozstępu, ale wiadomo rożnie może być moja matka np miała bardzo dużo, a to niby genetyczne może być.
Ja z tym porodem mam trochę inaczej jeśli chodzi o planowanie, bo będzie poród w domu szpital tylko w razie emergency wiec wtedy nie ma wyboru i nie ważne jaka sala i co tam.
Ja z ciuszków juz cała wyprawkę mam. W piątek dostałam wypłatę to pozamawialam kilka rzeczy - termometr, siedzonko do wanny, przewijak, te wodne wipes'y, okłady na cycuchy i lusterko do samochodu,zeby widziecdzieckok w siedzonku... Lista jeszcze długa, dużo pierdół, ale powoli zbliżamy sie do końca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 23:09
tyger lubi tę wiadomość
-
O rany rodzisz w domu???? Podziwiam cie! Jestes mega odwazna ja choc czula bym sie bardziej komfortowo to umarla bym ze strachu ze cos sie moze stac a pomocy tak specjalistycznej nie bedzie na miejscu. Ale co innego skoro u ciebie ciaza bez zastrzezen bedziesz rodzic w basenie???
Groszek-łeeee nie znosze groszku haha ale smacznego kochana na zdrowko niech idzie
My mamy jeszcze sporo do kupieńia. Lozeczko, materac, komode, przewijak, wanienke z lezaczkiem i tych pierdol dla mnie i malego...
Apropos.... Jutro wybieramy sie po nianie z kamera i monitorem oddechu i zastanawiam sie ktora wybrac...
Mam taki metlik w glowie.. Moze ktoras z was ma jakas o ńich opinie?
Wybieramy pomiedzy:
http://www.toysrus.co.uk/Babies-R-Us/Safety/Monitors-and-Nightlights/Angelcare-AC1100-Digital-Video-Movement-and-Sound-Monitor(0066012)?searchPosition=24
http://www.toysrus.co.uk/Babies-R-Us/Safety/Monitors-and-Nightlights/Tommee-Tippee-Closer-to-Nature-Video-Move-Monitor(0094991)?searchPosition=17
-
Nie wiem jakos zawsze chciałam w domu. Wszystko będę miała pod ręka. Swoją muzykę, tv, światła sobie zapalę/zgasze jak będę chciała. Swoje piciu, amku. Nawet takie głupoty jak np będę chciała się przebrać czy spiąć włosy, wszystko tu mam i nie muszę się martwić. Ale najbardziej mi się podoba myśl o tym ze jak synuś się urodzi to będę mogła się z nim położyć w swoim łóżku *__* mąż mi przyniesie moja herbatę w moim kubku. Jakoś tak przyjemniej...
W domu wcale nie znaczy mniej bezpiecznie położne są dwie, specjalne do domowych porodów, jak cos się dzieje przyjeżdża karetka, która zabiera nas do szpitala. To praktycznie czas który potrzebują w szpitalu na znalezienie lekarza. I oczywiście jak są jakiekolwiek przeciwwskazania to odradzają. Ja mam o tyle dobrze bo moja położna to właśnie taka co odbiera domowe porody wiec mam info z pierwszej ręki
Myśleliśmy żeby wynająć basen ale dla mnie za dużo z tym kłopotu żeby utrzymać w nim temperaturę i żeby potem tą wodę wylać ale moja położna powiedziała ze spokojnie w swojej wannie moge siedzieć. Wiec jeśli chodzi o walkę z bólem to ja będę miała TENS machine, wannę, gas&air i zastrzyk morfiny, ale to juz w ostateczności. Nastawiam się że dam radę jeśli nie to karetką do szpitala i epidural, ale nawet nie biorę pod uwagę takiej opcji! Bedzie dobrze!tyger lubi tę wiadomość
-
Jej ale super. Masz racje... W swoim domu to mega komfort nikt obcy ci sie nie kreci. Mozesz sir wyspac bo nikt na okolo cie nie budzi. Niby same plusy ale ja mam jakis taki lek...
Ja szpital mam bardzo blisko. 5-7 min samochodem i w zasadzie gdyby mi czegos brakowalo to moment zeby przywiazc
Ale super jesli tak sobie wymarzylas i zaplanowalas. Tym bardziej bede czekac na relacje kochana
A powiedz mi czy od razu na poczatku sie zdecydowalas na dom? Czy w trakcie ziazy zmienilas?
Jakies dodatkowe formalnosci sa z tym zwiazane i procedury???
Bardzo mnie to zainteresowalo
Spoko rozumiem. No nic. Pojedziemy do sklepu i zobaczymy co tam nam doradza
-
Ja juz rok przed zajściem w ciąże rozmawiałam o tym z moją położną jak juz zaszłam to jakos o tym zapomnialam bo wszędzie gdzie się czyta to tylko szpital i szpital, ale jakos przy drugim spotkaniu znowu jej o tym powiedziałam, że tak chce.
Wyglada to tak że w 36tyg przychodzą do mnie do domu położne i obczajają co i jak. Patrzą gdzie mozna rodzić i takie tam. Wtedy też przywożą ze sobą butle z tlenem i gas&air. Ja zalatwiam tez od lekarza receptę na morphine shot która juz trzymam u siebie, w 37tyg do domu przychodzi TENS machine która można zamówić online iiiiiii czekamy jak zacznie się cos dziać to dzwonię do szpitala mowię co się dzieje, czy odeszły wody, jak skurcze i położne przyjeżdżają.
W piątek mam wizytę z położna i będziemy juz omawiać szczegółytyger lubi tę wiadomość
-
Vixen, podziwiam ze odowage z porodem w domu, ale jezeli nie masz obaw to faktycznie super wybor no i jaki bedziesz miala komfort psychiczny.
Ja dopiero bede omawiac z polozna opcje porodu, pozycje itd ...
Poza tym widze, ze chyba powinnam znowu uaktualnic moja liste o pare gadzetow, ktore wymienilas, wiec dzieki za pomysly. Troche mnie przeraza ta ilosc roznych potrzebnych rzeczy, ale moze pomalutku zaczne tez kolekcjonowac
Kalendarz ciąży BellyBestFriend -
Vixen bede trzymac kciuki zeby wszystko poszlo zgodnie z planem.
Paula ja tez ci nie pomoge z niania bo nie uwazam jej za potrzebna.
Ja chcialabym rodzic w domu ale to nie wchodzi w gre bo mam Victorka. Nie chce go przestraszyc. On jest bardzo ciekawskim chlopcem wiec chcialby wszystko widziec i byc kolo mnie. Ja mam plan zmyc sie w miare szybko do szpitala zeby mnie nie widzial w bolu bo bardzo by to przezywal. -
Wlasnie szukam Moses Basket. Myslalam ze mi nie bedzie potrzebny ale przeciez wiekszosc czasu spedzamy w salonie i musze tu cos miec. A bouncer stojacy na podlodze do mnie nie przemawia. Na pewno nie w pierwszych tygodniach. Wiec planuje kupic uzywany basket za £15.
-
Hej, no to kolejnych pomysl. Ja juz zaczelam sie zastanawiac nad bouncerem jak zobaczylma zdjecie Vixen, ale te koszyczki sa rowniez urocze.
Pamietam, ze meza kuzyn z zona mieli bouncer i trzymali w nim Olafka na kanapie. Ale ich kanapa byla szeroka i stabilna ...
-
A ja juz kupilam niańie wybralam angelcare nie wyobrazam sobie jej nie miec mieszkajac w domu zreszta wiekszosc moich przyjaciol nawet w wiekszym mieszkaniu z nich kozysta i to po kilka lat wiec uwazam ze to dobra inwestycja
Ńo ja nad koszem (uzywanym) tez myslalam. Nawet mojemu sie bardzo podobaja. Ale z tym wstrzymam sie do momentu az bede wiedziec gdzie bedziemy mieszkac haha. Jesli zostaniemy poki co w mieszkaniu to nie ma mowy zeby go wcisnac
Ale gondola od naszego wozka swietnie sie sprawdzi w tym bo ma funkcje kolyski i jest duza
Tyger masz racje z sunkiem. Mogl by sie wystraszyc a widok rodzacej mamy uważam ze nie jest odpowiednim wspomńieńiem z dziecinstwa
Bouncer jak najbardziej ale napewńo nie od pierwszych tyg jakos nie wyobrazam sobie tego malego wiotkiego cialka w takiej pozycji
-
Bouncera mozna uzywac od samego poczatku ale on nie jest do 'przechowywania' dziecka ja go uważam raczej za zabawkę/uspokajacz niż miejsce do spania. Zreszta wszędzie piszą ze maluchy powinny spać na płasko.
Ja jeszcze nie wiem gdzie synek bedzie spał (w dzien) bo nie wyobrażam sobie go nigdzie indziej niż na rękach
Ale to nasze łóżeczko dostawiane do łóżka ma kolka i zapinaną ściankę wiec działa tak samo jak moses basket wiec pewnie tego będę używać.
Carola - i właśnie tak bedzie do końca cały czas bedziesz znajdywac nowe rzeczy żeby dodać do listy, z niektórych zrezygnujesz w ogole. Ułożysz ją pod siebie a co do ilości potrzebnych rzeczy to aż się wierzyć nie chce że takie małe stworzenia tyle potrzebują! dlatego warto kupować wcześniej niż potem na koniec się stresować uważam.
Tyger - właśnie dzisiaj w pracy z babeczkami o tym gadałam że jakbym juz miała dzieci to bym je wydała gdzies na czas porodu z domu. Tak jak mówisz, nie wydaje mi się że takie dziecko powinno widzieć mamę która krzyczy z bólu bo poprostu tego jeszcze nie rozumieją. Po co stresować niepotrzebnie.
23 godzina to za późno na kanapkę ze smalcem i ogórkiem kiszonym?! Haha a kto ciężarnej zabroni?
Dobrej nocy kochane -
Kto ciężarnej zabroni... Następnym razem zabronię sobie sama bo nie spałam cała noc przez okropna zgagę! Takiej bolącej jeszcze nie miałam nigdy :< co najlepsze to za każdym razem jak się budziłam to byłam dalej w pol śnie i nie wzięłam rennie aż do 7 rano mimo ze miałam na stoliku nocnym :< to nie bedzie dobry dzien! Ale za to mam fryzjera po pracy na pocieszenie xD
-
Paula, masz jeszcze troche czasu. Zreszta zawsze mozesz wyslac meza na zakupy gdy ty bedziesz juz w domu.
Vixen ale dalas czadu hahaha Ja sie wczoraj najadlam truskawek i tak smakowaly mojemu Stasiowi, ze pil wody plodowe az dostal czkawki. Trzymalo go pol nocy. Tez jestem niewyspana i polamana. Ide zaraz z Victorkiem na basen. Relax nam sie jak najbardziej nalezy.
Ogoreczka tez bym zjadla
Carola, liste miej na wierzchu i sobie ja przegladaj od czasu do czasu Ale pamietaj o njwazniejszym! Baw sie przy tym dobrze
Malwinko co u ciebie?
Milego dnia kochane -
Powiem wam ze co do kupowania rzeczy... Ja wiem ze klka z nich sie moze wogole nie przydac. Ale nie wyobrazam sobie ze mogla bym sobe czegos dla malego na sile odmawiac ja cale zycie bylam taka ze lepiej zeby bylo i lezalo niz jak bym miala potem latac, szukac, stresowac sie hahahaha bo ja zosia samosia jestem i nie lubie jak ktos mi wybiera
Poza tym to moje pierwsze, wywalczone dziecko i chce dac mu tyle ile moge a ze moge to kupuje :p
Vixen dalas czadu z tym smalecem na noc hahha. Biedna ty ja w zyciu nie mialam zgagi wiec nie wiem co to za bol ale wspolczuje...
Tyger to ciekawy dzien wam sie dzis zapowiada trzeba kozystac sCzegolnie teraz wykozystaj czas z synkiem bo pozniej juz bedzie sie musial toba dzielic z bratem
Ja dzis z kolezanka wybietam sie do szpitala na breastfeeding class ciekawa jestem strasznie jak to wyglada i ile z twgo zrozumiemy hahaha
-
Hej kobietki . Ja ciągle pracuje i zmęczona do domu wracam to sie kładę na mojej ukochanej kanapie i zasypiam . Ostatnio mnie moja manager wkurzyła, Bo zamiast mi pomóc i przydzielić mi kogoś do pomocy (a sprzątam w hotelu) to wysyła mnie na inny hotel na którym nie byłam, w centrum miasta, musiałabym sie wlec przez pół miasta i na dodatek tam jest najgorsza ekipa która wykorzystuje innym a sami dzwonią na siki kiedy sobie chcą. I tłumacze, proszę a ona nie rozumie! Na szczęście wysłała mnie tam na jeden dzień. A ja nie dobra siostra wysłałam tam brata który wczoraj przyjechał do pracy na wakacje . Teraz wykorzystam brata do pomocy . Na szczęście na resztę pracowników mogę liczyć, większość chętnie pomoże .
Zgagi ja tez nigdy w życiu nie miałam, ale prawdopodobne że w późniejszej ciąży przekonam się co to znaczy ;/.
Moses Basket tez chciałabym kupić, bardzo mi się podobają, rozejrzę sie za używanymi .
Dziewczyny a myślicie że te szczepionki na grypę są w 100% bezpieczne, one są obowiązkowe? Pytam bo wiem że jeszcze 3,4 lata temu tego nie było. Jedna z koleżanek nie zaszczepiła sie w ciąży na grypę i nie żałuje, nie narzeka. Mały ma już 11 miesięcy i praktycznie wcale nie choruje (pomijając katarek) na antybiotyku nigdy nie był, a kilka innych koleżanek szczepiło się w ciąży i biedne dzieci ciągle chorują. Nie wiem może to zbieg okoliczności ale zastanawia mnie ta szczepionka. Ja się nigdy nie szczepiłam, bardzo rzadko choruje, wiec po co sie szczepić? I nie daj Boże zakłócić tym odporność dziecka. Dawniej tego nie było. Nie wiem co o tym myśleć. W Polsce tej właśnie koleżance, znajoma położna odradziła szczepień w ciąży a tym bardziej na grypę. Wy wszystkie szczepicie/szczepiłyście się na grypę?
Vixen gratuluje Ci odwagi! Rodzić w domu o mój Boże, super sprawa pełen relaks jesteś w miejscu które doskonale znasz, ale ja bym sie w życiu nie odważyła, ja tak jak Paula w szpitalu czułabym sie bezpieczniej. A Twój mąż jest i był od początku tego samego zdania co Ty? Ja nie mogła bym znieść myśli że sąsiedzi słyszą jak się wydzieram ;P