Ciąża w Szwajcarii
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć! Znalazłam ostatnio na fejsie wpis jednej Polki. Szuka chętnych do rodzinnych sesji ciążowych w okolicach Zurychu i Schwyz. Sesja jest nieodpłatna ale w zamian dziewczyna chce wykorzystać zdjęcia na swojej stronie. Ja nie skorzystam bo mój mąż jest mało chętny. Podaję adres jej strony :www.lifemoments.ch
Może któraś z Was sie zdecyduje?megi.waw lubi tę wiadomość
Aga -
paninka wrote:jammarka u nas ze spaniem masakra. Mlody budzi sie co 2 godziny, a czasem nawet co godzine. Juz normalnie nie daje rady. Jedynie wieczorne usypianie jest bezproblemowe. Jest mleczko, a potem odkladam malego do lozeczka i zasypia. No ale poza tym to noce sa naprawde ciezkie. Musze poczytac o tej metodzie, o ktorej piszesz.
Jest film o tej metodzie, któraś z dziewczyn podawała link tu na forum (Najszczęśliwsze niemowle, czy jakoś tak...).
U mnie jest na odwrót. Młody budzi się 2 razy w nocy, ale z zasypianiem jest koszmar... Tańczymy od 19 do 23 zazwyczaj, żeby go uśpić lub żeby przynajmniej nie marudził i nie płakał. Usypia i za 10-15 min się budzi. Albo nie chce spać i marudzi. Natomiast od 6 rano kolki... -
Hej Gonia, tak jeszcze nic sie nie dzieje, w piatek mam wizyte zobaczymy jak sytuacja, do terminu teoretycznie 10 dni, ale chcialabym najpozniej w poniedzialek urodzic
Nie spie cale noce max 3/4h doczytalam, ze te problemy z rekami to zespol ciesni nadgarstka, z dnia na dzien w nocy bol coraz gorszy,a dlonie puchnan tak ze nie moge palcami ruszac. Slyszalam o roznych objawach ciazy, ale z tym sie niegdy nie spotkalam
A jak u Was dziewczyny? Jak samopoczucie ? -
gonia13, dzięki za link.
Karola389, jeśli to rzeczywiście zespół cieśni nadgarstka, to problem mógł zacząć się znacznie wcześniej, bo wynika on z trzymania dłoni w nienaturalnej pozycji przez dłuższy czas, ciąża mogła to wzmóc niestety
Nie mniej, współczuję, bo to nic przyjemnego. Chyba rehabilitacja jest jedynym wyjściem.
Ja jeszcze nie pękam, chociaż wyglądam już jak balon...
Też nie sypiam za dobrze, ale u mnie to bardziej wina dzieci (tych śpiących w pokoju obok) i niewygodnego łóżka
Kombinuję jak tu załatwić opiekę dziewczynkom na czas porodu, chciałam kogoś znajomego, ale będzie chyba trzeba poszukać po prostu w necie opiekunki.
Łapię coraz większego niechcieja, najchętniej przeleżałabym chociaż z godzinkę w ciągu dnia, a tu tyle jeszcze do załatwienia przed porodem i coraz mniej czasu.
Życzę Wam więcej energii niż mam ja :* -
Monia, wcsesniej czasami dretwialy mi rece, ale bardziej kojarzylam to z kregoslupem i stojaca praca. W tej chwili nic sie nie da zrobic juz, mam nadzieje, ze poporodzie minie samoistnie.
Dzwonilam dzisiaj do lekarza, w piatek mam wizyte. Maly juz jest donoszony, zobaczy co i jak i chyba bedziemy robic cesarke, albo w piatek popoludniu, albo sobota rano zalezy jak bedzie wolna sala.
I doszlam do wniosku, ze chyba nie jestem komplenie gotowa nie wiem co o tym myslec, zawsze bylam nastwaiona na naturalny porod, ale tu naladaja sie jeszcze problemy z tarczyca.
I nagle jak wiem, ze to juz to mam mase spraw do zalatwienia, zaczynam sie stresowac i wogole. -
Czesc Karola! Prawdopodpbnie zespół cieśni pojawił się przez obrzęki. Mają go też ludzie pracujący przy komputerze lub manualnie. Większość zabiegów rehabilitacyjnych w czasie ciąży jest przeciwskazana. Można za to stosować masaż całej ręki zaczynając od palców w kierunku pachy.Może też pomoże trzymanie wyżej rąk. Skoro działa to na nogi to może tutaj też pomoże.Aga
-
Cześć dziewczyny
Ja ostatnio mam jakiegoś powera , wstaję o 7:00 ( chociaż nie muszę ) wyspana, z energią (koniec 23 tyg ), z jednej str to dobrze, bo jesteśmy przed przeprowadzką i jest dużo rzeczy do pakowania, więc mi się chce Do tego ładna , słoneczna i ciepła pogoda.Z drugiej strony przeraża mnie ten bałagan, trzeba będzie jeszcze posprzątać to wszystko i przewieźć samemu tym razem ( mąż , bo ja nie dźwigam ), bo jedziemy w kwietniu do PL po wyprawkę, i nie ma w sumie kasy az tyle kasy aby oplacić tutejsze przeprowadzki , eh Więc trzeba będzie poprosić znajomych o lekką pomoc Te dwie rzeczy jakoś nałożyły się na siebie , przeprowadzka i zaraz wyjazd do Pl. Ale to ostatni gwizdek abym mogla się wybrać w podróż 1500km samochodem.
Karola389, też ostatnio zaczyna coraz częściej mi drętwieć ręka, szczególnie prawa i w nocy lub nad ranem ( dlatego się budzę ) , chyba to zgłoszę doktorkowi podczas najbliższej wizyty. Na początku ciąży też tak miałam, ale przepisał mi magnez i przeszło. teraz magnez już nie pomaga, chociaż biorę 2x dziennie. Uprzedzał też wtedy ,ze jak się nasili to pewnie ten zespół cieśni.
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie i czekam na wieści. Nasi mężczyźni już się wstępnie umówili na opijanie waszego baby
U mnie też może być cesarka bo ja mam sporą wadę wzroku na minusie, muszę zrobić badania czy mogę naturalnie rodzić ..
PS: słyszałam ,że Boiński wrócił już z urlopu, u mnie akurat jak będę miała termin , będzie na wakacjach. Już mnie to stresuje, chyba ,że pęknę wcześniej
Monika_M , ile Ci dni zostało do rozwiązania ?
Mi jeszcze 120 dni. Kawałek czasu
gonia13, dzięki za link
Pozdrawiam
-
hej, o rany to slabo brzmi to dretwienie rak, nadgarstkow...mi dala moja lekarka wizytowke jakiegos chiropraktyka na bol plecow w ciazy. moze jakis zabieg by ci pomogl?
ja dalej bez zwolnienia, chociaz narzekalam u lekarki na te plecy...
troche sie zfochowala, bo nie rodze w jej szpitalu i nie chce tego szczepienia na krztusiec, ale tak to ok. juz mam szpital
u nas tez wiosna i sloneczko. szkoda, ze ja w pracy.
pozdrawiam!
megi, nie zazdroszcze przeprowadzki w ciazy...koszmar jakis to bylby dla mnie. a kto wam sprzata mieszkanie? bo tu oddanie mieszkanie to mege wydarzenie pod tym wzgledem.
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
gonia13
megi, nie zazdroszcze przeprowadzki w ciazy...koszmar jakis to bylby dla mnie. a kto wam sprzata mieszkanie? bo tu oddanie mieszkanie to mege wydarzenie pod tym wzgledem.[/QUOTE]
Mieszkanie , czyli okna i podlogi ogarnie mi koleżanka,ktora chce dorobić, resztę mąż i trochę ja.Niestety sporo metrow..
Wiemy jak wygląda tutaj poprawność czystego mieszkania, to moja tutaj 3 przeprowadzka. Mieszkam teraz w uroczej wsi, ale ciągnie mnie do miasta . Wszystko w zasięgu ręki będzie.
Brzuch już mam spory, wiec pakowanie zaczelismy dwa tyg wczesniej , zeby zdazyc i się nie przeforsowac.
3/4 już w kartonach, przeprowadzka za tydz.
Mam nadzieję że zdanie mieszkania szybko minie, znamy przyszlego lokatora na nasze miejsce, niektore nasze rzeczy mu zostawiamy, a i wlascicieli naszego domu też znamy, wiec moze nie bedzie tak rygorystycznie jak przy zdawaniu mieszkania firmie wynajmującej. chociaz, mogą być jeszcze gorsi
pozdrawiam
-
Pepit juz probowalam wszystkiego masaze, rece w gore, w dol, zimne oklady, cieple prysznice, bandazowanie, tapping nawet usztywnienie takie na nadgarstki kupilam, jakis koszmar, jak bol zlapie, to mam az odruch wymiotny.
Zobacze co namwizycie w piatek lekarz powie, rozwazam wszysykie za i przeciw nie wiem co robic
Madzia, wiesz jak to z terminem jest moze byc wczesniej, pozniej, a jak cesarka to sie umowicie, zeby byl co do naszych panow to jeszcze nie slyszalam -
Hej Dziewczyny, my juz po wizycie, wg usg nasze maleństwo mam uwaga ! 4200 +-600gr! Opisza nas chyba w Blicku Jestesmy w szoku, chociaz mysle ze bedzie ok 3800/4000 mam nadzieje, mialam w ciazy troche podwyzszony cukier, ale tez mi sie nie chce wierzyc, ze w 2 tyg.przybral az 1kg. Lekarz mowil, ze w sumie lepiej rodzic niby naturalnie, ale szyjka dluga 4 cm, i w najblizszym czasie sie nie zanosi na zadna akcje. W poniedzialek mamy cesarke, mam jeszcze troche watpliwosci czy to dobry wybor, ale z drugiej strony jak faktycznie okaze sie taki duzy, to chyba wole to niz meczyc sie 20h i miec zabieg w ostatniej chwili.
Co u Was slychac?
Zycze Wam milego weekendu, mimo, ze pogoda sie troche popsula -
Oj Karola faktycznie duży "maluszek" Mnie dr Boiński idealnie wyliczył wagę, bo powiedział, ze dziecko będzie miało 2850, a córka się urodziła ważąc 2820
Cesarka to nic strasznego, ja też byłam mocno nastawiona na SN, ale po fakcie cieszę się, ze mialam CC A Ty relaksuj się przez weekend
Ja teraz jestem w Polsce, bo mąż ogarnia przeprowadzka, a ja wracam już na gotowe W Polsce niestety też pada.
W poniedziałek idę tutaj do gina i licze, ze dowiem się czy będzie brat czy siostra W 13 tygodniu dr Boiński obstawial chłopca... No zobaczymy
Miłego dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 09:37
-
Mam nadzieje, ze bedzie ok, a dlugo dochodzilas do siebie po cc? U mnie plec bylo widac w 17 tyg. W Polsce jak bylam i to mialo byc na 100%, ale pozniej nie chcial sie pokazac, raz tylko dr. Boinski mowil, ze prawdopodobnie chlopiec, ale nie jest pewny, wiec mozemy miec niespodzianke w poniedzialek staram sie odpoczac, ale caly czas wynajduje sobie rzeczy do zrobienia
Zeszly tydzien byl piękny, az chce sie zyc w taka pogode -
Po CC szybko doszłam do siebie. Najgorsza była dla mnie sama operacja, potem to juz było całkiem nieźle. Byłam pionizowana po 24 godzinach, no i te pierwsze kroki i wyjęcie cewnika do przyjemnych nie należą, ale potem już było już calkiem nieźle. Nawet połozne sie dziwiły, ze od 3 doby nie chce tabletek przeciwbolowych. Po tygodniu zdjęłam silikonowy opatrunek z rany i miejsce cięcia też było już ładnie wygojone. Jak długo chodziłam to czułam lekki ból w tym miejscu, ale spodziewałam się, ze będzie dużo gorzej
A co do płci to jeszcze w ciazy z córka dr Boiński mówił, ze on nigdy nie mówi pacjentkom płci na 100%, bo woli się ewentualnie zabezpieczyć . Teraz w 13 tygodniu (skończonym) poszedl o krok dalej i na koniec wizyty puscił do nas oko i powiedział, ze jak to nie będzie chłopak to stawia mojemu męzowi flaszkęWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 12:12
-
Cześć
Justaw, ale Ci zazdroszczę,że na gotowe zjeżdżasz, ja mam przeprowadzkę już w czwartek.
Ogólnie lubię przeprowadzki, na nowo urządzanie się, ale nie lubię tego sprzątania..
U mnie też większość rzeczy mąż zrobi,bo ja już w zaawansowanej ciąży, więc za dużo się nie napracuję
Karolina trzymam kciuki za poniedziałek. Będzie wszystko dobrze
Widzę,że większość to chłopcy w tym roku na świat mają przyjść
U nas też nie wiadomo kto mieszka , niby raz mignąl na usg chłopczyk..ale to był ułamek sekundy
Mąż już zaakceptował,że będzie chłopiec - chciał dziewczynkę. Tylko nadal imienia nie mamy na 100% zgranego
Milej niedzieli życzę
-
Megi u nas to byla jedyna rozsądna opcja, bo ja w ciązy i roczne dziecko to raczej kiepska pomoc przy przeprowadzce Na szczęście stare mieszkanie mamy wynajęte do końca marca, a klucze do nowego dostalismy na początku miesiąca, więc mogliśmy zacząć powoli przewozić rzeczy. Ja przed wyjazdem popakowałam co mogłam, bo obawiam się, ze gdyby mąż to zrobił to potem przez rok bym się nie odnalazla Wczoraj juz pojechały meble, także zostaje "tylko" sprzątanie Mam nadzieję, ze nie będzie problemu z odbiorem.
Ja bym bardzo chciała, żeby to był chłopiec, no ale druga dziewczynka tez będzie super Przynajmniej na wyprawce byśmy zaoszczędzilimegi.waw lubi tę wiadomość
-
Justaw, no my tym razem dostaniemy klucze 8 dni wczesniej, ( ale to mieszkanie mamy zdac do 28-29 marca )ale na szczęscie za pakowanie wzielismy się juz 2 tyg wczesniej. Mężowi koledzy pomogą przy przeprowadzce, mamy też auto duże zamówione więc powinniśmy się wyrobić.
Podczas poprzedniej przeprowadzki mieliśmy też miesiąc gratis , wiec na spokojnie się przeprowadzilismy, rozpakowaliśmy i posprzątalismy.
Mi w sumie to wszystko jedno co się urodzi , bo to pierwsze nasze dziecko.
Na razie wyprawkę staram się kupować neutralną
30.03 mam wizytę u Boińskiego może wtedy da się zobaczyć kto mieszka w brzuchu , a jak nie to moze w Pl jak będę w kwietniu to na 4D pojde i wtedy przekonamy się na 100% ,
Justaw w którym szpitalu będziesz rodzić ?