Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDriada0102 wrote:Hej dziewczyny mam pytanko. Czy byłyście w szkole rodzenia w UK?
Moja koleżanka 2tyg temu urodziła synka i powiem wam, że mam stresa co do porodu w UK to co ona przeszła i jak ją potraktowali i jej koleżankę to chyba bym wolała w Polsce rodzić ;/
A co się stało dokładnie? Bo powiem szczerze, że wiele moich znajomych tutaj rodziło i wszystkie zachwalają sobie opiekę w czasie i po porodzie.
Brava, Mychowe - trzymam mocno za Was kciuki, nawet mój Victorek w brzuszku trzyma mocnoDajcie znać dziewczyny koniecznie !!!
-
Była dzień po terminie. Po 4 rano dostała skurczy. Zadzwonili gdzieś ok 10, że ma skurcze co 5min, i że wyleciał jej ten czop z krwią. Kazali jej czekać w domu. Zadzwonili drugi raz to powiedzieli, że dziecko mniej się rusza to pow żeby przyjechali na ktg. Byli w szpitalu po 12 w południe, a przyjeli ich o 15. Wsadzili ją do basenu, ale nie szedł jej poród to przenieśli na łóżko i tylko miała znieczulenie w gazie. W książce zaznaczyła, że nie chcę praktykantek przy porodzie itd to przebiła jej wody jakaś ucząca się dziewczyna i źle, musiała mieć drugi raz wody przebijane. Zabrali jej gaz i rodziła bez znieczulenia, nie rozcieli jej i pękła. Po porodzie przenieśli ją na salę z innymi matkami i nie pozwolili wejść jej partnerowi nawet rzeczy jej zanieść. Rodziła 20godz naturalnie i mały miał 4200 i 49cm. Zadzwoniła w nocy po pielęgniarkę czy by jej mogła podać dziecko bo nie mogla sobie dac rady to sie na nią wydarła, że sama ma wstać po dziecko. Natepnego dnia też znieczulica pielęgniarki widziała, że kolezanka ledwo daje radę to jej nie pomogla tylko paptrzała oburzona twierdzac że przyjdzie za 15min i już jej nie było do jej wypisu. Nic jej nie pow na temat szycia jakie ma szwy totalna olweka. Jej kolezanka rodziła dwa dni wczesnej w tym samym szpitalu i ta sama sytuacja tez rozerwalo dziewczyne. Z tego co mi wiadomo jak dziecko przekracza 4kg to sie zalicza to do cesarki. Ważne, że dziecko zdrowe.
W Polsce po porodzie wypisują Cię po 3 dniach, a tu na drugi dzień.
Chciałabym iść do szkoły rodzenia -
nick nieaktualnyWiesz co, może akurat w tym szpitalu pracują takie położne. Zawsze gdzieś się takie znajdą, czy tutaj czy w Polsce. Ja mam natomiast bardzo złe wspomnienia z porodu w Polsce, gdzie to położna była niemiła, założyła mi pas do mierzenia skurczy źle,żeby nie wykazywał wysokich. Potem wmawiała mi,że wcale nie rodzę i nie mam bóli partych. Co się okazało? Jej zmiana się kończyła niebawem i robiła wszystko,abym nie zaczęła rodzić, bo wtedy musiałaby zostać. Przyszła nowa położna i urodziłam po 20 minutach.
Myślę,że to akurat taki przypadek, zawsze trafi się gdzieś niekompetentna osoba, która psuje renomę.
Będziesz rodzić w tym samym szpitalu rozumiem? Może warto zrobić wywiad jakiś i zapoznać się ze szpitalem.
W moim mieście naprawdę dziewczyny chwalą sobie opiekę i nie ma na pewno już mowy o dyskryminacji itp.
Trzymam kciuki,aby w Twoim przypadku było inaczej i żebyś trafiła na odpowiednie położne.Driada0102 lubi tę wiadomość
-
Driada ja rowniez rodzilam tutaj i bardzo jestem zadowolona z opieki. Polozna mialam przekochana. Podawala mi wode, ocierala twarz wilgotnym recznikiem, masowala i trzymala za reke. Potem wyladowalam na sali operacyjenej zeby usunac lozysko i to samo- opieka niesamowita. Po ciazy moja polozna przychodzila i zawsze to byla mila wizyta.
Szczerze mowiac ja balabym sie rodzic w Pl bo duzo zlego slyszalam.
Jesli bedziesz rodzic z partnerem to porozmawiaj z nim wczesniej zeby wiedzial co chcesz i oczekujesz. Zawsze w trakcie porodu mozna powiedziec i poprosic polozna o to co ci potrzeba. Jesli bedzie trzeba to nie boj sie postawic polozna do pionu. Jesli nie zgadzasz sie na praktykantki to jesli sie taka zjawi to jej mowisz zeby wyszla i kropka
Nie boj sie i nastaw sie pozytywnie. Na pewno bedzie bolalo i nie ma sie co oszukiwac. Ale warto byc twardym bo cudowna nagroda czekaPorod jest jak loteria ale wygrana to wiecej niz miliony. trzymam kciuki kochana- bedzie dobrze.
Driada0102 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny szukam linka ktoś tu kiedyś wrzucil do takich pieluszek wielorazowych??
) Polska polozna w szpitalu proponowala mi szkole rodzenia ale ja nie chciałam bo to moje 3 dziecko i nie jest mi szkola potrzebna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 15:11
-
Driada, mam dwa porody za sobą i bardzo sobie chwale!! Nie wiem na jaki szpital musiała trafić twoja koleżanka i jej znajoma, ale ja chyba prosto po wypisie wybrałabym sie do PALS złożyć skargę - z tego co mi lekarz konsultant mówił w szpitalu, to nawet 4,5kg dziecko nie jest powodem do CC, waga tu nie ma znaczenia (oczywiście bez przesady
) tu nie robią cięć hurtowo jak w Polsce; kolejna rzecz - znieczulenie- dziwne, nawet bardzo, ze nawet gaz jej zabrali ! Dziwne, nigdy nie spotkałam sie z takim czymś. A tak wogole, to przepraszam, ze to powiem, ale koleżanka tez nie mogła sie odezwać? Ja wiem, ze napewno sie nie czuła na tyle etc ale na milosc boska, ja bym chyba na nie po kolei tak wydarła, ze cały szpital by usłyszał!!!!
tyger, mychowe, Zancia28, Kropka, dota lubią tę wiadomość
-
Xcarolinex popieram twoja wypowiedz w 100%. ja nie chcialam byc tak dosadna.
Driada, dobre rady i opowiesci poporodowe traktuje sie z przymruzeniem oka. ja zaraz po porodzie mowilam ze bylo okropnie. Dzis z perspektywy czasu widze jakie to bylo niesamowite przezycie. Nie daj sie straszyc i pamietaj ze masz prawo do wszystkiego podczas porodu.Kropka lubi tę wiadomość
-
Hej
Ja rodziłam tutaj 7 lat temu i miałam zaplanowane cc. W PL przeszłam 3 cc i jak bym miała wybierać to tylko i wyłącznie tutaj bym chciała. Nawet podejrzewam że jak bym była tutaj od pierwszej ciąży to pewnie urodziłabym naturalnie i to pierwszego wcześniej bo miałam zatrucie ciążowe z którym zgłosiłam się 2 tygodnie wcześniej na izbę przyjęć ale lekarz zlekceważył moje objawy, powiedział że to normalne w ciąży i odesłał mnie do domu, a 2 tygodnie później okazało się że w ostatniej chwili zrobili mi cc a mój synek dostał tylko 1 punkt po porodzie i gdyby nie ordynatorka to bym pochowała dziecko. Tutaj po cc miałam świetną opiekę przez pierwszych kilka godzin na osobnej sali a później jak już się dobrze czułam to przenieśli mnie na ogólną gdzie też nie miałam na co narzekać.
Jedynie w tej ciąży mogę być zła na pewną panią konsultantkę na wizycie w szpitalu która sporo podniosła mi ciśnienie. No ale zawsze znajdzie się jakaś jędza która opinie zepsuje.
Dziewczyny nie wiem jak dotrwam do końca. Ledwie mogę chodzić, obrócenie w nocy to istny horror, jeść prawie nic nie mogę bo męczy mnie zaraz mega zgaga, ręce od barku bez powodu mi drętwieją, nogi całe jak banie, brak siły do czegokolwiek -
Widzę, że większość z was już niedługo rozwiazanie
Oj boję się bo mój język jest na etapie podstawowym, i że czegoś nie zrozumiem jak zostanę sama.
Dzięki za odpowiedzi
A jeszcze mam pytanie co mnie czeka na pierwszej wizycie w szpitalu oprócz usg? -
nick nieaktualnyDriada0102 wrote:Widzę, że większość z was już niedługo rozwiazanie
Oj boję się bo mój język jest na etapie podstawowym, i że czegoś nie zrozumiem jak zostanę sama.
Dzięki za odpowiedzi
A jeszcze mam pytanie co mnie czeka na pierwszej wizycie w szpitalu oprócz usg?
Nie bój się, zawsze możesz rodzić w obecności tłumacza,jeśli tylko chcesz i nie czujesz się na siłach sama.
Wszystkie wizyty masz u położnej. Do szpitala jedziesz na usg tylko,krew, potem na glukozę, ewentualnie na zastrzyk AntiD (jeśli masz czynnik krwi minusowy). A tak cała reszta u położnej. -
Kropka, Kambel, dam znać kiedy dokładnie mi powiedzą, że mam przyjść do szpitala na wywołanie, w nastepny wtorek po usg mi dokładnie powiedzą czy mam przyjść na drugi dzień czy pojutrze.. bo mi powiedzieli, że to będzie w połowie 38 tygodnia.
My z mężem właśnie skonczylismy szkole rodzenia, przez 6 tygodni chodzilismy i sesje trwały po 2 godziny. Przyznam, że jestem bardzo zadowolona, na każdej sesji dowiedzieliśmy się sie czegoś bardzo ważnego, wiec polecam.
Co do porodu w Uk i w ogóle opieki, jaka daje NHS, to nie spotkałam się do tej pory z nieuprzejmoscia..
Ale trzeba pamiętać, że każda firma ma tzw. complaint procedure, wiec jakiekolwiek skargi można składać.. Myślę, że jakby mnie ktoś nieciekawie potraktował, to bym poprosiła o imię i nazwisko tej osoby i zgłosiła skargę..
Tak jak dziewczyny wyżej napisalyscie, trzeba walczyć o swoje i się odbywać jak cos jest nie tak.
A poród powinien być przyjemnym doświadczeniem.. mam nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 21:16
Kropka lubi tę wiadomość
-
kambel wrote:Mychowe-Jej Ale to zlecialo jeszcze pamiętam jak zobaczyłam u Ciebie zielone kropeczki, a tu zaraz będziesz tulic mała księżniczkę
też bym chciała być już blisko terminu
no ale z drugiej strony jeszcze nie myślę o porodzie więc nie wywołuje wilka z lasu i czekam na naszą kolej.
Dziewczyny mam do Was pytanko czy wiecie jak tu wygląda podanie Sterydow na plucka?
2 tyg temu strasznie stawiał mi sie brzuch więc wysłali mnie do szpitala zostałam na noc i stwierdzili ze mała za mało urosła od poprzedniego usg o jakieś 5-10 centyli, oczywiście mój brzuch nadal jest pod siatką centylowa, więc teraz 2 razy w tyg wycieczka do szpitala na ktg. Wody i cała reszta w normie. A w sobotę kolejny scan i wtedy się okaże bo jeśli mała nie nadrobi to będą chcieli podać sterydy ( mniejmy nadzieję. Ze sie obejdzie) i zastanawia mnie jak to tutaj wygląda.
Kambel, a ja pamiętam Ciebie jeszcze z forum o tych nieszczęsnych poronieniach, a tu zobacz, jak daleko doszlysmy
Przyznam, że nie mam pojęcia jeśli chodzi o sterydy na plucka. Mam nadzieje, że Twoja malutka nadrobi. Szczerze powiedziawszy to myślałam, że sterydy podają, jeśli jest ryzyko, że dziecko urodzi się przed 36,37 tygodniem.
Trzymam kciuki za Twoja córeczkę.
Moja za to miesci się w górnej granicy normy, bo już tydzień temu wazyla 3111g, wiec mala kluseczka się urodzi
Plumb80, tyger lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyxcarolinex wrote:Tak jak mówi Plumb, ale trzeba tez pamietać o tym, ze nie każdej robią test na glukozę, zeby pozniej Driada sie nie stresowala, ze nie ma umówionej wizyty
Tak, ja mam robiony test na glukozę, ponieważ w mojej rodzinie moja mama i 2 ciocie są cukrzykami. -
Mychowe, no to juz zaraz będziesz Mama z Maleństwem na rękach ohh
Waga ładnanam wyszła Rosie ponad 0,5kg mniej niż miała, a mówili mi, ze ich sprzęt ma zakres 100-200g błędu
ale bynajmniej ciuszki na Newborn pasowały, a ich miałam peeeełno
U nas juz jest jeden ząbekdrugi juz sie przebił i trzeci zaczyna wychodzić tez
Siedzi sobie Rosie jak ja posadzonych raczkuje do tyłu juz na całego i kilka cm do przodu tez przejdzie
dada i tata jest i maaaa!
No i 7 mcy w niedziele
Plumb80, Kropka, mychowe, alkak12, tyger, Aggie lubią tę wiadomość
-
samego porodu się chyba tak nie boję jak po prodzie jak mój do domu pójdzie i położne będą coś chciały ;/
Może mi zrobią na glukozę bo mój tata ma cukrzycę, dziadek i babcia. A jak jest z grupą krwi jak mój nie wie to jego wyślą na badanie krwi i wtedy sprawdzą czy się zgadzają? -
Ja poród wspominam też bardzo fajnie, miłe położne, dobra opieka
Trzeba zawsze myśleć one są dla nas, nie my dla nich i to one muszą się starać
Driada, badają tylko Twoją krew - ja miałam RH- dostałam zastrzyk w 28 tyg. Po porodzie pobrali krew z pępka i wtedy okazuje się jaką dziecko ma krew. U mnie nie było konfliktu, więc już drugiego zastrzyku nie dostałam.
Xcarolinex gratuluję ząbkówsiedzenia i raczkowania
Szybko rosną te nasze dzieci
mychowe lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny
Szybka wiadomość: 14.04.2014 przyszła na świat moja córeczka Natasha-waga 3200g. Poród był mega expresowy. Od przyjęcia do szpitala do urodzenia 1.5 godz. bóle parte 13 minut.
Od środy jesteśmy w domku, mała jest cudowna. Nie mam czasu jak naradzie dokładnie opisać bo nie mam czasu. Jednak przy pierwszym dziecku jest więcej czasu na wszystko ale dajemy rade
Dziewczyny dziękuje za wsparcie.
Mychowe to teraz ty chyba następnapowodzenia
Kropka, kambel, mychowe, Zancia28, alkak12, Driada0102, Paula55, xcarolinex, tyger, Plumb80, Aggie lubią tę wiadomość