Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
energytrip wrote:halo Tyger,
Z tym dopajaniem to widze duzo kobiet ma zagwozdke....
Generalnie co wyczytalam i co mi kilka poloznych poradzilo to zeby nie dopajac.
Mleko w piersi (jesli karmimy wylacznie piersia) to i napoj i jedzonko dla dziecka. Piersia raczej dziecko sie nie przeje, moze jedynie nie dojesc (to najczesciej wystepuje jak sie dziecko dopaja woda czy herbatkami).
Ja tez chodzilam na rzeseach jak Olaf marudzil czasami... caly czas byl glodny na poczatku, zwlaszcza po poludniu, na glowie stawalam. Piers mu oferowalam, kiedy tylko chcial, nic innego. Ksiazkowo przybiera na wadze. Byly tez moementy zwlaszcza w pierwszych trzech miesiacach, ze plakal bo juz wszystko zjadl, piersi puste a on dlaej glodny, jakby conajmniej 5 godzin nie jadl. Tutaj tez mialam niezla jazde, ale nie poddawalam sie - tylko piers. Podajac dziecku piers, on stymuluje produkcje mleka i mleka bedzie zawsze tyle ile ono potrzebuje, nie mnie, nie wiecej.
Na poczatku tez troche odciagalam mleka (wczesnie rano) i jak byl bardzo glodny wieczorem to po wypiciu wszystkiego z piersi, oferowalam mu butelke z moim mlekiem,. Jak nie chcial to zamrazalam mleko (ale tylko takie, gdzie nie moczyl w nim ust). Po pewnym czasie wszystko sie naregulowalo.
Olaf ma juz prawie, 6 miesiecy i dopiero od niedawna daje mu 'polizac' marchewke, avocado czy ziemniaka slodkiego - to bardziej dla zabawy, a poza tym widzi mnie jak jem i wyrywa mi praktycznie z reki.
A tak poza tym to tylko magiczny plyn z moich piersi.
Moja babcia i tesciowa tez mi doradzaly, zebym go dopajala woda i herbatkami, ale dziecko do okolo 6 miesiaca zycia nic innego nie potzrebuje oprocz mleka matki.
Energytrip, moja sytuacja trochę inaczej wyglądała. Zawsze marzylam o naturalnym porodzie i karmieniu tylko piersią. Niestety miałam cesarke i w pierwszy tydzień Lili stracila aż 12% wagi urodzeniowej mimo, że była tylko piers.. odwiedzaly mnie codziennie polozne i ja wazyly, ja się stresowałam, bo ona nie przybierają, miałam anemii, no i cesarka.. pierwsza położna mnie obwinila, że robię wszystko złe i to jeszcze w momencie kiedy się pojawil ten paskudny baby blues no i przyszedł stres, może dlatego miałam mniej mleka..?
Kolejne polozne mnie podbudowywaly, mala nadal nie nabierają, wiec wręcz doradzimy po każdym karmieniu dokarmiać ja 20ml mm że strzykawki, wiec tak robiłam i zaczela przybierać na wadze. A ja chciałam redukować dawanie mm. W ciągu dwóch tygodni miała nabrac do wagi urodzeniowej, trochę jej jednak brakowało znowu.. ciągle się stresowałam jej waga, wiec nie przestawalam dokarmiać mm.. no niestety tak zostało do dziś. Daje jej obie piersi i dokarmiam mm, ale nie 20ml, czasem więcej. Próbowałam już odciagac pomiędzy kamieniami, żeby zwiększyć produkcje, a mimo wszystko jakoś zostało to dokarmianie i nabiera 300g tygodniowo.
Gdybym mogła cofnąć czas, zrobilabym to inaczej.
Z drugim już będę wiedziala
energytrip lubi tę wiadomość
> -
Ap gratuluje dziewczynki
Dziewczyny pisalyscie kiedys o stawianiu sie macicy. O co z tym chodzi. Odkad zaczal sie trzeci trymesrt moj burzusio twardnieje i zaczyna bolec. jest czasami taki napiety ze mam wrazenie ze peknie.
ap1526 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Czesc dziewczyny. Gratuluje wszystkim dzieciaczkow zazdroszcze ze macie je juz przy sobie
Ap gratulacje dziewczynki!!!
A ja z innej beczki... Czy ktoras z was leciala Ryanairem i miala ze soba wozek ale z gondola??? Czy jest mozliwosc zabrania ze soba takiego glebokiego wozka 3 w 1???
Polujemy juz na bilety ale chce wiedziec czy moge taka bryke zabrac... Z tego co czytalam zdania sa podzielone... A jak to jest w praktyce???
ap1526 lubi tę wiadomość
-
ap1526 gratuluję - ja też chcę dziewczynkę
Co do wózka to ja przewoziłam ale easyjet i nie było problemu. Nie brałam tylko fotelika ale to ze względu że nie był mi potrzebny ale też nie było by problemu.
Tylko, że Ryanair znając życie ma własne zasady ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 15:53
ap1526 lubi tę wiadomość
-
Wlasnie ryanair w koncu zaczal wychodzic na przeciw rodzinom z dziecmi i teraz oprocz wozka mozna zabrac tez fotelik
Wogole jest sporo zmian ktore mam nadzieje jak najszybciej wejda w zycie bo w regulaminie juz sa
M.in, przewijak na pokladzie samolotu i mozliwosc podgrzania jedzenia dla dziecka.
Mnie meczy tylko sprawa tego wozka...
-
Witam serdecznie Mamusie które już mają przy sobie swoich szkrabów i tych które dopiero oczekują ja jestem jeszcze w tej drugiej wersji:) choć już doczekać się nie mogę. Jestem jeszcze w Polsce, ale z bardzo dużym prawdopodobieństwem już w drugiej połowie lipca będę z Wami w UK to zależy co napiszecie:).
Kochane mam pytanie do Mamuś które już tam rodziły błagam dajcie jakąś podpowiedź czy lepiej jest rodzić tu w PL czy tam w UK??. Dodam że będę miała synka lekarze oceniają moją ciąże jako cud bo tarczyca 6,58 to podobno już niepłodność. Mam ciąże wysokiego ryzyka, ale mały rozwija się prawidłowo ja się czuje bardzo dobrze lekarz pozwolił mi jechać nie ma przeciwwskazań, ale mnie nastraszył bo niby Polki wracają rodzić do PL bo tam dzieci się nie ratuje za wszelką cenę tylko jak umrze to trudno czy coś o tym wiecie??Bardzo boje się porodu bólu i że coś pójdzie nie tak tu za wszystko się płaci i nie ma znieczulenia jako takiego tylko gaz:( Proszę pomóżcie mi bo nie wiem jaką decyzję podjąć. Pozdrawiam Mamusie i maluszki te w brzuszkach również buziaczki dla Was.Dziękuje z góry za wszystkie podpowiedzi. -
Ja rodziłam tu i jestem zadowolona. Nasza kajusie uratowali ( rodziłam w 36 tyg były złe przepływy) decyzja podjęta była natychmiast. A i podczas ciąży tez byłyśmy pod dobrą opieka. Fajną midwife miałam która wszystko wolała sprawdzić niż olać.
Monica lubi tę wiadomość
-
Monica mowisz ze twoja ciaza to cud bo mialas takie tsh??? Czy wogole nie moglasz roznych przyczyn zajsc w ciaze??
Ja mialam tsh ponad 7 na poczatku ciazy i nikt nie byl zdziwiony ze udalo mi sie w nia zajsc.. Nie mam tez z tego powodu ciazy wysokiego ryzyka...poprostu jak wiekszosc dziewczyn dostalam leki i mam kontrolowac poziom hormonow... Zszokowalas mnie troche tym postem...
Ja powuem tak... Nie rodzilam jeszcze ale za 2 mies ponad mnie to czeka. O opiece w ciazy moge powiedziec i dobre i zle opinie. Dobre bo polozne sa naprawde fajne, nie ich wina ze jest tu system jaki jest a najlepszy niestety nie jest...
Mi np wogole nie wykryli na usg w 20 tyg powaznej wady... Mamy zle zbudowana 2- naczyniowa pempowine, ktora grozila powaznymi wadami serca u mojego dziecka.. Dzieki Bogu bylismy wtedy w pl na usg doatkowym gdzie od razu pani doktor o tym powiedziala i bylismy na echokardiografi i wszystko okazalo sie ok....
I sprawa 2: bylam tu u endo ktory zmniejszyl mi dawki lekow a moja endo w pl za glowe sie zlapala jak mogl to zrobic skoro dziecko teraz coraz wiecej ze mne zabiera i powinnam miec dawke duzo zwiekszona... Wiec totalna rozbieznosc...
To sa tylko i wylacznie moje doswiadczenia... Mam kolezanki ktore juz tu rodzily i sa zadowolone. Moze ja mialam pecha poprostu
-
Gratuluje pięknej córeczki już prawie jestem spakowana w zasadzie już czekam na męża, ale we wtorek tak mnie lekarz postraszył że zaczęłam wątpić w słuszność decyzji wyjazdy do UK stwierdziłam że lepiej zrobię jak podpytam Was:) bardzo dziękuje za odp. zdróweczka dla Ciebie kambel i malutkiej:)
kambel lubi tę wiadomość
-
Paula55 wrote:Monica mowisz ze twoja ciaza to cud bo mialas takie tsh??? Czy wogole nie moglasz roznych przyczyn zajsc w ciaze??
Ja mialam tsh ponad 7 na poczatku ciazy i nikt nie byl zdziwiony ze udalo mi sie w nia zajsc.. Nie mam tez z tego powodu ciazy wysokiego ryzyka...poprostu jak wiekszosc dziewczyn dostalam leki i mam kontrolowac poziom hormonow... Zszokowalas mnie troche tym postem...
Ja powuem tak... Nie rodzilam jeszcze ale za 2 mies ponad mnie to czeka. O opiece w ciazy moge powiedziec i dobre i zle opinie. Dobre bo polozne sa naprawde fajne, nie ich wina ze jest tu system jaki jest a najlepszy niestety nie jest...
Mi np wogole nie wykryli na usg w 20 tyg powaznej wady... Mamy zle zbudowana 2- naczyniowa pempowine, ktora grozila powaznymi wadami serca u mojego dziecka.. Dzieki Bogu bylismy wtedy w pl na usg doatkowym gdzie od razu pani doktor o tym powiedziala i bylismy na echokardiografi i wszystko okazalo sie ok....
I sprawa 2: bylam tu u endo ktory zmniejszyl mi dawki lekow a moja endo w pl za glowe sie zlapala jak mogl to zrobic skoro dziecko teraz coraz wiecej ze mne zabiera i powinnam miec dawke duzo zwiekszona... Wiec totalna rozbieznosc...
To sa tylko i wylacznie moje doswiadczenia... Mam kolezanki ktore juz tu rodzily i sa zadowolone. Moze ja mialam pecha poprostu
Kochana mi to powiedziało dwóch ginekologów tu w PL że nie miałam prawa zajść w ciąże bo jestem bezpłodna przez TSH powiem Ci szczerze że strasznie się zdziwiłam ba i załamałam tym bo ja tak naprawdę ujmę brzydko intensywnie starałam się o dziecko przez dwa miesiące o czym im mówiłam ale wpierają mi bezpłodność stąd mój strach o dziecko które może być jedyne. Mam również policystyczne jajniki i 13mm mięśniaka w macicy który dzięki Bogu nie rośnie. Ciąża jest wysokiego ryzyka przez tarczycę tak mi powiedział mój prowadzący lekarz, że to jest główny problem ponieważ przez wysoką niedoczynność miałam plamienie w 6 tyg. Ps.Również bardzo dziękuje za odp. na pewno będzie wszystko dobrze z Twoim maluszkiem:)ale nic podejrzanego nie zauważyli szok:( my Mamusie tak mamy że ciągle będziemy się martwić o nasze pociechy:) -
No ja jestem troche w szoku ze cie tak nastraszyli... Tez sie naczytalam ze owszem moze byc utrudnione zajscie w ciaze, czasem nawet bardzo ale wystarczy zdiagnozowac problem i podac leki... Teraz naprawde ogrom kobiet, mlodych dziewczyn ma ten problem. U nas na watkach to co trzecia jest na lekach tarczycowych i zadnej nie powiedzieli chyba ze z tego powodu ma ciaze wysokiego ryzyka...
Kwestja jest tylko taka ze trzeba pilnowac i brac leki i systematycznie badac poziom tsh a potem przede wszystkim ft4 to potem ten wskazńik jest najwazniejszy! I tyle
W takim razie zycze powodzenia i podjecia wlasciwej decyzji
czyli parka haha !!
