Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
zgadzam się, że najlepiej dodać do kąpieli.
Plumb ja już czekam na ten Twój poród strasznie hehe
śledzę te Twoje objawy, już napięcie sięga zenitu pomału haha, już tak blisko
A ten czop śluzowy to Ci odszedł już?
Dla mnie przerazające, że miewasz już skurcze i tak lekko o tym mówisz, że to tylko przepowiadająceTwardzielka
ale faktycznie jak się w ciąży coś dzieje to wtedy ma się już pewność, że to toPlumb80 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam pytanie bo ja to się nie orientuję jeszcze
Dziewczyna chce sprzedać te wszystkie ciuszki:
http://i.pinger.pl/pgr322/85d97e0d000d7b0353b1b787
http://i.pinger.pl/pgr101/bb9d124b0007ed4c53b1b797
Niektóre jak widać całkowicie nowe. Za 30 funtów. Opłaca się? -
nick nieaktualnyap1526 wrote:zgadzam się, że najlepiej dodać do kąpieli.
Plumb ja już czekam na ten Twój poród strasznie hehe
śledzę te Twoje objawy, już napięcie sięga zenitu pomału haha, już tak blisko
A ten czop śluzowy to Ci odszedł już?
Dla mnie przerazające, że miewasz już skurcze i tak lekko o tym mówisz, że to tylko przepowiadająceTwardzielka
ale faktycznie jak się w ciąży coś dzieje to wtedy ma się już pewność, że to to
Haha, czyli jak urodzę,to wypijesz za mnie koktajl jogurtowy ma się rozumieć?
Czop mi nie odszedł,ale nie musi. Jsk rodziłam synka,to zaczęło się od skurczy,czop nie odszedł.Jak rodziłam córkę,czop odszedł dzień wcześniej.
A co do skurczy, no piszę lekko,bo już rodząc wcześniej wiem jak wyglądają te porodowe. Obecnie pojawiają się czasami i w różnych odstępach.Więc luzik,są do zniesienia.Oby wreszcie raz się pojawiły i już nie odpuściły.Ja już czekam i chciałabym żeby już się zaczęło. Już chcę zobaczyć i przytulić małegoJeszcze 12 dni.Jutro mąż idzie ostatni raz do pracy i zaczyna urlop,więc nie obrażę się,jak mnie coś ruszy od jutra popołudnia
Zancia28, Sproquette, ap1526, Kropka lubią tę wiadomość
-
słodkie rzeczy, ale ja nie umiem Ci powiedzieć, nie chadzałam jeszcze za mocno po sklepach. Jak wszystko za 30 to bym osobiście chyba wzięła, bo urocze.
Plumb fajno masz, mężuś będzie. Mój ciąąąągle w robociea ja hormony, emocje, skaczące libido i co, ani przytulić, ani się wypłakać, ani wiesz co:)
Trzeba korzystać póki kondycję mam jeszcze jako takąi nie rwie i nie ciągnie tu i tam ale ni ma z kim hehe.
Tak jogurtowy koktajl, a zaszaleję, nie?
No mojemu małemu się nie spieszyło to skurcze miałam po oksytocynie dość szybko rozwijające się i nie wiem jak to tak samo przychodzi, musi być to bardzo ekscytujące. Mam nadzieję teraz przyjąć wszystko na spokojnie i wyczekać skurczy w domu, ale kto wie jaki jest dla mnie scenariusz.
Plumb80, Kropka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie wyobrażam sobie,obym nie przechodziła tfu tfu!!!
Mam nadzieję że niebawem ruszy się coś. Synka rodziłam 2 dni przed terminem, później córkę 5 dni przed, więc mam cichą nadzieję że i teraz będzie szybciej
Ok to jak urodzę,koktalj będzie się lać u Ciebie litrami hahaMiło mi :*
-
fajnie, że już wiesz jak to jest, ja się strasznie boję
widać natura działa też na psychikę, najpierw strach i wypieranie- jak daleko, a później się doczekać nie można mimo strachu.
no to teraz mi przyszło na myśl, że 7 dni przedpasowałoby, co nie?
nie wiem czy to będzie taki wyjątkowy "trunek" do oblewania, może coś bardziej wyszukanegonp bawarka haha, w końcu jogurt i owoce mam na codzień
poza tym to Angliawypadałoby
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa z kolei przy obu porodach skurcze parte oceniam pozytywnie.Gorsze były te przy rozwieraniu szyjki.A jak przyszedł czas parcia,czułam ulgę,bo już tak nie bolało. Każdy inaczej przechodzi poród.
Ja już po wizycie u położnej. Główka nie jest jeszcze wczepiona w kanał. Trochę mnie nastraszyła,bo mierząc brzuch i przenosząc pomiary na siatkę,wyszło,że mały ma już ok. 4100 i wychodzi ponad normę,jest za duży. W poniedziałek kolejna wizyta,wg położnej bardziej wiarygodny będzie kolejny pomiar,jak już główka będzie wczepiona i macica opadnie. Jeśli jej rozmiar się zmniejszy,to i parametry małego też.Jeśli nie,to kolejny scan i pytanie czy urodzę kolosaPocieszam się,że te pomiary z cm jak i ze scanu nie są wiarygodne i może się okazać że synek nie jest taki wielki,mogę mieć np wiecej wód płodowych itp. Czas pokaże,co na następnej wizycie wyjdzie,no chyba że szybciej urodzę.Bo w poniedziałek to już tylko będzie 5 dni do terminu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 19:07
Zancia28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie znów parte nie były takie straszne. Gorzej znosilam te normalne bo miałam bóle krzyżowe.
My już 3 dzień po przeprowadzce. Kaja wczoraj miała okropny dzień co 1.5 h do cyca plus dostała rozwolnienie i wymioty.byłyśmy u GP cała reszta ok i jeśli nie będzie poprawy to szpital bo on myśli ze to infekcja brzucha. Dziś idziemy do Health Visitor i zobaczymy. Mam nadzieje jednak ze kaja Tak reaguje na zmianę miejscaPlumb80, Zancia28 lubią tę wiadomość
-
może nie wiem o czym mowa, bo w koncu finału nie było,ale ja już parłam, tylko kazali przestac. Mnie to parcie juz wrecz przyjemnosc sprawiało,że nie muszę z tym walczyć.Też miałam bóle krzyżowe:(
Może i rzeczywiscie reaguje na zmiany, ja po przyjeździe do UK miałam przeboje w ogóle.