Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
No nie powiem ale nam na początku właśnie te dofinansowania dupsko uratowały
ja czekałam na macierzyński mój m musiał wziąć kilka dni wolnego by mi pomóc wiec nie było łatwo, tym bardziej ze za urlop mu nie wypłacili.
Ale wiadomo nie sztuka żyć na samych benefitach. Ja mam zamiar wrócić do pracy wiec nam później nie będą się należeć. -
wiem Kambel wiem, muszę się wciąż mobilizować i robić takie małe kroczki, jak w necie dałam ogłoszenia to cisza, bo mieścinę kurde wybraliśmy taką, że srednio z domami, ale jakieś są, a Polacy to mnie wciąż do stronek agencji odsyłają, tacy pomocni i domyślni
ja chciałam pocztą panftoflowa a oni idź do right cos tam hehe
Pewnie ania, każdy ma swoje poglądy, u mnie w tym temacie szarości, nie idę w białe ani czarne, pewnie, że krzywdzące kiedy chodzi o np rozrywkę, siłownie, a nie o niezbędną pomoc, ale jak się wszystko utnie to też dobrze nie będzie.
Ciągle słyszę, że się biorą za te benefity tu, bo się UK wykorzystuje, może coś się zmieni, zbliżą się do złotego środka, może żyjący z benefitów wyłącznie odpuszczą, wyjadą i zrobi się luźniej i lżej. Troszkę im imigranci tu naszkodzilidotąd im to pięknie działało, a Brytyjczycy zdają się być szczęśliwsi od Polaków, więc nie będę im metod potępiać, radzą sobie całkiem całkiem
-
No tak to jest racja.
Ja mam znajoma samotna matkę 2 dzieci. Czynsz za nią płacą tax tez, ona pracuje na 1/4 etatu. Ostatnio jej czynsz podnieśli i musiała płacić 40 f i jeszcze miała pretensje Ze dlaczego tak dużo. Przecież ile to pieniędzy... Dziewczyna żyje z dnia na dzień nie przejmuje się niczym. I nie dość ze ma taką pomoc to jeszcze jej mało...
-
ano, teraz tak przeciągają ten czas od przyjazdu, świeżakom nie chcą pomagać żeby im tu na gotowe po kasę nie zjeżdżali, a nam właśnie na początku pomoc najbardziej potrzebna
później się człowiek ogarnie to nie będzie potrzebował, oczywiście wolę pracować i mieć normalną pensję niż żyć na granicy z biedą, bo dają za nic. Lepiej byc panem swego losu niż liczyć na to, że dadzą, jednak czasem nie ma wyjścia i poza staraniami, trzeba ręce rozłożyć i liczyć, że się zlitują
-
Więc powinni chyba bardziej ludzi sprawdzać co i ile im się należy a nie walić wszystkim po równo.
Mam dwie sąsiadki ( polki) jedna leń do pracy nie pójdzie tylko udaje że domy sprząta a mąż od 6 lat w najgorszej firmie pracuje i nawet nie pomyśli żeby pracę zmienić ale jak przychodzą wakacje to cała rodzinka hop na miesięczny urlopik do Polski - za co? hmmmm
Druga samotną matkę udaję a za każdym razem jak mnie widzi to mówi, że pracy szuka bo już dłużej w biedzie się nie da. W jakiej biedzie się pytam? Mieszka sama z synem w two bed ( ja z mężem i synem w one) pali dwie paczki dziennie i na każdej płatnej rozrywce jest z synem. Już nie wspomnę, że koronę na zęba sobie robiła na nhs za free a ja muszę wydać co najmniej 300 f za to. Gdzie tutaj sprawiedliwość?? Gdyby zacząć to zliczać to taki beneficiarz więcej rocznie zaoszczędzi niż ja z mężem pracując. -
o ale samotne matki to dobry przykład, jednego dnia masz rodzinkę, dwójkę dzieci, mąż zarabia, Ty może też, a drugiego się rozstajecie, albo przytrafia się tragedia i co teraz? Dobrze móc w tym momencie liczyć na państwo, byłoby przykro byc nagle wykreślonym ze społeczeństwa, musisz nagle zaopiekować się dwójką sama oraz zarobić na nie i na dom. Może być ciężko, prawda? Więc pomoc powinna być, zwłaszcza w nagłych wypadkach w kluczowych momentach życia, przy zmianach, jak narodziny, śmierć, przeprowadzka, zmiana pracy, choroba...
-
ap1526 wrote:o ale samotne matki to dobry przykład, jednego dnia masz rodzinkę, dwójkę dzieci, mąż zarabia, Ty może też, a drugiego się rozstajecie, albo przytrafia się tragedia i co teraz? Dobrze móc w tym momencie liczyć na państwo, byłoby przykro byc nagle wykreślonym ze społeczeństwa, musisz nagle zaopiekować się dwójką sama oraz zarobić na nie i na dom. Może być ciężko, prawda? Więc pomoc powinna być, zwłaszcza w nagłych wypadkach w kluczowych momentach życia, przy zmianach, jak narodziny, śmierć, przeprowadzka, zmiana pracy, choroba...
Dlatego powinni każda taka sytuację badać wnikliwiej bo ile jest samotnych matek u których w łazience męska maszynka do golenia leży -
na fejsie piszę w pobliskich miastach i patrzę, bo na to konkretne miasteczko grupa nie istnieje ;/
z fejsa jedno dorwałam, ale kaucję chcieli sporą bez negocjacji żadnych, bo się landlord na Polakach przejechał już podobnoano taką reklamę ktoś zrobił, albo ściema poszła
powinna być bardziej widoczna granica, żeby praca kusiła
żeby się ludziom nie opłacało za bardzo na tyłku siedzieć,
podobno tu bardziej indywidualnie podchodzą do zasiłków, że różne kwoty przyznają, ale nie wiem
temat rzeka, no co zrobisz
najlepiej żyć wg własnego sumienia i potrzeb
w PL w ogóle nie wymagają żeby się pracowało, wydaje mi się, że u nas dają tylko wtedy kiedy się nic nie robi, no rodzinne to może jeszcze się ugra ale zasiłki to głównie pijusy dostają, bo bardzo łatwo przekroczyć dochody, u nas by się nie przeżyło na zasiłku samym, a jak pracujesz to się nie należy, powinni tam podnieść wymagania, wypośrodkować
a alkoholizm to choroba i dupa blada, a dzieci mają gdzieś
no ja się z takim czymś spotkałam w każdym razie
system socjalny to chyba nigdzie nie jest i nie będzie idealny, a zlikwidować nie mogą, bo jesteś człowiekiem, obywatelem danego kraju i zemrzeć ot tak nie mogą Ci pozwolić, jak to się ludzie nieraz śmiali, tyle karmią żebyś tylko z głodu nie padła, ani kruszyny więcej -
hehe maszynka do golenia
powinni pójść dalej, niech sobie faceci różowe kupują to w razie kontroli łatwiej ściemnić
ano niestety tacy się ludzie wygodni porobili, honor też nic wielkiego, skoro można okraść to się okrada, i tak się dzieci uczy dalej
a naprawdę wydaje mi się, że rodaków mamy wyjątkowo pomysłowych, potrafią obejść przepisy, z innej beczki śmiać mi się chciało z tego "ślubu" homoseksualistów w Polsce
ciapaczki to znowuż lubią seks bez zabezpieczeń hehe taki się opłaca -
Kiedyś przyszła do mnie znajoma i pyta czy nie mam jakiś nie potrzebnych firanek, pościeli itp. bo ma biednych znajomych którzy niedawno z Polski przyjechali z 4 dzieci i dostali dom od państwa więc potrzebują teraz go urządzić. Ja jej mówię, że mogę tej jej koleżance pracę załatwić. Żadna rewelacja, w domu opieki w którym kiedyś sama pracowałam tylko musiałaby pociągiem do innego miasta dojeżdżać ale dobre zarobki i nawet języka nie musi znać. W odpowiedzi usłyszałam, że jej wystarczy jak dwa dni popracuje tutaj sprzątając knajpę bo resztę jej państwo dołoży. No ludzie ręce opadają! Miała jeszcze czelność po firanki przychodzić
-
ale nie chciałabym być takim urzędnikiem, który decyduje komu przyznać, tak jak sędzią, który ma kogoś wsadzic (gorzej skazać na śmierć) bądź nie, spać bym po nocach nie mogła czy się przypadkiem nie pomyliłam
ludzie potrafią bardzo zręcznie kłamać i wzbudzać litość
-
ryba się psuje od głowy,
skoro polityk kradnie to idzie to dalej
skoro skarbówka w jeden dzień może Ci zniszczyć życie...
podatnicy płacą odszkodowania za błędy urzędników, którzy konsekwencji nie ponoszą itd itd
mnie szlak trafiał jak męża miesiąc nie widziałam, kasa na konto wpływała za zlecenia, robiłam przelew do skarbówki i sobie myślałam "za co"?
rozdzielona, smutna rodzina, ciężka praca, a oni zabierają prawie połowę, dlaczego aż tyle
świat nie jest zbyt dobry teraz więc warto siać pomoc wokół siebie, może wróci
bardzo chętnie bym świat zmieniła, ale przykro mi, egoistycznie jestem skupiona na swoim małym domowym życiu, krótkim życiu, na generowaniu szczęścia dla siebie i rodzinki, widać jestem człowiekiem małej wiary i jak wielu innych sądzę, że i tak nic nie zmienię, a za wszelkie moje przejawy dobroci przysłowiowego medalu nie dostałam :)ale chociaż lepiej się poczułam no i dobra
koniec, bo się wkręcę w deprechę