Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak 2 kieszonki z przodu. Po pierwszym odpieciu rzepy odpadły
( i ze niby warta 30 f! Dobre sobie) i w środku tez kilka kieszonek plus mata do przewijania.
Na kilka pampersów chusteczki i moje śmieci jest dobraale za dużo w nią nie ładuje bo boje się ze ja popsuje.
Z tą egzema to każdy lekarz zgodnie gada... Jedynie moja Health Visitor z którą się dziś widziałam przytaknela i powiedziała ze faktycznie to może być skaza -
Ja tą torbę mam do dzisiaj czyli 5 lat
no i jest cała.
Ja mam wrażenie, że u nich skaza=egzema. Mój młody ma mleko sojowe do dzisiaj a jak cokolwiek zje co zawiera krowie to zaraz problem ze skóra i oni dobrze o tym wiedzą a nadal uznają, że to egzema. Ja już nawet do lekarza nie chodzę jak go wysypie tylko zdjęcia robię a później hurtem pokazuje.
Kiedyś na uszach mu wyskoczyła wysypka i mój mąż powiedział, że miał identyczną jak był mały i , że to było uczulenie na pierwsze wiosenne słońce a jak pokazałam zdjęcie u gp to co? egzema hahahaha -
To fakt, że badania np. na alergie są drogie i to jeszcze nie nadają się dla dzieci poniżej 3 roku. Ze skazą białkowa to nawet w Polsce nie powalczysz ale przynajmniej jasno potrafią stwierdzić co to jest a tutaj?
Właściwie jedyne lekarstwo to wykluczenie alergenów z jadłospisu. Ja mam o tyle gorzej, że nie mam pewności czy to 100% mleko czy nie np. jakiś składnik pojedynczy plus doszły do tego jeszcze inne rzeczy typu pyłki, kurz. Kiedyś zjadł beza zrobionego z białka kurzego i cukru i masakra , całą twarz w wysypce. Dlatego zależało by mi na zbadaniu tego ale oni oczywiście , że w tym wieku się nie robi, taaaa jasne
U mnie wizyty też często potwierdzają. W środę mam u rzeźnika-położnika tylko czekać jutro na telefon -
Ja mam nadzieje ze u nas to będzie jednak przejściowe.
Znajoma była w pl ostatnio i u jej synka alergolog stwierdził ( ma pół roku) ona podała mu kaszkę z krowim mlekiem i wszystko przeszło.
Współczuję synkowi sama mam na kurz i to na oba rodzaje plus trawy i drzewa. Jak kiedyś tu przyjezdzalam na wakacje to po paru dniach od razu na tabl byłam bo tu co chwila coś pyli... -
Dziewczyny sorry ale nie nadrobie was juz chyba
W pt 29.08 o godz 18.18 urodzil sie Tiago
Od wczoraj jestesmy w domku
Po 22 h porodu naturalnego musialam miec cc emergencyale grunt ze z malym ok.
Straszny z niego przytulak i nie odkleja siie odemniei od taty.
Mam niewiele czasu bo T od dzis pracuje. PozdrawiamyPenelope, kambel, Sproquette, Zancia28, mychowe lubią tę wiadomość
-
No to się pożalę. Od prawie początku ciąży cały czas się źle czuję, mdłości od rana do nocy, wzdęcia aż bolesne po zjedzeniu czegokolwiek. Czekałam na ukończenie pierwszego trymestru jak na zbawienie. W 16 tygodniu miałam przerwę, czułam się super, ale trwało to raptem 10 dni. I znowu, ciągle mi jakoś niedobrze, nie jak wcześniej ale ciągle mam wszystko pod gardłem, odbicia mam takie że aż do ust leci, okropne!!!! Cały czas czuję dyskomfort w żołądku, brzuchu. W nocy jak się budzę do toalety to się nie mogę wyprostować bo tak wywalony brzuch, czy pęcherz że aż boli. Nie mam tak naprawdę chwili spokoju od tego złego samopoczucia. Ja już się nerwowa robię, uciekam od męża i siedzę sama w pokoju bo żal mi Go że na nim się wyładowuję, On by wszystko zrobił by mi ulżyć, ale wiemy, że nic nie może, a ja jestem poddenerwowana bo ciągle gdzieś mi coś jest. Nawet jak leżę, odpoczywam, czy idę spać, ciągle źle się czuję! Zawsze byłam silna ale teraz mnie to pokonuje. Jeszcze tylko nie płaczę, bo sobie zabraniam. Niestety nie będę należała do kobiet które mogłyby chodzić w ciąży całe życie. Mnie to kosztuje. A co jeszcze przyjdzie????? Nawet nie chcę myśleć. Może teraz niektóre z Was myślą, że za łatwo mi ta ciąża przyszła i narzekam, że gdyby mi to zajęło lata to bym się cieszyła, że w ogóle jestem w ciąży, cokolwiek powiecie to już gorzej chyba już się dzisiaj czuć nie będę.
Cieszę się że będę miała dziecko, ale ciągłe złe samopoczucie powoduje że moja koncentracja jest wokół tego złego samopoczucia. Nikomu nie mówię, w pracy się uśmiecham i nie pokazuję że mi ciężko, tylko w domu sobie pozwalam... no i dzisiaj tu...
No to się pożaliłam. -
Penelope głowa do góry. U jednej ciąża jest jak bajka a u innej istny hardcore. Niestety ale tak już musi być. Nie wiem czy cie pociesze czy też nie ale długo już nie zostało, mimo że aż tyle się wydaje ale czas szybko leci.
Mi też łatwo nie było ostatnie mdłości miałam w 23 tyg, a do tego pracowałam w żywności przy produkcji ciast wiec zapachy były bardzo różne.
A probowalas jakiś sposobów na wymioty? Ja ostatnio Znalazłam u nas w aptece takie bransoletki które podobno pomagają.
No i dobrze jest sobie ponarzekaćw końcu większość przechodź przez to samo. A czasami lepiej pogadać bo duszenie w sobie niczego nie poprawi a tak to na duszy chociaż lżej
-
rzeźnik
to dają w tych paczkach wszystkich takie rzeczy jak torba?
zgubiłam chyba ciągłość w kuponach ;/
jeny Paula strasznie długo ;/ dobrze, że już po wszystkim, gratuluję
spódniczki śmieszne, widziałam angieleczki małe jak w tym latają
woskiem się boję
jeny Penelope, naprawdę ciężko, miałam małą próbkę, a źle znosiłam, oj źle,
strasznie wpółczuję
może hormony nieźle dają,
taka "uroda" Twoja? pytałaś położnej?
jakaś dietka? szklanka wody z cytryną jak to gdzieś czytałam?
nie wyobrażam sobie tyle się męczyć,musi być strasznie
a co za różnica, czy po kilku latach starań? Przy takim samopoczuciu też by się człowiek zapłakał, nie ważne jak duży to dar
nie nastawiaj się na gorsze, skoro tak się zaczęło to może odpuści, a zwłaszcza mdłości
zgaga mnie też męczy i zauważyłam, że jest ewidentna zależność od tego co jem -
Ap - po torbę musisz zarejestrować się na stronie bootsa do parenting club czy jakoś tak albo wziąć z bootsa aplikację. I oni później kupon wysyłają tyle ze trzeba kupić dużą paczkę pampersów ( bo to sponsoruje pampers a normalna cena to 30 f)
Ja właśnie pamiętam jak latalam co rano do WC w pracy a koleżanka z podobnym terminem czuła się świetnie. Na koniec dzielilysmy się renniesmialysmy się ze jedna druga zaraża. Ale niestety to trzeba Przeżyć a później jeszcze nie jeden kryzys pewnie nas czeka
-
w pierwszej ciąży nic mi nie było, nic
i wręcz byłam rozczarowana, że się tyle mówi o tym, to niczym tradycja, a tu tak bez rzyganka?
ale w tej już początek był kiepski, całymi dniami mnie mdliło i już mężowi trułam bliska płaczu, że nie chcę, że musi istnieć jakiś lek, na szczęście odpuściło, drugi trymestr był ok, a teraz znów troszkę mdli, kręci mi się w głowie, boli mnie za żebrami i zgaga męczy, ale nie ma tragedii w sumie
trzeciej ciąży mogłabym nie znieść
Penelope może to dziewczynka, że organizm tak kapryśny hehe
mhm to jeszcze jakieś sekty dla rodziców są, w których mnie brak?nadrobię w takim razie
Penelope lubi tę wiadomość
-
Penelope jeśli Cie to pocieszy to ja też narzekam . Mdłości mam do dzisiaj chociaż nigdy nie wymiotowałam. Odbija mi się bez przerwy i mam cholerny niesmak w gębie ;/. zgaga mnie męczy od ponad miesiąca a na widok rennie mam dreszcze tak mi zbrzydło
Jeszcze do tego cały dzień leżę i mam cholerne wyrzuty sumienia jak mąż padnięty z pracy przychodzi, sprząta, myje gary, odkurza, kąpie młodego itp. Nie wiem jak ja wytrwam w takim stanie do końca
Paula kochana gratuluję i nie przejmuj się, że dopiero teraz do nas przychodzisz z dobrymi wiadomościami bo my już na bieżąco zaraz po Twoim porodzie byłyśmy BBCPenelope, kambel lubią tę wiadomość
-
a te bransoletki jestem właśnie ciekawa czy działają na ciężarne, bo ja słyszałam, że one są na chorobę morską, uciskają tam coś w nadgarstku
na mdłości jak czytałam to ku swemu przerażeniu znalazłam jedynie o szklance wody z cytryną i krakersach nim się jeszcze wstanie rano z łóżka, więc mało to pożyteczna rada