Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
ja jestem straszna panikara jeśli chodzi o samochody, wypadki itp
w ciąży wciąż zapinam pasy mimo iz przypominają mi, że nie muszę
nie wiem jak wygląda taka gondolka, ale ja bym nic nie kombinowała, fotelik konkret z pasami i najważniejsze łatwo zapinany, bo się nieraz spieszy a to koszmar dla mnie, bo nie wiem gdzie ten pas ma iść i w ogóle
a że dwie godzinki w foteliku no to trudno, sama też chętnie po dwóch godzinkach rozprostowałabym nogi, dzecię i tak wypadałoby po tym czasie nakarmić lub przewinąć, także jako osoba, która nie planuje wielu długich podróży mogę sobie pozwolić na coś bardziej tradycyjnego -
alkak12 wrote:nie tylko Grako ma takie gondolki bo i firmy Jane (Matrix fotelik i gondolka w jednym) i Concord. Do gondolek są 2 zaczepy które zapina się w pasy
Ano widzisz ja zacofana i tylko w tutejszych wózkach obeznana. Te co Ty podałaś to przynajmniej maja coś wspólnego z fotelikiem bo graco to tylko gondola, nie pamiętam czy ma jakieś pasy w środku -
Ok muszę się kłaść bo jutro rano na grzybki się wybieram (byłam już przedwczoraj i sporo nazbierałam ale większość do suszenia bo za duże do occtu
i jutro idę szukać mniejszych
)
Dobranocap1526, aniafk, Penelope lubią tę wiadomość
-
concord to też typowa gondola tylko z tymi zaczepami do samochodu ale zarypista jest w środku bo pokrentłem od spodu regulujesz kont nachylenia pod główką
(mam taką w domku więc jak by co to mogę zdjęcie zrobić i wstawić jak by ktoś chciał zobaczyć)
-
ap1526 wrote:mamy wcześniaków to w ogóle na innych zasadach, dla mnie synuś 3,700 był malusieńki, to jak bym zobaczyła mniejsze to nie wiem
jak się ma takie wyjątkowe sytuacje to zawsze jest troszkę inaczej
ciuszki pewnie też droższe i trudniej znaleźć -
aniafk wrote:alkak12 ja miałam fotelik ( ale to był chyba już ten drugi 9-18) który miał regulację szerokości. W zimie bardziej poszerzałam bo wiadome kurtka itp a w lecie mógł być normalny.
-
o spory był
mhm chyba, że tak
no rzeczywiście, na ulewanie może też troszkę to wpływa
ja miałam taką łódeczkę fotelik, no szczęśliwa nie byłam, bardzo głęboki i w ogóle jakiś taki ech, synkowi pod dupcie kocyk wsadzałam żeby "teren" ujednolicić troszkę,
no i żeby miał miło, bo te materiały fotelikowe mało przyjazne, pod spodem twardy plastik, przynajmniej w tym co ja miałam
dziadostwo straszne, ale mało podróżowaliśmy wtedy -
Właśnie mi się przypomniało jak poszłam pierwszy raz do tesco i fotelik miałam wpięty w stelaż wózka. Młody miał może około 3 miesiące. Matko co on robił, oczy to mu wyskoczyć chciały jak widział tyle kolorów na półkach
ap1526, kambel, Penelope lubią tę wiadomość