Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
My na razie zdecydowaliśmy się na cywilny ma kościelny na razie nas po prostu nie stać. Oczywiście pewnie jak większość kobiet gdzieś tam skrycie marze o pięknej białej sukni i wielkim weselichu
jeszcze jedna trudnością jest to ze moja rodzina mieszka ok 300 km od rodziny mojego m. No części jego rodziny bo mama mieszka na Cyprze a czesc rodzeństwa w Niemczech.
Ja jak dzwoniłam to chciała akty urodzenia, ale dziś nic nie wspominała o tym. W ogóle właśnie zdałam sobie sprawę ze zabukowalismy termin na 1.11 a To przecież wszystkich świętych. I tak się zastanawiam Czy nie zmienić na tydzień później byśmy mieli piękny prezent na 3 rocznicęWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 22:43
ap1526 lubi tę wiadomość
-
Kambel, ja bym brała 1.11, nie traktuję tego święta w kategorii zmarłych i zniczy (bo Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych jest 2 listopada - czyli zaduszki), a 1 listopada to jest ŚWIĘTO WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH - dla mnie super
Pomyśl jeszcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 22:55
-
Ja miałam 6 grudnia w mikołajki
Ale 1.11 bym zmieniła, już nie ze względu na fakt jaki rodzaj to święta, czy zmarłych czy świętych to niestety kojarzy mi się grobowo ;/
Co do ślubów to dla mnie cywilny nie jest ślubem, liczy się tylko kościelny. My wzięliśmy raczej z ciekawości. W
Polsce na ślub cywilny bym się nie decydowała.
Kaszel mnie jakiś dopadł, czuję, że wykończę się w nocy ;/ -
Aniafk, ja brałam cywilny w UK bo po prostu tak było najłatwiej, jeździć z mężem do PL, tłumaczyć akty urodzenia itp. i już mi się odechciało. 1 grudnia podjęliśmy decyzję o ślubie a 4 lutego wzięliśmy ślub, w sumie po dwóch miesiącach od luźnej rozmowy. Był w sumie tlyko obiad w restauracji dla najbliższych. W Polsce na kościelnym było bardziej uroczyście.aniafk wrote:W
Polsce na ślub cywilny bym się nie decydowała.
Kaszel mnie jakiś dopadł, czuję, że wykończę się w nocy ;/ -
no właśnie zależy od księdza, tam było ich wielu do wyboru
my mieliśmy 21grudnia, to rodzina świątecznie zjechała troszkę
ja chciałam piekny kościelny ślub, ale rodzina pokłócona, kasy mało,
jakoś przez tyle lat nie mogliśmy zrobić to na co więcej czekać, stwierdziłam, że Anglia to nowy etap i powinniśmy wkroczyć w niego jako małżeństwo
dla nas tak wewnętrznie obojętnie jaki ślub w sumie, bo sobie w główkach ładnie poukładaliśmy i cieszę się, że jest taki "mój" i że mąż a nie konkubent jakiś
a kościelny ślub to taki mój kaprys, może więcej rodziny byśmy zaprosili i wesele zrobili
ale w sumie nieraz sobie myślę, że równie dobrze mogę zrobić fajną rocznicę albo urodziny
tą suknię miałam, to co teraz, tą samą? na odwrót? w urzedzie długa biała, a do kościoła do kolanek skromna?
już chyba za późno, teraz to jedyne ciche "tak" podczas chrztu np. żeby było jak należy
-
smutna rzeczywistość, gdzieś tam się z marzeniami minęłam,
ale tragedii nie ma, bo aż takie ciepełko w sercu, że "mój mąż"
my chyba w październiku na odległość podjęliśmy decyzje,
szybko wszystko załatwiłam, bez problemówPlumb80 lubi tę wiadomość
-
ja też rejestrowałam w USC w PL, tzw. umiejscowienie aktu ślubu, a po co? A ja wiem? Pewnie inaczej nie mogłabym wymienić dokumentów na nowe nazwisko. Chociaż już nie pamiętam czy potrzebowałam do tego zaświadczenia z Pl USC o umiejscowieniu.aniafk wrote:Penelope ja na moim cywilnym miałam tylko kilku znajomych i przypadkowych świadków
Też dopiero w Polsce wzięłam normalny kościelny. Tyle, że ja mój z uk rejestrowałam w polsce i do dzisiaj zastanawiam się po co?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 23:24
aniafk lubi tę wiadomość
-
a ja na cywilnym miałam czarną koronkową sukienkę, w ogóle nie chciałam białej. Na kościelnym miałam białą, bo mnie Siostra namówiła tydzień przed ślubem i sama kupiła. zobaczyłam ją dopiero dwa dni przed ślubem jak przyleciałam, i strasznie mi się spodobała, no i była biała
ap1526 lubi tę wiadomość
-
z pozycji PL to podałam tylko akty urodzenia i już mi dali termin, a jak wrócił to razem podeszliśmy potwierdzić, mało dokumentów w sumie, kaski też chyba z 80zł.
ale namawialiiii a to szampan, fotograf, muzyka jeeeny
macie babeczki foto z tego cudnego dnia? pochwalcie się -
hahaha a u mnie powiedzała NIE DA SIĘ, bo jedna literka w tłmaczeniu się nie zgadzała w imieniu ojca. Wielkie fochy strzelała bo ja się zbulwresowałam, w końcu sama zadzwoniła do tłumaczki poprosić o koretkę, ale tak to NIE DA SIĘ !!! sama widziasz hahahaaniafk wrote:Penelope właśnie o tym teraz z mężem rozmawiałam i on też mówi, że chyba przez zmianę nazwiska i dowodu osobistego musiałam rejestrować. Pamiętam tylko, że przemiła pani w urzędzie powiedziała NIE DA SIĘ
bo pieczątek niema
-
moją białą suknię siostra tez kupiła przez internet
tydzień przed ślubem
aniafk wrote:Ja cywilny miałam w szarym stroju a na kościelny sukienkę kupiłam przez internet i też parę dni przed ślubem ją zobaczyłam na żywoWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 23:33