Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
xcarolinex helloł
no i jak tam sie mamy?? brzuszek już nie boli? mam nadzieję,że dziecina dobra dla mamusi
energy no własnie znajoma ma kolegę, co kompletuje portfolio. widziałam kilka jego zdjęć i są nawet fajne. czekam na jego odp co i jak. jak sie nie odezwie prze tydzień to ide do innego- póki jeszcze nie wyglądam jak opuchnięty słoń
leniutka i co bierzesz tego dupka?? powiem ci,że tu mnie to denerwuje że własnie oni nic ci nie mówią. wychodzi na to,że robią praktcznie wszystkie takie same pomiary jak w pl ale oni o tym nie mówią z ty skąd masz wiedzieć że takowe pomiary sa robione. a takie nawet głupie mówienie co teraz robią i sprawdzają dużo daje panikującej kobiecie -
laniutka no to na prawdę złoty strzał
mojemu bratu tez sie tak udało i ich syn ma juz miesiąc.
-
Witaj Natalka.
Ja w lipcu zeszłego roku wyjęłam implant i od sierpnia zaczęliśmy się się starać. Udało nam się w 4 cyklu ale niestety poroniłam, później udało się 11 i też poszło ale na szczęście w 12 cyklu też się udało i jak na razie jest wszystko na dobrej drodze.
Jutro mam pierwszą wizytę z midwife i zobaczymy co mi powie na zaplanowane usg na 17 października bo to będzie 8 tygodni i 5 dni. Chcę ją zapytać czy mój M może być przy mnie na usg i ciekawi mnie jakie są te ich przepisy tutaj.
Qurczę jaka się dzisiaj czuję osłabiona i chyba jakieś choróbsko się przyplątało bo kicham, kaszlę, bolą mnie mięśnie i jakoś nie mogę się skupić na niczym, nawet pisząc co chwilę poprawiam bo nie te literki wciskam -
Stinka no to pięknie
alkak- twój m może być przy usg, tak samo jak na wizytach u lekarza czy położnej.
a powiem ci że u mnie zawsze pierwszym objawem ciązy była własnie- choroba :d tak organizm obniża odporność,żeby nie odrzucić zarodka i momentalnie łapie sie jakieś przeziębienia. kup sobie czystą wit c 1000 mg, bierz codziennie i do tego naturalne remedium jak czosnek, sok z malin itp.uważaj na temp i kichanie. ja w 1 ciąży nabawiłam sie zapalenia płuc- dosłownie w tydzień- i jedna dawka antybiotyków nie dała rady.
-
halo,
kurcze dziewczyny, wy tu piszecie 32, 34 tydzien.... a ja wlasnie zadeklarowalam sie pracowac do konca 39 tygodnia. Co tylko list wyslalam do HR...?????
Jak powiedzialam mamie i babci ze zamiezam 2 tygodnie szybcie (od DD) skonczyc to sie zdziwily obydwie i powiedzialy co ja bede robic tyle czasu w domu.
troche mi tam plecy nawalaja, ale zamowilam sobie krzeslo ze wszystkimi bajerami i zwolnie tempo jak trzeba bedzie....hmmm.
Moze za pozno ta date wystawilam na swistku?
Dzisiaj rano bylam jeszcze na wizycie u anestozjologa - nie ma to jak pogodac sobie o dragach na w poniedzialkowy poranek... epidurial, euthonox, morfina, ahh!. Babka powiedziala mi o wszystkich opcja i ze beda moja krew monitorowac.
Mam jak to sie mowi placenta posterior + low - czyli nisko z tylu.Za dwa tygodnie mam jeszcze jedno usg, mam nadzieje, ze sie przesunie do gory.
-
enegry do 39 tyg! niektóre babeczki to już rodzą
powiem ci,że znajoma tez pracowała praktycznie do samego końca, ale ona pracowała tylko 2 dni w tygodniu bo juz ma córeczkę.
a mamy i babci nie rozumiem- jak co ty będziesz 2 tyg robić w domu?? już chyba co poniektóre kobietki zapomniały jak to ciężko sie robi i wszytko puchniei kto powiedział,że będziesz 2 tyg siedzieć
dziecko samo wybierze datę przyjścia na świat.
u nas wypełnia się specjalną formę z HR i nie musisz produkować swojego listu. tam masz tabelki na wszytko- date porodu, od kiedy chcesz iść na macierzyński i ile bierzesz. -
taki wlasnie formulasz wypelnilam dla HR-u.
z jednej strony one tak powiedzialy znajac mnie, ze wszystko bedzie juz gotowe dobry miesiac wczesniej... hahaha!.
Wiadomo jak dzidzius pojawi sie wczesniej niz zapowiadana data, to tyle.
Z drugiej strony, to nie mam ciezkiej tej pracy fizycznej, 15 minut od domu, 15 minut od szpitala... jak trezba bedzie to tempo zwolnie i dostosuje do potzrzeb.
Chociaz zobaczymy jaki instynkt gniazda uderzy do glowy!
-
Hej jutro mam juz scan w szpitalu oj nie moge sie doczekac ciekawe czy juz jutro zobacze fasolke myslicie ze moze sie jutro pokazac
nie za wczesnie ? tak wogole zlapalo mnie jakies przeziebienie drapie mnie w gardle i mam zapchany nos a dopiero co mi opryszczka zeszla
trzymajcie sie mamuski
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17909" border="0"></img></a> -
enegry ja też miałam siedzenie przy biurku ale i tak do 39 bym nie dała rady
tez dlatego zostawiłam sobie urlop żeby wsiąść przed macierzyńskim bo tak to musiałabym pracować do zeszłego tygodnia. ale ja do pracy już nie wracam więc w sumie to tez inna sytuacja.
leniuta no to trzymam kciuki za usg. pęcherzyk powinno być widać ( ale jak nie będzie to nie ma co panikować bo to nadal wcześnie) ale na serduszko to stanowczo za wcześnie.
ja byłam na usg w 5 tyg 6 dniu i było ładnie 2 pęcherzyki widać więc powinno byc ok.
na gardło najlepsza teraz sól!! ja w taki sposób wyleczyłam w cązy 1 stadium anginy- płukałam co 15 min i po 2 dniach zeszło. albo możesz też tantum verde psikać. -
Oj u nas bardzo dobrze (tfu tfu
) Malenstwo cudowne, nie marudzi, budzi sie na jedzonko (karmimy sie butelka z moim mlekiem) lub gdy pieluszka pelna
byl krzyk i placz przy pierwszych kapielach, ale Tata zaczal sie z Rosie kapac i chyba bardzo jej sie podoba
codziennie spacerujemy kilka godzin póki jeszcze u nas nie leje
ze mna ok, dzien po nawet nie czulam sie, jakbym dopiero co urodzila
Wczoraj polozna znowu mnie sprawdzala i wszystko ladnie juz sie skurczylo
tylko mi brzuszka brakuje
ale za to mam wygodniej, bo juz moge buty zasznurowac i sie schylic
no i normalnie z lozka wstac
Kropka lubi tę wiadomość
-
Energytrip na pewno będzie Ci cięzko, ale są babebczki, które pracują do końca. A ile godzin dziennie? Bo jak 8 to na pewno będziesz nieraz żałowała swojej decyzji
ale nie jest powiedziane, ze nie dasz rady. Ja pracuję do 36 tyg. 8 godz. dziennie. Jest ciężko, ale nie na tyle by iść na zwolnienie
Leniutka powodzenia na scanie. Ja pierwszy miała w 12 tyg. więc nie mam pojęcia czy już coś widać. -
Xcarolinex to super wiadomości
Wklej nam zdjecie córeczki
fajnie, ze już od pierwszych dni zaczęłaś chodzić na spacery, bo denerwują mnie te 'polskie' porady w książkach, by przez pierwsze dwa tyg. nie wychodzić. U mnie to nawet matki z kilkudniowymi niemowlakami przychodzą do przedszkola odebrać starsze dziecko
A powiedz mi, jak dbasz o pępowinę? Tak jak Anglicy doradzają, czyli nic nie robisz tylko sucho trzymasz, czy coś stosujesz (lub stosowałaś) ? -
Kropka, my juz dostalismy 'opierdziel' od 'tesciowej', ze jak to moglismy isc na 1,5h na pierwszy spacer?! A Mala miala wtedy 4dni... 'Powinnismy ja wziasc na 10minut maxymalnie, albo najpierw werandowac!' No coz, pytalam polozna czy mozemy i powiedziala, ze o ile nie omijamy pór karmienia to mozemy spacerowac ile sie da
Co do pepka, nam odpadl w 8. dobie - nic nie stosowalam, kompletnie nic. Przy kapaniu jak mylismy brzuszek to go tez oblewalismy, ale trzeba go osuszyc potem i juz prawie wyglada idealnie
Kurde, Mala ma dopiero 11 dni, a ja juz slysze od 'tesciowej' i 'szwagierki' zlote rady, tylko cisnienie mi podnoszaKropka lubi tę wiadomość
-
Xcarolinex no to bardzo sie cieszę
i kochana zazdroszczę ci tej wygody
bo u mnie to coraz gorzej......a ze małe leżą w poprzek ti żadna pozycja wygodną nie jest....
Kropka te polskie porady to sa chyba jeszcze z za czasu komuny- jedz za dwoje, nie zapraszaj gości na poczatku, wlasnie nie wychodz itp....kurcze tutaj tak nie robią i jakos dzieci sie rodzą i żyjąa niby czym sie różni werandowanie od spaceru- i tak bierwss dziecko jak na spacer a np na balkonie sa identyczne warunki co na dworze
xcarolinex masz racje- korzystaj z pogody puki sie da.
No co do pępka to wlasnie tez opini mnóstwo. Mi mama polecala ten fioletowy roztwór, a, bratowa- tu w uk- trzymała sucho i jak sie lekko zaczął Slimaczyc to położna jej kazała przemyc wacikiem z ciepła woda a zaraz pępek odpadł i było po problemie
Słyszałam o babce co polała pępek spirytusem salicyliwym! Odpadł w 2 dni ale ja bym sie bała tak zrobić.... -
Xcarolinex ja nawet na blogu poswiecilam chwile dobrym radą
gdyby ludzie najpierw pomyśleli zanim zaczną zalewac złotymi radami. Jak dla mnie powinni np doradzac co u moich podziałało a nie nakazywać- nie rób tak, rób tak...kurcze każde dziecko jest inne i nie każdemu bedzie wlasnie TEN sposob pasował.....
Ja sie obawiam tych złotych rad teściowej i szwagierki która ma juz 3 dzieci....