Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Wrocilam:)po namowach mojego meza zdecydowalismy sie odwiedzic jego rodzine w birmingham-3 godziny jazdy autobusem!nigdy wiecej tego nie powtorze!moj maluch zdecydowanie nie lubi takich podrozy. Caly czas mialam wrazenie ze zwymiotuje, ale na szczescie juz w domu i przez najblizsze 7 miesiecy zero autobusow, tylko metro. A ja z londynu jestem;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 12:32
-
Święta święta i po świętach. Przeleżeliśmy prawie całe przed telewizorem. Mojemu mężowi było to wskazane bo przeginał z pracą ostatnio - jeździł z jednej do drugiej, nie potrafię mu przegadać , że trzeba trochę zwolnić. On to chyba kocha
Nadal w dwupaczku jestem i jakoś nie czuję zbliżającego się porodu.
Z wózkiem ciężka sprawa, ja już wybrałam ale nie kupiłam bo nie mam pewności czy różowy czy niebieski. Wiem , że decyzja jest ciężka i wózków idealnych niema. Dla Piotrka przerabiałam chyba z 5 i tylko z jednego byłam zadowolona Graco ale nie nadawał się dla noworodka - kupiłam go jak młody już gondoli nie potrzebował.
3w1 to porażka ale niestety taki wybrałam ponieważ używam do podróżowania tylko samochodu i muszę mieć opcje połączenia fotelika z wózkiem. Gdyby nie to , to raczej kupiłabym osobno gondolę a później samą spacerówkę.
Uwagę zwracam przede wszystkim na to, żeby spacerówka nie była siedziskiem kubełkowym tylko zwykłym rozkładanym bo sen dziecka na prostym to podstawa, żeby miał amortyzatory , opcję dwukierunkowej jazdy, porządną budkę bo tutaj często wieje. No i ma być lekki - to oczywiście moje potrzeby
Ja z Milton Keynes jestem, znaczy się prawie bo dopiero w lutym się tam przeprowadzam
loszcz, Penelope lubią tę wiadomość
-
Ja tez nie lubię jazdy autobusem, my zawsze pociągiem jeździmy.
U nas chorubsko jakieś wstrętne. Kajka 37 tem maruda cały dzień w nocy co chwila płacz, mnie gardło tak bolało ze ledwo ślinę przelykalam do tego 3 wizyta u dentysty z tym samym zebem ( kanałowka) i nie dość ze do końca nie zrobiła to po raz kolejny wypełnienie się kruszy i wypada. Ostatnio w ten sam dzień na wieczór wszystko się wyruszylo. Miała to być ostatnia wizyta a jeszcze będą co najmniej dwie.
No dziewczyny życzę wam szczęśliwego Nowego Roku
Pociechy z dzieci i szybkich porodówi niech będzie lepszy niż obecny
Driada0102, Penelope, Blueberry1989 lubią tę wiadomość
-
Jak tam dziewczyny w nowym roku ?
My mieliśmy huczny sylewsternie dość że kaj nie chciała iść spać to jeszcze obudziła się o 23:56 to z takim rykiem ze nie można było jej uspokoić . i tak płakała przez dobrą godzinę . niby chciała się uśmiechnąć i był ryk aż ją ululałam przy piersi i tak poszłyśmy spać .
A to wszystko przez boł gardła . paracetamol nie pomagał , pomógł dopiero nurofen dla dzieci i jak ręką odjął. pozostał tylko problem z rozwolnieniem i to że wszystko załatwia rykiem jak jej się już nie podoba .
penelope a ty już przygotowana +?
-
U taka malutka i tak cierpi
Mojego Olusia też chyba coś bierze bo dziś też był płaczliwy, a we wtorek mamy szczepienie i nie wiem czy go szczepic czy odlozyc wizyte na za tydzien
A co u was dziewczyny?kambel wrote:Jak tam dziewczyny w nowym roku ?
My mieliśmy huczny sylewsternie dość że kaj nie chciała iść spać to jeszcze obudziła się o 23:56 to z takim rykiem ze nie można było jej uspokoić . i tak płakała przez dobrą godzinę . niby chciała się uśmiechnąć i był ryk aż ją ululałam przy piersi i tak poszłyśmy spać .
A to wszystko przez boł gardła . paracetamol nie pomagał , pomógł dopiero nurofen dla dzieci i jak ręką odjął. pozostał tylko problem z rozwolnieniem i to że wszystko załatwia rykiem jak jej się już nie podoba .
penelope a ty już przygotowana +? -
Kambel, tak, wszystko mam, dziś ostatnie zamówienie przyszło, monitor oddechu z nianią. Torby spakowane, zostaje tylko łóżeczka zaścielić i kołyske wnieść do sypialni ale to w dniu powrotu ze szpitala. Nic już nie mam do zrobienia i dostaję na dekiel. Pewnie znasz to uczucie nie móc się doczekać
-
Penelope wrote:Aniafk, jak tam akcja, rozkręca się coś?
Nic a nic a z dnia na dzień czuje się coraz gorzej
wstaje w nocy co godzinę a czasami nawet częściej. Jak nie sikac to zgaga. W dzień chodzę jak żywy trup. Teraz dwa tygodnie były ferie i mąż w domu to było łatwiej, od jutra wraca szara rzeczywistość i nie wiem jak dam radę. Młodemu obiad trzeba ugotować a mi potrzeba 2 godziny relaxu po 15 min spędzonych w kuchni
Termin według ost @ mam na dzisiaj -
Aniafk, naprawdę mam nadzieję że już coś się u Ciebie ruszy. Ostatniej nocy przez zgagę nie nie spałam do 4:30!!!! Coraz gorzej ze spaniem a jak mam zgagę to wymiotuje kwasem. Tego najbardziej mam dość. Ostatnio położna mi przepisała Gaviscon, dobry, ale zdarza się że nie pomoże. Szybkiej akcji życzęaniafk wrote:Nic a nic a z dnia na dzień czuje się coraz gorzej
wstaje w nocy co godzinę a czasami nawet częściej. Jak nie sikac to zgaga. W dzień chodzę jak żywy trup. Teraz dwa tygodnie były ferie i mąż w domu to było łatwiej, od jutra wraca szara rzeczywistość i nie wiem jak dam radę. Młodemu obiad trzeba ugotować a mi potrzeba 2 godziny relaxu po 15 min spędzonych w kuchni
Termin według ost @ mam na dzisiajaniafk lubi tę wiadomość
-
Masakra z tą zgagą, ja też mam gaviscon - ten w syropie i mam odruch wymiotny jak go łykam ale lepsze to niż niesmak po tabletkach. Lekarz mi przepisał jakieś do łykania ale mało pomagają. Najgorsze jest to, że czasami wstaje w nocy co godzinę i łykam to świństwo. Szczerze mam już dosyć i już nawet przestaję się bać porodu i modlę się żeby już. Mam nadzieje, że nie przenoszę jak AP bo wizja 3 najbliższych tygodni z brzuchem mnie przeraża. We wtorek młody do szkoły wraca i byłam pewna przed feriami, że już bez brzucha go będę zaprowadzać. Mąż ma mnie dosyć bo bez przerwy narzekam. Na wszytko - to nie śpię, to zgaga, to ciężko mi wstać, to nogi puchną - masakra
Mówię mu dzisiaj, że marze o tym żeby tak na luzie sobie "pobiegać"
Damy radę!Penelope lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny który kolor wybrałybyście? Ja obstawiałam od samego początku ten niebieski ale teraz już chyba nie chcę takiego i zaś mam dylemat a czas leci
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d4522900819f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c0b9b54582c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/80b6b2bb58e5.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/84fcb0e083ae.jpg -
aniafk wrote:Dziewczyny który kolor wybrałybyście? Ja obstawiałam od samego początku ten niebieski ale teraz już chyba nie chcę takiego i zaś mam dylemat a czas leci
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d4522900819f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c0b9b54582c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/80b6b2bb58e5.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/84fcb0e083ae.jpganiafk lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
potrzebuje Waszej porady. 23 grudnia urodzilam synka, 16 stycznia idziemy go zarejestrowac. Chcialabym jak najszybciej pojechac z nim do Polski, bo tutejsza sluzba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia, no albo po prostu ja cos nie mam do niej szczescia.
Chcialam tylko zapytac gdzie zlozyc papiery o paszpory brytyjski i jaki jest czas oczekiwania? Czy musze wykupic dodatkowe birth certificate zeby zlozyc papiery (bo jeden idzie na Child Benefit).
Wiem ze takie informacje moge znalezc na internecie, ale Wy mozecie przekazac pare praktycznych wskazowek
Pozdrawiam Was serdecznie -
Składasz wniosek na poczcie. Papiery chyba też tam dostaniesz. Ja zamówiłam przez internet i czekaja na wypełnienie. Ile sie czeka nie wiem, też się będę spieszyć bk w marcu do polski chcemyw. Podobno 2 tygodnie jak nie znajdą problemów. Certyfikat musisz wysłać wiec jak masz jeden to musisz kupić.
A tak na marginesie to tylko jeden dają?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 22:55
-
nick nieaktualny