Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Penelope teraz to już współczuję i trzymam kciuki żebyś urodziła do jutra!
Hahahaha olej rycynowy - Penelope jak chcesz to Ci podrzucę bo kupiłam dwa dni temu na włosy
Ap też pierwsze słyszę o usg bioderek w tym kraju. Jak Piotrek się urodził to było nie do pomyślenia. Może coś się pozmieniało. Jak oni Ci to zorganizowali? Dostałaś list do domu? Gp coś mówił? Mów jak było to upomnę się tutaj a co!
Co do ciąży w wieku 40 lat to oni chyba tutaj żadnego zagrożenia nie widzą, moja koleżanka dostała tylko skierowanie na aminopunkcję i nic więcej. Całą ciążę była traktowana tak jak 30 latki i młodsze.
Czy wasze dzieci miały trądzik młodzieńczy? Bo mój zaś ma coś na twarzy i teraz nie wiem czy to alergia czy co.Penelope lubi tę wiadomość
-
blackcoffe wrote:
Ell co za historia a gdzie zamawialas ta trampoline?
Penelope, strasznie Ci wspolczujekoncowka dluzy sie i dluzy. Ja urodzilam w 39 tygodniu i nawet nie moge sobie wyobrazic dodatkowych tygodni.
Bree, czy to jedyny szpital w Twojej okolicy? Bo nie wszystkie szpitale wymagaja skierowania. Tutaj masz link, ale szukaj tylko tych z self referral: http://www.earlypregnancy.org.uk/FindUsMap.aspPenelope lubi tę wiadomość
-
przysłali mi list do domu
na dodatek się nie stawiłam, bo to pod starym adresem
i coś się pogubiłam,
a wczoraj znów przysłali na nowy adres
na wywiadzie podczas pierwszej wizyty z położną zapytała
czy w rodzinie były jakieś problemy z bioderkami, a ja palnęłam,
że ja miałam jako niemowle
mama coś tam opowiadała, że mnie przewijała w tetrówki na grubo,
żeby nóżki były szeroko, teraz są stelaże (wyglądają kosmicznie, o w życiu, jakie to musi być niewygodne
ja się przymierzam do chrzcin ale na miejscu
i w sumie nie wiem od czego zacząć
chyba z PL powinni mi mój akt chrztu dosłaćaniafk lubi tę wiadomość
-
Oj biednas Penelope. niech zrobi cioci niespodziankę i jeszcze pokaże się przed wylotem, to może ciocia zostanie
Witam nowe kobietki
Jeśli chodzi o epu to u nas tez skierowanie potrzebne. Ja w 7 tyg zaczęłam krwawic i czekałam 3 dni na scan!!! Ale proponuje udać się bezpośrednio do położnych. pójsc zgłosić ze jest się w ciąży i co dalej? Bo gp wysyła do nich tylko pismo o ciąży i one dzwonią Później o wizytę ( tak było u mnie)
Ap julcia cudowna a w łóżeczku wygląda jak lalka
Jeśli chodzi o bioderka to robią jeśli występował problem w rodzinie bądź jeśli przy porodzie zobaczą ze dziecko ma giętkie nnóżki i wtedy wysyłają. Jak jest ok to jest ok. Z resztą jak z większością rzeczy w tym kraju
Ja robiłam w pl. Ale goście to rodzina plus chrzestni Wiec w domu cała impreza ( obiad, kawa i ciasto) skromnie ale najważniejsze że był chrzestPenelope lubi tę wiadomość
-
ja też robie tylko dla chrzestnych i dziadków ale musze w lokalu bo nie chce mamie dupy zawracać w święta, zresztą niech się wnukiem nacieszy a nie martwi gośćmi którzy muszą ponad 300 km do nas przyjechać wiec chcąc nie chcąc trzeba się nimi solidnie zająć i restauracja będzie najmniej kłopotliwa. Tylko nie wiem właśnie czy kolacja też się wlicza ale chyba nie?
tak myślałam, że oni tych bioderek tak o nie robiąWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 20:06
-
Aniafk za odpowiednią opłatą to i kolacja będzie, wszystko się da dogadzać, ale w centrum Łodzi jak chodziłam 5 lat temu to za obiadek z tortem wołali 80zł od osoby. Wszystko do dogadania, ciepłe, zimne i czy ma byc na tacach wędlin czy owoców i czy deser czy tort czy alkohol. Wsio
-
ap chodzi mi raczej o statystyki jak ludzie robią. Jeśli prawie na każdych chrzcinach jest kolacja to nie chce się wyglupic i odwrotnie nie chce organizować kolacji jeżeli przeważnie na takich uroczystościach się tego nie robi. zielona jestem i dlatego pytam jak było u was .
-
oj to sorki
u mnie tylko obiadek,
namawiali na więcej ale to tylko chrzciny to po co miałam się wykosztowywać
ale jeśli masz gości z daleka i chcecie pobyć dłużej, pogadać nie będąc głodnym to kto Ci zabroni
nie zdziwiłoby mnie gdyby ktoś tak urządził
zrób jak Tobie najlepiej, co się będziesz przejmować statystykami
mnie się wydaje, że może chodzi o ceny, dlatego się tak nikt nie wyrywa
a jak was będzie malutko, to fajnie taka cicha kameralna kolacyjka, nie?
chyba nie ma jakiejś specjalnej etykiety chrzcinowej hehe
-
właśnie nie chciałabym jak by to nazwać. ..wypuszczać się
goście i tak u nas nocują. Piotrka chrzcilam na własnym ślubie wiec nie miałam kłopotu z kolacją bo i tak była
. Ale chyba tylko zrobimy obiad i kawa a kolacja w domu
Weridiana lubi tę wiadomość
-
aniafk wrote:ap chodzi mi raczej o statystyki jak ludzie robią. Jeśli prawie na każdych chrzcinach jest kolacja to nie chce się wyglupic i odwrotnie nie chce organizować kolacji jeżeli przeważnie na takich uroczystościach się tego nie robi. zielona jestem i dlatego pytam jak było u was .
hmmm, a może obiadek w lokalu, a gości z daleka na kolację do domu
Ja chrzciny wyprawialam w lokalu i była to obiadokolacjanatomiast I komunię tutaj w Anglii kameralnie w ogródku
tylko najbliższa rodzina ( oczywiście dodatkowo zwiedzanie Londynu jako atrakcja)
aniafk, derii84 lubią tę wiadomość
-
U mnie w lokalu byl obiad, tort, jakies przekaski na zimno (salatki, wedliny, ciasta etc.) I jeszcze jeden posilek na cieplo, wszyscy rozeszli sie po 18. Ale jak wspomnialam moi rodzice wszystko organizowali i twierdzili ze niewypada krocej lol Ja szczerze mowiac mialam dosc juz w polowie (synek takze), wiec nastepnym razem ogranicze sie do obiadu i tortu.
aniafk lubi tę wiadomość