Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
ell - u mnie byla 2 razy w domu . raz pomagala mi napisac birth plan I pozniej jeszcze raz
ja w pracy odpoczywam tam mam swoj raj hahaha :)nie tyle co od kai co od domowych obowiazkow ktore jak wracam to I tak na mnie czekaja ... moj m zawsze twierdzi "nie mialem chwili spokoju jak nie zabawa to marudna byla itp itd a gary w zlewie tylko rosna)
oj pametam jak dziewczyny panikowaly na czerwowkach coz ten wynik moze oznaczac ... na pewno jest cos nie taka tu ... bezstersowo
ell, Weridiana lubią tę wiadomość
-
no tak skąd ja to znam, mój mąż jak ja gdzieś wychodzę to też czasami mówi, że nic nie zrobił bo Adam, chociaż na ogól to więcej robi niż ja, taki pracoholik. Ja jak mi się nie chce nic robić to też zwalam na Adama że marudny był itp
Do pracy mam ochotę wrócić tak towarzysko
Swoją drogą to nie wiem co w niego dzisiaj wstąpiło bo od rana jest nie swój. Drapie się, skóra szorstka ehhh coś musiałam zjeść nie tak ;/
Tak mi się przypomniała i już dawno miałam pisać, że dopadł mnie w Polsce kryzys laktacyjny, już myślałam że to koniec karmienia. Przez pół godziny potrafiłam odciągnąć 20ml mleka czyli tyle co kot napłakał a Adam zły bo głodny. Zanim sięgnęłam po sztuczne mleko to poczytałam żeby karmić nawet co 30 minut a jak śpi to odciągać i takim sposobem dwa dni się oboje męczyliśmy i wszystko wróciło do normy. Tak więc dziewczyny nie poddawać się jakby co tylko ratować laktację!Wiem, że się da na swoim przypadku ale też wiem że są osoby które wróciły do karmienia po dwóch miesiącach przerwy.
Do mnie nikt jak byłam w ciąży nie przychodził poza położną na pierwszej wizycie.
ell, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, gratuluję sukcesów zawodowych i tych w życiu prywatnym. Dzieciaczki polubione
Jeśli chodzi o pracę to z pierwszą córką miałam zawsze wyrzuty sumienia ze mnie nie ma na przedstawieniu itp. Zmieniłam pracę na nocną ale ledwo żyłam. Teraz jako teaching assistant godziny są fajne, pracę z dziećmi lubię ale moja córka też już jest większa. Jak to będzie teraz nie wiem, jednak coraz poważniej myślę o pracy na własny rachunek.
Ell z tymi wodami to rzeczywiście dziwne. Ja z kolei wystraszylam się wczoraj. Pojechalam na mecz football-u(moja córka gra w drużynie szkolnej, posiedzialam na ławce i jak już wróciliśmy do domu nogi miałam strasznie spuchniete , a na udzie powychodzily mi żyły. Wyglądało to okropnie. Dzisiaj jest już dobrze ale i tak czuję że puchnę
a to dopiero 27tydz. ...co będzie dalej -
nick nieaktualnyDziewczyny, mamy 5 ząbek
Wychodzi górna lewa dwójeczka
Bez temperatury, Victor pogodny i bezstresowo to przechodzi
Zdjęcia super - polubione
AsiaPoli gratulacje, ale dzień pełen emocji
Dziewczyny, głowa do góry. Też przechodziłam takie załamanie, brak sił i energii. Jakieś przesilenie chyba. Ale już wszystko wróciło do normy. Więcej spacerów na słońcu i podładujecie baterie
Pozdrawiam laseczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 00:53
kambel, ell, Penelope, Weridiana, aniafk lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny,czy ktoras z was miala albo slyszala od znajomej o tescie CVS,to jest amniopunkcja i pobieranie probki z kosmowki-lozyska.moje wyniki po usg na syndrom downa i krwi nie wyszly zadobrze,jestem w grupie duzego ryzyka.i zdecydowalam sie na to badanie,bo musze wiedziec na 100% czy jest ok czy nie,pomomo ze to badanie ma 1-2% ryzyka poronienia.wierze ze nic takiego sie nie zdarzy,ale tak naprawde jestem przerazona,po pierwsze badaniem,drugie konsekwencjami,trzecie jaki bedzie wynik.badanie w poniedzialek ,wszystko w ekspresowym tempie bo trzeba je zrobic pomiedzy 11-14 tyg ciazy a ja zaczynam 14 we wtorek,boje sie tez samego badania i tej dlugiej igly,czy to bedzie bardzo bolalo?!przez pierwsze dwa dni od wezwania do szpitala, bylam zalamana tylko placz i nerwy,ale teraz postanowilam sie uspokoic,to nie jest dobre dla dziecka,dopoki nie bedzie wyniku jakos sie postaram.tyle radosci ostatnio bylo,moj wnusio daje tyle radosci,a tu taka wiadomosc,niemoze byc zadobrze...zycze wam milego weekendu,ja dzis w pracy bo nasz college ma dzien otwarty...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 08:57
Weridiana lubi tę wiadomość
-
AsiaPoli, co za okropna wiadomosc
Ja nie wiem za wiele o tym tescie, tyle tylko, ze znajoma miala i okazalo sie, ze falszywy alarm. Trzymam kciuki, aby u ciebie bylo podobnie.
Weridiana, niedlugo bedziesz widziala sie z polozna, wiec moze ona cos ci powie o tym puchnieciu, bo to moze byc od cisnienia. Ogolnie niefajna sytuacja, oby jednorazowa.
Ja sie wystraszylam z tymi wodami, bo pamietam, ze u ciebie odeszly w 34 tygodniu, wiec wszystko jest mozliwe. Czy Twoja coreczka dlugo musiala zostac w szpitalu? Mimo wszystko mam nadzieje, ze unikne przedwczesnego porodu. Ostatnio maz pracuje z domu, wiec mam jakas pomoc z synkiem, w sensie noszenia go i zaczynam sie lepiej czuc. Tak sie stresuje kazdym skurczem, a moze sie okazac, ze przenosze ciaze lol mam taka nadzieje
Penelope, ja tez po szczepieniach podawalam paracetamol na wszelki wypadek, bo zawsze konczylo sie goraczka. Ale nie martw sie, to szybko przechodzi.Weridiana lubi tę wiadomość
-
Dopiero doczytałam Wasze komentarze. Nie podałam nic na gorączkę, nie przekroczyła 38 stopni, ubrałam lekko na noc, rano jak juz razem lezelismy to jeszcze skończyło bo był przykryty moją kołdrą ale to wszystko. I tak Go zabrałam na grupę mam z dziećmi.
Ciągle Russell nie lubi leżenia na brzuszku i podnoszenia główki. Podnosi, ale mało.
Złożyłam wniosek o paszport dla młodego, bilety na lipiec do Polski kupionejak pomyślę o pakowaniu nas na urlop to już na samą myśl mi się odechciewa brrrrrrr
Ważyłam młodego po 3 tygodniach przerwy, przybrał 720 gr w 3 tygodnie. W 10 tygodniu waży 5180. Od półtorej tygodnia odstawiłam mleko modyfikowane i jesteśmy znów tylko na piersi, mały wygląda na zadowolonego po jedzeniu a i ja jakaś "pełniejsza"
Aniafk, uratowałam laktację
Kambel, gratuluje nowej posady
Asia Poli, przykro mi że masz tyle stresu. A nie myślałas o tym by nie poddawać się temu testowi ze względu na ryzyko? Choć nie wiem też czy psychicznie bym wytrzymała w takiej niewiedzy. Trzymam kciuki kochana.
Plumb, gratuluje piątki
Plumb80, ell, Weridiana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiaPoli mam nadzieje, ze to tylko przypuszczenia a później okaże się że to fałszywy alarm. Na Twoim miejscu też poddałabym się badaniu. Ryzyko nie jest wielkie co do poronienia, choć rozumiem obawy, też bym je miała.. Poza tym nie mogłabym żyć tyle czasu w niewiedzy i denerwować się co z dzieckiem aż do porodu. Nawet jeśli obawy się potwierdzą, to przynajmniej można się odpowiednio przygotować na przyjście maleństwa i być zorientowanym co nas czeka. Ale to tylko moja opinia. Dlatego też poddałabym się testowi, aby w pełni mieć świadomość tego co mnie czeka.
Co do testu - mogą to zrobić na dwa sposoby. Albo igłą przez brzuch, przy znieczuleniu miejscowym, co nie boli. Po zabiegu możesz mieć to miejsce lekko obolałe lub zasiniaczone.
Drugi sposób to bezpośrednie wejście przez szyjkę. Trwa to max pół godziny, może być lekko bolesne i po wszystkim można lekko plamić.
Ale to od lekarza należy wybór metody.
Jeśli masz grupę krwi z Rh- to koniecznie musisz otrzymać zastrzyk na Anti D, bo jest ryzyko zmieszania się krwi Twojej z dziecka krwią i może dojść do konfliktu.
Czy scan wzbudził obawy w tym kierunku? Bo z tego co wiem, to oni tutaj kierują na takie dodatkowe testy kobiety z większym ryzykiem ze względu na wiek.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia, aby wszystko było dobrze. Ale pamiętaj, iż nawet jeśli wyniki potwierdza obawy lekarzy - to Wasz maluszek będzie najpiękniejszą i najukochańszą kruszynką, która da Wam cały ogrom szczęścia i miłości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 14:44
ell, AsiaPoli, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Asiapoli ja też bym wolała wiedzieć i tak jak napisała Plumb, jeśli potwierdzą się obawy człowiek może się lepiej przygotować znaleźć odpowiednich specjalistów, poradnie, grupy wsparcia. Niezależnie od twojej decyzji trzymam kciuki. Znajoma mojej koleżanki miała to badanie, tez z krwi jej wyszła grupa wysokiego ryzyka. Okazało się że wszystko dobrze z dzieckiem i co najważniejsze ma 100% pewności
Plumb ja mam 37 lat (sama nie wierzę jak to piszę haha) i u mnie scan był ok ale jeszcze musiałam czekać na krew, przyszedł list że grupa niskiego ryzyka. Nie kierowali mnie juz na żadne dodatkowe testy.
Ell z ciśnieniem nigdy kłopotów nie miałam, zawsze jest ok ale kto wie, zapytam położnej. Do tego mój brzuch jest często napięty.
Jeśli chodzi o wody plodowe, uważam że dobrze zrobiłaś bo rzeczywiście mógłby to być poród. Tak jak u mnie, obudziłam się rano, spodnie mokre, skurcze pojawiły się dopiero w szpitalu.
Całe szczęście Laura została pod takim ogrzewaczem ( to nie byl inkubator) jedna dobe i po trzech dniach nas wypuscili. Zrobili badania dali jej glukoze pomimo ze chcialam karmic. Ale to juz inna historia. Ważne ze wszystko skończyło się dobrze.
Życzę abyś urodziła w terminie. Fajnie tez ze mąż cię wspiera. Musi być wszystko dobrzeell, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Weridiana, ja też za parę miesięcy kończę 37 lat, i też nie wierzę jak piszę
też mi robili to badanie krwi i też wyszło że w najniższej grupie. Teraz tak pomyślałam że na miejscu Asia Poli też jednak bym zrobiła, nie mogłabym czekać. Często się zdarza że okazuje się że wszystko jest w porządku, i w to musimy wierzyć.
Weridiana lubi tę wiadomość
-
No ja tez wolalabym wiedziec pomimo ryzyka, bo nie dalabym rady zamartwiac sie, byc moze bezpodstawnie, do konca ciazy. Trzymam kciuki, zeby wszystko wyszlo ok.
Weridiana, Twoja coreczka swietnie sobie poradzila. Masz duzo szczescia pomimo pecha przedwczesnego porodu. Obys tym razem nie musiala tego przechodzic. No i sobie tez tego zyczeWeridiana lubi tę wiadomość
-
ell ja byłam strasznie przewrażliwiona ciążą, pewne przez wcześniejsze poronienie i miałam schizy na punkcie wszystkiego łącznie z wyciekaniem wód płodowych przed czasem. Kupiłam sobie papierki lakmusowe na ebay i co jakiś czas sprawdzałam czy to wody czy nie, może kup sobie dla świętego spokoju
bo jak się wody sączą to chyba nie za dobrze.
Penelope nie takie straszne pakowanieja spakwałam dwoje ostatnio i to jeszcze w zimowym okresie a co Ci mogę doradzić to wyślij sobie 3 dni wcześniej ciuszki kurierem do polski a ze sobą zabierz tylko najpotrzebniejsze rzeczy
Ja w pierwszej ciąży miała m proponowaną aminopunkcję bo na usg coś wykryli ale się nie zgodziłam, chyba bym nie przeżyła gdybym zaliczyła się do tego 1% ryzyka poronienia i straciłabym zdrowe dziecko.
a na to wszystko boli mnie gardłoWeridiana, ell, Penelope lubią tę wiadomość
-
Ell, to prawda miałyśmy dużo szczęścia. Lekarze nawet myśleli ze pomylił mi lekarz terminy ale nie było takiej możliwości i podobno malzowiny uszne nie były jeszcze rozwinięte. Uszka miała tak jakby przyklejone do głowy. Waga niezła bo 2700.
Nadrobila bardzo szybko (na maminym mleku haha), teraz to jedna z wyższych dziewczynek w klasie (pewnie nie bez znaczenia jest fakt ze mąż jest wysoki:-))
Pozdrawiam i cały czas trzymam kciukiell lubi tę wiadomość
-
Penelope mój Piotrek też nie lubił na brzuchu leżeć i główkę też leniwie podnosił, taki urok dziecka. Adam ma zaś odwrotnie, lubi leżeć a główkę podnosił od pierwszych tygodni. Myślę, że na tym etapie to żaden powód do zmartwień a staraj się go przewracać chociażby na chwilkę, może z czasem polubi
-
Aniafk, dzieki za rade
nie slyszalam o takich papierkach, ale na pewno zamowie, bo ja tez za duzo wymyslam chyba, a nie bede do szpitala jezdzila co chwile. A wiec dzieki!
A mozesz jeszcze napisac jakiego kuriera uzywalas i pamietasz moze jaki koszt takiej przesylki? Bardziej sie to oplaca niz wykupienie dodatkowego bagazu? My bardzo rzadko latamy do Polski (no w sumie bylam tylko raz urodzenia Eryka), ale nastepnym razem bede musiala leciec z dwojka dzieci, wiec taki kurier ulatwilby nam zycie. Ze tez o tym za pierwszym razem nie pomyslalam
Weridiana to faktycznie waga ladnajesli teraz doczekasz do pelnego terminu (a zycze ci tego bardzo) to mozesz miec ponad 4 kg bobasa! Jest na co czekac
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Ja ostatnio wysyłałam przez expresowepaczki 30 kg za 12ł ale coraz większa konkurencja rośnie więc może można coś teraz jeszcze taniej wyszukać
Jak wykupisz dodatkowy bagaż to musisz go dźwigać a przez kuriera masz problem z głowy
A papierki lakmusowe barwią się na niebiesko i niebieskopodobny odcień w styczności z wodami płodowymi, ja zawsze jak sprawdzałam to miałam zabarwione na żółto-zielono i żyłam spokojnie a koszt tych papierków to coś około 99p i jest ich mnóstwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 11:52
ell, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Aniafk, tak właśnie myślałam o wysłaniu paczki. Jaką firmę masz bo ja place więcej. Daj namiar Please
Tak czekałam na to podniesienie główki a od dwóch dni Russell trzyma wysoko, długo i bez płaczu. Nagły postęp o 180 stopni, i matka takiego banana miała na twarzy i męża wołała biegiem i cieszylismy się tym widokiem jak nie wiem co. To właśnie te chwile dla których warto żyćWeridiana lubi tę wiadomość
-
Ell 4kg ! to chyba muszę już zacząć masaże okolicy intymnej
haha
Koleżanka płaci £20 za 30kg London-Krakow
Może też to zależy od odległości w Polsce, ale i tak taniej jej to wychodzi niż wykupienie bagażu.
O papierkach nie pomyślałam, a ciekawa sprawa
Wczoraj byliśmy z córką na Avengers ( moja Laura była zachwycona , tylu bohaterów ratujacych ziemię, z kolei mała Emma tak się rozszalala , że cały brzuch mnie bolał
Podejrzewam, że to nie dla niej, może się bała hałasu?
Pozdrawiam i życzę dobrej nocki
ell, Penelope lubią tę wiadomość