Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć
Mam pytanie do mam które już rodziły w UK. Wiem że nie trzymają długo w szpitalu po porodzie w sumie to dobę lub kilka godzin.(oczywiście jak wszystko jest ok ) I szczerze to nie wiem jak się spakować do szpitalaMoże ktoś coś doradzi.
[/link]
-
Mania1718 ja miałam koszule do porodu plus dwie na później na przebranie, szlafrok, kapcie (proponuje wziąć luźne. Ja po epiduralu miałam strasznie opuchnięte stopy, nogi). Ze szpitala wychodziłam w tym w czym przyjechałam (getry i luźna bluzka). nie ma co brać zbyt wielu rzeczy. W razie potrzeby maż może Ci dowieść co potrzebujesz. Wszystkie kosmetyki też miałam w małych opakowaniach. Tutaj wszędzie możesz kupić travel size (zaoszczędzisz miejsce w torbie)
Mania1718 lubi tę wiadomość
-
Balerina wrote:Dziekuje Mania, tak pierwsza ciaze. Staralismy sie dokladnie rok
Przygotowana psychicznie na zasady panujące tu w UK co do opieki prenatalnej? Czy masz możliwość wizyt u polskiego ginekologa. Ja mieszkam na północy Anglii i pobliżu nie mam żadnej polskiej kliniki ginekologicznej nad czym bardzo ubolewam. Ale już bliżej jak dalej i dzięki Bogu wszystko i ze mną i z dzidzia jest ok
ivi lubi tę wiadomość
[/link]
-
Bede szczera, nie mam zielonego pojecia jak to wyglada w uk. Na pierwszej wizycie w zesLym tygodniu lekarz powiedziala zebym wrocila za 2 tyg to zalozymy karte ciazy. Wizyte mam na przyszLa srode. Narazie nikt ze znqjomych jeszcze nie wie wiec nie mam sie jak wypytac o wszystko ☺
-
Ja byłam nieco sceptycznie nastawiona, ale po wizycie u położnej i pierwszym scanie, nie mogę powiedzieć złego słowa. Wszystko bardzo w porządku.
Ale wiem też, że nie dałabym rady wytrzymać tak długo czekając na pierwszy scan. Dobrze, że miałam możliwość pójść prywatnie.17.07.2016
-
nick nieaktualnyHej dziewczynki gratuluje I zycze spokojnych ciaz I szybkiego porodu. Ja w pierwszej ciazy mialam super polozna dlatego mimo obaw bylam bardzo zadowolona z opieki. W drugiej ciazy trafilam na taka zakrecona polozna,chyba ze wzgledu ze szykowala sie na emeyture,bo bylam u niej na wizycie z dwa razy,ze zaczelam sie bac jak wytrwam do konca
ale zaraz mialam druga I juz bylo bez problemow.
Jesli chodzi o koszule do szpitala to ja mialam jedna na porod,ktora ubralam pod sam koniec miedzy skurczami. Po porodzie mialam pidzamke taka ze spodniami,ale radze taka z gora na ramiaczkach bo w szpitalach bardzo goraco,przynajmniej w moimI zaopatrzylam sie w skarpetki takie grubsze. Mi rzeczy na wyjscie przywiozl maz,wczesniej spakowalam I wpielam w fotelik razem z ubrankami na wyjscie dla dziecka. A I recznik ja mialam dwa,jeden maly drugi wiekszy. Jesli chodzi o wielkosc torby czy ilosc,ja mialam jedna walizke jak na bagaz podreczny,ale nie powinni robic problemu jak oddzielnie zapakuje sie rzeczy dla siebie I dziecka. Tak dla ciekawostki widzialan na wlasne oczy jedna dziewczyna miala duza walizke,nie z tych srednich czy mniejszych,naprawde duza,nie wiem moze fotelik tam odrazu zapakowala
Jeszcze raz powodzenia wszystkim.
Mania1718 lubi tę wiadomość
-
Balerina wrote:Bede szczera, nie mam zielonego pojecia jak to wyglada w uk. Na pierwszej wizycie w zesLym tygodniu lekarz powiedziala zebym wrocila za 2 tyg to zalozymy karte ciazy. Wizyte mam na przyszLa srode. Narazie nikt ze znqjomych jeszcze nie wie wiec nie mam sie jak wypytac o wszystko ☺
Cześć balerina. Ja też nie mam pojęcia jak to tutaj wygląda chociaż koleżanki zapewniają mnie że jest ok. W pracy mam kontakt z kobietami i często opowiadają jak to u nich wyglądało, większość była zadowolona.
Ja nie wytrzymałabym do ich pierwszego skanu więc byłam tydzień temu prywatnie u polskiego ginekologa i jestem spokojniejsza
Teraz we wtorek mam spotkanie z położną, ale tylko dlatego że myślą że jestem o 3 tyg. Wyżej. Mam nadzieję ze trafie na fajna położną. -
nick nieaktualny
-
Dziwnie tu zajrzec po takim czasie. Sporo nowych mam widzę
Jak tam dziewczynki 'starsze'.
Ząbki u nas dosc opornie, bo mamy teraz sześć sztuk, chodzimy juz na spacery za rączkę. Śnieg byl u nas przez cala zime tylko jednego dnia wiec lepilismy balwana i korzystalismy ile sie dało, a Niunia sciagala ciagle rekawiczki, bo ją tak ciekawil ten zimny snieg, ze chciala wciaz dotykać. I tak sobie zyjemy, dzieciaczki rosną, syn juz pieknie po angielsku nawija, sama czasem nie wiem o co mu chodzijak pisze z babcia na skype to boki zrywac, bo ze slyszenia, np "Latego se you robees te stiencha", ale jakos sie dogaduja
U was tez tak wieje?
Tesciowa nas odwiedzila i zostala z dziecmi, wiec moglismy isc na radnke heh, myslalam, ze tylko wyskoczymy gdzies blisko na spacer lub do pubu z braku pomysłów, a maz mnie porwal do malego slodkiego nadmorskiego miasteczka, puscilismy fajerwerki na plazy, a pozniej spierdzielalismy ze strachu, ze to moze nielegalne, ale smiechu bylo, zrobilismy sobie zdjecia w budce ale takiej podrasowanej haha skakalo siedzenie np i nasze miny na zdjeciach bezcenne, odetchnelam od dzieci, nawet sama jazda samochodem i sluchanie glosno muzyki tak cieszylo ze Boże, no bajka haha
Buziaczki i zdrówkaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2016, 23:16
ivi, pati_zuzia lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny.
Przede wszystkim na wstępie chciałabym serdecznie pogratulować obecnym mamom w UK jak i tym przyszłym
Mam nadzieję, że któraś z Was mnie poratuje, bo od jak jakiegoś czasu mnie nerwy zżerają. W którym tygodniu miałyście usg połówkowe? Zaczynam 18tydzień, a póki co nadal nie dostałam listu ze szpitala z terminem wizyty. Poczekam jeszcze kilka dni i chyba będą dzwonić do nich. Ponoć w zależności od rejonu na scan połówkowy zapraszają między 18-21 tygodniem, a czasami nawet po 22tyg. Jak było w Waszym przypadku?