Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
100noga,odwracanie mechaniczne to jedana z opcji,nie musisz sie navto zgodzic,dziecko jest podaczas tego monitorowane i wykonuje sie to blisko terminu w razie gdyby zaczela sie jakas akcja podczas odwracania...ja sie nie zgodzilam,wybralam cc bo dla mnie nawet mocniejsze macanie bylo bolesne....odwracanie tez nie daje pewnosci ze sie wogole powiedzie ,to jest szansa dla chcacych rodzic koniecznie sn...ale decyzja nalezy dobCiebie,nikt Cie nie zmusi do niczego
-
Ufff, myślałam że jak pozycja jest zła to zawsze najpierw próbują "ustawić" dzieciątko. Jak to ode mnie będzie miało zależeć to się nie zgodzę.
Mi Olcia też został miesiąc (i 5 dni), coraz bardziej się stresuję, tym bardziej że nie wszystko idzie gładko. Oprócz tego że podejrzewam że dziecko leży nie tak jak powinno, to mam straszne problemy z nogami (obrzęki), przez co w domu też nie wszystko jeszcze ogarnięte. Jestem na etapie prasowania ostatnich ciuszków, ale wszystkie rzeczy dla dzidzi schowane w innym pokoju, bo pokój dziecka jeszcze nie do końca pomalowany. Niby miesiąc to sporo na ogarnięcie reszty, ale kto wie jak będę się czuła w ostatnich tygodniach....
-
To widzę, że Wy już na ostatniej prostej
Ja mam jeszcze chwilę czasu, chociaż wczoraj Belly pokazało juz 6 miesiąc. Nie wiem gdzie to zleciało.
Bylam wczoraj u GP i dostałam kolejny antybiotyk na pęcherz. To już 4ty w ciągu 2 miesięcy! Boję sie o maleństwo, ale mówią że nieleczona infekcja jest gorsza, więc nie mam wyboru.
Z dobrych informacji to dowiedziałam się, że nie będzie problemu ze zwolnieniem, więc chyba od czerwca już przestaję pracować co mnie bardzo cieszy
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
100noga na siłe nikt nie może obracać dziecka, wiem że można w domu wykonywać ćwiczenia które pomagają maluszkowi przybrać pozycje główka w dół i są mniej inwazyjne niż ręczne obracanie. Ja osobiście będąc po jednej cesarce chciałabym uniknąć kolejnej, to jest jednak operacja i potem ciężko jest się zająć maluszkiem i dużo dłużej dochodzi się do siebie.
Annie1981 fajnie jeżeli udałoby Ci się iść na zwolnienie tak szybko, ogólnie podziwiam kobiety pracujące do 30-któregoś tygodnia.
Przyszły mi dziś ostatnie rzeczy do kącika dla małej, uszykowałam go sobie jak ma wyglądać i napatrzeć się nie mogę tak mi się podobaAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
Olcia zazdroszczę tego kącika. Mam nadzieję że nam też uda sie urządzić przed porodem...
Annie1981, mi do ok 6 miesiąca też szybko leciało. Miałam wrażenie że dopiero co dowiedzieliśmy się o ciąży a to już ten miesiąc.
Teraz mimo że nie mogę się z niczym wyrobić to mam wrażenie że ta ciąża już trwa i trwa, jakbym już ze 2 lata w ciąży była -
Ja tez już prawie gotowa,tylko pranie za praniem,prasowanie,w miarę wszystko ogarnięta także jestem z siebie dumna i cieszę sie,ze zajęłam sie tym wszystkim w miarę szybko bo już teraz jest coraz ciężej,brzuszek już spory daje o sobie znać kręgosłup i to bardzo jak za długo stoję lub chodzę już nie mówiąc o znalezieniu wygodnej pozycji do spania..
Ogólnie to w miarę szybko leci z tygodnia na tydzień nawet nie wiem kiedy te 8 mcy zleciało szok!
23/05/17 moja kruszynka wazy już 2kg i 268 gram -
A tak z ciekawości - do jakiego rozmiaru już teraz pierzecie? Ja mam sporo ciuszków po siostrzeńcu, sporo też dostałam w prezencie i kupiłam, w przeróżnych rozmiarach (tak mniej więcej do 2 latek mam już spory "zapas".
Na początku prałam tylko te newborn i 0-3, ale powiedziano mi że często te 3-6 są dużo mniejsze niż powinny być i czasem pasują już na 2-3 miesięczne dziecko. Więc wyprałam i wyprasowałam wszystko co mam do 6 miesięcy.
Nie wiem czy za bardzo sie nie rozpędziłam, przez to więcej roboty mam, ale zdawało mi się że teraz będzie lżej za to się wziąć jak jeszcze dziecka nie ma, niż później stać godzinami nad żelazkiem.
Po pół roczku chyba nie będę już prasować, tylko pranie z suszeniem będę nastawiać. Chociaz te wyprasowane ciuszki jakoś tak ładniej wyglądają -
100noga wrote:Olcia zazdroszczę tego kącika. Mam nadzieję że nam też uda sie urządzić przed porodem...
Annie1981, mi do ok 6 miesiąca też szybko leciało. Miałam wrażenie że dopiero co dowiedzieliśmy się o ciąży a to już ten miesiąc.
Teraz mimo że nie mogę się z niczym wyrobić to mam wrażenie że ta ciąża już trwa i trwa, jakbym już ze 2 lata w ciąży była
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ja poprałam wszystko na 0-3, wcześniej posegregowałam sobie rozmiarami, zamierzam prać 3-6 na sam koniec ciąży, może akurat uda się przyspieszyć poród, a jak nie zdążę to jak będzie maluszek i przyjadą babcie to wtedy to zrobie
Dla mnie wcześniej nie ma sensu bo tylko wszystko będzie leżało i kurzyło się, sama nie lubie zakładać ciuchów które długo leżą w szafie więc i dziecku nie założę.
-
nick nieaktualny
-
A ja jeszcze przed praniem,dalam sobie 3 tyg zeby sie ogarnac z zakupami i praniem dla dziecka...my ogolnie czekamy na niespodzianke tzn nie chcemy znac plci przed porodem wiec neutralne kupilam tylko na newborna i ciutek na 0-3 wiec to wypiore i uprasuje...reszte kupie po porodzie juz na konkretna plec,bedzie okazja ruszyc tylek z domu,wyjsc do ludzi...spokojnie dam rade prasowac nabiezaco i prac,zreszta mysle ze przerzuce sie na suszenie po jakims czasie...z pierwsza corcia tez nie robilismy wielkich zapasow,sporo rzeczy ktore dostala nawet nie zalozylam bo goscie nie wstrzelili sie w rozmiary na pore roku itd...zreszta beda letnie wylrzedaze wiec jak wpadne do nexta to problemu z kupnem nie bedzie,oj nie
Ojjj obeszlam dzisiaj miasto z kolezanka,popuchlam jeszcze bardziej...pije duuuuuzo wody,nogi w glrze trzymam ale od zeszlego czwartku juz puchne...taki moj urok,pierwsza ciaza to byl hardcore z puchnieciem i myslalam ze tym razem bedzie lzej...niestety ehh -
Aga. Ja też bardzo żałuję, że nie mieszkam w Polsce z wielu powodów, ale ciąża to faktycznie jeden z nich. Bardzo cierpiałam psychicznie, że muszę cały czas chodzic do pracy, podczas gdy większość dziewczyn w Polsce już dawno na zwolnieniach. Dlatego wykombinowalam, ze na macierzynski przejdę najszybciej jak sie da czyli 11 tyg przed porodem i do pracy juz raczej nie bede wracac.
Teraz byłam u GP i zapytalam z ciekawości o zwolnienie a on powiedział, że nie ma problemu i chce wziąć od czerwca. Spróbuj, może też Ci dadzą.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak się źle czujecie to jasne że lekarz wypisze. Ja w I trymestrze nie byłam w pracy przez miesiąc. Powiedziałam lekarzowi że strasznie się czuję, jest mi słabo, kręci się w głowie, mam mdłości, wymiotuję, ledwo funkcjonuje w domu, a co dopiero byłoby w pracy (czyli w sumie wszystko zgodnie z prawdą oprócz tych wymiotów, bo mimo ogromnych mdłości ani razu nie zwymiotowałam). Dostałam zwolnienie na 2 tyg, później od innej lekarki kolejne na 2 tyg. Chciała od razu umówić mi wizytę w razie jakbym potrzebowała na kolejne 2, ale zrobiło mi sie lepiej i wróciłam do pracy
Olcia, jakbym miała prac ciągle ciuchy które długo leżą, a w zasadzie u mnie przeważnie wiszą w szafie to bym zwariowałaA jest ich sporo, bo często coś kupie, założe raz czy dwa, wypiorę i wisi to później z pół roku zanim ponownie założę. Nie wydaje mi się zeby w zamkniętej szafie jakoś mocno się kurzyło, a jak jeszcze jest jakiś fajny zapaszek to wszystko pachnie świeżo jak zaraz po praniu
-
Aga,chetnie bym sie podzielila z Toba zakupami z warzywniaka ,dzisiaj nakupowalam fajnych warzyw i owocow...nie macie lokalnych malych warzywniakow w okolicy?.... niestety nie mamy juz szklarni bo nam sie polamala,ale mysle ze za rok cos sie zorganizuje i bedziemy sie raczyc swoimi pysznosciami z ogrodka niepryskanymi,a w tym roku pewnie znowu dostaniemy conieco od sasiadow
-
nick nieaktualny
-
To lrawda,sasiadow mamy cudownych...nawet w pl takich nie mialam...jedni czestuja nas warzywami z wlasnej hodowli ,drudzy co tydzien przynosza nam jajka...ogolnie pilnuja domu jak jedziemy na urlop juz nie wspominajac o prezentach urodzinowych i swiatecznych dla naszej corki...bardzo fajni bezinteresowni ludzie....
Wiesz,kiedy bedzie lepszy czas na narzekanie jak nie teraz? Lez,spij i niczym sie nie przejmuj...przyjdzie czas i sily to sie pozbierasz i bedziesz ganiac jak dziki samochodzik
Ja odkad nie pracuje to mam checi cos porobic,ale cialo juz nie to samo,blokuje mnie bardzo..czasem mam jakis zryw energii ale pozniej musze to odpokutowac w fotelu.. -
aga1402 wrote:Annie ale tu jak pójdziesz na zwolnienie ud GP to jest nie płatne. Chyba ze jesteś więcej niż 4 dni na zwolnieniu to 80f tyg a max można 2 tyg mi tak powiedzieli. A np jak chodzisz na wizyty do lekarza topracodawca płaci ?
Jutro chce powiadomic szefowa, że na macierzynski wybieram sie już 11 tyg przed porodem czyli od lipca. Będzie w ciężkim szoku. Od czerwca chce iść na zwolnienie, ale tego nie chciałam jej mówić. Teraz mam jednak wątpliwości. Może powinnam uprzedzić? Jak myślicie?
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔