Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
LadyMK... jak Ci smutno to sobie popatrz na zdjecia synka, mi zawsze humor sie poprawia albo zjedz jakiegos owoca zeby witaminek sobie dodac. Albo jeszcze lepiej, czekolade zjedz!
Ja o dziwo dzis w dobrej formie, chyba cos dobrego ugotuje dla slubnego, a moze za prasowanie sie wezme?LadyMK lubi tę wiadomość
-
Anielle kochana, chyba tak zrobię... mam ferrero roche to moze ono zadziała..
Wituś jak na razie się wierci i wypycha.
Oglądam porody na ipli, jeszcze troche poleżę i muszę się ruszyć... skoczę do Lidla, bo podoba mi się bluza z Lupilu Pluszowa. Tylko nie wiem jaki rozmiar,ale chyba 68Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Lady Mk - Kupiłam wczoraj ta bluzę. Milusia Ja wzięłam rozmiar 62/68 - takie łamane mają te rozmiary. Koleżanka powiedziała mi, że te bluzy są super - ciepłe i fajnie się piorą.
Anielle- ja czuję ruchy wszędzie. Czasem to jest kopniak, a czasem czuje jak się obraca. Ponieważ jest juz obrócona główka w dół to na dole czuje jak ma czkawkę. Czasem brzuch mi się tak śmiesznie zapada i nie wiem czy przypadkiem nie ciągnie pępowiny. Z tego co rozmawiałam z koleżankami to niezła z niej wiercipięta!LadyMK, Anielle lubią tę wiadomość
-
Zjadłam słodkości, maluch kopnął i chyba zasnął, więc ja się zbieram po tę bluzę. Kor_a chyba tam też jakieś bodziaki są, ale w tej bluzie się zakochałam. Mam nadzieję, że jeszcze będą..bo u mnie w Lidlu wszystko rozchodzi się jak ciepłe bułeczki:/
Zastanawiam się nad szkołą rodzenia, czy jest niezbędna?Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Ja dzis tez w nie najlepszym nastroju, zrobilo sie jesiennie i zimno, slonca brak od dwoch dni a tutaj to moze juz tak zostac do wiosny... Brak witaminy D w tym kraju.
Po czekolade nie siegam, oj nie, raczej jablko Przytylam 7kg, powiedziala mi ze norma to 13-14kg, ale ze zostalo mi jeszcze duzo czasu (jak dla mnie to malo) to moze byc tak ze przekrocze te granice. W sumie to ma racje, bo apetyt teraz mam jak nigdy.
Ja ruchy tez czuje wszedzie, nisko przy kosci lonowej tez, takie laskotania. Czasem synek uderza mnie w okolicy pepka, albo troche powyzej. Jak leze na lewym boku to z prawej strony unosi mi brzuch kopniakiami, a jak poloze sie na prawym boku to czuje jakby uderzal w materac. Przypuszczam ze ulozyl sie pleckami do mojego lewego boku bo tak najczesciej spie i odpoczywam, a jak leze na prawym to pada na nos i mu sie to nie podoba Ale z lewej strony tez mnie czasem uderza, widocznie bardzo sie wierci i wszedzie jest go pelno czasem czuje jakby wypychal glowke, albo dupke, robi sie taka kulka twarda na brzuchu. Czkawke tez odczuwam i raczej nizej w brzuchu. Nie wiem jak teraz lezy maly, miesiac temu mial glowke kolo pepka, a teraz to nie potrafie powiedziec bo uderzenia sa rozne i wszedzie. We wtorek sie dowiem na usg. -
LadyMK, szkola rodzenia nie jest niezbedna, ale uwazam ze zwlaszcza przy pierwszym dziecku warto chodzic na takie zajecia. Moja znajoma nie chodzila i powiedziala ze byl to blad, bo w trakcie porodu nie wiedziala jak ma oddychac i bardzo sie meczyla bo byla zestresowana ze nie jest na to przygotowana. Nie ma gwarancji, ze dzieki szkole rodzenia porod bedzie latwy albo przyjemniejszy bo juz cos wiemy, ale na pewno wiedza moze sie przydac.
-
Ja bede chodzic na szkole rodzenia ale pierwsze zajecia mam dopiero na poczatku grudnia, czyli w ostatnim miesiacu ciazy. Mam nadzieje ze to nie za pozno.
Wlasnie mnie najbardziej stresuje ze nie bede wiedziala jak oddychac i przec. Tego sie chce dowiedziec na szkole rodzenia najbardziej a inne informacje tez sie przydadza. Chyba dla kazdej na tym watku to bedzie pierwsze dziecko wiec tym bardziej. My jeszcze mamy rodzicow 1600 km stad wiec nikt nam przez te pierwsze dni nic nie podpowie (przynajmniej bedziemy miec spokoj od zdan typu "zle to robisz, rob inaczej" ), trzeba jak najwiecej wiedzy zdobyc przed. Wiadomo ze wiedza teoretyczna a zycie to dwie rozne rzeczy, ale lepiej wiedziec jak najwiecej, przynajmniej moze strach przed nieznanym bedzie mniejszy. -
dziekuje dziewczyny za opinie.
co do pielegnacji noworodka to słyszałam, że u mnie są u jednej położnej spotkania darmowe odnośnie pielęgnacji, opieki itp Jutro sobie w koncu zadzwonie
A to moje dzisiejsze łupy
Bluza pluszowa z Lidla i 3 rzeczy z lumpka
w koncu znajac płeć mogę wyjściowe ubranka kupować
http://iv.pl/images/19682925341753208393.jpgbetinka, Martynaaa lubią tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Heeej Cioteczki! Ale sie stesknilam za Wami! Nie zdaze nadrobic, co tam u Was Mam nadzieje, ze wszystko dobrze, brzuszki zdrowo rosna i dzieciaczki zwawo fikaja
Mati rosnie jak na drozdzach, jest tylko na piersi i przybiera tak, w dniu wypisu 8.09 wazyl 3670g, 3 tyg pozniej 4610g, 4 dni pozniej 4830g i dzis znow po 4 dniach 5000g! Taki sie fajny klusek robi No i nareszcie przychodzi ten czas, ze zaczyna wchodzic w interakcje z otoczeniem. Caly czas sie rozglada i robi dziobek jak sie zapatrzy, dzisiaj rano lezal u nas w lozku i nagle moj maz sie odwrocil w jego strone i otworzyl oczy, a Mati taki szczesliwy go mega usmiechem przywital
No i dzisiaj wreszcie poczulam, ze jestem jego mama... Do tej pory dbalam o niego, karmilam, tulilam, ale to bylo takie jakies trudne do opisania. Patrzylam na niego z zachwytem, ale jakos obok bylam. A dzisiaj u poloznej trzymalam go na rekach, a on calutki.czas na mnie patrzyl. I wtedy cos we mnie zaskoczylo, ze poczulam, ze jestem jego mama Wiem, ze to moze dla Was byc dziwne, albo ze ja sie dziwna wydaje ale moze i dla Was to bedzie abstrakcyjne, totalnie odjechane przezycie, ze sie ten czlowiek malutki pojawia, ktoremu dalyscie zycie. A moze rzeczywiscie jestem dziwna i do Was to dotrze od razu
Sciskamy Was mocno z Matikiem :*Martynaaa, LadyMK lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ach, bym zapomniala - LadyMK, sliczne ciuszki! Bluza cudowna!
Jak bedziecie robily zakupy ciuszkowe, to na te pierwsze tygodnie kupujcie jak najmniej rzeczy na suwak. To jest masakra, bo sie dzieciaczkom wrzyna suwak w buzke. I przy podnoszeniu wszystko pod szyje podchodzi w takich zewnetrznych fatalaszkach, najlepiej jak kaftanik, to pod spioszki w spod. Mnie do pasji doprowadza, jak mu sie to podciagaLadyMK lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Witaj Betinka, jak milo ze tu zagladasz!
Ciesze sie ze Mati rosnie zdrowo. Wcale nie wydaje mi sie dziwne to co napisalas o uswiadomieniu sobie bycia mama. Juz kilkakrotnie slyszalam od kolezanek ze przez pierwsze tygodnie po porodzie czuly sie wlasnie tak jakby staly obok, robily wszystko co nalezy, zachwycaly sie maluszkami ale dopiero po jakims czasie dotarlo do nich ze sa mamami. To rewolucja w zyciu. To co poczulas jak na Ciebie patrzyl to musialo byc cudowne Troche Ci zazdrosze ze masz juz Synka przy sobie, ja im blizej grudnia tym czesciej mysle o tym ze chce aby Maluszek juz byl z nami, nie mozemy sie go doczekac, a z drugiej strony jeszcze tyle do zrobienia przed jego narodzinami. Ty poczulas ze jestes mama, ja czasami nie wierze ze jestem z ciazy
LadyMK, piekne ciuszki, ja mam bardzo podobne ogrodniczki, moja szwagierka upolowala je wlasnie na ulicznej wyprzedaży.
Anielle, mam pytanie do Ciebie. W czym zamierzasz prac ubranka? Pytam o proszek/plyn. Tutaj nie ma NIC co byloby przeznaczone do prania ubranek dla babasow. Moze we Francji jest cos podobnego co moglabym znalezc i tutaj i nadawaloby sie dla dzieci. Kolezanka uzywa proszku hypoalergicznego Le Chat, to jedyne co mozna dostac. Nie wiem jak sprawdzilyby sie proszki eco.betinka lubi tę wiadomość
-
Ooo, Betinka, milo slyszec ze Twoj Mati ma sie dobrze i rosnie zdrowo To uczucie to podobno normalne i potrzeba czasu zeby sobie uswiadomic ze to juz to, jestem mama. Jakby nie patrzec to chyba najwieksza rewolucja w zyciu z mozliwych, wiec trzeba sie z tym oswoic. Plus hormony ciazowo-porodowe... trzeba chyba co najmniej kilku dni a anwet tygodniu zeby dotarlo do czlowieka co sie dzieje. Zobaczymy jak bedzie z nami Super macie ze juz go macie ze soba, ja tez juz sie nie moge doczekac chwilami. Ale wszystko w swoim czasie
Martynaaa, dobre pytanie... Narazie piore w Dzidziusiu bo z Polski przywiozlam jedna butle. Ale juz polowy nie ma, wiec niebawem trzeba bedzie za czyms popatrzec. Spojrzalam na szybko w internet i faktycznie, za duzo opcji to tez tutaj nie ma. Znalazlam jakis "Le chat bébé" http://www.laviedebebe.com/laver-le-linge-de-son-bebe-des-recommandations-utiles/
ale czy on bedzie latwo dostepny w sklepach to nie wiem, sama jeszcze nie sprawdzalam.
A na wielu forach mamusiowatych dziewczyny pisza ze piora w mydle z Marsyli. Tzn kupuje sie jakby starte mydlo ktore jest hipoalergiczne, nie ma zapachu, zadnych kolorantow i wogole jest podobno tradycyjnie wytwarzane i naturalne i polecane do delikatnych materialow i delikatnej skory noworodka. I to sie normalnie do bebna pralki wrzuca. Cos takiego
http://www.amazon.fr/Le-Chat-Paillette-M%C3%A9nage-Lavages/dp/B007AAJCLG
albo
http://www.lebriochin.com/nettoyage-linge/lessive/paillettes-de-savon-de-marseille.php
A wiekszosc dziewczyn to wogole pisze ze jesli dziecko nie ma problemow ze skora to piora w normalnym, tylko bez plynu do plukania i sie nie przejmuja...betinka lubi tę wiadomość
-
Betinka a już miałam Cię wołać!
a tu proszę, wracam do domku, wchodzę na belly i sobie myślę... muszę wywołać Betinkę i zaskoczenie, bo ona już napisała!
super, że u Was wszystko dobrze. Co do tego odczucia, że jesteś mamą to się nie dziwię, że dopiero po jakimś czasie poczułaś. Ja sobie dopiero w poniedziałek uświadomiłam, że ja naprawdę jestem w ciąży i kocham tego maluszka. Wcześniej to było jakby abstrakcją dla mnie.
Aa i dziękuję za poradę co do suwaczków, faktycznie masz rację, że to się wrzyna w bródkę. Byłam/ Jestem (choć obecnie z przerwą) nianią od ponad 9lat i zawsze mnie to wkurzało, że dzieciakom tym leżącym się tak wrzynało.. No ale teraz mnie zaćmiło i brałam co było byle by poprawić sobie nastrój:P
Skoro sobie nic nie mogę kupić, to chociaż Witusia obkupuję.
Dziewczyny ja nie wiem jak to jest z tymi proszkami, bo szczerze... mam mętlik. Często wydaje mi się, że to jest kwestia przyzwyczajenia tudzież metody prób.
Jestem z tych, które nie będą używały zbyt wielu kosmetyków dla dziecka. Zatem również nie wiem czy chcę od razu młodego przyzwyczajać po porodzie do kąpieli Balneum, Oilatum itp Od znajomej dostałam radę, że jeśli dziecko nie ma problemów z suchością skóry (a przecież dziecko ma naturalne nawilżenie) to lepiej po prostu stosować szare mydło (tudzież jeleń, choć ja się nastawiam na stosowanie mydła aloesowego bez chemii, które ja obecnie stosuję do ciała, twarzy, rąk)
Betinka powiedz mi, jako mamusia już, ja mam termin na 18 luty i zastanawiam się za jakimi ciuszkami rozglądać się na marzec/kwiecień.
I jeszcze jedno: Jak ja małego będę miała ubierać jeśli po porodzie będę chciała iść na spacer z nim? Przy założeniu, że będzie temp około 0stopni.
Bodziak z krótkim pod spód/pajacyk welurowy na wierzch/czapka/ becik i do wózka kocyk i to przykrycie wózka?? Czarna magia... a chciałabym jak najszybciej zacząć z nim wychodzić, że hartowaćbetinka lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Witajcie dziewczyny,
U mnie bez zmian, Dzidzia rośnie i w niedzielę poczułam pierwsze wyraźne delikatne kopnięcia w brzuchu. Cudowne uczucie, a będzie tylko mocniej i wyraźniej, super U Was już te kopniaki są wyraźne, u mnie jeszcze delikatne. Czas leci, lada moment będzie za mną połowa ciąży... a jeszcze niedawno pamiętam jak inne dziewczyny miały 20 tydzień, a teraz 28, 30...
Czas pewnie będzie coraz bardziej przyspieszał, choć mnie się wydaje, że wolno płynie, kiedy jednak liczę który to już tydzień to widzę, że jednak czas w miejscu nie stoi...
Zaczęłam już zbierać wyprawkę dla Dzidziusia, na razie w neutralnych kolorach, ale mam nadzieję, że za dwa tygodnie dowiem się jaki Łobuziak siedzi w środku i będziemy mogli nieco bardziej ukierunkować się w dokonywaniu zakupów.
Kupiliśmy również mebelki do pokoiku dla Maleństwa, super sprawa
Każdy zakup bardzo nas cieszy... same zresztą wiecie jeśli już jesteście na etapie kupowania
Zaczęłam również od 19 tygodnia brać witaminy prenatalne FALVIT mama, mój ginekolog uważał, że powinnam zdrowo się odżywiać, ale ja czuję, że przez wymioty i brak apetytu na przygotowane przez siebie posiłki mam braki w witaminach...
Tyle u mnie Postaram się częściej udzielać bo siły wróciły i mam nadzieję, że dzięki ruchom i kopniakom dzidziusia będę spokojniejsza i mniej zestresowana...
Pozdrawiam Was i dużo zdrówka życzę oraz energiiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 22:57
Martynaaa lubi tę wiadomość
-
Ajjj, Kochane jestescie!!! No i pocieszylyscie mnie, ze nie jestem jakas wyrodna matka
LadyMK, niestety nie mam jeszcze doswiadczenia przy 0 stopni Ale jak juz tyle bedzie, to bede go ubierac chyba tak: bodziak + spiochy + kaftanik + skarpetki + zimowy kombinezon + koc. A jak jeszcze zimniej, to ta magiczna nakladke ocieplana na gondole. Siostra mi tez ma dac spiworek zimowy do wozka, ktory jest ekstremalnie cieply, wiec wystarczy w kombinezonie go woakowac w taki spiworek juz bez koca i nakladki.
Najwazniejsze to czapa, ktora jest wydluzona na uszka i wiazana na sznurek, bo jak bobo rusza glowka, to cholerstwo sie zsuwa.
Ach, jeszcze jedna niezbedna rzecz do kupienia dla mamy - wkladki laktacyjne i stanik sportowy na noc. Ja wkladek nie wyjmuje ani na chwile, bo.zaraz.wszystko w mleku.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Betinko a laktator masz?
bo planuje kupić, ale czytam czytam i się gubię...Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Mon czas szybko leci
ja obecnie leżę i puszczam Witusiowi muzyczkę
https://www.youtube.com/watch?v=r9BB7HGZJEsMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
jakby się komuś nudziło - to moja stronka
www.facebook.com/niania24hMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Cześć Dziewczyny, ale się rozpisałyście
Co do szkoły rodzenia to ja zaczynam 20.10 w szpitalu, w którym chcę rodzić. Tak naprawdę jest to formalność... jest to trochę nie pisane prawo, że jak Tata chce być przy porodzie to musimy wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Nie jest to do końca zgodne z prawem, ale co zrobić? Plus jest taki, że trochę zaznajomię się z porodówką, a w miejscach, które choć trochę znamy czujemy się bezpieczniej. Osobiście uważam, że lepiej skorzystać ze spotkań z położną środowiskową z przychodni, do której się należy. Spotkania przysługuję każdej ubezpieczonej ciężarówce. Wtedy taka położna ma czas tylko dla tej mamy czy pary i naprawdę może nam poświęcić dużo czasu. Oprócz tego mi zawsze sprawdza bicie serduszka, ciśnienie. Mogę też do niej dzwonić gdyby coś mnie niepokoiło.
Ostatnio miałam z nią spotkanie dot. laktacji. Powiedziała, że minęły już te czasy gdzie podczas karmienia można jeść tylko kurczaka na parze i rosół. Powiedziała, że naprawdę mogę próbować jeść wszystko tylko obserwować dziecko. Wstrzymała by się tylko z cytrusami. Powiedziała też, że spokojnie mogę sobie pozwolić na kawkę rano, bo dziecko będzie ze mną lepiej współpracować. Popołudniu raczej nie pić, bo nie da nam spać w nocy Dała mi nawet zielone światło na jednego pieroga z kapustą i grzybami na wigilię, bo czekam na niego cały rok Mówiła też, że laktator może się przydać jakbym miała problem z laktacją lub przy nawale mlecznym i warto go mieć, ale nie warto kupować zbyt drogiego - powiedziała, że wystarczy zwykły ręczny. Gdyby potem się okazało, że będzie potrzebny częściej to wtedy można się zastanowić nad zakupem elektronicznego. Polecała ręczny Avent, ale ja dostałam od siostry taki bez firmowy i muszę ją zapytać czy na początek wystarczy. Wiem, że moja siostra nie użyła go ani razu, bo nie było potrzeby.
Co do prania to ja kupiłam Dzidziusia. Poczytałam opinię, że pierze tak samo jak drogi jelp, więc po co przepłacać? Ja planuję, że w przyszłym tygodniu zacznę walkę z pralką
O mamo... ja też się rozpisałam