X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki metodą IVF i IUI
Odpowiedz

Ciężarówki metodą IVF i IUI

Oceń ten wątek:
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to było nawet zabawne, niestety jakoś nie miałam odwagi spytać o wskazówki jak tego dokonać jednocześnie.. w dzień jak przychodził mąż starałam się jednak leżeć, bo ten problem był dla mnie bardziej uporczywy.

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • szałwia Autorytet
    Postów: 1888 1373

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milkowiec nie poddawaj sie,to dopiero poczatek,bedzie dobrze. Zredukuj oczekiwania i wrzuc na luz,dacie rade,wszyscy daja,nawet ja i Mala HD;)

    Asia_88, Asia_88, Milkowiec lubią tę wiadomość

  • szałwia Autorytet
    Postów: 1888 1373

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny silne jestescie,dalyscie rade z takimi porodami!

  • szałwia Autorytet
    Postów: 1888 1373

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 01:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do zalecen to u mnie kazali mierzyc cisnienie codziennie pol h przed pobraniem krwi mlodej.Pomijajac fakt,ze samo pobranie bylo przezyciem,to wynik decydowal o dalszych losach,transfuzji itp.,bo miala zagrozenie zycia.Ile sie naklocilam,ze nie chce brac lekow na nadcisnienie...

  • Asia_88 Autorytet
    Postów: 2731 2605

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milkowiec wrote:
    BTW, chyba skończe w psychiatryku po kolejnych dniach z rozszerzaniem diety...
    A Ty co, piszesz o mnie? :D Wczoraj nawet kaszki z butli nie wypił. Ale mam podejrzenie, że obie górne jedynki mu zaraz wyjda, bo już te dziąsła wyglądaja inaczej, a mały ma wściekliznę dniem i noca..

    m2tKp2.png
    "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem."
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabelka masakra jakaś z tego co piszesz, współczuję takich powikłań i jeszcze opiekować się noworodkiem... Lekarze są czasami zabawni z tymi zaleceniami, jak tu je zrealizować ;-)

    Cccierpliwa Ty to faktycznie chyba w jakimś spa byłaś na tym porodzie, u nas w Pl to raczej takich luksusow nie ma ;-)

    Dziewczyny przygotowuje się powoli do rozszerzania diety ale mam pytanie - jak podajecie nowe posiłki jak Wasze Maluchy jeszcze nie siedzą / nie siedziały? Z tego co czytam na necie to wszędzie pisze ze rozszerzanie diety zaleca się rozpocząć jak dziecko już samo siedzi, więc się zastanawiam jak to zrobić jak jeszcze nie siedzi? Tzn ja chcę poczekać do skończenia 6 miesiąca, więc mam jeszcze trochę czasu ale pytam już na wszelki wypadek ;-)

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabelka, a to przeciez maja byc te pierwsze, najpiekniejsze dni :/ i jak nawet lekarze potrafia to zespuc...


    Cala no ja na pobyt w szpitalu nie moge narzekac, bo mimo, ze to zadna nowka szpital, to i warunki i personel super!
    Sniadanie i obiady w formie bufetu na oddziale, obiad do pokoju ale sami wybieralismy spodrod 3 menu jaka chcemy zuoe, drugie danie i deser...
    Owoce, woda, kawa, herbata (rozne rodzaje, nawet laktacyjne), piwo bezalkoholowe ze slodem (z moja wspollokatorka opijalysmy nim narodziny naszych corek) dostepne 24/h...
    Na sniadanie i kolacje mogl tatus isc z nami, lub moglismy wziac do pokoju...
    Jakbysmy brali pokoj rodzinnybtoni obiad by dostal, ale nie bralismy, bo ktos musial wracac do psiaka...
    Ubranka, tetry, pampersy, mokre chusteczki, spiworki dla malej pod dostatkiem szpitalne w komodzie z przewijakiem, ktory mialam u ciebie w pokoju... lazienka tez w pokoju i pod dostatniem podkladow i majtek siateczkowych...
    Polozne pomocne, zawsze przychodzily usmiechniete, nigdy jak za kare, pomagaly przy przystawianiu, mielismy tez pokoj do karmienia, a tam ten duzy laktator medeli z wymiennymi wszystkimi czesciami, ktore mialy kontakt z mlekiem, wiec jak ktoras korzystala, dostawala odrazu nowiutkie czesci... poduszki do karmienia itp...
    Sale porodowe z lozkiem, wanna, pilkami i innymi pomocami...
    A na pierwszy rzut oka szpital naprawde niepozorny, bo jak mowie z jakis najnowszych on nie jest...

    I co bylo dla mnie najwazniejsze przy wyborze, szpital polaczony z najlepsza w mojej okolicy klinika dziecieca...


    Cala ja moja karmie w krzeselku do karmienia w pozycji pollezacej (mamy takie z regulowanym siedziskiem) bo narazie to bardziej takie probowanie nowych rzeczy po kilka lyzeczek...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa, to ja nawet nie opiszę mojego szpitala, bo wstyd przy Twoim :D.

    Cala mało które dziecko siedzi mając 6m, w tych wszystkich artykułach raczej chodzi o siad z podporem (sadzasz bokiem na swoich kolanach i podpierasz mu plecki- to tak uogólniając). Generalnie to chodzi o to, żeby dziecku głowa się nie kiwała, to najważniejsze, żeby się nie zakrztusić. Ja na początku karmiłam w bujaczku na takiej najwyższej pozycji oparcia. Teraz różnie, raz w bujaczku, raz na kolanach, czasem w krzesełku do karmienia. Moja jeszcze sama nie siedzi..

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Kabelka masakra jakaś z tego co piszesz, współczuję takich powikłań i jeszcze opiekować się noworodkiem... Lekarze są czasami zabawni z tymi zaleceniami, jak tu je zrealizować ;-)

    Cccierpliwa Ty to faktycznie chyba w jakimś spa byłaś na tym porodzie, u nas w Pl to raczej takich luksusow nie ma ;-)

    Dziewczyny przygotowuje się powoli do rozszerzania diety ale mam pytanie - jak podajecie nowe posiłki jak Wasze Maluchy jeszcze nie siedzą / nie siedziały? Z tego co czytam na necie to wszędzie pisze ze rozszerzanie diety zaleca się rozpocząć jak dziecko już samo siedzi, więc się zastanawiam jak to zrobić jak jeszcze nie siedzi? Tzn ja chcę poczekać do skończenia 6 miesiąca, więc mam jeszcze trochę czasu ale pytam już na wszelki wypadek ;-)
    Ja zaczełam rozszerzanie w okolicy 6 miesiąca. Usiadł mając 7,5 - nawiasem mówiąc mając pół roku stał, ale siedzieć nie umiał :P Jadł w krzesełku z podparciem :)
    My zaczynaliśmy od ugotowanego brokuła i marchewki (BLW) i bardzo sobie chwalę tę metodę :) Oprócz tego słoiczki też dawałam, bo to żarłok był i w sumie jest ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 12:18

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Milkowiec Autorytet
    Postów: 534 563

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kabełka wrote:
    Milkowiec, a jak tam wygląda u Was to rozszerzanie? Gotujesz czy słoiczki?
    Mam i słoiczki i gotuje. Wczoraj zrobiłam zapas wojenny i zamroziłam w torebkach porcje zmiksowanej jarzynki z rybą/ryżem/brokułem/batatem (przepis od koleżanki, matki 3 dzieci). Faktycznie smak warzyw ze słoiczka d***y nie urywa, własne są o wiele smaczniejsze.
    Podaje zarówno papki jak i kawałki. Zdarzyło się, że poglumała kawałki marchewki, batata, brokuła i ryby sama. Ale to raczej było wcieranie żarcia w buzie, ręce, śliniak i wszystko na około... no chlew to przy tym salony.
    Problem w tym, że Ewka musi koniecznie sprawdzić oburącz co ląduje w jej ustach, nie dość, że zabiera i gryzie łyżkę to lubi sobie przy tym pogadać.
    Wymyśliliśmy z mężem, że wstawimy fotelik do prysznica i tam będzie jeść (ale to za jakiś czas).
    Kasza bezmleczna nie smakuje, ewentualnie jak sie doda jakieś owocki.

    Co do pozycji karmienia to u nas albo siedzi u męża na kolanach a ja faszeruje, albo u mnie na kolanach tak lekko bokiem albo (tak jak dzisiaj) dziecko sobie leżało na brzuchu na podłodze w kuchni a mama podtykała łyżeczkę z kaszką i owockami (o dziwo najmniejszy syf przy tym się zrobił). A i jeszcze siadam z nią na podłodze, podkurczam nogi i sadzam ją na miednicy przodem do siebie, opartą o uda. Chyba na razie najlepsza pozycja. Czekamy na dostawę krzesełka.

    Ja niestety nie kangurowałam Ewci bo miałam szmaciany stanik pod koszulą i położyli ją tylko na chwilę. Powiedziałam, ze jak im przeszkadza to niech go rozetną. Powiedzieli, że nie mają czym (zębami, ku***!) mimo że obok stał wózek z narzędziami do szycia...
    Po porodzie o 2 do 6 rano zostałam na sali porodowej a potem leżałam na korytarzu z noworodkiem w obrzyganej koszuli porodowej do 18 bo nie było miejsc w salach poporodowych... praktycznie bez dostępu do łazienki...Stolyca niby...

    mhsvdf9hc5k12r5t.png
    klz9g7rf19f59cr1.png
    starania od 2012r., 2xIUI, 3xICSI (5 transferów w tym 1x cb i 1x cbz)
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milkowiec haha... moja tez lapie za lyzeczke i pcha razem ze mna do buzi, a pozniej wsadza do tejze buzi druga reke... no coz ubieram sloniak z rekawkami i jakos trzeba zyc...

    Narazie poki pobuje todaje sloiczki, pozniej zaczne gotowac...

    Milkowiec :O szok! Ja tez mialam stanik, do tego sportowy! Wszystko mi w gore pod szyje popodnosili...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Asia_88 Autorytet
    Postów: 2731 2605

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milkowiec, a jaki to był szpital? Ja na warunki na Żelaznej nie narzekałam, nawet mogłam wziąć dietę wege :)

    m2tKp2.png
    "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem."
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łojeżu Milkowiec, to u mnie w spa rodem z PRL-u trochę lepiej chyba miałam.. położna na porodówce jak zobaczyła, że mam stanik, to tylko powiedziała: "kobieto dziecko się od razu na gołych cyckach kładzie!" i zaczęła mi go ściągać, przekładać przez te podpięte kroplówki itp. No ale po CC tego nie doświadczyłam, pokazano mi tylko owiniętą już małą i podstawiono główkę to pomiziania i pocałowania i tyle. A potem w karcie porodu widziałam, że było zaznaczone, że był kontakt skóra do skóry..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 15:06

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • ka_tarzyna Autorytet
    Postów: 1324 616

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    To chyba będę tutaj wyjątkiem bo miałam cc z wyboru - j


    Cala, nie jesteś wyjątkiem. Ja też z wyboru :-)

    Mi moja doktor powiedziała, że po ośmiu miesiącach możemy zacząć znowu starania.
    Więc z tym rokiem, to raczej trochę na wyrost wszyscy mówią - wiadomo może i bezpieczniej, ale pewnie z doświadczenia mojej dr wynika inaczej :-)

    Cala lubi tę wiadomość

    gg643e5ei3b53o9s.png
    bl9cgu1rq4wedujs.png

    07.2019 drugi naturalsik :-)
    10.2017 naturalsik :-)
    Mam 4❄️
    4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
    AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%
  • ka_tarzyna Autorytet
    Postów: 1324 616

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, piszecie też o kangurowaniu i warunkach w szpitalu :-)

    U mnie na sali operacyjnej był tylko całus w policzek, ale dziecko od razu zanieśli do taty, który czekał już na POPie. Mnie jak tylko zszyli i wjechałam na POP, to położna położyła mi małą na cycu i pomogła przystawić. Jako, że byłam cięta po 21-ej, to mała przeleżała ze mną w łóżku praktycznie całą noc. Dopiero nad ranem położna zaproponowała, że ją ubierze i włoży do wózeczka.

    Rodziłam w Bielańskim i powiem Wam, że o ile sale porodowe i POP jest super, to już położniczy, to dramat. Warunki bardzo słabe, szpital nic nie zapewnia - nawet papieru toaletowego (ale tu mam podejrzenie, że jest on po prostu rozkradany, bo jak byłam na pediatrii, to salowe i ręczniki i papier na bieżąco uzupełniały...). Nie kładą na korytarzach - przynajmniej, tyle dobrze. Jedzenie: śniadanie, kolacja - kanapki z jakąś marną wędliną. Obiady nawet względne, chociaż dla mnie, to pustynia smaku...
    I tutaj Cierpliwa Ci zazdroszczę, bo wiem jakie są warunki w DE. Mój M. był ostatnio operowany w wojskowym szpitalu w DE - oczywiście sala jednoosobowa, pokój wyglądał jak w hotelu, jedzenie też. Generalnie wyposażenie i wygląd tego szpitala, to lepiej niż z serialu, wszystko najnowsze ;-) A lekarze zlecają tam badania, o których prawdopodobnie polskim lekarzom w zwykłam szpitalu, nawet nie śniło się, że mogliby je zlecić :-)

    Jeżeli chodzi o pozycje do karmienia, to ja na początku sadzałam małą na kolanach, bokiem do siebie i karmiłam. Zarówno ja, jak i ona byłyśmy umazane w jedzeniu. Jak zaczęła stabilnie siedzieć z podporem w krzesełku, to zaczęłam ją w nim karmić. I to nawet dobrze idzie.

    Ostatnio mała miała trzydniową obrazę na jedzenie - ani kaszka, ani obiadek, tylko cycuć. Podejrzewam ząbki, bo górna jedynka już się zaczyna przebijać. Wczoraj obraza jej minęła i zjadła 60g kaszki, a dzisiaj już 100g

    Dziś będę próbowała jej przemycić rybę z cukinią i papryką. Nagotowałam jak głupia, 190gramów, a ona nią pluła na wszystkie strony. Marszczyła nos, jak tylko poczuła. Dodam trochę do dyni, może pójdzie.

    A poza tym, to jak już nie chce jeść, to rozcieńczam jej obiadek wodą i wypija jeszcze trochę z doidy cup. :-)
    Trzeba szukać sposobów, nie dać się zwariować :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 15:32

    gg643e5ei3b53o9s.png
    bl9cgu1rq4wedujs.png

    07.2019 drugi naturalsik :-)
    10.2017 naturalsik :-)
    Mam 4❄️
    4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
    AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%
  • Milkowiec Autorytet
    Postów: 534 563

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak na chwile wrzucam naszą sesję amciu
    następnym razem zakładam worek foliowy, poprosiłam męża żeby kupił mi takie duże i grube na gruz :D

    PS. rodziłam na Bródnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 13:00

    Cala, ..::Butterfly::.., ślązaczka, Kabełka lubią tę wiadomość

    mhsvdf9hc5k12r5t.png
    klz9g7rf19f59cr1.png
    starania od 2012r., 2xIUI, 3xICSI (5 transferów w tym 1x cb i 1x cbz)
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milkowiec, miałam te same'śliniaki' z ikei, nie wiem jak to nazwać ) super są :) choć nóg dziecka wiadomo wcale nie chronią :P O mamie nie mówiąc jak widzę )

    Ja byłam na wizycie pół roku po cc, obejrzał bliznę na usg i powiedział że możemy się starać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 17:16

    Cala lubi tę wiadomość

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Cala gdybym nie musiała wracac po , tez bym pewnie myslala o cc..
    Katarzyna ta sama lekarka nam mowila o możliwości cc.

    Cala tylko nie czytaj glupot o wydobycinach itp..
    Jak to pierwszy raz uslyszalam, myslalam ze padnę! Nie wiem co za ....... wymislil cos tak glupiego jak wydobyciny...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katarzyna, no ja ci powiem, ze bylam z opieki i warunkow bardzo zadowolona, jak wychodzilam to sie cieszylam ze juz do domu, a jednoczesnie bylo mi troche zal hehe...

    No i ogolnie zero wymagan typu koszule itp...
    Mialam ze soba jedna pizame i nosilam ja jedynie w nocy... w dzien wszyscy jak w domu koszulka i dresy/legginsy...
    Zadnych babeczek w koszulach, szlafrokach itp...
    To tez bardzo poprawialo komfort pobytu...


    Milkowiec super!
    Mojej malej nie da rady juz tak sadzac, bo ona w tej pozycji zaraz pupe do gory wybija i probuje uciec bokiem haha...


    U nas dzis takie cuda (nie cytujcie ;) )


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 00:32

    Milkowiec, Cala, ..::Butterfly::.. lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa hehehe, wszystko gra, tylko czemu ta głowa taka ciężka :D

    Cccierpliwa lubi tę wiadomość

    km5sdf9h9gfpaiic.png
‹‹ 1031 1032 1033 1034 1035 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ