Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Anna255 wrote:justa1234 - swietne kozaczki
dziewczyny jak wynik wyjdzie zly, to tez pojde do endokrynologa. Ale jak srednio norma do 2.5 to mniej sie stresuje, bo ta norma do 1.5 mnie troche przerazila
ps - juz sie nie moge doczekac, az sama bede mogla kupic cos dla maluszka, ale poki co sie wstrzymuje. Przyjdzie i czas na mnie
Buziaki :*
Zobaczysz jak szybko minie i będziesz udami brzucha na schodach dotykać. Ja na razie mam tak tylko u rodziców - na stromych schodach ale zakładam ze jeszcze miesiąc i będę czuć brzuch zawsze i wszedzie:-)
Dopiero gratulowalam Justynę 3 trymestru a teraz sama go zaczelam. Ciesze się bardzo. Choć wiadomo ze każdy tydzień do przodu upewnia mnie coraz bardziej. Jak będę na etapie Marty to już będę gotowa na wszytko:-)
Marta wrzuć fotę waszej dzisiejszej pracy!Kava, aszka, Anna255 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMarta przygotujesz
bedzie ładnie.
Ja jutro ide do sklepu raczej kupowac nic nie bede ale sobie oblukamciekawa jestem jaki stan w ogole, bo idziemy do parku handlowego to taki kompleks sklepow a dzieciece sa chyba tam trzy z ciuchami, wozkami i z meblami, ale poogladam.
-
aszka wrote:gdzie Ty masz takie fajne rzeczy u mnie w tej Wawie to nic nie ma dla dzieci, albo ja slepa w tym ciucholandach, a i dla ciezarnych tez nic nie ma, wszystko obcisle...tzn niby sa gdzie w centrum ale mi sie nie chce az tam jezdzic jak i tak pewnosci nie mam ze beda dla mnie ciuchy.
Justa jak maz mi fotke zrobito wstawie bo niestety ale ja nie umiem z fona robic fotek zawsze mi wychodzi sciana albo cos
jestem beztalenciem telefonowym, taka prawda. A teraz go nie ma, bo wraca z pracy, czekam i idziemy na spcaer to wyglada ze ładna pogoda
-
nick nieaktualnyJusta hihi dzieki, u mnie na razie mała spokojna, czasami cos czuje ale rzadko, pewnie jescze za wczesnie. I wzajemnie :*:*:* a do obwodu to ja sie zatanawiam wlasnie ile moze byc w danym tygodniu. W necie wygooglalam swoje wymiary to bylo jak wiekszosci, czyli ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 22:36
-
nick nieaktualny
-
No Anko ma rację że ty chudzielec i tylko brzusiolek będzie odstawalam
oczywiście zazdroszczę Ci tej twojej szczupłosci
:-*
U nas w mieście od piątku są dni Mateusza, wczoraj był zespół Pappa Dno ale ja nie byłam na koncercie bo kopytka już mi spuchly jak balony i pięty mnie bolą od ciężaru
A dziś ma być Red Lips(kocham ten zespół) a dla mojego Jacka będzie IRA ( oczywiście też lubię ten zespół)lubię jak coś się dzieje na naszym najdłuższym rynku w Europie
no ale w tym roku jestem ograniczona ruchowo i więc tylko będę na red Lips bo jest o 19.30 a IRA dopiero bodajże od 22.00wiec dla mnie za późno
aszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy wrocilismy z parku handlowego i powiem Wam ze mnie te ceny w Warszawie rozwaliły. Podam przykład zwykłe łozeczko z szuflada -535 zł, bez poscieli,materaca, kocyk 49 zł dosłownie maciupki, pajac wiek 0-3 mies-75 zł -i to zaznaczam ze to nie sa wcale rzeczy markowe. A w dziale gdzie wozki było 20 wozkow na krzyz i wszystkie stokke, albo maclaren? (co to jest ten od samochodu) i ceny od 4 tys w gore
oczywiscie ludzie tylko wchodzili i wychodzili z tego sklepu...kolezanka mi mowila ze w centrum jest mega wielki sklep z wozkami trzeba sie bedzie przejechac.
-
Mogę wam podesłać na maila arkusz mojej przyjaciółki. Dużo zamawiają z neta i dużo taniej a fajnie.
Ja akurat mam zwykle drewniane łóżeczko i dałam za nie 800zl....ogólnie łóżko komoda z przewijakiem, skrzynia i półka wyniosły mnie 2600.
Hm nie wiem czy tanio czy drogo. Dobre drewno i malowane na zamówienie kolorem który wybrałam.
Wózek niestety. Też zamowilismy droższy no ale to prezent od dziadków, ale akcesoria, środki higieniczne itd kupie w necie taniej.
Mam też z głowy nianie laktator siedzisko czy Bujak i 5 workow ubran bo je dostaje od przyjaciółek.
Dziś robiłam 2h mój arkusz i na razie wygląda to nieźle choć hmmm trochę tysięcy nas to wyniesie. Nie da się inaczej.... -
Zresztą każdy wie ile chce na co wydać. Dla mnie meble to moje widzi mi się, bo robiliśmy remont tez saloniku i jadalni i zamawiając nowe meble z dobrego drewna chciałam to samo dla małej, wózek czy fotelik dla mnie jest najważniejszy. Ma być bezpieczeństwo....ale nie dam za wanienka 20zl więcej niż w internecie, albo nie kupię kremów i płynów do kąpieli w sklepie jeśli w aptece internetowej znalazłam taniej po 15zl taniej na sztuce.
Na ważne dla mnie rzeczy wydaje dużo, bo dzięki Bogu stać nas na to, ale na rzeczy których jakośc w moim mniemaniu nie różni się niczym - oprócz tego że wychodzisz na lans do galerii, a tu zamawiasz przez neta to samo a 30%taniej:-)
Zresztą pieniądze są do czasu aż jest dobra praca. Mąż zarabia dobre pieniądze kosztem czasu,hobby,życia i zdrowia fizycznego jak i psychicznego. A ludzie na jego stanowiskach dzisiaj są a jutro może być po kontrakcie.
Ja w tej chwili nie pracuje - wiec gdyby coś u niego stało się nie tak to jesteśmy w kropce.
Ale zawsze są rodzice i moje piętro u nich w domu, samochód który można sprzedać. Nie ma sytuacji bez wyjścia innych niż diagnoza poważnej choroby. Reszta jest do przejścia. Z pieniążkami i bez nich.
Tak mysle... -
nick nieaktualnyAnko jasne, ale ja nigdy nie przepadalam za drogimi rzeczami jak w wieku lat 20 kupilam sobie jeansy markowe i mi na tylku sie porwały po m-cu. Wiadomo ze meble drewniane sa drogie, ale np. na allegro tez widzialam lozeczko drewniane z posciela i kompletem za 450 zł. Z przesylka to moze i wyjdzie 535 ale juz jest caly komplet. Tak samo ciuszki dziecko zalozy kilka razy i 75 zł. Akurat ja odkladam po 1) na porod po 2) na zlobek wiec nie chce wydawac kupy kasy na ciuchy i meble. Bo w Wawie porod wyniesie mnie 5 tys plus złobek tysiaka za m-c a musze troche teraz odlozyc. Wiadomo wozek ma byc bezpieczny ale te tansze tez maja certyfikaty bezpieczenstwa, a np. ten maclaren rany boskie ja go nie moglam przesunac z miejsca. Dla mnie mega ciezki. Z kolei np lekkie sa wozki quinny ale gondole maja malusie i strach ze dziecko wypadnie. Wiadomo ze kazdy wydaje wg mozliwosci, ale nawet to jest kwestia taka ze mi to nie odpowiada po prostu wizualnie badz dotykowo (jak ten wozek, co z tego ze super ladny itd, jak go go nie pociagne, bo jestem kurduplem a do tego chudym
) No nic pojade jeszcze do centrum popatrze, bo te to dla mnie tragedia, nie na moje gabaryty.
-
Aszka no właśnie ja też myślałam o porodzie prywatnym ale stwierdziłam będąc już parę razy w szpitalu ze będę rodzic normalnie w szpitalu i kij. Jakoś to bedzie:-)
Wiec zaoszczędzone parę tysięcy - tak jak mowie - każdy wydaje na to co uznaje za najważniejsze.
Trzeba być elastycznym na różne poglady:-*
Ja ubrania kupuje w hm i nie wydaje na spodnie 300zl a sukienki 500...jedynie buty mam takie i takie,ale moi mąż niestety nie nosi innych spodni niż jednej firmy gdzie płaci po 400zl za parę - co dla mnie jest abstrakcja.
Każdy ma swoje w glowie:-):-*
No na ubrankach zaoszczedzilam majątek bo 80%dostałam od siostry ciotecznej i na prawdę nic już nie potrzebuje!aszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnko jak sie nie boisz to pewnie probuj normalnie w szpitalu, ja sie boje niestety
i to nie chodzi ze nawet naturalnego, tylko tego ze mnie lekarz po prostu oleje w razie komplikacji. W ogole jak rozmawialam z moim lekarzem z kliniki to on do mnie mowi, ze cesarka to mozna umrzec, ze to operacja itd. a ja mowie ok, a pana zona jak rodziła (maja 3 dzieci) a ten no wszystkie cc, a ja i cos pan mowi na ten temat? Wiadomo ze najlepiej urodzic naturalnie, ale mnie chodzi o niekompetencje lekarzy, nie chce na takiego trafc tym bardziej ze w Wawie to jest tak ze szpitale sa przepełnione i np. teraz znajoma pisała ze np. ze szpitala sw zoski w Wawie odsylaja i te co maja problemy i te co maja rodzic do innych szpitali bo brak miejsca. Masakra. Takie warunki w szpitalach i jednak jak moge sie jakos zabezpieczyc to trudno.