Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia kciuki za wizyte &&&&&& oby szyjka nie zrobiła żadnej niemiłej niespodzianki
Madzia82 lubi tę wiadomość
-
Ja ode teraz w piatek do mojego gina zapytac czy sie podejmie prowadzenia mojej ciazy. Laski mam takie pytanko.progesteron mam niski. Kurcze biore duzo luteiny a i tak szalu nie ma. Ciekawe co mi gin powie w piatek na to? A wy co bierzecie laski?

Czekamy na Mikołaja ❤ -
Madziu, kciuki mocno trzymam
. Obyś same dobre wieści tu nam przyniosła 
Ja jakoś od połowy 8 tygodnia nic nie biorę, jeśli chodzi o progesteron. Wcześniej od punkcji brałam Lutinus 3x1 i w 7 tygodniu dr zmienił mi na Dupka, a od połowy 8 tyg. już nic. Tylko u mnie kilka dni przed betą progesteron wynosił 59,44 , a w dniu drugiej bety był >60 (tylko do 60 jednostek u mnie dokładnie oznaczają, więc nawet dokładnie nie wiem ile było - grunt że więcej niż 60).aneczka2015 wrote:Ja ode teraz w piatek do mojego gina zapytac czy sie podejmie prowadzenia mojej ciazy. Laski mam takie pytanko.progesteron mam niski. Kurcze biore duzo luteiny a i tak szalu nie ma. Ciekawe co mi gin powie w piatek na to? A wy co bierzecie laski?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 15:46
Madzia82 lubi tę wiadomość
-
Każda ma inaczej. Ja miałam na początku progesteron 16, a brałam 3x2 luteiny dopochwowe 100mg. Jak lekarz zobaczył taki marny wynik kazał brać jeszcze 3x2 tab luteiny podjęzykowej. Ok 10tc progesteron wzrósł do 75.
To lekarz zdecydował, że może po mału odstawię luteinę podjęzykową. Zaczęłam plamić/krwawić. Więc zdecydowaliśmy, że podjęzykową biorę nadal. Przez problem z szyjką biorę jeszcze 3x1 tab duphastonu.
Z tego co się zorientowałam nikt już nie planuje mi nic odstawić. Także te gigantyczne dawki progesteronu będę brała do końca. Ma to podobno pomóc mojej słabej szyjce.
aneczka2015 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydo 12 tyg powinien byc progesteron od 9 do 47 (ale powinien byc w granicach 30). Jezeli nie masz bóli, krwawien itd. to raczej poki co nie ma sie czym przejmowac. Na pewno trzeba monitorowac i brac lutke/dupke, oszczedzac sie.aneczka2015 wrote:No wlasnie martwi mnie ten wynik, to moze miec jakis wplyw na dzidzie?
aneczka2015 lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję że szyjka bez zmian na gorsze a i żeby łożysko zrobiło miłą niespodzianke i się podniosło przynajmniej troche &&
aszka, Konwalia, agulas, Madzia82 lubią tę wiadomość
-
umówiłam się wczoraj na połówkowe i wypada mi że będę 21t4d mówiłam że ciąża bliźniacza i że słyszałam że w takim wypadku lepiej ale się nie znam więc pani sprawdziła ale termin mam w dobrym czasie
już się doczekać nie mogę
a gdzie tam 5.11
agulas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny!
Czy, któraś z Was miała nieprawidłowe przepływy żylne u maluszka? Miałam w sobotę usg (12 tydzień). Przezierność wyszła 1,6 mm, kość nosowa jest, udowa też. Wszystko wyglądało ok, dopóki lekarz nie doszedł do tych przepływów. Nie mógł ich złapać chyba z 15 minut, bo dziecko było źle ułożone. Pukał mi w brzuch żeby się odwróciło, a jak w końcu złapał te przepływy to wyszły nieprawidłowe.
Nie wytłumaczył mi w czym dokładnie problem, ale przepływ wyszedł 1,5 i stwierdził, że to za dużo. Na tej podstawie wyszło mi ryzyko trisomi 21 1:519, trisomi 18 1:849. Stwierdził, że to wymaga dalszej diagnostyki. Zrobiłam test PAPPA, czekam na wyniki i stresuję się jak cholera.PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
nick nieaktualnyczesc, po pierwsze czy ten lekarz ma certfikat FMF? Po drugie ja bym poszla do innego lekarza sprawdzic. Jezeli wyszla Ci NT ok, a wyszlo i reszta tez to moze to byc troche nie do konca dobre badanie. Jednak skonsultowac u innego lekarza nie zaszkodzi ale takim ktory ma certyfikat FMF.Dorotek1983 wrote:Cześć dziewczyny!
Czy, któraś z Was miała nieprawidłowe przepływy żylne u maluszka? Miałam w sobotę usg (12 tydzień). Przezierność wyszła 1,6 mm, kość nosowa jest, udowa też. Wszystko wyglądało ok, dopóki lekarz nie doszedł do tych przepływów. Nie mógł ich złapać chyba z 15 minut, bo dziecko było źle ułożone. Pukał mi w brzuch żeby się odwróciło, a jak w końcu złapał te przepływy to wyszły nieprawidłowe.
Nie wytłumaczył mi w czym dokładnie problem, ale przepływ wyszedł 1,5 i stwierdził, że to za dużo. Na tej podstawie wyszło mi ryzyko trisomi 21 1:519, trisomi 18 1:849. Stwierdził, że to wymaga dalszej diagnostyki. Zrobiłam test PAPPA, czekam na wyniki i stresuję się jak cholera.


> lutyKET 1x blastAA 






