Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja już miałam przeboje z wyborem lekarza, dlatego dopytuje. Mój lekarz w klinice "skierował" mnie do koleżanki. Nie powiem, przykro mi się zrobiło. Owa pani doktor, bardzo fajna jest, ale wizyta to 130 zł + dojazd. Na dodatek przyjmuje tylko do południa, co dla mnie jest paranoją. Chciałam chodzić do ginekolog, na NFZ, którą mam pod nosem, ale dowiedziałam się, że broń Boże nie mówić jej, że to ciąża z ivf, bo nieprzyjemnie się zrobi
a jak nie mówić skoro biorę zastrzyki i luteinę i nie wiem do kiedy? Dzwoniłam jeszcze do kilku lekarzy, ale żaden nie był do końca przekonany. Koniec końców mam bardzo fajnego lekarza prywatnego, u którego już kiedyś byłam i on nie widzi najmniejszego problemu z prowadzeniem ciąży z ivf. Problemem dla mnie jest to, że on nie pracuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić, za wizyty trzeba płacić, no i za badania wszystkie. Dlatego umówiłam się do niego, ale też do przychodni na NFZ do lekarki, która pracuje w szpitalu, w którym chcę rodzić. Jak będzie fajna i będzie wiedziała co z lekami robić, to zdam się na nią. Jak nie, to pozostaną mi prywatne wizyty.
Kava, aneczka2015 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra dla mnie to tez nie stanowiło problemu
Kava no własnie ja chyba pojde na 1 z mezem, ale później to zobacze co i jak. Czy warto żeby on chodził czy nie, mnie to nawet nie interesuje pielegnacja itd, bo na tym sie znam, tylko np. kwetia skurczów i tego typu sytuacje. -
nick nieaktualny
-
Mia6... ja myśle że dobrze u siebie rozkminiłas co do lekarzy. Musisz zobaczyć i się przekonać
Ja prowadzę ciążę w poradni do której kiedyś chodziłam ale nie u mojego "starego" gina tylko u lekarza, który przyjmuje również u mnie w Kriobanku (zajmuje się przygotowaniem do ivf-u Agnieszki A. z różowej strony) no i jak się cudnie składa pracuje w szpitalu w którym chciałabym rodzić.
Tylko minus jest taki że on jest z Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej a nie z Kliniki Perinatologii i Położnictwa. Ale zawsze to bliżej celu.
AA nie wspomniałam że na wizyty do niego chodzę na NFZ także jest spoko. A te ważne usg czyli 1.prenatalne+PAPPA, 2.połówkowe i później 3.w 30 tyg.ciąży robię prywatnie w ośrodku, który jest w tym kierunku wyspecjalizowany
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 21:56
aneczka2015, mia6 lubią tę wiadomość
-
aszka wrote:Libra dla mnie to tez nie stanowiło problemu
Kava no własnie ja chyba pojde na 1 z mezem, ale później to zobacze co i jak. Czy warto żeby on chodził czy nie, mnie to nawet nie interesuje pielegnacja itd, bo na tym sie znam, tylko np. kwetia skurczów i tego typu sytuacje.
Tak będzie najrozsądniej. Tym bardziej, ze pewnie w każdej szkole jest trochę inaczej.
U nas teoria jest podzielona na wykłady tematyczne i na wykład na temat porodu na pewno warto się wybrać w parze. Chociaż ja chcę żeby M. posłuchał też o połogu i laktacji. Nie zaszkodzi mu.
A co do pielęgnacji itp. to znowu zależy wszystko od tego kto prowadzi. Jeśli położna jeździ na konferencje i szkolenia to można się dowiedzieć sporo nowych rzeczy np. na temat wytycznych WHO odnośnie odżywiania (bo weszły nowe), "odbijania się" po karmieniu itp.
Mnie kilka rzeczy, które usłyszałam zdziwiło -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Justa ja mialam syndrom rls w pierwszym trymestrze i wcześniej jak byłam wegetarianka. U mnie tak objawia się niskie żelazo. Może w 3 trymestrze dzidzius tak wysysa z Ciebie, że zostawia Tobie za mało. Jesz jakieś suplementy dla kobiet w ciąży? Jest w nich żelazo?
Odnosnie liczenia ruchów i masażu szyjki przed porodem. Co lekarz to opinia. Ja się stosowałam do rad mojego. Nie widzial sensu w masowaniu, bo uwazal, że przez tak krótki czas nie da się uelastycznic skóry a liczenie ruchów jest zbędne. Uwazal, że matka po ivf i tak sama sprawdza codziennie czy dzidzius się rusza a jakaś regula w liczeniu mogłaby powodować dodatkowo stres. Dzieci są różne, o różnych porach wykazują aktywność...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 07:57
justa1234 lubi tę wiadomość
-
Konwalia wrote:Justa ja mialam syndrom rls w pierwszym trymestrze i wcześniej jak byłam wegetarianka. U mnie tak objawia się niskie żelazo. Może w 3 trymestrze dzidzius tak wysysa z Ciebie, że zostawia Tobie za mało. Jesz jakieś suplementy dla kobiet w ciąży? Jest w nich żelazo?
Odnosnie liczenia ruchów i masażu szyjki przed porodem. Co lekarz to opinia. Ja się stosowałam do rad mojego. Nie widzial sensu w masowaniu, bo uwazal, że przez tak krótki czas nie da się uelastycznic skóry a liczenie ruchów jest zbędne. Uwazal, że matka po ivf i tak sama sprawdza codziennie czy dzidzius się rusza a jakaś regula w liczeniu mogłaby powodować dodatkowo stres.Akurat dziś idę oddać krew na badania to od razu oznacze i żelazo. Dzięki Konwalia
tak się męczę z tymi nogami że głowa mała, gdyby te nogi tak nie latały to normalnie bym spała a tak już nie pamiętaj kiedy tak smaczyście spalam w ciąży
-
Moniaa wrote:Mia6... ja myśle że dobrze u siebie rozkminiłas co do lekarzy. Musisz zobaczyć i się przekonać
Ja prowadzę ciążę w poradni do której kiedyś chodziłam ale nie u mojego "starego" gina tylko u lekarza, który przyjmuje również u mnie w Kriobanku (zajmuje się przygotowaniem do ivf-u Agnieszki A. z różowej strony) no i jak się cudnie składa pracuje w szpitalu w którym chciałabym rodzić.
Tylko minus jest taki że on jest z Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej a nie z Kliniki Perinatologii i Położnictwa. Ale zawsze to bliżej celu.
AA nie wspomniałam że na wizyty do niego chodzę na NFZ także jest spoko. A te ważne usg czyli 1.prenatalne+PAPPA, 2.połówkowe i później 3.w 30 tyg.ciąży robię prywatnie w ośrodku, który jest w tym kierunku wyspecjalizowany
Dziękuje
Zobaczymy jak się lekarze sprawdząJeden we wtorek, druga w piątek
Tylko zastanawiam się czy jakby się dało to już we wtorek zakładać kartę ciąży skoro może się okazać, że będę do tego gina chodziła z doskoku?
A co do "ważniejszych" badań usg, to myślałam, żeby je właśnie w klinice robić -
Mia ale to lekarz zakłada kartę
Jeśli będzie sam pęcherzyk to może jeszcze nie założyć, dopiero jak uwidoczni mu się akcja serca, co u ciebie na bank tak będzie bo to 7/8 tydzień :-*
A to ze założysz kartę to nie oznacza ze nie możesz prowadzić jej gdzie indziej:-* -
Ja ruchów również nie liczę.....teraz czuję mała tak często i o podobnych porach ze gdyby z 10h nie reagowała to lecialabym po prostu do lekarza.
A tak 4 rano 10, 14, 17, 19, 21, 23 mocno daje o sobie znać to po co liczyć?
Co do masażu szyjki ja zacznę stosować ten zabieg od 35 tygodnia. Literatura mówi nawet o 32tyg ale 2 polozne radziły po 3tyg by nie wywołać porodu przedwcześnie.Viki26 lubi tę wiadomość