Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnko ja pisze na forum na ktorym sa połozne i to one dzis o tym napisały, ja tylko wrzuciłam to w google. W artykule napisano ze musi byc wg zalecen WHO odpepenienie, a i cytuje: "Co zabawne (choć to taki śmiech przez łzy) to zbyt mała ilość krwi, która wróci do dziecka z łożyska powoduje większość chorób, które mają być leczone przy pomocy „krwi pępowinowej”… Rodzice nie są informowani o tym, że pobranie „krwi pępowinowej” wymaga przedwczesnego odcięcia pępowiny." dlatego wlasnie zapytam lekarza. Tak samo pod tym artukułem napisała w komentach babka z PBKM i jak ta kobieta co pisze tego bloga zapytała sie tam o cos to juz cisza, nie odtrzymała tez odpowiedzi na maile wiec nie jest to zbytnio przekonujace dla mnie ze brak logicznych odpowiedzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 22:42
Viki26, justa1234 lubią tę wiadomość
-
Ogladalam kilka filmików od koleżanki jak wygląda procedura i nie widzę by pepowinka pulsowala jeszcze gdy ja odcinają.
Nie sądzę tez ze laska która od 8lat pracuje dla tej firmy źle zyczylaby własnym dzieciom, czy dzieciom przyjaciółki - tej naszej wspólnej przyjaciółki.
No ja się zdecydowalam, ale opinii kochane zawsze będzie tyle ile ludzi:-)
Normalka.
Ja i tak mam nadzieje ze wydam kasę w kosz i ze nigdy nie będzie nam to potrzebne.
No ale znam 3 dzieci które dziś mają 6 8 i chyba 8 lat które miały ta krew pobierana i dzięki Bogu nie są to chorowitki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnko:-) wrote:Aszka a 3 5 lat temu polozne inaczej śpiewały. Jak firmy pobierające krew dawały lekarzom wycieczki oraz grube upominki położnych to każdy i każda jedna polecali gorąco heh:-)
Viki26 lubi tę wiadomość
-
Czytałam ten artykuł już wcześniej i się przestraszyłam. Wypytałam jednak i położne i lekarzy i wszyscy mi powiedzieli, że to nie prawda. To krew pępowinowa jest pobierana a nie krew dziecka. I podobno nie ma żadnej szkody dla dziecka.
Ale wiadomo, specjalistą nie jestem i ręki sobie uciąć nie dam.
Najgorsze jest to, ze u nas w Polsce lekarze sie często wypowiadają jakby rozumy pozjadali. Żaden prawie nie powie: "Nie wiem, to nie moja dziedzina, proszę się dowiedzieć gdzieś indziej".
U nas każdy najmądrzejszy a guzik wie. Większość lekarzy wie na ten temat tyle co i my.
Coś przeczyta, z kimś porozmawia.
A dopóki sam nie będzie stał przed taką decyzja to może mieć przecież info z przed 10 lat nawet. Nie ma obowiązku się danym tematem interesować i aktualizować wiedzę.
I nie chodzi tu tylko o krew pępowinową.
O lekach wiedzą tyle co im przedstawiciel opowie.
A klauzula sumienia? U lekarza nie powinno coś takiego istnieć. Wielu jest przeciw IVF bo zabijamy zarodki...
Co oni wiedzą.. z całym szacunkiem
Justa - trzymamy kciuki. Niech sie Zosia decyduje w końcu. No ile mozna czekaćViki26, Astra, justa1234 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry.
Czytałam, ze pytałyscie o duzą - ostatni kontakt miałam z nią po moich prenatalnych, tj 13.11 i wtedy na bank wszystko było ok!
Mysle ze nadal jest! Czasem ze sobą piszemy, wiele jej zawdzięczam - pewnie gdyby nie ona, nie byłoby mnie z Wami, albo wcale albo po prostu dołączyłbym pozniej...
W każdym razie, przekaże, zeby sie odezwała w wolnej chwili bo sie martwicie.
No i prosze dzis o kciuki, bo wieczorem mam wizytkę
Justa - tez czekam na niusy z zaciśniętymi kciukami!
Miłego dnia!!!Viki26, Anatolka, Kava, basiurka, mycha28, Anko:-), pragnaca dzidziusia, mia6, Konwalia, agulas, justa1234 lubią tę wiadomość
05.09.2015 - ICSI 3BB - udane!!!!!
11.05.2015 - Tosia, 3250 g, 57 cm -
aszka wrote:Wracajac do tematu krwi pepowinowej raczej ja sie nie decyduje, chociaz zapytam lekarza co on o tym sadzi, poniewaz dzis sie natknełam na przekonujace mnie informacje...m.in połoznej ze pobierana krew jest zabierana dziecku i moze miec niedobre konsekwencje, poza tym powinna byc w stosunku do masy ciała noworodka pobierana krew w znacznie mniejszej ilosci niz proponuja banki krwi. Zainteresowało mnie to i wygooglałam nastepujacy artykuł/blog wklejam linka: http://rodzicielstworadosci.com/ciaza-i-porod/zanim-pozwolisz-pobrac-krew-pepowinowa/2014 ISCI1
cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
nick nieaktualnyViki26 wrote:Aszka, przeczytałam artykuł u nas decyzja juz podjęta na 100%, nie decydujemy sie, tym bardziej że mój był bardzo sceptycznie nastawiony do tego od samego początku.
Viki26 lubi tę wiadomość
-
Ale tu się dzieje
człowiek nie wchodzi kilka dni i już masa do nadrobienia
Justa w takim tempie to będziesz już mieć dzidziusia obok siebie niedługo.
Monia już wyszłaś ze szpitala?
Magda jak tam mała córeczka? Jak się czujecie?
Jak byłam w szpitalu było mnóstwo ulotek i się zapytałam lekarza co on o tym myśli. Powiedział że ani nie odradza ani nie namawia (a ulotki mają bo chodzą ci z banków po szpitalach i wciskają dyrektoromale dla niego to na razie bardziej utopia niż realna pomoc, tym bardziej że na konferencjach dla lekarzy opinie są raczej takie, że jest wiele nieścisłości a brak rzetelnych danych i wysokiej skuteczności m.in. chodziło chyba o brak nadzoru nad przechowywaniem tej krwi (co się może wiązać z tym że tracą one skuteczność) i tego że to zbyt mała ilość jest pobierana (też niska skuteczność) i coś tam jeszcze ale już nie pamiętam.
justa1234, Viki26 lubią tę wiadomość
-
La-mia wrote:Dzień dobry.
Czytałam, ze pytałyscie o duzą - ostatni kontakt miałam z nią po moich prenatalnych, tj 13.11 i wtedy na bank wszystko było ok!
Mysle ze nadal jest! Czasem ze sobą piszemy, wiele jej zawdzięczam - pewnie gdyby nie ona, nie byłoby mnie z Wami, albo wcale albo po prostu dołączyłbym pozniej...
W każdym razie, przekaże, zeby sie odezwała w wolnej chwili bo sie martwicie.
No i prosze dzis o kciuki, bo wieczorem mam wizytkę
Justa - tez czekam na niusy z zaciśniętymi kciukami!
Miłego dnia!!!