Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Roletka gwarantuje Ci ze ostatnie 3 tyg ciazy będą najśmieszniejsze w kwestii spania:-)
Gwarantuje!
Jak ja sapie jak jem i jak śpię. Po prostu ładna dziewczyna zamieniła się w Shreka....mój mąż ma teatrzyk komediowy w domu za free:-)
Najlepsze jest to ze on na prawdę mnie obserwuje. Jak przywiezie coś dobrego do jedzenia, gdy akurat nie robie obiadu, to siada na przeciwko, (a dla mnie nic poza tym ulubionym posilkiem nie istnieje) i po 2 3 minutach orientuje się ze ma ze mnie ubaw:-)
I tylko nabija się, spokojnieee mała nikt ci tego nie zje:-) mówi ze jem zachlannie jak piesek ze schroniska....
A byłam sobie kiedyś taka elegancka:-)))Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 18:09
roletka, Kava, justa1234, wiecznie, mia6 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mój się śmiał ostatnio jak jabłko jadłam, nie wiedziałam czemu a jak jeść skończyłam wybuchnal śmiechem i mówi do mnie "w końcu bo już nie wiedziałem czy mam Ci pomóc bo się dusisz czy po prostu tak Ci smakuje" aż taki opiekuńczy się zrobił no
justa1234, mycha28, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
roletka wrote:Mój mąż śmieje się ze mnie jak jem
twierdzi że brzmie przy tym jakbym się dusiła
niestety muszę mu przyznać rację bo strasznie sapie jak jem i czasem to brzmi jakbym się dusiła
poza tym ciężko mi chodzić ja dłuższe trasy, przywracanie z boku na bok to jedne wielkie stękanie brzus coraz bardziej daje popalić a tu jeszcze większy przecież będzie
na szczęście nie płacze jakichś mi spadnie albo coś przywoce
Inska ja wychodzę z założenia takiego ze my nie wybieralismy sobie niepłodności tak chory na raka nie wybrał raka, ale nie pojmuje dlaczego osoba uzależniona od narkotyków, leków, alkoholu itd ma zapewniony detoks, pobyt w szpitalu leczenie i czego potrzebuje skoro sama doprowadziła się do takiego stanu tak samo osoby chorobliwie otyle przecież ja im zrec nie kazałam (nie mówię tutaj o osobach którzy sami nie są winni takiej Sytuacji)
Roletka zgadzam się! Moim zdaniem w Polsce po prostu brakuje otwartej dyskusji na temat in vitro i niepłodności w ogóle. Ciągle nie mówimy otwarcie, że właśnie w ten sposób staramy się o potomstwo. Ile tutaj dziewczyn jest na forum, których nawet własni rodzice nie wiedzą, że ciąża jest efektem IVF. Straszne to jest i zapewne niewyobrażalnie przykre dla takich par. Ale według mnie to właśnie od rodzin, przyjaciół, kolegów/ koleżanek musimy MY rozpocząć tę dyskusję: czym jest niepłodność, jak to przeżywamy, jaki wpływ to ma na nasze codzienne życie, na nasze małżeństwa i inne więzi rodzinne, na zdrowie fizyczne i przede wszystkim psychiczne...Dlaczego nie mówi się, że kobieta lecząca się na niepłodność przeżywa stres identyczny ze stresem związanym z rakiem? Pozostawiając nas na pastwę banków, odmawia się nam w sposób bardzo niehumanitarny dostępu do podstawowego prawa: prawa bycia matką. A to jest dla mnie najgorsze co można zrobić kobiecie!roletka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTakanijaka wrote:Pragnąca dzidziusia a powiedz czy ty przesłałaś brać progesteron tak z dnia na dzień czy zmniejszalas dawkę? Już mnie denerwuje lokalnie tych tabletek...
Stopniowo schodzilam . z trzech tabletek dopochwowych, w 11 tc juz tylko dwie a w 12 po 1 na noc. -
Mój tata np wie ale teście nie wiedzą, nie ze względu na ich reakcje bo nie są przeciwnikami tylko jakby moja teściowa się dowiedziała to wiedzieliby wszyscy a niestety niektórzy nie powinni wiedzieć
-
Co do mojego cc aszka to pani dr powiedziala, ze jak dam rade do 34 tc to juz bedzie ok. Jestem stosunkowo drobna,chlopaki uciskaja na wszytsko co mozliwe. Dr mowi, ze bedzie ok, ale moim celem jest 35 tc. Blizniaki uwaza sie za donoszone w 36. Moj skonczony 35 to wlasnie 7.01. Baaardzo chce miec dzieciaki z pocztku roku, a nie z konca poprzedniego. chcialabym przelezec Świeta spokojnie w domku. Po sylwestrze juz moge isc do szpitala, szczegolnie, ze mam szew i dzieciaki sa ulozone tak, a nie inaczej. Bede wolala byc pod opieka
-
Ha ha. Ale się smialam z tego jak opisujecie konsumpcję przez was. Mój też ma ubaw ze mnie ale ja to zupy wyciągam garami bez różnicy jaka aby zupa. A jak skończę to pyta czy następnym razem nie wygodniej mi będzie prosto z garnka bo to szkoda chodzić i dolewac. A na urodziny chciał mi sliniak kupić bo zawsze coś mi na ubranku zostanie
Kava, Moniaa lubią tę wiadomość
-
off topik cześć jak wyliczyć termin porodu po in vitro? znalazłam taki kalkulator gdzie można wpisać transfer blastocysty
http://www.ivf-infertility.com/calc_preg.php
czy może liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki? różnica jest chyba ok 1- 5 dni w sumie chyba żadna różnica, ale chyba któryś z tych sposobów jest lepszy
-
veronica wrote:off topik cześć jak wyliczyć termin porodu po in vitro? znalazłam taki kalkulator gdzie można wpisać transfer blastocysty
http://www.ivf-infertility.com/calc_preg.php
czy może liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki? różnica jest chyba ok 1- 5 dni w sumie chyba żadna różnica, ale chyba któryś z tych sposobów jest lepszy
Dzień transferu blastocysty minus 19 dni. Tu dzień nr 1 jest pierwszym dniem ostatniej miesiączki.Moniaa, veronica, Inska lubią tę wiadomość
-
Eliz wrote:Justa czy ona ma tak słodko zadarty nosek, czy to efekt zdjęcia ?
Jest niesamowita, aż się nie mogę na nią napatrzeć. Słodka ta nasza Zosieńka, ucałuj ją od nas, od tych wszystkich ciotek które tak na nią ostatnio wyczekiwały
Wiecznie, kciuki zaciśnięte będzie dobrzeagulas lubi tę wiadomość
-
kmb wrote:Justa no mój skacze w Brzuchu jak Zosie oglądam
Wiecznie za wizytę kciukam.
A mi odbija. Zrobiłam się niezdara wszystko mi z rąk leci siedziałam na płytkach w kuchni z moim psem ( który już dziwnie na mnie patrzy) i wylam bo mi banan upadł. Zwariuje jak tak dalej będzie. I tak dziwnie się czuję mówiąc do siebie ( Jaśka w brzuchu) . -
aszka wrote:Wiecznie za badanka &&.
Justa fajna mała, ale cos długo Was trzymaja w Wawie to max 3 dni i spadac do domu
Viki moj jakbym tylko mogla to juz by było kilka razy dziennie, ale ja mam zakaz niestetymi z jednej strony na rękę że lezymy bo dostaje kasę z ubez za każdy dzień w szpitalu
-
Anko ja tez jak jem to jak wariat. W takim tempie jakby mi ktos za chwile mial zabrac talerz
a potem jest mi ciezko bo za szybko jem.
Roletka ja tez stekam jak sie przekrecam z boku na bok. Wogole ciagle stekam i sapie.
A spie z poduszka takim duzym rogalem w ksztalcie litery C. Jakbyscie mnie zobaczyly jak wyglada ukladanie sie z nia do snu a potem wstawanie na siku to byscie padly...wielka sapiaca hipopotamicajusta1234 lubi tę wiadomość
-
Też mam rogala ale nie umiem z nim spać a przynajmniej wcześniej nie mogłam za bardzo mnie biodra bolały wtedy może znów spróbuję
w tej chwili rogal robi za poduche pod samą głowę dla mnie i dla m
mycha28 lubi tę wiadomość
-
Ja bez niego juz nie zasne. Jest mi wygodniej duzo i wlasnie dzieki niemu biodro mnie nie boli a wczesniej strasznie mnie bolalo.
Tez uzywam go jak siedze przed tv na kanapie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 20:53