Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
kmb, ja zawsze powtarzam, ze kobiety w ciazy maja kurze mozdzki. Nasze zdolnosci motoryczne baaaardzo sie zmieniaja. Mi tez wszytsko leci z rak, a pozniej nie jestem w stanie sie po to schylic. Irytuje sie, bo mam problemy z pamiecia. Tak juz jest, podobno wraca do normy
Anko:-), Moniaa, Kava, justa1234 lubią tę wiadomość
-
Fistaszek mój mąż i najbliższe otoczenie tez polewaja z mojego spadku inteligencji.
Żartuja sobie, mój mąż : brzuchu oddaj mózg żonie, brzuchu zezarles moja żonę!
W ostatnią niedziele, przedpoludniowa kawa z przyjaciółmi i koleżanka po jednym z moich super ciążowych tekstów: 'tak,tak,zdecydowanie, brzuchu oddaj nam nasza błyskotliwa Anie. Rodz juz!'
Ale ja się wcale nie gniewam bo jestem pierwsza osoba która kolo 3 czy 4m zauważyła ze nie do końca ten mój mózg w formie:-)
Przekrecam, zapominam, brakuje mi słów, śmieje się z opoznionym zapłonem i język mi się placze.
Ostatnio chciałam szybko pogonic mojego psa, bo zjadł miskę pełna kurczaka i przyszedł poprosić jeszcze najchętniej o mój obiad, zamiast powiedzieć: Rock odejdź stąd, zabrzmialam: Rok odetąd:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 12:28
Moniaa, Kava, justa1234 lubią tę wiadomość
-
Wiecznie trzymam kciukasy za połówkowe &&&
Kmb my jesteśmy na podobnym etapie... dziś w nocy się przebudziłam... sapaniem podczas przewracania się z boku na bok obudziłam szanownego małżonka...
i po raz pierwszy z mych ust padło słowo że nie wiedziałam ze w ciąży traci się tak mocno swoją aktywność i po prostu robi się ciężko a gdzie poród... toż to dopiero 7 miesiąc.
Wczoraj musiałam trochę pochodzić po sklepach w centrum handlowym... i odczuwam teraz powoli. że po pierwsze nie dam rady tak szybko chodzić no i się męczę.
Jak mi coś spadnie a do jasnej anielki zdarza się to ostatnio coraz częściej... rozkraczam się jak żaba na liściu i podejmuję wyzwanie podnoszenia...
Anko nosisz hybrydy?
-
Ja w zwiazku z tym, ze leze juz 12 tygodni mam problemy ze wszystkim. W tym czasie bylam w sklepie 2 razy po 5 minut. Jezdze tylko do lekarza. Uwazam, ze moj brzuch nie jest ogromny, a i tak przeszkadza mi baaardzo. Jeden precel jest ulozony miednicowo, wiec glowe wpycha pod zebra, drugi poprzecznie i z nim mi wygodniej. Ale ten miednicwo siedzi mi na dole brzucha, wiec kobie mnie bolesnie po pecherzu. Czasem sapie jak parowoz i zauwazylam, ze jak chodze to "rozpedzam" sie rekami!!! Masakra. Jeszcze miesiac. Byleby do 7 stycznia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 12:40
Inska, Idgie, justa1234 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny7 stycznia masz cc?Fistaszek wrote:Ja w zwiazku z tym, ze leze juz 12 tygodni mam problemy ze wszystkim. W tym czasie bylam w sklepie 2 razy po 5 minut. Jezdze tylko do lekarza. Uwazam, ze moj brzuch nie jest ogromny, a i tak przeszkadza mi baaardzo. Jeden precel jest ulozony miednicowo, wiec glowe wpycha pod zebra, drugi poprzecznie i z nim mi wygodniej. Ale ten miednicwo siedzi mi na dole brzucha, wiec kobie mnie bolesnie po pecherzu. Czasem sapie jak parowoz i zauwazylam, ze jak chodze to "rozpedzam" sie rekami!!! Masakra. Jeszcze miesiac. Byleby do 7 stycznia...
-
Mycha28 mój też tak daje czasem.
A co do reszty mi już nie chodzi o to, że jestem niezdara, że podnieś z kanapy ledwo co się mogę, że nic mi się nie chce, TYLKO MNIE PRZERAŻA, ZE REAGUJE PLACZEM. Wczoraj to już płakałam dlatego, że płacze. Tzn. Mój pyta płaczesz bo książki spadły? Nie płacze bo już mnie wk. To że płakać mi się chce. Odpowiedź mojego. Ok. Niech i tak będzie. -
nick nieaktualnyMinister zdrowia Konstanty Radziwiłł ogłosił wczoraj, na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia, wstrzymanie programu refundacji in vitro. Program skończy się w czerwcu 2016 pomimo tego, iż obecnie ponad 17 tysięcy par jest w procesie leczenia i trudno oczekiwać, iż taka masa ludzi w ciągu siedmiu miesięcy zdąży wykorzystać trzy przysługujące im podejścia in vitro. Szczególnie iż potrzeby chorych były tak duże, że w większości klinik już nie ma pieniędzy, bo przyjęto większą od zakładanej liczbę pacjentów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,95892,19279556,stowarzyszenie-nasz-bocian-o-wstrzymaniu-refundacji-in-vitro.html#ixzz3tANAJKdJ -
nick nieaktualnypewnie hormony szaleja...przytul sie do Aszkowego cyckakmb wrote:Mycha28 mój też tak daje czasem.
A co do reszty mi już nie chodzi o to, że jestem niezdara, że podnieś z kanapy ledwo co się mogę, że nic mi się nie chce, TYLKO MNIE PRZERAŻA, ZE REAGUJE PLACZEM. Wczoraj to już płakałam dlatego, że płacze. Tzn. Mój pyta płaczesz bo książki spadły? Nie płacze bo już mnie wk. To że płakać mi się chce. Odpowiedź mojego. Ok. Niech i tak będzie.
kmb, justa1234 lubią tę wiadomość
-
Wiesz co, nosiłam. Nawet z 3 4 tyg temu miałam, ale zbliża się poród wiec jutro idę na zwykłe malowanie french rąk i stóp.Moniaa wrote:Wiecznie trzymam kciukasy za połówkowe &&&
Kmb my jesteśmy na podobnym etapie... dziś w nocy się przebudziłam... sapaniem podczas przewracania się z boku na bok obudziłam szanownego małżonka...
i po raz pierwszy z mych ust padło słowo że nie wiedziałam ze w ciąży traci się tak mocno swoją aktywność i po prostu robi się ciężko a gdzie poród... toż to dopiero 7 miesiąc.
Wczoraj musiałam trochę pochodzić po sklepach w centrum handlowym... i odczuwam teraz powoli. że po pierwsze nie dam rady tak szybko chodzić no i się męczę.
Jak mi coś spadnie a do jasnej anielki zdarza się to ostatnio coraz częściej... rozkraczam się jak żaba na liściu i podejmuję wyzwanie podnoszenia...
Anko nosisz hybrydy?
Wolę nie słuchać pretensji ze czerwień ma zniknąć z moich paznokci.
Nie wiem czy u mnie w szpitalu robią z tego problem czy nie ale szkoda mi czasu na wkurwianie się w razie wu.
Ja od 3 tyg śpię gorzej. Stekam jecze chrapie. Jak złapie skurcz to jecze ze męża budzę bo nie mogę wtedy ani w lewo ani w prawo. No i wcześniej nie musiałam wstawać na siusiu a teraz 2 razy w nocy siusiam. Mała widocznie w ciągu tygodnia dwóch jest niżej ze mi tam uciska.
-
aszka wrote:Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ogłosił wczoraj, na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia, wstrzymanie programu refundacji in vitro. Program skończy się w czerwcu 2016 pomimo tego, iż obecnie ponad 17 tysięcy par jest w procesie leczenia i trudno oczekiwać, iż taka masa ludzi w ciągu siedmiu miesięcy zdąży wykorzystać trzy przysługujące im podejścia in vitro. Szczególnie iż potrzeby chorych były tak duże, że w większości klinik już nie ma pieniędzy, bo przyjęto większą od zakładanej liczbę pacjentów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,95892,19279556,stowarzyszenie-nasz-bocian-o-wstrzymaniu-refundacji-in-vitro.html#ixzz3tANAJKdJ
Mnie to taki wkur* złapał jak to zobaczyłam wczoraj wieczorem, że jak dotąd nikomu nie życzyłam tej choroby, tak teraz tym wszystkim debilom życzę, żeby ich córki albo wnuczki jedyną szansę miały w in vitro właśnie. Wrrr, sorry, wiem, że źle takie rzeczy pisać, ale wkur**a mnie, że tak lekkomyślnie traktuje się sprawę niepłodności w Polsce
Tutaj genialna odpowiedź Anny Krawczak z Naszego Bociana na gazeta.pl:
"Ludzie niepłodni wiedzą, że chcą być rodzicami
Są gotowi tu i teraz podnosić wskaźniki demograficzne, co więcej, są wydolni emocjonalnie i wychowawczo, aby zostać rodzicami. Ich przyszłe dzieci są chciane i kochane jeszcze przed poczęciem. Te rodziny nie potrzebują zachęty w postaci 500 złotych co miesiąc, aby dać się przekonać. Są przekonane. Potrzebują jedynie redystrybucji 7150 zł, które Ministerstwo Zdrowia wyasygnuje na ich leczenie i przekaże klinice, a które sami już zapłacili ze swojej składki zdrowotnej. Minister Zdrowia powiedział wczoraj, że tych pieniędzy nie będzie, a program nie doczeka się kontynuacji. Zupełnie, jak gdyby były to jego pieniądze. Nie, panie Ministrze. To są nasze pieniądze, nasze zdrowie i nasze dzieci, które się nie urodzą"
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,95892,19279556,stowarzyszenie-nasz-bocian-o-wstrzymaniu-refundacji-in-vitro.html#ixzz3tATldEKv
Lilou1984, Kava, mia6 lubią tę wiadomość
Czekamy na Matyldę
-
Kava wrote:Ja tak mam.
Pewnie jak dzidzie beda wieksze bedzie jeszcze gorzej
Dziewczyny ja tez jestem niezdarna w tej ciazy nawet jak mieszam cos na patelni to zawsze wywale na kuchenke
Jak sie schylam po cos z podlogi to rozkraczona ja zaba i stekam jakbym miala zaraz urodzic. Do tego zaczelam chrapac i to tak glosno ze czasem sama sie budze. Zeby wstac w nocy na siku z lozka stekam i dysze.
Bola mnie juz strasznie plecy i wczoraj to juz nie wiedzialam jak mam sie ulozyc na kanapie przed tv wiec z tego wszystkiego zaczelam plakac.
Ostatnio jak robilam roladki na obiad i pare z nich kiepsko mi sie zawinelo to tak zaczelam ryczec ze maz musial przyjsc i dokonczyc za mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 14:40
Wojtus 2530 g, 50 cm Szymus 2380 g, 50 cm
-
sylwiaśta159 wrote:U mnie to dopiero 5t0d dzisiaj... krwawienie mialam w piatek takie dosc spore... myslalam ze po wszystkim ale pecherzyk dalej jest...wczoraj mialam znowu plamienie i co mnie brzuch zaboli na @ to mam taki zawal, ze szok- wczoraj jak bylam na IP i mi mierzyla cisnienie to mialam 150 na iles tam a zawsze mam 80-100/70-80
Wszyscy wlasnie mowia o krwiaku ale nikt na usg nie widzi u mnie zadnego krwiaka, nic niepokojacego, stad tal bardzo sie martwie. Dobrze ze u Ciebie wszystko sie uspokoilo
Bedzie dobrze!
A ja do tej pory mam schizy, ze znow mi cos poleci.
Kilka razy w wc prawie zawalu dostalam. Ogladalam papier toaletowy, a tam rozowy kolor. Serce mi do gardla podeszlo. Na szczescie nagle odkrylam, ze papier przeswituje i to rozowe to moj palec. Normalnie schiza, strach do wc chodzic
Inska, Konwalia lubią tę wiadomość
08.09 - transfer
-
agulas wrote:Mi lekarz w Invicta wypisał skierowanie na badania na nfz. Niestety wyczerpał im się akurat wtedy limit miejsc i musiałam pójść prywatnie. Nie pamiętam ile płaciłam, ale około 160 zł za wizytę z usg.
Alincia, tak samo jest z połówkowym. Dostałam skierowanie na nfz, a samo badanie będzie wykonywane w Invicta.
Do tego jeszcze pappa mozna dodac, jesli ktos chce robic.
Robilam usg u Huziora w Invikcie. Bardzo dokladny i sympatyczny.
Ale zdjecia wydrukowal mi mega ciemne. Nie wiem, czy to strandard, bo tak aparat ustawiony, czy H cos sknocil.
Ma ktos jakies spostrzezenia?08.09 - transfer
-
Mialam silny bol miesiaczkowy, dreszcze i krwawienie z glutami -> to objawy krwiaka. Z maluchem ok.sylwiaśta159 wrote:Ja (może nie jestem najlepszym przykładem) tez nie mam żadnych objawów mdłości czy tym podobnych. Same kłucia i bóle. Niestety zdaje sobie sprawę z tego ze bóle miesiaczkowe + krwawienie / plamienie zazwyczaj = wiadomo co... Ale wiadomo, każdy ma nadzieję dlatego pytam o wasze doświadczenia08.09 - transfer
