Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Widzę, ze nikt mnie na siłę w klinice nie zatrzyma
Fajnie widzieć jak u Was wszystko dobrze się układa po ivf
U mnie to jeszcze takie świeże,ze nie ogarniam. Beta 10dpt wynosiła 60,1. Jutro zrobię jeszcze raz. Najpierw oczywiście się strasznie ucieszyłam, ale chwilę potem zaczęłam się zamartwiać czy to wystarczająco i czy przyrasta odpowiednio.ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
szałwia co miesiąc kontroluje TSH i FT4 i co miesiąc mam wizyte u endokrynologa. teraz 16 jade na USG Kropka a 17 na wizyte u endokrynologa, mam nadzieje że już mi odpuszczą te leki. aaaaaaaaaaaaaaa ciśnienie nadal normalne, więc to był chyba jednak tylko taki pojedynczy wyskok.
szałwia lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Juz jesteśmy w domu. Malutki ma 465 g
I jest śliczny. Oglądałam juz nagranie z badanchyba to bedzie moj codzienny seans na dobranoc
Serduszko, mózg wporzadku wszystkie narządy rownież. Siusiaka widzieliśmy także napewno chłopczyk. Wypróżnił sobie pęcherzyk.
A lekarz jak przełączał na widok 3 D to zasłaniał sie raczkami i widać było nosek i ustasa piekne.
szałwia, Anatolka, lilou, ComeToMeBaby, renieczka, Anuszka, muszynka, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Ja też ostatni raz byłam w klinice na transferze. Chociaż mówiono że jeszcze beta i wizyta serduszkowa przysługuje w ministerialnym. No ale to tak z uśmiechem co do tej bety, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie jechać 500 km w jedną stronę do kliniki żeby dać sobie pobrać krew
Nie zakładałam też żeby jechać na wizytę serduszkową do kliniki tylko od razu wiedziałam że szukam gina do ciąży u siebie. Tyle że kontaktowałam się jeszcze z kliniką a propos rozpisania dalszych dawek leków, które brałam. Lekarze nie ogarniali np estrofemu w ciąży, po cyklu farmakologicznym. Tu zaufanie miałam do kliniki i klinika rozpisała mi na nowo leki. Takie rozwiązanie polecam. -
Doczytałam jeszcze ze łożysko z przodu ( to wiedziałam ) ale i ze niskoschodzące stopień dojrzałości I wg Grannuma. Co to moze oznaczać ze nisko schodzące ?
Jak lekarza jeszcze sie pytałam przed wyjściem czu wszystko dobrze zapewniał ze tak.
Ale czy mam sie martwić tym łożyskiem ? -
Adrenalina, na razie nie (jeśli nie ma plamień i innych atrakcji). Macica rośnie jakby w górę i z dużym prawdopodobieństwem łożysko zostanie podciagniete razem z nią. Za 10 tyg należy się tym bardziej zainteresować gdyby położenie się nie zmieniło.
Stopień dojrzałości pierwszy to najlepszy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 19:36
adrenalina, szałwia lubią tę wiadomość
-
Adrenalina ja mam łożysko przodujące, najważniejsze, żeby się podniosło, a najczęściej się podnosi. Jakby zostało nisko to wskazanie do bacznej obserwacji i cesarki, bo blokuje drogi rodne przy porodzie. Skoro lekarka powiedziała, że ok, to trzeba jej wierzyć
adrenalina lubi tę wiadomość
-
llallka ja w klinice byłam tylko na serduszku i wróciłam do swojego poprzedniego lekarza u mnie to lenistwo i egoizm bo nie wyobrażam sobie jeżdżenia w sierpniu w 9 miesiącu ciąży 100 km w jedną stronę na wizyty bez sensu no i koszty wiadomo na miejscu taniej.
adrenalina ja byłam w takiej sytuacji jak twoja łożysko było nisko ja już sobie wmówiłam że będzie przodujące komplikacje itp a tutaj psikus i podskoczyło i tak jak szałwia napisała w większości przypadków rosnąca macic podnosi je do góry.adrenalina lubi tę wiadomość
-
Oby i u mnie tak było.
Tylko ciekawe czy moj lekarz z NFZ tez to widzi ?
Bo mówił mi tylko o tym ze łożysko jest z przodu. A nic nie wspominał ze jest nisko.
( bo prenatalne miałam w klinice, w której mieliśmy ivf, wiec i lekarz i sprzęt napewno lepszy, ale wlasnie tak jak piszecie nie bede co miesiąc albo cześciej jeździć tak daleko )Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 06:19
-
Adrenalina, ja w klinice byłam na 3 prenatalnych. 1 oraz 3 robiła super pani doktor, drugie taki facet, bo musiałam przełożyć wizytę (wtedy leżałam na patologii ciąży i już nie było miejsca u tej pani co chciałam). Ja łożysko mam na tylnej ścianie co prawda, ale na drugich prenatalnych Pan dr powiedział, że łożysko jest nisko. Trochę mnie tym zaniepokoił. Na kolejnej wizycie pytałam lekarza prowadzącego (kilka dni po prenatalnych to było) i stwierdził, że nic takiego tu nie widzi. Jechał głowicą po brzuchu od góry do dołu brzucha i pokazywał mi gdzie łożysko się zaczyna a gdzie kończy i sama potrafiłam stwierdzić, że wcale tak nisko nie jest. Także to zależy od umiejętności lekarza, od jego dokładności. Na 3 babka powiedziała, że jest pięknie wysoko. Nic się nie martw, masz na pewno 10 tygodni spokoju, przynajmniej a później trzeba sprawdzić kolejny raz
adrenalina lubi tę wiadomość
-
Moje szczęście niestety się skończyło
Na usg nie było pęcherzyka. Z dwojga złego na szczęście okazało się, że jest to ciąża biochemiczna a nie pozamaciczna. Cieszę się, że przynajmniej przez 2 tygodnie poczułam jak to jest być w ciąży i byłam na prawdę szczęśliwa. Wierzę, że jak raz się udało, to znowu się uda. W lipcu histeroskopia, w sierpniu wracamy po nasze mrożaki i w maju urodzę dziecko, tak jak zawsze chciałam.
Trzymam kciuki za przyszłe mamuśki i będę was podczytywać
Peonia88
-
Czy ktoras z Was miała wysypke w okolicy bioder ? Wczoraj pojawily się zaczerwienienia na skórze, myslalam ze to pierwsze rozstępy(dziwne bo to dopiero 10tc, ja nie przytyłam wiec niby skad się wzięły). Wieczorem zaczely swędzieć więc nasmarowałam się wszystkim czym miałam w sensie balsamy i oliwki, dziś rano wstaje a po bokach na biodrach mam krostki.
Czytałam, że to wysypka ciażowa i że może być do końca ciąży...
Swoją drogą nie wiem czy nie iśc do lekarza żeby sprawdzić czy z malym wszystko dobrze. Byłam co prawda 1.06 doktor kazał przyjechać 29 czerwca, ale boje się bo nie mam żadnych objawów, nie czuje się jak w ciąży, jedynie spać mi się chce ale to od luteiny równie dobrze... Wiem, że panikuje ale same wiecie, że po tylu latach starań o panikę nie trudno.
Nie chce też wyjść na wariatkę, że będę biegać co chwile na wizyte żeby sprawdzić czy jest wszystko ok.I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!