Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dzisiaj pochwaliłam się koleżance, matce 3 miesiecznej córci, że jestem w ciąży, krótko pogratulowała poczym zaczeła mi opowiadać żebym sie przgotowała na koszmar, ze mała ryczy, kolki, kupki, że jesteśmy za stare na dzieci. Ze poród to masakra, ze to ze tamto, aaaaa jak tak można!;/ ona ma dziecko z wpadki, może jeszcze jest w szoku poporodowym nie wiem, ale mnie zatkało!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:42
AsiaPoli lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Wzięłam dwie nospy trochę poleżałam i niby było dobrze ale po jakiejś godzinie powtórka z rozrywki
czytałam że takie twardnienie to te skurcze braxtona czy coś tam ale jutro mam wizyte na nfz u swojego gina to mu powiem i zobaczymy czy mi w tym temacie coś pomoże
-
Monia tak wiedziała i wie że stracilismy maluszki (chyba ze zapomniala) wtedy powiedziała też mało subtelnie, jak raz sie udalo to i drugi raz sie zaraz uda, udało się, ale co za podejscie...;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 20:53
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
nick nieaktualnyjusta1234 wrote:Wzięłam dwie nospy trochę poleżałam i niby było dobrze ale po jakiejś godzinie powtórka z rozrywki
czytałam że takie twardnienie to te skurcze braxtona czy coś tam ale jutro mam wizyte na nfz u swojego gina to mu powiem i zobaczymy czy mi w tym temacie coś pomoże
-
nick nieaktualnyViki26 wrote:Dzisiaj pochwaliłam się koleżance, matce 3 miesiecznej córci, że jestem w ciąży, krótko pogratulowała poczym zaczeła mi opowiadać żebym sie przgotowała na koszmar, ze mała ryczy, kolki, kupki, że jesteśmy za stare na dzieci. Ze poród to masakra, ze to ze tamto, aaaaa jak tak można!;/ ona ma dziecko z wpadki, może jeszcze jest w szoku poporodowym nie wiem, ale mnie zatkało!
Viki26 lubi tę wiadomość
-
Viki dzięki jutro dam znać
Aszka dzięki za odpisanie teraz jestem spokojniesza i nie polecę na ip,ja od początku ciąży nie miałam takiego twardnieni dopiero teraz mi się to zdarzyło, może dlatego że rano baraszkowaliśmy z najdroższymno ale wcześniej też uprawialismy bara bara i nic się działo... No nic zobaczymy co jitro doktorek wyczaruje
-
Viki26 wrote:Dzisiaj pochwaliłam się koleżance, matce 3 miesiecznej córci, że jestem w ciąży, krótko pogratulowała poczym zaczeła mi opowiadać żebym sie przgotowała na koszmar, ze mała ryczy, kolki, kupki, że jesteśmy za stare na dzieci. Ze poród to masakra, ze to ze tamto, aaaaa jak tak można!;/ ona ma dziecko z wpadki, może jeszcze jest w szoku poporodowym nie wiem, ale mnie zatkało!
przecież to normalne że decudujac się na maleństwo musimy wziąść na barki wszystkie bolączki macierzyństwa
a co ona sobie myślała że noworodka to polozysz i będzie tylko leżał.... Ona też kiedyś była wrzeszczącym bobasem
Viki26, aszka lubią tę wiadomość
-
witam kochane po małym "urlopie" w szpitalu. Skurcze mnie męczą od paru tyg.byłam na obserwacji, szyjka trzyma, biorę nospe, ale nie pomaga
Mam taką anemie, że szok...organizm szaleje. BOBO ma już 560gram
cudowny ciężar.
Anko zapomniałam Ci odp.moja siostra dziś urodziła córeczkę, tydzień po terminie 3400 i 56cm, lekarz ją straszył, że dziecko ma ponad 4kg, niezła pomyłka. -
agniesia2569 wrote:witam kochane po małym "urlopie" w szpitalu. Skurcze mnie męczą od paru tyg.byłam na obserwacji, szyjka trzyma, biorę nospe, ale nie pomaga
Mam taką anemie, że szok...organizm szaleje. BOBO ma już 560gram
cudowny ciężar.
Anko zapomniałam Ci odp.moja siostra dziś urodziła córeczkę, tydzień po terminie 3400 i 56cm, lekarz ją straszył, że dziecko ma ponad 4kg, niezła pomyłka.a te moje twardnienie brzucha to to samo co twoje skurcze?
-
nick nieaktualny
-
Justa, Agniesia trzymam kciuki żeby wasze maluchy posiedziały w brzuchu do terminu &&&&&
Vika no to ładnie cie koleżanka uświadomiła, z takich to tylko się śmiać i im współczuć, no bo kto by pomyślał że dzieci płaczą i to w dodatku czasem bez powodu, normalnie koszmar, a kolki przecież to miały być tylko legendy
a tak serio mam znajomych którzy po 3 dniach znajomości się zaręczyli i trzy m-ce później ona już w ciąży była bo się starali, no to jak urodziła to pan po..bany (inaczej go nazwać nie idzie) miał pretensje że dziecko w nocy płacze a on ma przecież rano do pracy wstać, teraz jak maluch ma ponad rok to on się wścieka że tak mało śpi w dzień i że się chce bawić, tak mi szkoda tych dzieci (tak w między czasie wpadka i mają 2-3 miesięczną córkę) no ja tylko czekam aż któreś faktycznie ucierpi to ich zgłoszę, bo jak na razie jakby nie patrzeć dzieci czyste, najedzone tylko nie do końca szczęśliweViki26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pracuje z rodzinami i faktycznie w wielu rodzinach nie jest wesoło, zazwyczaj facet zdradza na bokach, babka sie dowiaduje ostatnia, a dzieci cierpia bo juz od dawna widza co sie dzieje itd. Jednak to sa przewaznie osoby z jakims stazem małzenskim, a z kolei odkad zagladam na fora o tematyce ciazowej non stop sa posty ze dziecko z wpadki, albo po prostu im sie zachchciało a facet nie pomaga, wrzeszczy, rozkazuje itd. Dziwie sie tylko tym kobietom, ja majac lat 18 tez moglam wyjsc za maz (facet mi sie oswiadczyl) tyle, ze po prostu wiedzialam ze on w malzenstwie sie nie sprawdzi, kolejni tak samo, dlatego dziwia mnie takie kobiety ze biora sobie byle kogo za meza a pozniej żalei pretensje, widziały gały co brały.
-
Aszka to tamci mają choć trochę rozsądku żeby żon aż tak nie denerwować zdradą, bo pan poje..ny zdradził ciężarną żonę ze swoją przyjaciółką niby lesbijką, która spała u nich i wszyscy spali w jednym łóżku no to jak się żona obudziła to za plecami miała rodeo w wykonaniu swojego cudownego męża i jego przyjaciółki, to dopiero patologia co?