Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
shooa wrote:Hej hej, ja tylko zamelduję że kropek większy 15,9mm, wg usg 8t0dz czyli starszy niż wynika z daty trasnferu, kropek mniejszy 13,4mm wg usg 7t4dz czyli idealny wiek wg transferu. Serduszka ok 148/150.
krwiak na wykończeniu, już prawie pusty. nie muszę już leżeć, choć pewnie ze strachu dalej z połowę dnia będę spędzać w pozycji horyzontalnej.
Dziewczyny, dr już od jutra każe estrofem zmniejszyć do 1dziennie i za tydzień odstawić. Jestem teraz 7t3dz. Też tak szybko odstawiałyście..?
shooa, ja odstawilam zaraz po pozytywnej becie -
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi
miałam podany zarodek w 5dobie-4AA. Testuje we wtorek...dziewczyny a aplikowałyście sobie Lutinusa po transferze?bo ja zauważyłam ze na ppczatku jak brałam to tak się ze mnie wszystko lało (sorki za bezpośredniość)a teraz nie wylatuje nic. I zastanawiam się czy ja w ogóle dobrze to aplikowalam a może teraz cos nie tak..
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Anatolka żyję żyję. Co tam u Was? Pawcio pewnie już pięknie chodzi? U nas raczkowanie z prędkością światła, obchodzenie mebli, naśladowanie dźwięków i pierwsze słowa, zaczynają jej się języki mieszać, więc pewnie szybko się nie rozgada. Jest strasznie zabawna i pocieszna, uwielbia dzieci. W końcu zaczęła pięknie jeść, gardzi papkami i rośnie jak szalona, na długość jest za 95 centylem. Ma manię pokazywania wszystkiego. Z małą motoryką jest do przodu, umie sobie nawet bączka puścić. Nocne spanie średnio, poza tym wciąż karmię. Ja się intensywnie zastanawiam nad drugim, ale chyba odłożymy ten projekt na za rok
-
Cześć Dziewczyny. Pisze z zapytaniem do Was. 2 lata temu lyzeczzkowanie, wprawdzie po podaniu leków, nie na siłę. Kilka iui wcześniej. I ciąża po in vitro.
Od początku miałam słaba szyjjke. Na 1usg była 3.2. Później lekarz mierzył na 3.5.
Tydzień temu 3.5 nadal.
Jako że moj dr każe mi mierzyć te szyjke a na urlop 3tyg kazał zajrzeć wczoraj i zmierzyć szyjke. A tutaj 3.1
Tak jakby 4mm mniej w tydzień.
Oczywiście ja lekko spanikowalam.
Lekarz powiedział że długość jest w normie. Że rzeczywiście jest mniej ale albo skricila się czynnoosciowo bo tego dnoa trochę pochodziłam albo błąd pomiaru albo po prostu istotnie się skraca.
Dziś mam przyjść do gina prowadzącego. Ma mi zbadać szyjke od zewn. Czy nie ma rozwarcia itd.
Powiedział że za tydzień znowu kontrola. Ma mnie przyjąć inny dr. Jeśli nadal będzie się skracać wtedy coś pomyślimy.
Do głowy mi przyszło ze może Wy tutaj na tym wątku macie takie doświadczenia. Może po in vitro szyjka jest słabsza. Moze u którejś z was szyjka była krótka a ciąża donoszona.
Dodam że w środę rzeczywiście byłam w banku. Jak na moje ciągle leżenie to wyczyn.
Od początku mam plamienia. Potem krwawienia. Łożysko przodujace z naczyniami w szyjce. 7tyg praktycznie leżałam. Na ostatnim usg łoŻysko jest juz w dobrym miejscu. No ale nie pochodzilam sobie za dużo bo łożysko wyżej Ale teraz szyjka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 08:50
-
Ja praktycznie od samego początku miałam szyjkę około 3,0-3,7 i to według mojego gina jest ok szyjka. Na jednej wizycie lekarz pokazywał mi że na tym samym sprzęcie i u jednego lekarza mogą się zdarzyć błędy pomiaru o te 3-4mm w zależności jak mocno doktor przyciśnie głowicą. Ocena szyjki przez brzuch nie jest dokładną metodą. Najlepiej jak ocenia ją jeden lekarz, ja byłam u 2 i nieźle się nastresowałam tymi pomiarami.
Tak też myślę że u Ciebie nic się nie skraca bo różnice pomiarów są niewielkie, ale kontrolować trzeba. Najlepszym lekiem na szyjkę jest odpoczynek. Moja szyjak w miarę upływu ciąży (dużo leżałam bo twardniał mi brzuch) urosła do 43mm na ostatnim pomiarze przed porodem
-
Lunka
Ja miałam krótka szyjkę niecałe 3,0, rozwarcie od wewnątrz szyjki bodajże od 20tc.
Mi prof kazał się oszczędzać i nie dźwigać, nie obciążać zbytnio i dałam radę
Musisz uważać na siebie i faktycznie brać nospe by wyciszyć te bóle. Mi też pomagał magnez.
Dasz radę, trzymam kciuki!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 22:21
-
Najgorsze są te bóle które zapewne mają komponente emocjonalna. Niestety Ale myślę że część jest w głowie. Nakręcanie się napędza spiralę. Trzeba powiedzieć sobie spokój i wyluzować. Innej rady nie ma.
A musiałaś cały czas leżeć ?
Może szyjka od zawsze miała te 3cm czy skrocila się w 20tc?
Też miałaś bóle?
Wiem że nospy można brać ok 240mg na dobę. Ja poki co biorę mniej Ale nie będę się męczyć. Będę brać forte w razie potrzeby. Choć mam nadzieję że głowa i myślenie dużo pomoże.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 22:35
-
szałwia wrote:Anatolka żyję żyję. Co tam u Was? Pawcio pewnie już pięknie chodzi? U nas raczkowanie z prędkością światła, obchodzenie mebli, naśladowanie dźwięków i pierwsze słowa, zaczynają jej się języki mieszać, więc pewnie szybko się nie rozgada. Jest strasznie zabawna i pocieszna, uwielbia dzieci. W końcu zaczęła pięknie jeść, gardzi papkami i rośnie jak szalona, na długość jest za 95 centylem. Ma manię pokazywania wszystkiego. Z małą motoryką jest do przodu, umie sobie nawet bączka puścić. Nocne spanie średnio, poza tym wciąż karmię. Ja się intensywnie zastanawiam nad drugim, ale chyba odłożymy ten projekt na za rok
Nie chodzi jeszcze sam. Boi sis puścić. Czasem jak sie zapomni to stoi bez trzymanki. Coraz czesciej Mu sie zdarza ale kroków jeszcze nie stawia. Tez raczkuje jak male tornado
Je ładnie. Powoli zaczyna sie oswajac ze sztuccami. Dzis wciągnął miseczkę agrestu hehe tzn wysysal środek a skórkę wyrzucał. Polubił banany ostatnio. Cyca nadal.
Gada tata, baba, jajajaja, chce, zdarzy sie ciocia i dziadzia i dzidzi. Mamy brak na razie. Bąka tez mamy (z krecikiem z www.feedo.pl) i tez kręci sam. Nawet szybko to skumał. Męczy szczeniaczka uczniaczka-duzo sie nim bawi. Z reszta wszystkim co mu gra i śpiewaszaleje na zjeżdżalni w ogrodzie a od wczoraj ma piaskownice. Ciekawi go.
My mrozakow nie mamy, wiec planów na ten moment tez nie.renieczka, szałwia, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Lunka mi jak mierzył mój Lekarz zawsze było ok,a jak poszłam na polowkowe to inny mi wymierzyl 27 mm,wpadłam w panikę,bo w ogóle się nie oszczedzalam,pracowałam i robiłam wszystko,a nawet więcej żeby szybko leciało. Potem zmierzył mój znowu i bylo dobrze ponad 4,a sprawdził bardzo skrupulatnie. I teraz moja teoria: inny Lekarz,aparat usg,no i myślę że pozycja do badania,bo to było na lezance,a u mojego zawsze na fotelu ginekologicznym. Mnie też w ciąży bolał brzuch i miesiaczkowo i skurcze,mam chyba wrażliwą macice. Synuś zdrowy,urodzony o czasie:-)
-
nick nieaktualnyHejo dziewczyny.
Co prawda bez brzucha ale wpadam w odwiedziny
Szałwia Sto Lat dla córeczkiKurczę, kiedy ten czas zleciał?
Anatolka, moja z chodzeniem identycznie jak twój synek. Stoi i drepcze przy meblach. Puści się i stoi bez parcia, ale kroczku boi się zrobić. Nawet za rękę chodzi, a sama nie.
My już nie cycujemy. Młoda ma apetyt, zjada i chętnie próbuje nowych smaków. Pycha są pomidory i wszystkie czarne owoceSzynką czy kurczakiem teżnie pogardzi.
Anatolka wracasz do pracy, czy wychowawczy?
Ja teoretycznie 11 września powinnam wrócić do pracy, Mania od września do żłobka. A nam na wariata na wakacjach wpadł diabelski pomysł, żeby już teraz spróbować jeszcze raz (w planach miało być na wiosnę przyszłego roku)
Także byliśmy już w klinice, mamy już rozpiskę i leki i 4 sierpnia zaczynam gonapeptyl
A w ogóle to pojechaliśmy tam z młodą i profesor aż się wzruszył z jej odwiedzin
Także, ten...
Mam nadzieję, że niedługo tu wrócęEvaa, szałwia, triss lubią tę wiadomość
-
Fruzia85 wrote:Lunka mi jak mierzył mój Lekarz zawsze było ok,a jak poszłam na polowkowe to inny mi wymierzyl 27 mm,wpadłam w panikę,bo w ogóle się nie oszczedzalam,pracowałam i robiłam wszystko,a nawet więcej żeby szybko leciało. Potem zmierzył mój znowu i bylo dobrze ponad 4,a sprawdził bardzo skrupulatnie. I teraz moja teoria: inny Lekarz,aparat usg,no i myślę że pozycja do badania,bo to było na lezance,a u mojego zawsze na fotelu ginekologicznym. Mnie też w ciąży bolał brzuch i miesiaczkowo i skurcze,mam chyba wrażliwą macice. Synuś zdrowy,urodzony o czasie:-)
Wcziraj mialam wizyte u mojego lekarza prowadzacego-usg robi mi inny dr.
Zbadał mnie i powiedział ze jest ok.
Ale kazał mi dzis podejsc do swjego kolegi, ktory mniał mnie zbadac raz jeszcze i ewentualnie załozyc pessar.
Byłam rano, szyjka dzis 3,2 czyli wiecej niz 2 dni temu.
Dr powiedział, ze jest zakrzywiona przez co realnie ma ok 3.5 cm. Od srodka zamnkieta, w badaniu gin tez ok.
Nie zdecydował sie na pessar, powiedział ze to zawsze ciał obce, lepiej unikac. A przy mojej szyjce byłby bezzasadny. Za tydzien mam kontrole, powiedział ze zmierzymy raz jeszcze, zbadamy sie, a pessar mozemy załozyc w kazdej chwili.
Co do bóli, i mój gin i ten dzis uwaza ze takie bóle miesiaczkowe i krzyza moga byc. Macica sie rozciaga i niektore kobiety tak reaguja.
A czesto Cie brzuch bolał? Codziennie? Co na to lykalas? Mi lekarz zalecił nospe i meliseWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 12:09
-
Ja tylko piłam melise,nigdy nie brałam nospy,ale jechałam na progesteronach do 20 tyg,z dwóch powodow:ivf na cyklu sztucznym i plamienia w pierwszym trymestrze. Dokładnie myślę,że w większości to wynika z powiększania się macicy. Czasem też jak Mały kopnął to twardnial brzuch. Najgorzej bolało w pierwszym trymestrze w okolicach spodziewanej miesiączki,potem mniej,ale nie przeszło całkiem i bardziej skurcze. Będzie dobrze. Kontroluj sytuację i nie martw się nic:-)
-
Fruzia85 wrote:Ja tylko piłam melise,nigdy nie brałam nospy,ale jechałam na progesteronach do 20 tyg,z dwóch powodow:ivf na cyklu sztucznym i plamienia w pierwszym trymestrze. Dokładnie myślę,że w większości to wynika z powiększania się macicy. Czasem też jak Mały kopnął to twardnial brzuch. Najgorzej bolało w pierwszym trymestrze w okolicach spodziewanej miesiączki,potem mniej,ale nie przeszło całkiem i bardziej skurcze. Będzie dobrze. Kontroluj sytuację i nie martw się nic:-)
To ja mam podobnie. Dziękuję za odp jak widać na melisie tez można przetrwaći pomaga
Mi lekar z od początku zalecił nospe więc biorę
Do tego na zmianę buscopan
Z szyjką za tydzień kontrola i dr zobaczy jaka jest jej długość.
Również dał mi do zrozumienia że niektóre kobiety mogą odczuwać w ciąży takie dolegliwości brzuszno krzyżowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 10:57
-
Suwaczek mi się zawiesił, urodziny miała miesiąc temu, ale dzięki za życzenia
A widzisz u nas szczeniaczkiem w ogóle nie jest zainteresowana, za to robot Bebo robi furorę, buja się w rytmie i chce ciągle nagrywać swoje imię, żeby je powtarzał. Mama, tata mówi ciągle, cioci nie opanowała, przy dziadku mieszają jej się języki, mówi daj (na daj i na masz;-)), tam, jeszcze i niektóre wyrazy dźwiękonaśladowcze, baba zacznie mówić, jak znów będzie więcej z moją mamą, bo teściówki nie lubi, za to teść to jej bohater numer jeden. Z zabawek poza tym wszystko co można wyjmować, wkładać, dopasowywać, kółka, kształty itp. oraz wszelkiego rodzaju instrumenty, zwłaszcza cymbałki
Agrest kroję jej na pół i wcina ze skórkąDużo jeszcze karmisz? Jak tam nocne spanie? Ile wzrostu ma już długaśny Pawcio?
Na zjeżdżalni i w piaskownicy szalejemy na placu zabaw od jakichś 2 miesięcy.
Je łyżeczką, jak coś jest gęstego, widelca nie ogarnia, nakłada sobie na niego rączkąPrzestała ogarniać doidy, za to bidon uwielbia.
Ja już na wychowawczym płatnym, tutaj macierzyński tylko pół roku, przy wychowawczym trochę pracuję zdalnie i mam zamiar na nim zostać zanim młoda nie skończy 3 lat, o ile mi się nie odmieniNa uczelni to może uda Ci się jakieś część etatu złapać? Ja bym chętnie się u nas na uczelni załapała, ale cięcia teraz straszne i zwolnienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 00:11
-
Duzo cyca. Tak mi sie wydaje. 2-3 razy w nocy. Rano jak wstanie przed śniadaniem. Przed drzemka w południe. Przed spaniem wieczorem i czasem w dzien sie zdarzy. To chyba sporo? Ale je ładnie inne jedzenie. Pije tez z bidonu z aventu. Takiego niebieskiego z miękka rurką.
Ciuchy ma na 86 juz dlugo. A ile ma cm to nie wiem. Wazy ok 10.5 kg. -
Anatolka to u nas karmienie prawie identycznie. Mam nadzieję, że sama się jakoś naturalnie powoli odstawi, ale tymczasem się na to nie zanosi... Je różnie, zależy czy jest wykupkana i czy ząb jakiś akurat nie wyłazi. W PL nie mierzą rocznych dzieci? Moja już dawno nosi 86 i 92 niektórych firm, ale ma 79 cm. Moja też pije z bidonu z miękką rurką. Co mu na kolację dajesz, bo ostatnio jakoś pomysły mi się kończą. Kiedy planujesz mmr? Nasz pediatra chce w połowie października, ale zastanawiam się, czy nie przesunąć...
-
Nie bylam na bilansie rocznym jeszcze to nie mieli kiedy Go zmierzyć
zdrowy jest to mi nie po drodze do przychodni hehe, ze 2 miesiace temu mierzylam Go w domu to mial chyba 82cm ale urósł ostatnio - widzę po ciuchach.
Mmr zależy. W Pl jest niby miedzy 13 a 14 miesiącem. Na razie nie dostał. Zglosiłam Go do żłobka, jesli sie dostanie to Go zaszczepie przed wrzesniem jesli nie to poczekam.
Pawel jest typowym miesozerca. Szyneczka, paroweczka to najlepiej, serek naturalny Bieluch zjada ze smakiem, wszelakie warzywa. Pomidora ostatnio potrafi zjesc całego, bez chlebka oczywiście wszystko. Chlebek wyrzuca po oblizaniu masła... kefir pije i maślankę z bidonu. Czasem racuchy z jablkiem zrobię. Jajecznicę na pomidorach. Kaszek jak nie jadał, tak nie jada nadal... A Ty?
A na obiad pokochał ostatnio pomidorowke z całymi pomidorami. Wcina jak szalony
Jak Twoja Mała ma na imię? Albo nie pisałaś nigdy albo jakos nie zapamietałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2017, 20:34