Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Konwalia wrote:Viki trzymam kciuki za rodzeństwo dla synka.
)Dzięki, przydadza sie:* widze ze twoje pannice coraz starsze:)
Ale milo ze tyyyyyle lat a część z nas na tym watku nadal sie pojawia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 21:36
Konwalia lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
U mnie wie tylko tesciowa, 1 przyjaciółka która ma dziecko tez po ivf i jedna znajoma, ktora spotkaliśmy w klinice(i też ma dzieci po ivf).niby się nie wstydzę, ale myślę , że nasze społeczeństwo w większości nie jest jeszcze przygotowane na tego typu informacje..
Dziewczyny teraz jedno z głupich pytańdo tych co mają wannę, a nie mają prysznica..kapiecie się w normalnie? Bo ja od transferu kapie się na kolanach
boję się położyć..wiem że to głupie, po prostu mam obawy, a mam już takich myć dosyć!
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Lena mozesz się normalnie kąpać w wannie,ja mam i to i to,a zawsze korzystam z wanny bo lubię. Dzidziuś w brzuszku ma stałą temperaturę i nic mu nie będzie. Zrezygnuj tylko z bardzo gorącej wody i wylegiwania się w wannie bo można zaslabnac.Infekcji też się nie obawiaj bo to Twoja wanna,a nie publiczna:-)
U mnie tylko Mama wie i nikt więcej i tak już zostanie. -
Na prenatalnych Pani doktor pokazywała nam siusiaka, to był prawie 14tc, więc jest spore prawdopodobieństwo że za chwilę okaże się zupełnie coś odwrotnego
Czuję się całkiem normalnie, dziękuję
A Ty masz chłopca czy dziewczynkę?Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
No wlasnie Fruzia ja też czuję się całkiem nieźle, ale zaczęłam coś dużo jeść slodyczy ostatnio, i za mało się ruszam stwierdziłam..muszę to zmienić, bo będę niedługo niczym kula śniegowa..akurat na zimę
Ana, też fajnie..mój chciał dziewczynkę
Dobrze że piszecie o tej wannie, bo naprawdę już się męczyłam tym niby kąpaniem..Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Ja głównie biorę prysznic ale przy bolach brzucha brałam kąpiel i to pomagało. O ivf wiedza dwie koleżanki i w pracy pewnie niektóre się domyślają bo ja długo się leczylam, zwolnienia miałam z kliniki. Rodzina nie wie. Generalnie nie rozmawiam o tym z nikim jestem w ciąży i kropka, nie wstydzę się ale nie rozmawiam o takich osobistych sprawach i też tu na Podkarpaciu to większość jednak jest przeciwko. U męża w pracy pewnie wiedzą bo pracuje w szpitalu w którym już byłam na początku ciąży. Ale jego jeszcze się bardziej boją niż mnie☺
Novum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
Ja też nikomu nie mówię bo irytują mnie wywody o ivf od ludzi którzy nie mają o tym pojęcia. W szpitalu w trakcie porodu powiedziałam sama,ale nigdzie nic nie pisało,ani w karcie ciąży,ani w szpitalnej. Personel też się nie wychylal,zaznaczone było ze ciąża wysokiego ryzyka i nikt na sali nic nie wiedział. O moim leczeniu też nie mówiłam w pracy,ani nawet wśród znajomych. Tylko bardzo zaufane grono,a o procedurze tylko Mama która była miodem na skolatane serce i Mąż oczywiście:-)
-
Evie pogody to możemy pewnie pozazdrościć
Wszystkiego najlepszego dla Oliwki!
U nas o ivf też wiedzą tylko rodzice i niestety teście. To zbyt osobista sprawa i dotyczy nie tylko nas ale przede wszystkim naszej córki. Jak sama zdecyduje o tym żeby mówić to będzie jej decyzja. Poza tym mówienie o ivf to mówienie o niepłodności, a to niestety nadal mnie boli i niekoniecznie chciałabym się tym dzielić z ludźmi którzy i tak nie rozumieją przez co przeszliśmy.
A teście to u mnie długo by opowiadać. Ostatnio moja teściówka oświadczyła że ona ma prawo wiedzieć czy ten plemnik to był napewno od jej syna bo ONA MA PRAWO WIEDZIEĆ...
Lena ja też bezprysznicowa, kąpiele w wannie tak jak piszą dziewczyny wyżej.lena7 lubi tę wiadomość
-
Nadira nieźle masz z tą Teściową,szkoda że jej powiedzieliscie bo widać jakiś Babsztyl. Ja mojej nigdy nie powiem,bo nie ma o tym pojęcia i nie ogarnie,zresztą mój Tata też. Teraz tak sobie myślę że Dziecku to chyba też nie powiem,bo po co? Wy myślicie ze powinno się powiedziec?
Mnie temat niepłodności też nadal boli i wciąż irytują mnie wpadki ludzi którzy nie powinni mieć Dzieci. -
Ja myślę że kiedyś powiem, pewnie wtedy, kiedy moja mała będzie na tyle dojrzała żeby zrozumieć że nie ważne jaką drogą została poczęta, ważne że powstała z ogromnej miłości swoich rodziców, którzy zrobili wszystko żeby mogła się urodzić.
Ja myślę że jak nasze dzieci będą na tyle duże żeby mówić o ivf, to ta metoda będzie już na tyle popularna że nie będzie nikogo szokować tak jak teraz. Może jestem naiwna ale mam nadzieję że nasze społeczeństwo dorośnie i znormalnieje kiedyś.natty85 lubi tę wiadomość