Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ginger84 wrote:No niedługo to pojęcie względne;) ale mam nadzieję że dotrwam do terminu bo znów byłam w szpitalu i bardzo źle znoszę to ciążę
leżenie juz chyba do końca. Ale fakt juz bliżej jak dalej. Powiem szczerze że już jestem zmęczona..
Od samego początku nie miałaś łatwo
Ale niech Synuś jeszcze troszkę w brzuszku wytrzyma. -
Ginger84 wrote:Kava szyjka mimo boli i skurczy się nie skraca wiec myślę że jakoś dotrwamy
A jak ty się czujesz?
A dziękuję, oprócz typowo ciążowych dolegliwości jak zgaga, bóle kręgosłupa, duszności, puchnięcie nóg itp wszystko jest super
Nie narzekam bo wiem, ze jest sporo dziewczyn z prawdziwymi problemami, np. Ty.
Ja oprócz samego początku nie trafiłam więcej do szpitala. Nie mam plamień ani krwawień od 13 tc więc jest dobrzeaszka lubi tę wiadomość
-
No to się ciesze bardzo ze aż tak ci ta ciąża nie daje popalic;)
Ja pocieszam się tym że już niedługo będę tulic moj skarb i wiem ze to mi wynagrodzi to wszystko przez co teraz przechodzę. Moje dziecię juz w brzuchu pokazuje swój charakterek wiec aż się bojęKava lubi tę wiadomość
-
duza wrote:Ginger, miło Cię widzieć
Jasne, że dotrwacie do terminu, nasze kciuki działają
Odpoczywaj i dużo sił na ostatnie tygodnie
U mnie klinika Novum Wawa
Wiem wiem kochana juz nie raz kciuki zadziałały wiec wierzę że i tym razem pomogąduza lubi tę wiadomość
-
Ginger84 dasz radę Kochana. Leż ze względu na dzidziusia. Wyspij się na przyszłość
Na pewno będzie dobrze. Ja też lezalam i jestem zadowolona że dotrwalam do 38 tc.
Czy czarownica tea powitała już dzieciatko na świecie? Ktoś coś wie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 07:18
Ginger84 lubi tę wiadomość
-
Konwalio nic nie pisała....
Ja dziś rano miałam trochę stres ponieważ lutinus musiał się rozplynac w wodę dosłownie bo cała byłam mokra gdy wstalam o 4 nad ranem.
Majtki całe mokre a zapomniałam o wkladce. I tak z 4 razy leciała do toalety bo czulam ze mokro.
Czy wam czasami luteina tez robi się aż tak płynna?
Właśnie jestem na krzywej cukrowej, czekam 30 minut do ostatniego pobrania. Pierwsze 20minut to była walka by jej nie zwrocic:-) -
Anko:-) wrote:Konwalio nic nie pisała....
Ja dziś rano miałam trochę stres ponieważ lutinus musiał się rozplynac w wodę dosłownie bo cała byłam mokra gdy wstalam o 4 nad ranem.
Majtki całe mokre a zapomniałam o wkladce. I tak z 4 razy leciała do toalety bo czulam ze mokro.
Czy wam czasami luteina tez robi się aż tak płynna?
Właśnie jestem na krzywej cukrowej, czekam 30 minut do ostatniego pobrania. Pierwsze 20minut to była walka by jej nie zwrocic:-)Anko:-) lubi tę wiadomość
-
roletka wrote:Jestem w szpitalu z krwawieniem, maluchy na szczęście całe i zdrowe, teraz już nie krwawie ale zostawili mnie na patologii
Najgorsze jest kilka pierwszych dni, potem człowiek się przyzwyczaja
U mnie po niespełna 4 tygodniach po krwiaku nie było śladu ( a był sporych rozmiarów ) i łożysko ładnie się przykleiło
Trzymam mocno kciuki, będzie dobrze -
Anko:-) wrote:Konwalio nic nie pisała....
Ja dziś rano miałam trochę stres ponieważ lutinus musiał się rozplynac w wodę dosłownie bo cała byłam mokra gdy wstalam o 4 nad ranem.
Majtki całe mokre a zapomniałam o wkladce. I tak z 4 razy leciała do toalety bo czulam ze mokro.
Czy wam czasami luteina tez robi się aż tak płynna?
Właśnie jestem na krzywej cukrowej, czekam 30 minut do ostatniego pobrania. Pierwsze 20minut to była walka by jej nie zwrocic:-)
Anko, ja miałam identycznie ale z lutinusem. Z luteiną nigdy.
Wyglądało to jakbym sobie siknęła w nocy -
nick nieaktualny
-
a więc u mnie kosmówka na szyjce co jest powodem krwawienia, ktore na szczęście się już nie powtórzyło teraz mam czasem tylko takie jasno brązowe resztki, jutro usg i mam nadzieję że jak będzie wszystko ok to będę mogła leżeć w domu
-
nick nieaktualnyKonwalia wrote:Ginger84 dasz radę Kochana. Leż ze względu na dzidziusia. Wyspij się na przyszłość
Na pewno będzie dobrze. Ja też lezalam i jestem zadowolona że dotrwalam do 38 tc.
Czy czarownica tea powitała już dzieciatko na świecie? Ktoś coś wie?
Czarownica ciągle leży w szpitalu na wywołaniu. Dam znać jak urodzi
Mój synek też twardo siedzi i nie chce wyjść. Ale ja do szpitala jak coś to dopiero w niedzielę mam się stawić. I pewnie mnie nie przyjmą, bo nie będzie miejsc i każą przyjeżdżać codziennie, a ja mam szpital na drugim końcu miastaKonwalia, aszka, Anko:-) lubią tę wiadomość